HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pn, 15.10.2007 13:00

Ja też, brrrrr...no, ale przecież kiedyś MUSI być ten pierwszy raz, co ne...?

Małgosia Sz napisał(a):Nie cierpię opcji cytuj... brrr....


Pozdrawiam Święty Kredens. Będe wieczorem....Luuuudzieeeee, co tu się wyrabia.....
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pn, 15.10.2007 13:48

Małgoś, aż strach pomyśleć, że mogłabyś zacytować ten fragment z Adasiem hihihi
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Pn, 15.10.2007 14:05

A po co mam cytować, jak mogę to ująć własnymi słowami: na Sowę z motyla noga?! Luuuudzieeeeee!!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pn, 15.10.2007 14:27

no to teraz będzie wyświetleń od ... hihihi
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Pn, 15.10.2007 21:10

Wyświetleń, to może i tak...czego nie można raczej powiedzieć o troczkach...

Druhny, TO jest osiemdziesięciotysięcznik na Ogólniaku!!! Hurrraaaaaa!!!! Oczywiście, za chwilę to się może zmienić, jeśli ktoś usunie ostatniego posta w którymś temacie, co jest wielce prawdopodobne ;-)
Ale co tam! W życiu piękne są tylko chwYle....Kurna, gdzie jest szampan, sie pytam?!

TA DAAAAAA!!!!!!! No, co...? Dla potomności, ne...? Podpisano: Sowa, która już za momencik też przejdzie do Archiwum..hi hi...Tylko proszę mnie nie wypychać, dobra? Druhny się same wypchajOM!

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pn, 15.10.2007 22:51

Bo o co chodzi........

Ahaaaa!!!!!! Druhny, witam ponownie.! To ja, Sowa Wołoszańska w ulubionym programie Druhen "Sensacje XXI wieku". Specjalnie dla Druhen włożyłam swojOM czarnOM skórzanOM kurtkę (wkleić?). I tak się przechadzam po Kredensie z tOM rozpiętOM niby od niechcenia kurtkOM, to tu sowie podejdę, to tam przycupnę...to się nagle zasowię...to zajrzę Druhnom głęboko w oczodoły, żeby było bardziej dramaticznie...bowiem właśnie jesteśmy świadkami historycznej chwili....ale nie uprzedzajmy faktów. A fakty są następujące i mówią same za siebie:

Niedziela. 14 października 2007. Godz. 3.35 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. Emcia z HP, pseudonim okupacyjny M.C., wchodzi na palcach, bez kapci...rozgląda się uważnie dookoła, po czym nie widząc w pobliżu nikogo, DWUKROTNIE liczy do trzech i wkleja wierszenkę, a następnie się do niej dopisuje. Odchodzi po angielsku.

Niedziela. 14 października 2007. Godz. 5.05 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. Ściana z HP, pseudonim okupacyjny JEŻ, wpada pod pretekstem pożegnania. Jest cool i wogle się nie rozgląda, ale na wszelki wypadek, w celu zmylenia przeciwnika, udaje, że nie wie, gdzie jest. Podchodzi do stołu, na którym stawia tarota, który wychodzi w try miga i stwierdza, że MarysiaB, pseudonim okupacyjny KANGURZYCA, dopisze się do wierszenki. Po chwili okazuje się, że pod stołem znajdują się Alberta, Hobbity, PingwinU oraz niejaki Pan Fizyk, pseudonim okupacyjny TAROT. W ich obecności JEŻ dopisuje się do wierszenki, po czym odchodzi.

Niedziela. 14 października 2007. Godz. 6.37 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. M.C. wraca na historyczne miejsce, a jej krok wskazuje na lekkie spożycie. Targana wątpliwościami pragnie usunąć pozostawioną wcześniej wierszenkę, lecz widząc dopYsek JEŻA, rezygnuje i oddala się po następną lampkę. Pozostawienie wierszenki dla KANGURZYCY oraz potomności przekonuje ją ostatecznie, co wyraża kolejnym postem oraz lampkOM.

Poniedziałek. 15 października 2007. Godz. 4.06 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. Pojawia się KANGURZYCA, wyjmuje z torby KANGURENKĘ oraz butapren. Przez dłuższą chwilę przygląda się w zamyśleniu butaprenowi, po czym zdecydowanym ruchem chowa go z powrotem do torby, z której wyjmuje madżik skocza, którym przykleja od spodu kangurenkę. Widać wyraźnie oznaki wyczerpania, ale zarazem i satysfakcji. Oddala się tryumfalnie, aczkolwiek nie bez wstydu, który maskuje zgrabnie słowami: "Pierwszy i ostatni raz". Wypite pod bledzikiem winko najwyraźniej traci powoli swoją moc...ONA już wie...już zna tę historię...

Poniedziałek. 15 października 2007. Godz. 6.23 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. Zaledwie 2 godziny i 17 minut później ponownie pojawia się M.C., która, starając się nie przesadzić z podziękowaniami dla KANGURZYCY, zgłasza kilka uwag, czując się zobowiązana miejscem sytuacji, i rzuca w powietrze pytanie retoryczne nie podejrzewając, że jest obserwowana.

Poniedziałek. Godz. 7.24 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. KANGURZYCA wyskakuje z ukrycia z okrzykiem "Tralalala", ale M.C. już jest w swoim pokoju i wietrzy pościel przed snem. Chwilę później, biorąc prysznic, nawet nie podejrzewa, że zostaje właśnie uznana za "Amatorkę". Wyciera się, zakłada pidżamkę w kangurki, i spokojnie kładzie się spać.

Poniedziałek. Godz. 9.41 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. Na miejscu pojawia się MałgosiaSz, pseudonim okupacyjny MASZMUN. Coś bełkocąc pod nosem w nieznanym języku zbliża się do kangurenki, obchodzi ją dookoła, ale bojąc się zajrzeć - ucieka w popłochu pod biurko swojego szefa, pod którym, znaczy się tym biurkiem, znajduje bezpieczeństwo oraz butelkę wina. Otwiera, pociąga łyk i od razu upija się ze strachu.

Poniedziałek. Godz. 11.58 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Kredens. JEŻ kopiuje materiał dowodowy w Uwagach i wkleja do HP butaprenem oraz przybija gwoździem.

Poniedziałek. Godz. 12.03 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. KANGURZYCA bez trudu odkleja madżik skocza i usuwa materiał dowodowy z Uwag, sądząc, że to zaskok, nie wiedząc o istnieniu kopii dowodowej, wystawionej przez JEŻA na widok publiczny dla potomności oraz celem późniejszego dostania się do Archiwum.

Poniedziałek. Godz. 12.12 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. JEŻ, zaledwie w 9 minut po usunięciu przez KANGURZYCĘ materiału dowodowego, likwiduje zbędną kopię zapasową kangurenki, która wogle nie była przytwierdzona do podłoża i wykonując znajomy gest "zigu zigu" wkłada do torby KANGURZYCY słynne 'U&U", klepie ją, znaczy się torbę, na znak zadowolenia z wykonania zadania.

Poniedziałek. 15 października. Godz. 12.17 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia - Uwagi. Powrót JEŻA z pracy. Po ofuknięciu M.C. i złożenia zamówienia na kolejną wierszenkę, pozdrawia miejsce zdarzenia żegnając się tym samym z Uwagami. Przeciera jeszcze ziemię czapkOM torując sowie drogę do Kredensu. Zajadając się drożdżami, które efektownie się odbijają od tynku, duka na odchodnym swoją mantrę "A nie mówiłam", i udaje się w dobrze znanym kierunku.

Poniedziałek. 15 października. Godz. 12.38. Miejsce zdarzenia - Uwagi. KANGURZYCA przynosi adapter i puszcza JEŻOWI na pożegnanie piosenkę.

Poniedziałek. 15 października. Godz. 23.53. Miejsce zdarzenia - Kredens. MałgorzataM, pseudonim okupacyjny SOWA, pragnąc wziąć udział w tym historycznym wydarzeniu, dopisuje się do kangurenki...i zasypia.

C.D.N.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez An-dora Wt, 16.10.2007 09:56

Oj dzieki Sowa, az mi sie dzien lepiej zaczal...
Nie ma to jak szeroki usmiech z samego rana!
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez Małgosia Sz Wt, 16.10.2007 10:18

No Sowuś ... hihihi dobrze, że mnie chociaż w Zaproszeniach widać!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez teremi Wt, 16.10.2007 10:21

Sowa nie ma to jak dobre streszczenie - muszę sprawdzić tylko czy coś z kangurenką nie kręcisz - usunąć taki tekst? - nie wierzę

Neo w uwagach napisał a jednokrotnym straceniu dziewictwa, no to...

"Ostatnia dziewica"

Nad modrą falą goniąc spojrzeniem
Smutna siedziała dziewica.
Pierś rozedmana czułym westchnieniem,
Chustką podciera swe lica:

- Żegnaj mnie ojciec, żegnaj mnie, matka,
Już nie wytrzymam tej męki.
Próżno trudziłam się do ostatka,
Dziś zginę z własnej swej ręki.

Tak smutną dole opłakująca
Już się szykuje do skoku,
Wtem czyjaś ręka z boku ją trąca,
Cud dzieje się na jej oku.

Cud jaśniejący w słońcu wspaniale,
Jakim się w bajkach zachwycasz.
Oto znienacka pienią się fale,
Z fal wstaje złocisty rycerz.

Czuć, że jest duchem po pierwszym słowie,
Groźnie wygląda, lecz godnie.
Pancerz ma sprzodu, hełm ma na głowie,
A niżej, jak zwykle...spodnie.

- Dziewico czysta, wiem żeś nietknięta,
Dla ciebie wyszedłem z głębi.
Pragnę ci zerwać boleści pęta,
Tylko mnie mów co cię gnębi!

Chceszli klejnoty, chceszli pałace,
Czy chceszli zniżki do kina?
Wszystko ja dam ci, wszystko zapłacę,
Powiedz, dziewico jedyna!

Chceszli, by każdy podziwiał cię by,
Chcesz być królewną zaklętą?
Chcesz złote miasta, chcesz złote zęby?
Wszystko ci dam, boś nietkniętą.

Nic mi klejnoty, nic mi pałace
- Rzecze dziewica żałosna. -
Wszystko zapomnę, wszystko niech stracę,
Czterdziesta mija mnie wiosna!

Wszystko niech stracę, wszystko zapomnę.
- To mówiąc spuszcza oczęta. -
Jedno życzenie mam ja ogromne,
Żebym już raz była tknięta!

Rycerz się wzdrygnął okropnym ruchem
Na to życzenie kobiety.
I rzekł: - Przepraszam, wszak jestem duchem,
Nie mogę służyć, niestety.

Potem ją ujął i rzucił do wody,
Fala zakryła jej lica.
Tak to zginęła w kwiecie urody
Ostatnia warszawska dziewica.
(słowa Juliana Tuwima a śpiewała Mira Zimińska po zapowiedzi Jarosy'ego)

to w ramach moich uwag do Uwag

Sowa musisz zmienić swoję profesję z wierszenkosowiarki na tasiemko/troczko-sowiarkę

Emcia - dzięki uratowałaś życie biednej orchidei - nie skończy w piekarniku, choć paprotce to nie zaszkodziło

Ita dzięki za konie duże i małe - piękny to widok

a wszystkich jesiennie, czyli słonecznie pozdrawiam - nie wiem czy wiecie ale zwierzęta też cierpią na jesienną chandrę i może je wyleczyć terapeuta
i dużo miłości, czego wszystkim życzę - nawet ostatniej warszawskiej dziewicy
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi Wt, 16.10.2007 10:35

Wszystkim dzisiejszym - jutrzejszym solenizantkom
MAŁGORZATOM
marzeń, miłości, radości, pogody ducha,
przyjaciół, dobrych tekstów, zdjęć, wycieczek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Wt, 16.10.2007 11:53

Donosze, ze Maszmun jest lipcowa. A Sowa? (zaraz mi da w-czape, ze nie wiem, hihi). A Gocha?

PS Teremi, jak to dobrze, ze Druhna wyszla. Martwilam sie.

Sowus, oczywiscie ZE MAM pare obserwacjo-spostrzezen, np takie "kiedy dokladnie Jez wraca z pracy", hi hi, ale i tak glosuje na Druhne jako NaczelnOM Druhne Felietonistke w HP. Druhna sie przechadza dalej. To kiedy Druhna wklei kolejny odcinek? No co? Lubie wiedziec, co mam w palmpilocie.

Spadam Druhny. W brudnopisie mam pozar w burdelu oraz terrorystow pod tynkiem, czili DNO DNA. Jak to dobrze, ze jest w zyciu kilka spraw, na ktore ZAWSZE mozna liczyc, ne? CONSTANS. Piekne slowo.

No i na koniec biegne i lece, w imieniu Tlumaczek z UN, oswiecic Druhny (dobre, Sciana, dobre!), ze:
"obserwacja" to jest uwazne przygladanie sie czemus lub komus (Druhny znowu sOM w ukrytej kamerze) przez D L U Z S Z Y czas,
a
"spostrzezenie" to jest uwaga na jakis temat, obserwacja (aha!). W psychologii spostrzezenie to jest uswiadomienie sobie zjawiska spostrzeganego.

Tak wiec spostrzeglam wlasnie, ze obserwuje Druhny. U & U.
Wasza Ulubiona Sciana. Constans.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Wt, 16.10.2007 12:01

I co, tak bez wieRRRRszenki dziś?
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Ściana Wt, 16.10.2007 12:13

Teeee, Bronka, nie podpuszczaj, dobra? Ty wiesz ile mnie kosztowalo zbieranie materialu do felietonu Sowy?! No! Lap za rekaw i ciesz sie, ze rekaw J E S T w HP. Cos Ty taka roszczeniowa, co? A sama sie dopisz, phi!
PS No!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Wt, 16.10.2007 12:20

No, od razu lepiej! Podpuszczanie to ja, jak się okazuje, hi hi. Czy nie hi hi?
Rękawa wcale nie puszczałam, phi i dlatego, powiedzmy, nie mam wolnej ręki do pisania wierszenek, ot co!
No nic, macham Druhnie live i lecę, pa!
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez nie ma mnie Wt, 16.10.2007 12:34

.....

P.S.


..... Ściana, mam dla Ciebie wersję jesienną:

Obrazek

....Sowa, a dla Ciebie COŚ SPECJALNEGO

Obrazek

za poświęcenie z jakim rozpraszasz czytelnikom HP jesienne chmury z twarzy!dziekujemy! ....
a myślałaś już o publikacjach?....
mówię serio!
Ostatnio edytowano Wt, 16.10.2007 12:52 przez nie ma mnie, łącznie edytowano 2 razy
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Wt, 16.10.2007 12:36

Werasja... hihihi normalnie siostra Alberty! ... ooooo już poprawiła no!

Ps - Mała a gdzie cebulowa dla mnie?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Wt, 16.10.2007 12:39

....

P.S.
czeka :):):)
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Wt, 16.10.2007 12:42

...
Ps czekaM:))
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Wt, 16.10.2007 12:52

Maszmun - a moze kimchi do tej cebulowej?
http://www.kimchimuseum.co.kr/service/images01.htm
Druhna sowie poklika w te kwadraciki-zdjecia, co?

Mala - dzieki za Wersje jesienna, tfu, Werasje jesienna, kuzynke Alberty, czek!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Wt, 16.10.2007 14:01

Ścianuś, a na wynos można?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne