HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 21.09.2007 22:55

PHI, ja tez lubie ale nie pije. A moj szef mi powiedzal, ze jak chce to moge sowie isc do domu, bo oni, czyt, BOYSY ida sowie pograc w golfa, kurnaola(to ja mowie)! A ja na to ze dziekuje ale musze cos tam skonczyc, i to nie bylo torres.... taaaaaa.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Pt, 21.09.2007 22:56

No i przegapilam taka fajna liczbe wyswietlen 88888.... No trudno, teraz bede czekac na 99999.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pt, 21.09.2007 23:29

Czarna Mańka" (czili nasza kredensowu) [Mańka Wstańka...]

Dziś kiedy chcecie mocnych wrażeń (eee tam od razu mocnych wrazen..., przeciez mowie, ze nie ogladam horrorow, co innego horror w wierszence domowej, tfu kredensowej, roboty, to tak!) [Emciu, dzisiaj był bardzo fajny horror komediowy sajens fikszyn na Ogólniaku. W roli głównej Reńka Beger. Streścić Druhnie..?]

idziecie na francuski film (zaraz sprawdze co teraz graja..., no wiec tak, najbardziej francuski z francuskich to jest teraz u mnie film hamerykanski, hihi, z Julia Delpy "Two days in Paris") [dobra, obiecuję, że zaraz, albo najpóźniej jutro obejrzę jakiś francuski film]

dostarczy zakazanych wrażeń (a KTO zakazal?! BUM! Co slychac u pana ministra oswiaty?) [zakazane wrażenia….? TO OGLĄDAM!!!!]

paryskie nocne ri fi fi (ja tam nie wiem CO si w w Paryzu robi w nocy, phi, nie jestem TAKA swiatowa zeby sie w nocy po paryskim bruku szlajac, hihi) [albo warszawskie riki tiki tak…ewentualnie kredensowe figo fago, kawa Marago, Alberta nago…hi hi]

i rzadko komu się przypomni(za duzo tego Chablisa sie wypilo, ne? A tak nawiasem mowiac to ciekawa jestem czy koreanscy celnicy przepuszaczo takie POWIEDZMY wino z Francji?) ["nawiasem mówiąc"…dobre, Emciu, dobre!!!]

i rzadko kto melodię zna (jak nie zna to pozna, najwazniejsze zeby chwyty byly wlasciwe) [i niedozwolone!!!]

którą śpiewano właśnie o mnie, (kazda piosenka jest o...) [o mnie…?! O cholera…]

bo gwiazdą byłam ja.(Scianu, jak Ci wychodzi gwiazdowanie, tfu gazdowanie, hihi, opowiada Druhna Ceprom kawaly? A ja szus w dol!) [żeby tylko kawały!!! Druhna Ściana przebywa aktualnie na wczasach w jeżowniku i króluje na parkietach, góraLskie tańce, te sprawy…]

Czarna Mańka z ulicy Towarowej (prosze notowac. Kredens ulica Towarowa. Dalsze parametry beda w kolejnej wierszence, prosimy czytac miedzy wierszami!) [no nie wiem…po dzisiejszych przeżyciach na Ogólniaku to równie dobrze Czarna Mańka może być z ulicy Wiejskiej…]

Czarna Mańka ta z apaszowskich tang (apaszowskie tango, tra lal la....niespokojne przed wyprawą, znów tęsknota zaćmi oczy długich morskich, smutnych nocy....tra la la....zaraz...., zaraz, to chyba nie to tango, ale juz niech zostanie, tango to tango, co ne? Zacmione oczy sOM? SOM, hihi.) [taaaa…Druhna ewidentnie apaszkę z kapitanem pomylYła…]

Czarna Mańka nocnych spelun królowa(aaaaa to moze byc TYLKO ALBERTA! Alberta ma wsrod speluniarzy kswywe Czarna Manka) [Emciu, okazuję się, że to może być również Reńka…akcja się wikła…]

Czarna Mańka ją każdy glina znał.(bo na boku byla agentem wywiadu, sure ze na motorze zapylala na akcjie! Co sie Sowus tak DYSKRETNIE zapytuji? Chcesz Albertu wsypac?!) [W życiu!!! Natomiast założę się, że Reńka popyla na Wiejską czarno wołgo…]

Mańka z Towarowej najlepszy towar (nosila z soba swinke skarbonke, hihi, bez monety nie spojrzala na zadna ruchoma podloge, ani na okrecie, ani ladzie!) [Phi tam! Reńka bez monety to WOGLE nie wchodzi na Wiejską!]

Mańka czarnej nocy trujący kwiat (zwana rowniez Manka Oleander! A we wlosy wpinala tomilki, hihi. PS Ciekawi mnie jak sie ma "piosenka z Archiwum Wspomnieniowego" do wlasciwych wspomnien Druhny Teremi, hihi. Dziekuje Teremi, tekst, tfu wspomnienia so frontowi!) [A Druhny widziały, jakie kwiaty Reńka wkleiła DLA PAŃ…?!!!! I co, zatkało kakao???!!!]

Mańka kupowana w każdą noc od nowa (przerabiala material wierszenkowy i powtarzala, ze nie wazne jak sie konczy ale wazne jak si zaczyna od nowa!) [każdy koniec jest początkiem, prawda oczywista!]

Mańka zagubiona w cyrkułach lat (taaaa, bo zachcialo jej si za granice i troszku si zagubila we Lwowi wsrod batiaru...A moze to byl Perersburg, kto jo tam wi? A Druhny czytaly opowiesci krakowianki z Petersburgu?!) [nie czytały…fotki tylko mignęli chiba…przyjdzie nadrobić, ne…?]

Czarna Mańka z podwórzowej, tragicznej ballady (ale Druhny w Warszawie to mnie w koncu nie zabraly na Stary Zoliborz, zglaszam reklamacje!) [zostanie uwzględniona podczas kolejnego pobytu Druhny w stolYcy, może być…?]

Czarna Mańka co kochała frajerów i nóż (ale chyba nie rownoczesnie, co?) [Eeee tam…Czarna Mańka z Wiejskiej to kocha seks jak koń owies, a noże i frajerów to ma w poważaniu…]

Czarna Mańka chłopy o niej śpiewali...dziady (bo chlopy to dziady, hihi. No co? Tak mi si szacujo z wersu, czytam ze zrozumieni...) [Emciu, Druhna mnie imponuje! Jasne, że chłopy to dziady. A taki chłop do kwadratu to nawet jest dziadyga.]

Czarna Mańka, ta piosenka przebrzmiała juz.(Bronia! Przestan przysypiac, /od ty wszyski filmu to naszu Broniu nawet przy gitarzi si kimnelo, hihi/, jeszcze kupa wersow! Graj Druhnu, graj!) [Jeże tak mają, ze chcą się chować, ale jednocześnie być na widoku. Co to ja jeży nie znam…?]

W chałupie byłam solą w oku (a co na to oczodol?) [wypalił się był…? To szkoda…]

a ojciec bił mnie, niech skarze Bóg (taaaaa, slucham wlasnie ksiazke napisana przez afganska kobite. Tych muhajedinow to ja bym zamienila /zanim ich Allah skarze/ we wlasne zony@pani Rokitowa! BUM!) [Emciu, chyba we „własnych żonów”, bo Druhny mogą być confused…]

Uciekłam z Frankiem, a po roku (hihi, nie wazne z kim sie ucieka tylko GDZIE. Wyklepala Albertu vel Czarna Manku pakujac bagazi.) [powiem więcej: nie ważne z kim się ucieka, tylko ile ma się ze sobą franków…hi hi…a ile to bendzi jewro…?]

Szemrany wysłał mnie na róg (i bardzo dobrze! Bo na takim rogu to si dopiero oczodoly na swiat otwieraja! Dlatego Sowia koza na lancuchu! Hihi, bo jakby si tak puscila, to by Sowa wlasnego piwa nie ujrzali!) [dobrze Emciu kombinujisz…chcesz jedno piwo..?]

Poznałam gliny i ferajnę(wiadomo lokales, hihi, Hobbitu, panu Tomku, Albertu, Melancholiu...) [Reniu…;-)]

i śmierci krzyk w pijaną noc (KTORA Druhna pila wczoraj i frygala makaron ala montania a teraz ma zmory?! PUDLO? To nie chodzi o Sowusie, hihi, ale blisko, blisko...) [ufff……ale posłusznie melduję, że zmory byli…]

kochali oczy moje czarne(ale czy ti oczi si powierzali???) [a kurwiki mieli…?]

i odpłynęłam w mrok. (taaaaa, na takim kruzie to sie fajni faluji, hihi. Grunt to szeroko rozstawiac nogi@Marysia!) [znaczy się rozkładać…?]

Czarna Mańka z ulicy Towarowej...(Sowus, a widziala Ty Czarna Manke jak zapierniczala switem na robotu?) [no, faktycznie…nigdy…najwyraźniej kobita umie się w życiu ustawić…]

Czarna Mańka tylko Franka kochała - nożowca(juz nawet si nie zapyta czy mial wiadomo co..., bo jak by nie mial to by nie bylo tej oto wierszenku, co ne?) [a Dolara kochała?]

Czarna Mańka szczęście swe widziała w nim (KONKURS. Jak trzeba patrzec zeby wypatrzec szczescie? Zainteresowani zglosza si na korepetycji du Czarnej Manki) [uwaga strzelam: żeby wypatrzeć szczęście należy patrzeć z nadziejo i wiaro. Amen.]

Czarna Mańka...on pod żebro w rozróbie gdzieś dostał (jasne ze dostal! Od Ewy, hihi, no co bylo si w Sykstynskiej to widzialo si DETALI Mistrza Miska Aniola na wlasne oczodoly!) [ale czym go Ewa walnęła pod żebro? Goło piącho?]

Czarna Mańka.... idźcie lepiej do kina...(albo na kurek, phi) [czym kurek bogaty…hi hi…prosieMY…]

...na film!(...Bronia! To co dzisia ogladaMY?) [no, Bronia, czy Druhna odzyskała czucie...?]

"autora tekstu nie odnalazłam...no może i zbytnio nie szukałam", zwierzyla si Druhna Teremiu...+(Emciu, mialo juz byc BEZ gwari, jak daji slowo!!! Nastepna juz beNdzi BEZ gwari....mozi beNdzi, hihi) + [Sowu, wogle nie wierzi, ze nastepna wierszenka beNdzi bez gwari…może gupia, ale taka to już ne, co ne?]
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 21.09.2007 23:37

Dobranoc i dzień dobry, Druhny! Idę spać, bo rano trza wcześnie wstać. Misiek jedzie do Częstochowy.

Dobrego weekendu!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pt, 21.09.2007 23:49

bagietkę pokroić, podpiec. następnie /każdy sam to robi sobie na talerzu/ polewamy bagietkę oliwą z oliwek, nacieramy czosnkiem, solimy i mocno nacieramy połówką pomidora... pycha... nie wiem jak to się nazywa po katalońsku, ale podają to do wszystkiego...
rybę solimy i pieprzymy, na folii aluminiowej układamy pokrojoną w piórka /sorry sowa/ cebulę i plasterek cytryny, potem ryba, potem cebula i cytryna raz jeszcze potem kolendra /nie za dużo/. do piekarnika na 20 minut - temp. 200 ... mniej więcej... do tego duuużo białego wina.... zaraz wkleję zdjęcie ... a z komórki bo aparat coś tam... no dobra...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Pt, 21.09.2007 23:58

no to wklejam i idę spać bo jutro rano musimy wcześnie wstać - jedziemy do miasteczka, gdzie rano odbywa się podobno obłędny targ! a wam niech się przyśni czarna reńka tfu mańka... teremi... a może to ty założyłaś ten temat, co? w miarę przyzwoita samoobrona... hihihi...

Obrazek
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. So, 22.09.2007 00:05

O cholerkunia! Abstrakt kulinarny! Hihi. Widze wodospad! Nastepnym razem, Maszmunie, proponuje jednak wyblagac aparat ze statywem u TFP, hihi.
PS Dziekuje za przepis, latwy! Czili w sam raz dla mnie! A jaka to ryba?

Sowus, ty chcesz wziac Renie do wierszenki? A mowilas, ze nie robimy w wierszenkach polityki? No to jak?! Szczesliwej drogi dla Miska! Zdjecia bedo?
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz So, 22.09.2007 00:08

riba... no riba... świeży riba... mój brat ją dzisiaj złowił... hihihi emciu nie wiem...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. So, 22.09.2007 00:10

Hihi, musze pedzic po dzieci, pa Maszmunie!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz So, 22.09.2007 00:12

pa emciu, fajnie się gadało. t. nie chciał dać aparatu, poleciał bronką i powiedział, żebym dupy nie zawracała.

sciskam druhny i idę spać!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. So, 22.09.2007 02:10

Oukej, raz kojotowi smierc, hihi. Wklejam cos w temacie swiezi riba...Tylko zeby moj kuzyn tu nie zagladnal bo jak zobaczy swoje dziecie na HalYnie to mi siersc powyrywa...Zdjecia z sierpnia, roku 2007, okolice urlopikowe....

Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i grand finale....
Obrazek
Swiezi? Swiezi! Riba? Riba!!!

PS Maszmunie, hihi, nie zebym si czepiala czy co, ale T., polecial Andoro, hihi.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana So, 22.09.2007 05:26

Powiem prosto z mostu: co tu sie kurnaola dzialo jak mnie nie bylo?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!??!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!??!?
Druhny to wstydu nie maja czy jak? Mlodziez czyta! Hi hi. Taaaaa....Druhny....oto poradnik made in Kredens: na kaca to najlepsza pajaca. Druhny zabieraja sie za pajace ....garsciaMY, prosze sie nie krepowac.

No to biore Manke w obroty. Mialam wczoraj inna wersje, ale jak zobaczylam, ze Sowa sie udziela na Forum, to sowie pomyslalam: "jak nic zaraz Sowa dopisze sie do Manki, no to poszczekam na Sowe". Co to ja Sowy nie znam, phi?! Mowisz-masz.

PS # 9, czili Swiety PeEs: Niech zyje Urlopiku w Domiku @ Teremi. Druhny jestem taaaakaaaa zmeczona, ze chyba zaraz pierdykne. Wkleic Druhnom jakies zdjecia z mojego urlopiku? Co Druhny chcialyby zobaczyc? Licze do dziewieciu.

No i Manka.

Czarna Mańka" (czili nasza kredensowu) [Mańka Wstańka...] /Wstawac Manki! HalYnka jest niecierpliwa/

Dziś kiedy chcecie mocnych wrażeń (eee tam od razu mocnych wrazen..., przeciez mowie, ze nie ogladam horrorow, co innego horror w wierszence domowej, tfu kredensowej, roboty, to tak!) [Emciu, dzisiaj był bardzo fajny horror komediowy sajens fikszyn na Ogólniaku. W roli głównej Reńka Beger. Streścić Druhnie..?] /teeee Sowa, mialas sie nie szlajac po OkolYcy, ne? Alberta patrzy podejrzliwie na Renke. Alberta ma schizy, czek/

idziecie na francuski film (zaraz sprawdze co teraz graja..., no wiec tak, najbardziej francuski z francuskich to jest teraz u mnie film hamerykanski, hihi, z Julia Delpy "Two days in Paris") [dobra, obiecuję, że zaraz, albo najpóźniej jutro obejrzę jakiś francuski film] /Sowus, melduje, ze dostalam kolejna, zdublowana, porcje Kurka. Druhna moze zrobi Poczcie Polskiej jakies fochy a la Maszmun? Albo przekaze Poczcie Polskiej Odznake Slimaka? PS To co mam teraz zrobic z tym zdublowanym Kurkiem? Ktora Druhna Emigrantka chetna?/

dostarczy zakazanych wrażeń (a KTO zakazal?! BUM! Co slychac u pana ministra oswiaty?) [zakazane wrażenia….? TO OGLĄDAM!!!!] /Sowus, jakie "ogladam"? Ide na calosc, a nie ogladam! Druhna Sowa Vojerystka czy jak?/

paryskie nocne ri fi fi (ja tam nie wiem CO si w w Paryzu robi w nocy, phi, nie jestem TAKA swiatowa zeby sie w nocy po paryskim bruku szlajac, hihi) [albo warszawskie riki tiki tak…ewentualnie kredensowe figo fago, kawa Marago, Alberta nago…hi hi] /Druhnom tez jest dzisiaj troszku wstyd? Nieee? Tak myslalam! No to na drugie nozkie? KlYn klYnem?/

i rzadko komu się przypomni(za duzo tego Chablisa sie wypilo, ne? A tak nawiasem mowiac to ciekawa jestem czy koreanscy celnicy przepuszaczo takie POWIEDZMY wino z Francji?) ["nawiasem mówiąc"…dobre, Emciu, dobre!!!] /nawiasem mowiac @ Emcia, Druhna wysle wino z Francji to sie przekonaMY, ne?/

i rzadko kto melodię zna (jak nie zna to pozna, najwazniejsze zeby chwyty byly wlasciwe) [i niedozwolone!!!] /melduje poslusznie, ze przeszlam przez trening kickboxing. Podstawowe chwyty w celu Samoobrony przed forumowa schiza. Sowus, czy Ty juz jestes na Ty z Renka?/

którą śpiewano właśnie o mnie, (kazda piosenka jest o...) [o mnie…?! O cholera…] /kazda piosenka jest o Albercie, BUM! Alberta jako alter ego, ne?/

bo gwiazdą byłam ja.(Scianu, jak Ci wychodzi gwiazdowanie, tfu gazdowanie, hihi, opowiada Druhna Ceprom kawaly? A ja szus w dol!) [żeby tylko kawały!!! Druhna Ściana przebywa aktualnie na wczasach w jeżowniku i króluje na parkietach, góraLskie tańce, te sprawy…] /Druhna Scianu lize rany, odrabia wdechy i wydechy, zbiera sily na przyszlosc, a w cholerkuuuuunieeeeee. Jakos to bedzie!/

Czarna Mańka z ulicy Towarowej (prosze notowac. Kredens ulica Towarowa. Dalsze parametry beda w kolejnej wierszence, prosimy czytac miedzy wierszami!) [no nie wiem…po dzisiejszych przeżyciach na Ogólniaku to równie dobrze Czarna Mańka może być z ulicy Wiejskiej…] /sram na to @ KJ. Czarna Manka zostaje w Kredensie. Odmawiam pisania wierszenek na tematy polityczne! PS Powiem krotko: Teremi na Prezydenta! Oddaje glos na Teremi, Alberta oddaje Dziewiec Swietych Glosow, Hobbity mowia, ze tez oddadza, byle tylko urna byla niejadalna!!!/

Czarna Mańka ta z apaszowskich tang (apaszowskie tango, tra lal la....niespokojne przed wyprawą, znów tęsknota zaćmi oczy długich morskich, smutnych nocy....tra la la....zaraz...., zaraz, to chyba nie to tango, ale juz niech zostanie, tango to tango, co ne? Zacmione oczy sOM? SOM, hihi.) [taaaa…Druhna ewidentnie apaszkę z kapitanem pomylYła…] /Marysiu z G., czy kapitan Twojego statku nosil apaszke? Druhna wklei reszte zdjec z wyprawy. Ilez mozna szczekac!!!!/

Czarna Mańka nocnych spelun królowa(aaaaa to moze byc TYLKO ALBERTA! Alberta ma wsrod speluniarzy kswywe Czarna Manka) [Emciu, okazuję się, że to może być również Reńka…akcja się wikła…] /buuu buuuu, Alberta chilpie i mowi, ze nie chce Renki w wierszenkach. Nie placz Alberciu, Renka jak fala, przyplyw odplyw. Ty jestes KrolowOM Kredensu. No, ma sie rozumiec, ze zaraz po mnie, czek!/

Czarna Mańka ją każdy glina znał.(bo na boku byla agentem wywiadu, sure ze na motorze zapylala na akcjie! Co sie Sowus tak DYSKRETNIE zapytuji? Chcesz Albertu wsypac?!) [W życiu!!! Natomiast założę się, że Reńka popyla na Wiejską czarno wołgo…] /Sowus, cos Ty sie nakreciala z tOM RenkOM? Sama kazalas nie pisac na tematy polityczne na Forum. Kobito! Zdecyduj sie, bo mi sie wszystko miesza w tynku/

Mańka z Towarowej najlepszy towar (nosila z soba swinke skarbonke, hihi, bez monety nie spojrzala na zadna ruchoma podloge, ani na okrecie, ani ladzie!) [Phi tam! Reńka bez monety to WOGLE nie wchodzi na Wiejską!] /wrzuc monete, wrzuc monete. Maszmunu! W Hawirze nad Bugiem to swinka skarbonka musi byc na gwalt, ne?/

Mańka czarnej nocy trujący kwiat (zwana rowniez Manka Oleander! A we wlosy wpinala tomilki, hihi. PS Ciekawi mnie jak sie ma "piosenka z Archiwum Wspomnieniowego" do wlasciwych wspomnien Druhny Teremi, hihi. Dziekuje Teremi, tekst, tfu wspomnienia so frontowi!) [A Druhny widziały, jakie kwiaty Reńka wkleiła DLA PAŃ…?!!!! I co, zatkało kakao???!!!] /nie zatkalo! Ta Renka to pachnie schiza, czek!/

Mańka kupowana w każdą noc od nowa (przerabiala material wierszenkowy i powtarzala, ze nie wazne jak sie konczy ale wazne jak si zaczyna od nowa!) [każdy koniec jest początkiem, prawda oczywista!] /poczatkiem konca? Dobre, Sciana, dobre!/

Mańka zagubiona w cyrkułach lat (taaaa, bo zachcialo jej si za granice i troszku si zagubila we Lwowi wsrod batiaru...A moze to byl Perersburg, kto jo tam wi? A Druhny czytaly opowiesci krakowianki z Petersburgu?!) [nie czytały…fotki tylko mignęli chiba…przyjdzie nadrobić, ne…?] /Druhny wkleja namiary, co? Nie czytam Forum, wierna jestem HalYnce oraz Rozmowom. Nie mam sil na kolejne bumerangi/

Czarna Mańka z podwórzowej, tragicznej ballady (ale Druhny w Warszawie to mnie w koncu nie zabraly na Stary Zoliborz, zglaszam reklamacje!) [zostanie uwzględniona podczas kolejnego pobytu Druhny w stolYcy, może być…?] /Sowus, trzeba bylo napisac Emci, ze Powisle to Stary Zoliborz, hi hi...../

Czarna Mańka co kochała frajerów i nóż (ale chyba nie rownoczesnie, co?) [Eeee tam…Czarna Mańka z Wiejskiej to kocha seks jak koń owies, a noże i frajerów to ma w poważaniu…] /znaczy sie sznyty a la tatuazi?/

Czarna Mańka chłopy o niej śpiewali...dziady (bo chlopy to dziady, hihi. No co? Tak mi si szacujo z wersu, czytam ze zrozumieni...) [Emciu, Druhna mnie imponuje! Jasne, że chłopy to dziady. A taki chłop do kwadratu to nawet jest dziadyga.] /a co Druhny tak przeciwko chlopom wygina?/

Czarna Mańka, ta piosenka przebrzmiała juz.(Bronia! Przestan przysypiac, /od ty wszyski filmu to naszu Broniu nawet przy gitarzi si kimnelo, hihi/, jeszcze kupa wersow! Graj Druhnu, graj!) [Jeże tak mają, ze chcą się chować, ale jednocześnie być na widoku. Co to ja jeży nie znam…?] /Broncia, sluchaj uwaznie! Gotowas? Bo to jest tak, ze im bardziej sie chowasz, tym bardziej Cie wypychaja, ne? A jak sie nie chowasz, to Cie nie wypychaja, kumasz? No to jak nie chcesz, zeby Cie wypychali, to sie nie chowaj. No, juz! Zmeczylam sie ta porada. Za bardzo pachnie mi brudnopisowym jezowiskiem/

W chałupie byłam solą w oku (a co na to oczodol?) [wypalił się był…? To szkoda…] /Druhny znowu czytaly Krzyzakow? Czek/

a ojciec bił mnie, niech skarze Bóg (taaaaa, slucham wlasnie ksiazke napisana przez afganska kobite. Tych muhajedinow to ja bym zamienila /zanim ich Allah skarze/ we wlasne zony@pani Rokitowa! BUM!) [Emciu, chyba we „własnych żonów”, bo Druhny mogą być confused…] /Emciu, Druhna poda jakies konkrety. Siba Shakib?/

Uciekłam z Frankiem, a po roku (hihi, nie wazne z kim sie ucieka tylko GDZIE. Wyklepala Albertu vel Czarna Manku pakujac bagazi.) [powiem więcej: nie ważne z kim się ucieka, tylko ile ma się ze sobą franków…hi hi…a ile to bendzi jewro…?] /nie wazne z kim, nie wazne gdzie, nie wazne ile ma sie frankow, wazne jest czy mozna zapomniec o tym, przed czym sie ucieka. Uffff.../

Szemrany wysłał mnie na róg (i bardzo dobrze! Bo na takim rogu to si dopiero oczodoly na swiat otwieraja! Dlatego Sowia koza na lancuchu! Hihi, bo jakby si tak puscila, to by Sowa wlasnego piwa nie ujrzali!) [dobrze Emciu kombinujisz…chcesz jedno piwo..?] /podac Druhnom kefirek?/

Poznałam gliny i ferajnę(wiadomo lokales, hihi, Hobbitu, panu Tomku, Albertu, Melancholiu...) [Reniu…] /prohibicju w Kredensu?/

i śmierci krzyk w pijaną noc (KTORA Druhna pila wczoraj i frygala makaron ala montania a teraz ma zmory?! PUDLO? To nie chodzi o Sowusie, hihi, ale blisko, blisko...) [ufff……ale posłusznie melduję, że zmory byli…] /ta Mala pila dzisiaj i jest wstawiona, tra la la la.... Alberta mowi, ze "Mala" to jest kolejny kryptonim Czarnej Manki/

kochali oczy moje czarne(ale czy ti oczi si powierzali???) [a kurwiki mieli…?] /Sowus, przeciez to widac czarno na bialym, ze Druhna leci na Reniu, hihi/

i odpłynęłam w mrok. (taaaaa, na takim kruzie to sie fajni faluji, hihi. Grunt to szeroko rozstawiac nogi@Marysia!) [znaczy się rozkładać…?] /buch! na podlogu!/

Czarna Mańka z ulicy Towarowej...(Sowus, a widziala Ty Czarna Manke jak zapierniczala switem na robotu?) [no, faktycznie…nigdy…najwyraźniej kobita umie się w życiu ustawić…] /ustawic czy polozyc? Druhna sie zdecyduja/

Czarna Mańka tylko Franka kochała - nożowca(juz nawet si nie zapyta czy mial wiadomo co..., bo jak by nie mial to by nie bylo tej oto wierszenku, co ne?) [a Dolara kochała?] /jesli Dolar mial sznyty, to pewnie!/

Czarna Mańka szczęście swe widziała w nim (KONKURS. Jak trzeba patrzec zeby wypatrzec szczescie? Zainteresowani zglosza si na korepetycji du Czarnej Manki) [uwaga strzelam: żeby wypatrzeć szczęście należy patrzeć z nadziejo i wiaro. Amen.] /zeby wypatrzec szczescie, nie trzeba WOGLE patrzec. To tak jak z chowaniem-wypychaniem Jeza, patrz odezwa do Bronki/

Czarna Mańka...on pod żebro w rozróbie gdzieś dostał (jasne ze dostal! Od Ewy, hihi, no co bylo si w Sykstynskiej to widzialo si DETALI Mistrza Miska Aniola na wlasne oczodoly!) [ale czym go Ewa walnęła pod żebro? Goło piącho?] /jaka piacho?! TorebkOM ze skory weza!/

Czarna Mańka.... idźcie lepiej do kina...(albo na kurek, phi) [czym kurek bogaty…hi hi…prosieMY…] /zagladam na kurek, blokada! Sowus, wstawaj!/

...na film!(...Bronia! To co dzisia ogladaMY?) [no, Bronia, czy Druhna odzyskała czucie...?] /Bronus, Emigracja szczeka. Hau, hau/

"autora tekstu nie odnalazłam...no może i zbytnio nie szukałam", zwierzyla si Druhna Teremiu...+(Emciu, mialo juz byc BEZ gwari, jak daji slowo!!! Nastepna juz beNdzi BEZ gwari....mozi beNdzi, hihi) + [Sowu, wogle nie wierzi, ze nastepna wierszenka beNdzi bez gwari…może gupia, ale taka to już ne, co ne?] + /Scianu, nie wiem co powiedziec, Druhny daly wczoraj czadu. Zostawiam kefir na parapecie i spadam do urlopiku w domiku. Czuj, czuj, czuwaj!/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa So, 22.09.2007 08:58

Niech będzie pochwalona HalYnka!

Misiek na pielgrzymce do Częstochowy. 3 chłopa i dwie laski w samochodzie. Prowadzi przyszły ksiądz, czyli najlepszy przyjaciel Miśka. Zdjęcia bedo. Amen.

Na czym to ja wczoraj skończyłam...? Hi hi...

Maszmun, jakie "pokrojoną w piórka"???!!! Chcesz w-czapę? Na tym zdjęciu to ja nie powiem co widzę, gdyż się wstydzę ;-) Dawaj zdjęcia z targu. Czuję, że bedo przeboje!

Emciu, a gdzie Ty politykę widzisz w wierszence? Niech Cię reńka boska broni od takiego zarzutu, hi hi...Aha, bałam się dzisiaj do dzienników zajrzeć, że będę na taśmach, te sprawy...
Dzięki za cudne zdjęcia...dzieci zawsze mnie wzruszajo, prawda oczywista...ale że oglądam ze zrozumieniem, to i płot mnie wzruszył oraz taboret wyściełany cerato...i trawka zielona, soczysta...szkoda, że jakaś kurka nie przemkneła...lubie patrzeć jak kurki sowie skubio trawke...taka wsi spokojna wtedy jest...

Ścianuś, co sie czepiasz bidnej Sowy, co? Ty się ciesz, że ja się jako tako odbiłam od tego....no...jak mu tam....no, wiesz...na "d" jak "dupa"...A z urlopiku w jeżowniku to ja bym chciała zobaczyć starom, pieprzonom szuflade, mogie...? Hi hi...Druhna sowie odpoczywa i czasem pierdyknie się na kurek. Już działa!

Dobrego, Druhny! Spadam na film pt. "Home alone" czili "Sowa sama w domu". Tra la la la laaaaaaaaaaaaa!!!!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaES* So, 22.09.2007 16:48

:D
Obrazek

dzis spacerowanie lesne ...wiec przynosze garstke tego co znalazlam.
Pogoda dopisala, zbiory marne ale nie na to sie nastawialam...ino relaksa szukalam. Musze zlapac oddech. Zaczyna mi brakowac cierpliwosci do wszystkiego co robie. Wpadne potem wkleic troszke lesnej jesieni. Nara Druhny musze polezec teraz.
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez Marysia So, 22.09.2007 17:06

Marysiu ES, piekna Twoja jesień na talerzu..
A Druhny Małgosie z Druhną Emcia fajnie dzisiaj w nocy zabalowały...hihi.
Małgosiu, w Pereto też nam w ten sposób serwowano bruschetta...(nie wiem, czy dobrzenapisałam, jak nic trzeba uczyć sę włoskiego!). :D
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez MarysiaES* So, 22.09.2007 19:27

Obrazek

Dziekuje Marysiu za pochwale :) . Staram sie pozytywnie nastawic na szarugowe jesienne dni. Staram sie polubic jesien.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez GrejSowa So, 22.09.2007 19:49

Cudowna inauguracja jesieni w HP...dziękuję, MarysiuES...już jest, już przyszła, już ją czuję...kocham jesień najbardziej ze wszystkich pór roku...od zawsze...Kasztany, żołędzie, jarzębina, liście, babie lato...żadna pora roku nie ma nic piękniejszego do zaoferowania, żadna tak nie skłania do zadumy i refleksji nad życiem, żadna nie ma takich kolorów i zapachów...żadna pora roku nie jest w stanie dorównać jesieni....Niech żyje jesień! JESIEŃ, ACH TO TY!!!

Dla wszystkich Druhen niezawodny Jonasz...

SZKODA RÓŻ

Już chłód jesienne zwarzył kwiaty
I róż czerwony płomień nagle zgasł
A ja nie potrafię westchnąć: cóż
Gdy mówisz mi z uśmiechem: szkoda róż

Szkoda róż, szkoda nas
Mówisz: jesień, a myślisz: to czas
Szkoda róż, szkoda nas
Nie zaczniemy już nic jeszcze raz

Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddale patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

Nie pierwszy raz przecież
Są chmury tak nisko
Choć nic się nie stało
To stało się wszystko

A może nam serca
wiatrem owiało
Wyziębły do dna
Ale skąd taki żal
Taki żal, taki żal

Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddale patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

Czy z tym nie godzimy się zbyt łatwo
Jak dym, świat przesłania szara mgła
Spójrz, koniec naszych dobrych wróżb
Już rozsypał wiatr zwarzone płatki róż

Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddale patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

Wiatr łzy nam osuszy
I słowa uniesie
Już nie ma miłości
Już mieszka w nas jesień

A może to tylko
Smutek co mija
Niczyja jest dal
Ale skąd taki żal
Taki żal, taki żal

Szkoda róż, szkoda nas
Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd
Tylko w ciemne oddale patrzymy po kres
Do łez, do łez, do łez

Obrazek
żródło: www.strykowski.net
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. So, 22.09.2007 22:27

Chlip, chlip i na wieki wiekow! Jaka cudna jesienna nostalgia....do lez do lez do lez, no i jak tu nie plakac?

Marysiu ES podpisuje sie dzisiaj obiema rekami pod "Musze zlapac oddech. Zaczyna mi brakowac cierpliwosci do wszystkiego co robie." Ja tez, ja tez! No to sie wpisuje do HP, phi. Gleboki wdech....

Acha, czek, Druhny, fajnie wczoraj Sowa z Maszunem rozrabialy, bo ja to tylko tak z doskoku...

Sowus, kury nie bylo bo to nie jest wiejska zagroda ale letnisko, dacza? Slyszala o takich, hihi? Ale, spoko mam cos....

Moja koza pozdrawia twoja koze, moze byc?
Obrazek

I jeszcze troche grzybow, powiedzmy ze jesiennych.
Obrazek


Scianu, acha, czek, Druhna odpoczywa na calego. Ale....., kiedy bedzie tekst do wczasowenki, nie zebym byla roszczeniowa czy cos..., hihi. TERAPIA potrzeba, weekend na wysokich obrotach si ma....A jak Druhny nic nie napiszo do wieczora /mojego/ to sama sie zabieram za nio. Tak pod haslem badz sobie sam terapeuta, hihi.
PS Scianu, jakby si Druhnie znudzil odpoczynek, to moze jakies zdjecia ZALEGLE, z poprzednich urlopikow? SERIO!
PS Moja ksiazka napisana przez afganska kobiete nazywa sie "Zoya's Story" Opowiedziana przez Zoye oczywiscie. Dobra, ale cholernie przygnebiajaca. Siba Shakib w mojej bibliotece jeszcze nie ma, chyba zrobie fochy.
PS Temat z Petersburgiem to Gadu gadu noca, Druhna sie przejdzie, bo WARTO!

No i odnosnie Katynia, fimu Mistrza Wajdy, bo Kangurzyca gdzies o nim wspominala, to na Polonii obejrzalam wlasnie film dokumentalny z krecenia tego filmu. Polecam. "60 dni na planie". Nie wiem czy on jest na Sowim kurku, bo moj kurek ostatnio zablokowany, zaraz sprawdze czy dzisaj tez, chlip, chlip....wiem Sowus, wiem, ze to nie Ty maczalas w tym piora...

Teremi, no i CO? Znalazla Druhna kojota?
"Hobbity naprawdę żyły na Flores", jak to???!!! A KTOS w to jeszcze watpi? Zyly na Flores a teraz zyja w Kredensie, niedowiarki so wsrod nas, ne?

"Pozwoliłem sobie zainteresować psychologią również Brombę", taaaaa, Bronia! A trzeba sie bylo z tym jasnowidztwem afiszowac?! A teraz Druhna narzeka, ze Druhne wypychaja na swiecznik, na pierwsze strony gazet... BRONIA, BRONIA, Bro-nia, Bro-nia@Maszmun.

A u mnie dzisiaj pada pierwszy jesienny deszcz!!!

Hurra! Ale wlasciwie to nie hurra, bo W. gral w pilke i wrocil mokry jak szczur...To by bylo na tyle spadam na labirynty....wydech. PA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana N, 23.09.2007 04:13

Pani Jesien zagoscila w HalYnce. Oj! Zdecydowanie jesien jest the best. Te kolory, te Swiete Krople Swietego Deszczu, te wszystkie nastroje l-k, te piekne, unikatowe dna na duszy, te wieczory pod bledzikiem. Jesien, czek. Yom Kippur wczoraj, czek. W srode bedzie Full Moon, czek. Zycie jest piekne!

Za oknami noc, w górach śniegu moc okrywa wszystko /Sowus, cos Ty wyskoczyla ze sniegiem? Aaaaa to taki urlopowy art prodzekt, ne? Druhny chcialyby snieg z maki, a moze z cukru?/

czort jedyny wie, co rzuciło mnie w to uzdrowisko. /jak to co? Dno! Dobre, Sciana, dobre!/

Na parkiecie szum, wczasowiczów tłum spleciony gęsto, /ekhm, ekhm...tak wszyscy razem na kupie? Troche przyzwoitosci, mlodziez czyta/

siedzę tutaj sam, a przed sobą mam orkiestrę męską. /tatuazi maja, czek! Bronka proszona do meskiego choralu, hi hi....Bedzie kotwica/

Typ, co szarpie bas wie, że nadszedł czas, gdy w kimś na bańce /A Druhny sOM dzisiaj po, na, czy przed banka?! Hi hi...PItanie retorYczne/

czuła struna drgnie i rozpoczną się góralskie tańce. /Teremi proszona do tanca! Zrobimy sowie konkurs pt na czym polega roznica pomiedzy cyganskim a goralskim tancem. Hobbitu leco po rure/

Jest górala wart taniec, gdy masz fart, gdy dziewczę kwili. /a dac jej torebkOM w-czape, co tak kwili? Feministki spluwaja przez lewe ramie!/

Z basem typ to wie, więc uśmiecha się i już po chwili: /ale jak sie usmiecha? Paszcza czy oczodolami? No co? Lubie miec jasnosc w wierszence/

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego /Alberta mi wmawia wlasnie, ze ma na drugie Krysia. Akurat! Spadaj Atrapo!/

od sympatycznego pana Waldka: /czy Druhny tez maja przed oczodolami pan Fizyka? Pana Waldka Fizyka?!/

bucio! bucio! /Gucio, Gucio.....no co? Jest gdzies lecz nie wiadomo gdzieeeeeeee/

Jesteśmy na wczasach w tych góralskich lasach, /a moze byc miejski park? Mam taki pod tynkiem - rzut moherowOM beretKOM/

w promieniach słonecznych opalamy się. /melduje poslusznie, ze u mnie zlota koreanska jesien. Slonce wypala oczodoly, zaraz sowie zastosuje krem przeciwsloneczny z wybielaczem skory, hi hi/

Orkiestra przygrywa skocznego begina, /Alberta wyciaga szpilki, mowi, ze bez szpilek to dno a nie tance/

to nie twoja wina, że podrywam cię... /nieeee...zupelnie nie....to moj unikatowy czar i wdziek. Wkleic?/

Ta panna Krysia, panna Krysia /zaraz tam panna, w domu szczekal chlop, znaczy sie Stary/

królowała na turnusach nie od dzisiaj, /Alberta wyciaga korone i poleruje, az sztuczne zloto zwane kredensowym sreberkiem po koczeladzie odpada/

a każdego roku właśnie o tej porze /JEEEEEEESIEEEEEEEEN!!!!!!/

przyjeżdżała tu, do pensjonatu "Orzeł". /kladla sie na sniegu przed wejsciem do pensjonatu i robila orla na sniegu?/

Kuracjuszy rozmarzony wzrok /Druhny juz przestana sie tak we mnie wgapiac, co? Jeze czuja sie troche ADHD-owo od takiego wgapiania/

śledził wciąż jej każdy gest i krok. /no przeciez mowie, co Druhny sie urwaly z CIA?/

Za oknami noc, w górach śniegu moc na drzewach wisi, /phi! Potrzasnie sie galezia i bedzie zamiec, a moze nawet lawina/

czort jedyny wie, że basista też się kocha w Krysi... /tez, Druhny widza to TEZ? Rosnie nam tutaj fanklub Alberty, tfu, Krysi/

Wie jedyny czort, co kosztuje to, by wciąż od nowa /Maszmunu wraca dzisiaj z Barcelonu (?) z kartOM kredytowOM czy na karcie? Hi hi/

brać kontrabas i tłumiąc pożar krwi tak anonsować: /Alberta, jako ta Siostra PCK, juz biegnie po apteczke. Zeby tylko cholerkunia nie pomylila apteczki z rura, bo bedzie pozar w burdelu/

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego /jakiego trzeciego? Literowka! Dziewiatego, ne?/

od sympatycznego oczywiście niewątpliwie pana Mietka: /Mietka Fogga? Teremi, a moze Druhna wyszpera jakis tekst pana Mietka? ProsiEmy/

bucio! bucio! /placzo Hobbitu, buuuuuciuuuu, buuuuuciuuuuuu. Placzo gwaro/

Jesteśmy na wczasach w tych góralskich lasach, /a Druhny to nie wiedzialy, ze w Kredensie maMY goralskie lasy? No!/

w promieniach słonecznych opalamy się… /eeee taaaam, nudy na takiej egoztIcznej plazy, w brudnopisowej szufladzie to jest dopiero GIT. Wkleic GIT, bo pieprzonej szuflady nie moge wkleic? Obowiazuje mnie Swieta Tajemnica Kredensowa/

A panna Krysia, panna Krysia /Janda, czek! Adres sie zgadza/

z panem Mietkiem, co się tuż przed chwilą przysiadł /a niech on sie zabiera do roboty, a nie tak tylko przysiada. Idz Mietek na calosc!/

przemierzała wzdłuż i wszerz parkietu przestrzeń, /w K-R to jest taki program w telewizoru, w ktorym celebrities tanczOM. Wiem z Internetu, w zyciu nie widzialam oczodolami. Druhny kojarza?/

ale nigdy nie spojrzała ku orkiestrze, /Jez, czek! Niby nie spoglada, a wszystko widzi. Bronka, wezykiem, wezykiem/

skąd basisty rozmarzony wzrok /Druhny tez przeszly ciarki?/

śledził wciąż jej każdy gest i krok. /bo on byl agentem jakiegos wywiadu, Druhny maja ochote na kino akcji?/

Za oknami noc, w górach śniegu moc okrywa wszystko, /wszystko? Nawet podlogu? No nie, bez podlogu to ja sie nie bawie w wierszenki/

cały turnus śpi, a wśród innych śni i nasz basista, /Dr Frojd chwyta za kajecik i notuje/

że dokoła szum, na parkiecie tłum, przy czołach czoła, /duszno mi sie robi! Bronka, dawaj rekaw! Spadowa z tego wersu, ne?/

a on rzuca bas i ma w oczach blask i głośno woła: /dorbaldie przemawia jak natchniony na ulicach SF. Hi hi...Emciu, to pisala Druhna Dyskrecja/

"STOP ORKIESTRA!!! /zaraz zaraz, orkiestra nie przestaje grac. Ogladalo sie TYtanica, to sie wie/

Teraz... dla sympatycznej panny Krysi...z turnusu trzeciego... /a kiedy bedzie obiadokolacja? hi hi.....Czad! PS Emciu, dzienks za parametry!/

ode mnie...Panno Krysiu... kocham panią!... Wszystko..." /wszystko? A torebkOM takiego basiste! To dopiero poczatek!/

Ha ha ha ha ha ha ha ha!!! /wcale mi nie do smiechu, chlip, chlip/

Co to się działo, co się działo! /no u HalYnky to Druhny daly czadu. Ciagle pachnie alkoholem/

Uzdrowiska pół ze śmiechu sie skręcało /a zeby ich tak skrecilo na maksa/

i skręciło by do końca biednych ludzi, /no przeciez mowie, ze do milosci to trzeba podchodzic na palcach, delYkatnie/

gdyby wreszcie się basista nie obudził... /uffff...a juz myslalam, ze z kina akcji robi nam sie jakis brudnopisowy horror/

Bo miewamy często głupie sny, /Alberta pyta czy glupie oznacza erotYczne. Co na to Maszmunu?/

ale potem się budzimy, i… /i zasypiamy znowu. Wkleic moja brudnopisowa terapie snem?/

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego /bardzo przepraszam, ale ja sie po turnusach nie szlajam. Mam awersje do zorganizowanych wycieczek/

od sympatycznego niewątpliwie pana Waldka: /niewatpliwie tatuazi sOM! Przeciez juz prawie puenta!/

bucio! bucio! /mucho! mucho! Maszmunu swiatowu fochuji po hiszpansku, hi hi/

Jesteśmy na wczasach, w tych góralskich lasach... /byle tylko zlota jesien byla w tych lasach, mnie tam wsjo rawno .... byle cicho bylo/

pan WM (Maszmunu, spiewa Alberta a nie pan WM, zeby nie bylo) + /Sciana, dobranoc Druhny. A co zabroni mi Panna Nikt spania w samo poludnie?/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. N, 23.09.2007 06:17

Noc, wierszenkowa. Druhna Sciana chce odznake z wierszenke? Prosze bardzo wklejam moj nawias, hihi.

Za oknami noc, w górach śniegu moc okrywa wszystko /Sowus, cos Ty wyskoczyla ze sniegiem? Aaaaa to taki urlopowy art prodzekt, ne? Druhny chcialyby snieg z maki, a moze z cukru?/(a mozi z bialych pior? No co? Czy ja mowie, ze to sa Sowie piora?)

czort jedyny wie, co rzuciło mnie w to uzdrowisko. /jak to co? Dno! Dobre, Sciana, dobre!/(przypadek na 116! Trzeba si bylo spoznic na ten pociag, albo jeszcze lepij, zorganizowac sowie turnusik vel urlopik w miejscu zamieszkania, taka nowa moda urlopowa idzie prosto z Azji, hihi)

Na parkiecie szum, wczasowiczów tłum spleciony gęsto, /ekhm, ekhm...tak wszyscy razem na kupie? Troche przyzwoitosci, mlodziez czyta/(eeeee tam tu sami lokalesi, Misiek pojechal do Czestochowy, spoko jest!)

siedzę tutaj sam, a przed sobą mam orkiestrę męską. /tatuazi maja, czek! Bronka proszona do meskiego choralu, hi hi....Bedzie kotwica/(co tam kotwica! Wypchna Bronke do solowki, hihi. TAKI jez!)

Typ, co szarpie bas wie, że nadszedł czas, gdy w kimś na bańce /A Druhny sOM dzisiaj po, na, czy przed banka?! Hi hi...PItanie retorYczne/(hihi, no jak retoryczne to nie poczuwam sie do odpowiedzi..., czy ja juz mowilam, ze mialam ciezki dzien?)

czuła struna drgnie i rozpoczną się góralskie tańce. /Teremi proszona do tanca! Zrobimy sowie konkurs pt na czym polega roznica pomiedzy cyganskim a goralskim tancem. Hobbitu leco po rure/(a kto bedzie jurorem jak Teremi tanczy? Przeciez chyba nie Alberta?)

Jest górala wart taniec, gdy masz fart, gdy dziewczę kwili. /a dac jej torebkOM w-czape, co tak kwili? Feministki spluwaja przez lewe ramie!/(PHI, dac panu Wojtkowi kajzerka w-czape za taki anty feministyczny wers! Dziewcze zdecydowanie NIE kwili, PHI, nie te czasy!)

Z basem typ to wie, więc uśmiecha się i już po chwili: /ale jak sie usmiecha? Paszcza czy oczodolami? No co? Lubie miec jasnosc w wierszence/(a mnie zastanawia skad on tak wszystko wi? Ze niby JASNOWIDZ? Facet-JASNOWIDZ?)

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego /Alberta mi wmawia wlasnie, ze ma na drugie Krysia. Akurat! Spadaj Atrapo!/Nieeee, to nie Alberta ma na drugie Krysia! TO blizniaczka Alberty!)

od sympatycznego pana Waldka: /czy Druhny tez maja przed oczodolami pan Fizyka? Pana Waldka Fizyka?!/(wujka Waldka, tego od sera?)

bucio! bucio! /Gucio, Gucio.....no co? Jest gdzies lecz nie wiadomo gdzieeeeeeee/(hihi, dobre Sciana, dobre...,a ja zawsze myslalam/slyszalam Pucio, Pucio, jak w Pucku)

Jesteśmy na wczasach w tych góralskich lasach, /a moze byc miejski park? Mam taki pod tynkiem - rzut moherowOM beretKOM/(eeee tam, a mozi to byl las bieszczadzki? Wkleic?)

w promieniach słonecznych opalamy się. /melduje poslusznie, ze u mnie zlota koreanska jesien. Slonce wypala oczodoly, zaraz sowie zastosuje krem przeciwsloneczny z wybielaczem skory, hi hi/(jezeli chodzi o pogode to, jak juz wspominalam, caly dzien padal deszcz, sloneczna bylam tylko ja, hihi, dobre Emcia, dobre, i Druhny nie dzwonia w tej sprawie do mojego P., oki?)

Orkiestra przygrywa skocznego begina, /Alberta wyciaga szpilki, mowi, ze bez szpilek to dno a nie tance/(to te nowe co kupila w Barcelonu na karte Maszmuna)

to nie twoja wina, że podrywam cię... /nieeee...zupelnie nie....to moj unikatowy czar i wdziek. Wkleic?/(eeeee lepiej nieeee, bo tesknic juz bede na pewno, hihi)

Ta panna Krysia, panna Krysia /zaraz tam panna, w domu szczekal chlop, znaczy sie Stary/(pachnie mi dziadyga, co nie Sowus?)

królowała na turnusach nie od dzisiaj, /Alberta wyciaga korone i poleruje, az sztuczne zloto zwane kredensowym sreberkiem po koczeladzie odpada/(WIADOMO! Prawdziwej KROLOWIE Kredensu korona nie jest potrzebna, bo, bo, bo....Chodzi w jasnej aurze! SLONCE! Emcia, Ty si kiedys doigrasz, hihi.)

a każdego roku właśnie o tej porze /JEEEEEEESIEEEEEEEEN!!!!!!/(NUDY! Dorbaldie to byl jakis ADHD, zeby zawsze w TO samo miejsce?! Aaaaa..., prawda, przeciez ja tez zawsz do Sa...., hihi.)

przyjeżdżała tu, do pensjonatu "Orzeł". /kladla sie na sniegu przed wejsciem do pensjonatu i robila orla na sniegu?/(no chyba ze jezdzila do roznych uzdrowisk, i zawsze zatrzymywala si w pensjonacie Orzel, bo chyba kazde uzdrowisko ma taki pensjonat.)

Kuracjuszy rozmarzony wzrok /Druhny juz przestana sie tak we mnie wgapiac, co? Jeze czuja sie troche ADHD-owo od takiego wgapiania/ (Sciana....spoko, Druhna wyciszy te schizy...., to tylko wierszenka...., Druhna TU nie musi przemawiac, hihi)

śledził wciąż jej każdy gest i krok. /no przeciez mowie, co Druhny sie urwaly z CIA?/(o rany...., cale szczescie, ze Druhna ma ten urlopik...)

Za oknami noc, w górach śniegu moc na drzewach wisi, /phi! Potrzasnie sie galezia i bedzie zamiec, a moze nawet lawina/(hihi, Maszmun zrobi zdjecie komorka i bedzie rybka w foli!)

czort jedyny wie, że basista też się kocha w Krysi... /tez, Druhny widza to TEZ? Rosnie nam tutaj fanklub Alberty, tfu, Krysi/(taaaa, kochaja si bo jej jeszcze ni poznali, albo....taki durne te chlopi)

Wie jedyny czort, co kosztuje to, by wciąż od nowa /Maszmunu wraca dzisiaj z Barcelonu (?) z kartOM kredytowOM czy na karcie? Hi hi/(jak po "oblednym targu" to chiba wraca z upominkami dla Druhenm hihi, oj zeby tylko kalifornijscy celnicy nie robili fochow...)

brać kontrabas i tłumiąc pożar krwi tak anonsować: /Alberta, jako ta Siostra PCK, juz biegnie po apteczke. Zeby tylko cholerkunia nie pomylila apteczki z rura, bo bedzie pozar w burdelu/(ta joj Scianu, co si tak ekscytuji?! Hobbitu majo pompu!)

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego /jakiego trzeciego? Literowka! Dziewiatego, ne?/(od terzeciego do dziewiatego! Panna Krysia to zostawala na kilka turnusow!)

od sympatycznego oczywiście niewątpliwie pana Mietka: /Mietka Fogga? Teremi, a moze Druhna wyszpera jakis tekst pana Mietka? ProsiEmy/(!!!!...emy, emy! Moga byc jesienne roze)

bucio! bucio! /placzo Hobbitu, buuuuuciuuuu, buuuuuciuuuuuu. Placzo gwaro/(dac im jakies bucieta na jezien! Maszmun na szpilkach, Alberta na szpilkach, a biednu Hobbitu na bosaku)

Jesteśmy na wczasach w tych góralskich lasach, /a Druhny to nie wiedzialy, ze w Kredensie maMY goralskie lasy? No!/(hihi, co by tam mialy nie wiedziec! I w K-R i na emigracji wiadomo, ze Druhna Bog byla dla Kredensu laskawa, WSZYSTKO mu dala!)

w promieniach słonecznych opalamy się… /eeee taaaam, nudy na takiej egoztIcznej plazy, w brudnopisowej szufladzie to jest dopiero GIT. Wkleic GIT, bo pieprzonej szuflady nie moge wkleic? Obowiazuje mnie Swieta Tajemnica Kredensowa/(a na takiej plazy w Cancunie to dopiero bedzi git!)

A panna Krysia, panna Krysia /Janda, czek! Adres sie zgadza/(tylko to panienstwo nie bardzo, nie zebym byla DYSKRETNA...)

z panem Mietkiem, co się tuż przed chwilą przysiadł /a niech on sie zabiera do roboty, a nie tak tylko przysiada. Idz Mietek na calosc!/(znaczi si zaprzyjaznia sie jak Sowa z Renio, hihi)

przemierzała wzdłuż i wszerz parkietu przestrzeń, /w K-R to jest taki program w telewizoru, w ktorym celebrities tanczOM. Wiem z Internetu, w zyciu nie widzialam oczodolami. Druhny kojarza?/(a jak tyn program si nazywa, to sprawdze w tv Polonia.)

ale nigdy nie spojrzała ku orkiestrze, /Jez, czek! Niby nie spoglada, a wszystko widzi. Bronka, wezykiem, wezykiem/(hihi, KONKURS! CO jeszcze JEZE potrafia robic bezwzrokowo?)

skąd basisty rozmarzony wzrok /Druhny tez przeszly ciarki?/(jak rozmarzony to zamglony i DARK to TAK!)

śledził wciąż jej każdy gest i krok. /bo on byl agentem jakiegos wywiadu, Druhny maja ochote na kino akcji?/(a moze to byli Czterej Pancerni z wiernym Szarikiem?)

Za oknami noc, w górach śniegu moc okrywa wszystko, /wszystko? Nawet podlogu? No nie, bez podlogu to ja sie nie bawie w wierszenki/(ta idz Scianu! Pewni ze ni! A Druhny wiedza, ze ja widziala TAKA podloge co si NAPRAWDE ruszala?! Tylko nie wiem jak ja opisac...., takie dzwigienki miala, i jak si stanelo na dzwigenku to robili si fali w takim zbiorniku z wodo po przeciwnej stronu sciany (SIC!) i ta falujacu wodu odbijali si na scianiu, bo tam byli taki oswietleni, po tyj stronu gdzie wodu, nie po tyj stronu gdzie ruchomu podlogu. A ta scianu to byli taki przezroczysto-falujONcy, piekni byli....Druhny widzo taki projekt? To byl panu Olafuru Eliassonu, w MOMu w SF)

cały turnus śpi, a wśród innych śni i nasz basista, /Dr Frojd chwyta za kajecik i notuje/(upppps, nic nie zanotuji, bo Hobbitu zjedli kajecik na podwieczorku...)

że dokoła szum, na parkiecie tłum, przy czołach czoła, /duszno mi sie robi! Bronka, dawaj rekaw! Spadowa z tego wersu, ne?/(no i poszlyyyyy....hihi, z tymi Jezami to si ni zna dnia ani godzinu...)

a on rzuca bas i ma w oczach blask i głośno woła: /dorbaldie przemawia jak natchniony na ulicach SF. Hi hi...Emciu, to pisala Druhna Dyskrecja/(hihi, to ja tylko dodam, ze on sowie a tlum sowie. Wyslac go do Kredensu na korepetycje z przemawiania! Ot co!)

"STOP ORKIESTRA!!! /zaraz zaraz, orkiestra nie przestaje grac. Ogladalo sie TYtanica, to sie wie/(zaraz zaraz, a ten wloski, tfu hamerykanski film o takim pianiscie co nigdy nie zszedl byl na lad....tytul mi umknal, amnzeju jednu!)

Teraz... dla sympatycznej panny Krysi...z turnusu trzeciego... /a kiedy bedzie obiadokolacja? hi hi.....Czad! PS Emciu, dzienks za parametry!/(hihi, dzisiaj obiad w Astorii! Czad!)

ode mnie...Panno Krysiu... kocham panią!... Wszystko..." /wszystko? A torebkOM takiego basiste! To dopiero poczatek!/(a nenufary gdzie?! I z czym taki basista wali do panny Krysi?! Cofnac go do Nocy i Dni dorbaldie! Czili pierwszy rok HalYnki!)

Ha ha ha ha ha ha ha ha!!! /wcale mi nie do smiechu, chlip, chlip/(a nieeee, no Druhna to zawsze musi inaczej niz caly turnus, niedlugo powiesza tabliczke 'Zakaz wprowadzania Jezy', podpisano, turnus, albo ci z autobusu, hihi. PS Ja o moim PH-czu to nawet dzisaj nie wspominam.)

Co to się działo, co się działo! /no u HalYnky to Druhny daly czadu. Ciagle pachnie alkoholem/(to Maszmunu polewali!)

Uzdrowiska pół ze śmiechu sie skręcało /a zeby ich tak skrecilo na maksa/(phi, moze mu zazdroscili literowki i dlatego ich skrecalo?)

i skręciło by do końca biednych ludzi, /no przeciez mowie, ze do milosci to trzeba podchodzic na palcach, delYkatnie/(eee tam, czasami trzeba walnac z grubej rury, tak dla DRAKI!)

gdyby wreszcie się basista nie obudził... /uffff...a juz myslalam, ze z kina akcji robi nam sie jakis brudnopisowy horror/(dorbaldie "Tredowata"!)

Bo miewamy często głupie sny, /Alberta pyta czy glupie oznacza erotYczne. Co na to Maszmunu?/(hihi, a po co Maszmun ma marnowac eroticznosc na jakies tam glupie sny, hihi. AKCJA! Krecimy!)

ale potem się budzimy, i… /i zasypiamy znowu. Wkleic moja brudnopisowa terapie snem?/(jak eroticzna to pewnie ze wkleic!)

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego /bardzo przepraszam, ale ja sie po turnusach nie szlajam. Mam awersje do zorganizowanych wycieczek/(a ja sowie planuje wycieczke autokraowa w ruiny Mayow, phi)

od sympatycznego niewątpliwie pana Waldka: /niewatpliwie tatuazi sOM! Przeciez juz prawie puenta!/(prosimy pana Waldka na plazu)

bucio! bucio! /mucho! mucho! Maszmunu swiatowu fochuji po hiszpansku, hi hi/(hihi, ostanie chwile urlopiku, Maszmun idzie na calosc! AKCJA!)

Jesteśmy na wczasach, w tych góralskich lasach... /byle tylko zlota jesien byla w tych lasach, mnie tam wsjo rawno .... byle cicho bylo/(byle...niech si Druhnie ladnie sni, glask, glask)

pan WM (Maszmunu, spiewa Alberta a nie pan WM, zeby nie bylo) + /Sciana, dobranoc Druhny. A co zabroni mi Panna Nikt spania w samo poludnie?/+(Emciu, hihi, chcialas to masz Maszmunu! Alberta Ci spiewa! Luuuudzie. Dobranoc.)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne