przez o Pn, 15.05.2006 19:58
Zła, nie mów mi nic o pracy! Dziś w pracy, taka fajna babka, którą strasznie lubię i która zawsze była super i jeszcze rano była super, przyszła do mnie około 2 i tak na mnie nawrzeszczała, choć wina była po Jej strionie, a nie po mojej... i do dupy i mi smutno było, a potem wracałam do domu i mnie but obcierał i jeszcze ojciec mi kazał wysiać w jakims sklepie i kupić sobie jakieś opaski na czoło chłodzące, których zresztą nie było... a potem moje Szczeście, co z nieszczęść się składa, przestało sięo dzywać i nie wiem gdzie jest i z kim i siedzę sama i piję i w ogóle to dno!