Poezja kobieca...

Tutaj publikujcie swoje opowiadania, scenariusze, felietony, rysunki itp

Poezja kobieca...

Postprzez pupa N, 07.01.2007 21:01

Proza kobieca..Czy uważacie,ze mozna wyroznic taka kategorie w literaturze?co z poezji,czy tez prozy nasuwa Wam sie jako pierwsze z przykładów..?

K.Janda.
H.Poświatowska.

Pozdrawiam Was.
pupa
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pt, 27.10.2006 06:09

Postprzez madziunia N, 07.01.2007 21:43

No takie kategorie są już w literaturze wyróżnione...
Czy dobrze...?

¦wirszczyńskiej niestety nie doceniono po tomie "Jestem baba", bo zaliczono go właśnie do poezji kobiecej. Było to 35 lat temu, bo tom powstał w 1972 roku.

Teraz już poezja czy proza kobieca znaczą chyba co innego,
mają inną wartośc i inny odbiór.

Trzeba sie zastanowić co tą prozą "kobiecą" można nazwać
i co ją wyróżnia spośród prozy "ogólnej"
czy "feministycznej" /jeśli wogóle wyróżnia.../


***

Wklejam coś "współczesnego"

Współczesna polska proza kobieca


Badacze literatury, krytycy i czytelnicy zgodnie twierdzą, że współczesną prozę polską opanowały kobiety.

Być pisarką w dzisiejszej Polsceznaczy nadal coś zupełnie innego niż bycie pisarzem, ale też coś zupełnie innego niż bycie pisarką dwadzieścia lat wcześniej. Michał Głowiński, znany badacz języka i literatury, w mowie skierowanej do Wisławy Szymborskiej podczas nadania poetce doktoratu honoris causa Uniwersytetu w Poznaniu (w 1995 roku) przyznał, że "język tak jest skonstruowany, że formom męskim przyznał przywilej ogólności. Kiedy powiadam wielka poetka, chcąc nie chcąc sugeruję, że jest tylko najlepszą wśród kobiet piszących wiersze." Aczkolwiek być pisarką w dzisiejszej Polsce znaczy mieć się wcale nieźle: znaczy bowiem – być w centrum zainteresowania.

Pojawienie się zainteresowania literaturą tworzoną przez kobiety, wszelkimi "feminizmami", było koniecznością socjologiczną: z jednej strony nowe oblicze zachodniego feminizmu wraz z jego ponad dwudziestoletnią tradycją i zdobyczami, z drugiej prężne pokolenie urodzonych po 1960-tym roku, przygotowane przez historię krajową do roli disobeyed girls.

Pojawiają się pierwsze monografie polskiej literatury kobiecej: Grażyny Borkowskiej Cudzoziemki czy Marii Janion Kobiety i duch inności; pierwsze prace teoretyczno-literackie bazujące na feministycznej teorii krytyki; pierwsze antologie klasycznych tekstów feministycznych; pozycje encyklopedyczne: Kronika kobiet, Encyklopedia drugiej płci. Zasłużone magazyny opracowują numery monograficzne poświęcone literaturze kobiecej: "Literatura na świecie", "Teksty drugie", "bruLion", "Więź", "Znak", "Film na świecie", "Magazyn sztuki".

Jak widzimy z tej pobieżnej rekonstrukcji, lata 90-te w polskiej kulturze to lata kobiecego boomu. Na wiele sposobów kobieta w Polsce może teraz zdobywać "no-men`s land" – ziemię niczyją, by uprawiać ów "zawód z przyszłością" jakim stało się pisarstwo.

Współczesna proza kobieca to zjawisko niejednorodne, grupujące pisarki różnych pokoleń, orientacji i upodobań artystycznych. Tak jak cała współczesna proza polska składa się ze zjawisk osobnych, nie układających się w jakiś prąd, tendencję czy grupę. Jedyne, co je łączy, to osoba autorki: kobiety opowiadającej no nowo to, co wokół niej, uwrażliwionej na istnienie Różnic i Innego, cierpliwie podważającej zastane struktury i wartości. Oto niektóre z owych osobnych głosów.

Ogromną popularność zdobyła niezwykła saga rodzinna, późny debiut pisarski Teresy Lubkiewicz-Urbanowicz pt.: Boża podszewka. Jest to opowieść o niepokornej kobiecie i jej rodzinie ze szlacheckiego zaścianka na Wileńszczyźnie; sfilmowana ostatnio przez Izabellę Cywińską.

Również do Kresów i pamięci swego dzieciństwa sięga odzywająca się po latach krystalicznie czystą prozą Biały kamień Anna Bolecka.

Bardzo poczytną od co najmniej dwudziestu lat, pisarką jest Krystyna Kofta, autorka śmiałych pod względem obyczajowym fabuł, m.in. Wizjer, Ciało niczyje, Pawilon Małych Drapieżców, Chwała czarownicom czy bestsellera, poradnika-żartu pt.: Jak zdobyć, utrzymać i porzucić mężczyznę. Kofta jest również współautorką (z Małgorzatą Domagalik) książki-rozmowy Harpie, piranie, anioły o sytuacji społecznej, domowej i towarzyskiej współczesnej kobiety polskiej.

Szczeliny istnienia Jolanty Brach-Czainy krytycy nie wahali się nazwać genialną – trudno znaleźć jej odpowiednik tak w literaturze polskiej, jak i obcej. To wnikliwe studium o istocie naszego istnienia tkwiącej w przedmiotach (np.: ścierka do podłogi) i czynnościach (np.: akt miłosny, przyrządzanie mięsa) "towarzyszących naszemu wysiłkowi egzystencjalnemu budującemu codzienność".

Trudno przecenić intertekstualne narracje znanej artystki (malarstwo, instalacje), historyka sztuki, poetki, eseistki i prozaiczki Ewy Kuryluk: Wiek XXI czy Grand Hotel Oriental.

Do mistrzostwa swe reporterskie fabuły doprowadziły Hanna Krall, Agata Tuszyńska czy Joanna Siedlecka. Najbardziej znane książki Hanny Krall (Zdążyć przed Panem Bogiem, Dowody na istnienie), te, które poruszyły świat, to na pozór oschłe relacje o losach Żydów we współczesnym świecie. Autorka rejestruje "ciche" i "głośne" życiorysy; nie stara się porządkować swych relacji: "Przecież nie piszemy historii. Piszemy o pamiętaniu".

Sny i kamienie Magdaleny Tulli są ambitną mini-powieścią poetycką o nazwach i rzeczach, fantasmagorią, traktatem o sposobie bycia miast w świadomości współczesnego człowieka. Tulli interesuje współistnienie kamieni, rzeczy i nazw rzeczy, jawienie się miast konkretnych i mitycznych, nasze o nich sny, w których tylko kamienie zachowują "niezłomne, wolne od nazwy trwanie".

Tzw. pokolenie bruLionu (urodzonych po 1960) przyniosło takie talenty jak: Manuela Gretkowska, Natasza Goerke, Iza Filipiak. Łączy je debiut w "bruLionie", "najbardziej miarodajnym i reprezentacyjnym czasopiśmie literackim" lat 90. Pismo to, redagowane przez dwudziesto i trzydziestolatków, programowo bezprogramowe, odważne, drapieżne, szermujące prowokacją intelektualną, przygotowało młode wstępujące pokolenie (tak redaktorów, autorów, jak czytelników) do nowej sytuacji, w jaką weszła kultura polska po przełomie oraz do odbioru kultury masowej.

Gretkowska (My zdies` emigranty, Tarot paryski, Kabaret metafizyczny, Podręcznik do ludzi, ¦wiatowidz) uprawia prozę nasyconą elementami autobiograficznymi, na pograniczu francuskiego eseju; to wzorowa postmodernistka. W materii słów porusza się z wdziękiem i swobodą (u nie wtajemniczonych budząc zgorszenie) od ezoteryki po erotykę i sex. Taka postawa podkreśla fakt wyczerpania się naiwnej wiary w słowa i niemożność prowokacji, ale z drugiej strony ostatnia książka "etatowej skandalistki" polskiej literatury dowodzi, że znalazła ona ukojenie i wyłuskała jakąś formę wiary. "Podróżuj i módl się. I kochaj" – pisze w ¦wiatowidzie. Gretkowska jest również autorką scenariusza do filmu Andrzeja Żuławskiego pt.: Szamanka. Film stał się prowokacją obyczajową, ale z pewnością jest pierwszym poważnym dziełem o erotyce w kinematografii polskiej.

Literacko-religijne mini fabuły z tomu Fractale zafascynowanej Wschodem Goerke otwierają nasz umysł na absurd i suspens.

Filipiak jest jedną z niewielu autorek, dla której feminizm jest wciąż żywą, twórczą formułą myślenia o świecie i samej sobie. Autorka, obok ¦mierci i spirali i Niebieskiej menażerii, pokoleniowej książki Absolutna amnezja.

Niekwestionowanym talentem do opowiadania historii dysponuje Olga Tokarczuk, konsekwentnie rozwijająca swe możliwości pisarskie. Tworzy powieści o szerokim spektrum fabularnym i formalnym. Francja Króla Słońce, baśniowe Pireneje z Podróży ludzi Księgi, opowieści o istocie tamtych czasów, przepojonych wiedzą tajemną, hermetyką, alchemią – to metafora pogoni człowieka za Księgą i sensem wszechrzeczy. Mała dziewczynka Erna Eltzner, posiadająca spirytystyczne zdolności oraz Wrocław przełomu wieków (powieść E.E) zdają się przypominać opętanemu nauką i jej zdobyczami światu, iż Prawdziwa Tajemnica jest głęboko ukryta i pozostaje Tajemnicą na zawsze, nawet dla jej nosiciela. Prawiek z kolei, o kosmogonicznej strukturze, pisana techniką realizmu magicznego to historia o micie i czasie osnuta na podstawie wydarzeń i bajań rodzimych XX wieku.

Chyba najbardziej sensualne i egzotyczne powieści tworzy młoda pisarka Zyta Rudzka, która już swym debiutem (Białe klisze) narobiła sporo zamieszania i zdobyła poważne nagrody. Jej kolejne powieści, Uczty i głody i Pałac Cezarów, sprostały oczekiwaniom krytyki i czytelników.

Wielu osobowościom literackim należałoby oddać tutaj sprawiedliwość, dopełniają wszak obraz współczesnej polskiej literatury: Anna Bojarska, Maria Bojarska, Ida Fink, Anna Burzyńska, Anna Nasiłowska, Hanna Kowalewska, Małgorzata Saramonowicz , Eva Hoffman, Małgorzata Holender i wiele, wiele innych. Triumfalny powrót powieści, po latach PRL-owskiego milczenia, ogłoszony przez znanego krytyka Jana Błońskiego jest również, jak widzimy, powrotem kobiet do literatury polskiej i dokonania w niej niemałego przewrotu.



Agnieszka Kosińska

http://www.instytutksiazki.pl/index.php ... 6999fd3f3a


***

Mi z prozą kobiecą jako pierwsza skojarzyła się Tokarczuk.


Pozdrawiam ;)
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez sonja N, 07.01.2007 22:07

............nie lubie segregacji.
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez pupa Pn, 08.01.2007 23:22

madziunia!Dziękuję Ci za Twoja odpowiedź!bardzo mi miło..Dziekuję.

sonya pozdrawiam.
pupa
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pt, 27.10.2006 06:09

Postprzez sonja Pn, 08.01.2007 23:54

.....a dlaczego taki nick.......pupa...........???....bo mnie skreca ciekawosc...:D

ps. czy juz temat wyczerpany......????......tak szybko??..:)
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez pupa Cz, 15.03.2007 23:32

Witam Was,mili moi ponownie!

sonju czemuż,to ja'pupa'jestem,nijak się tłumaczy;>powiedzmy....: )

czy ma ktoś jeszcze coś do'powiedzenia'w temacie?Ja sama uważam,że to nie do końca tak oczywiste,że istnieje taki gatunek w literaturze.Bowiem czy to tylko kobieta potrafi pisać pieknie o np miłości,o kobiecie,o mężczyznie..albo czy wszystkie pisarki charakteryzują sie sentymentalizmem,romantyzemem,czy innymi'typowo'kobiecymi cechami?Sądzicie,że biorąc pod uwagę płeć autora możemy wrzucić pozycję do koszyka kobiety?Jak Wy to rozumiecie?

Pozdrawiam serdecznie.

pupa
pupa
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pt, 27.10.2006 06:09

Re: Poezja kobieca...

Postprzez pacificshore Cz, 04.11.2010 03:34

Hi Guys,


The Women of Dan Dance with
Swords in their Hands to Mark the
Time When They Were Warriors



I did not fall from the sky
nor descend like a plague of locusts
to drink color and strength from the earth
and I do not come like rain
as a tribute or symbol for earth's becoming
dark and open
some times I fall like night
softly
and terrible
only when I must die
in order to rise again.
I do not come like a secret warrior
with an unsheathed sword in my mouth
hidden behind my tongue
slicing my throat to ribbons
of service with a smile
while the blood runs
down and out
through holes in the two sacred mounds
on my chest.
I come like a woman
who I am
spreading out through nights
laughter and promise
and dark heat
warming whatever I touch
that is living
consuming
only
what is already dead.

Thanks a lot.

how to treat depression
pacificshore
 
Posty: 4
Dołączył(a): Cz, 04.11.2010 03:27


Re: Poezja kobieca...

Postprzez welfareheals Pt, 02.09.2022 22:26

welfareheals
 
Posty: 33376
Dołączył(a): Cz, 23.09.2021 12:39



Powrót do Wasza twórczość