przez o. So, 27.08.2005 17:35
Marysiu? Jaka ściana?????? Ze 30 metrów nas dzieli!!!! Przecie ja na 2 końcu domu jestem! Przecie nie będe latała po korytarzach i po schodach by soni coś powiedzieć. Choć Ona do mnie lata z kapciem w dłoni i wybija ćmy jak tylko pisnę, że przyleciały :))))
Niestety zdjęcia zegara nie mam, bo Pański Olek zastrajkował i jeśc wołał a tu nigdzie nie było kontaktu by go nakarmić. Tak to jest jak się ma aparat na akumulatorek a nie na baterie. A moim Optusiem nic nie można zrobić bo i tak kabla nie ma by zgrać na kompa.
A Oluś się dziś napracował mocno, bo całą okolice zjechaliśmy i było cudownie! I jeszcze się nakonwersowałam w Wadowicach z zakonnicą Murzynką łamaną angielszczyzną z włoszczyzną. Bardzo fajna była ta zakonnica! Nie to co nasze! Ale mnie brzuszek boli od nadmiaru kremówek :)))
A zaraz jedziemy na rajdzik konny. Pan konie siodła, czas na nas :))))))))))))))))))))))