pożegnanie

Tutaj publikujcie swoje opowiadania, scenariusze, felietony, rysunki itp

pożegnanie

Postprzez riv-er Śr, 04.02.2009 16:08

pokochał ją za to, że miała drżenie w dłoniach i oczy zapatrzone za horyzont.
nigdy nie przypuszczał, że kobieta może nosić wiatr pod skórą i dzielić się oddechem ze wszystkim na co patrzy.
szkicował ją, kiedy spała.
najdelikatniej jak potrafił kreślił węglem linię bioder, z których osunęło się prześcieradło w jedną z upalnych nocy lata.
księżyc osiadł na jej nagim ramieniu i światłem skraplał się w cień obojczyka.
spała snem głębokim i bezpiecznym, a on nurzał się wzrokiem w jej rozsypanych na poduszce włosach, wdychał jej śnienie przymykając powieki.

za wszelką cenę usiłował zapamiętać ją taką, jaką widział w danej chwili.
a w każdej chwili była inna.
bał się, że czas i łzy zdejmą mu ze źrenic te obrazy.
że zubożą go o te chwile najpełniejsze z możliwych.

kiedy ostatniej wspólnej nocy zasypiała w jego ramionach, tak dziecinnie i czysto, dał jej dziękczynnie sen pocałunkiem w powieki.
riv

'Nie umrzesz za mnie, więc nie mów mi jak mam żyć...'
Avatar użytkownika
riv-er
 
Posty: 173
Dołączył(a): Wt, 13.01.2009 22:08
Lokalizacja: Kraków

Re: pożegnanie

Postprzez edith. Śr, 04.02.2009 16:25

on nurzał się wzrokiem w jej rozsypanych na poduszce włosach, wdychał jej śnienie przymykając powieki.


a ja nurzam sie w tych opisach i wdycham wszystkie Twoje metafory :)
Avatar użytkownika
edith.
 
Posty: 500
Dołączył(a): Wt, 30.12.2008 12:10

Re: pożegnanie

Postprzez riv-er Śr, 04.02.2009 16:26

ekg napisał(a):
on nurzał się wzrokiem w jej rozsypanych na poduszce włosach, wdychał jej śnienie przymykając powieki.


a ja nurzam sie w tych opisach i wdycham wszystkie Twoje metafory :)


:oops:
riv

'Nie umrzesz za mnie, więc nie mów mi jak mam żyć...'
Avatar użytkownika
riv-er
 
Posty: 173
Dołączył(a): Wt, 13.01.2009 22:08
Lokalizacja: Kraków

Re: pożegnanie

Postprzez Tomek Śr, 04.02.2009 22:35

ładnie! :)
i tak czysto i niekiedy trochę... boleśnie...
"Pokaż mi swoją kieszonkę, świerszczyku mój, a powiem ci kim jesteś" - Edmund Niziurski
Avatar użytkownika
Tomek
 
Posty: 3600
Dołączył(a): Wt, 17.07.2007 22:08

Re: pożegnanie

Postprzez nemo Śr, 04.02.2009 23:04

po głębszym namyśłe, - impulsem żeby to napisać jest Tomka wypowiedź, 'bolesne'. uważam że do luftu to całe smutne pisanie.
dość mam nieszczęśliwych związków, usuniuętych dzieci, nierozpoznanych miłości niezagajonych pięknośći wstydu złości zazdrości, skulonych smutków uniesionych pięści. a to że pięknie ułożone słowa a myśłi tak z gracją się ścielą, nie zmienia faktu że BOLEŚNIE. a boleśnie to fatalnie a fatalnie to do dupy.
ri-vier potrafisz pisac limeryki? albo fraszki?
p.s. pozwoliłem sobie na napisanie tego u Ciebie a nie u kogoś innego - choćby u Tomka (bo Tomka to nie rozumiem, kocha ona czy nie i jak to jest że on nie obudził się już :wink: )
a Twoje pisanie bardzo mi sie podoba (co nie wiem czemu, mam przeświadczenie że daje mi prawo do krytyki. .. :) ) ale to 'boleśnie....'

żartuję. :wink:
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Re: pożegnanie

Postprzez riv-er Cz, 05.02.2009 06:56

Kochani.
niedługo w kawałkach wkleję kilka rozdziałów z czymś wesołym.
a te fragmenty...
to było szczęście, które trwało krócej niż oboje by chcieli.
ale żebyście wiedzieli jakie to było SZCZĘŚCIE!
wiem, bo jedną ze stron jestem ja...
:)
riv

'Nie umrzesz za mnie, więc nie mów mi jak mam żyć...'
Avatar użytkownika
riv-er
 
Posty: 173
Dołączył(a): Wt, 13.01.2009 22:08
Lokalizacja: Kraków

Re: pożegnanie

Postprzez czarna.inez Cz, 05.02.2009 08:00

Nemo (przepraszam, Riv-er, że się wtrącam w dyskusję ze swoimi groszami) może to jest tak, jak z chociażby blogami - łatwiej i chętniej pisze się, gdy smutno, gdy cholera bierze, gdy ten świat taki niesprawiedliwy, jakoś się to poetycko łatwiej ujmuje a dla czytającego wydaje się to jakby wznioślejsze, uduchowione itepe...
Riv-er potrafi zabawnie na pewno - wszak były już migawki z życia listonosza, mi się bardzo podobały
te fragmenty również, choć bez szaleństw - jestem na etapie odwyku od utożsamiania podmiotu lirycznego z autorem, więc mi nieco mieszasz w głowie :)
ale ogólnie, że tak powiem, wrażenie artystyczne bardzo pozytywne, może poza niektórymi metaforami (wg mnie na granicy patosu i śmieszności), jak "historia, która przerosła samą siebie" bo jakoś tu absurdem trąci
ale cóż nie jest absurdalne?... a miłość?...

ciepło pozdrawiam, niech weny Ci nie braknie, boś poetycka mocno
aż pozazdrościć :)

dobrego dnia!
Avatar użytkownika
czarna.inez
 
Posty: 615
Dołączył(a): Pn, 15.12.2008 22:03

Re: pożegnanie

Postprzez nemo Cz, 05.02.2009 12:54

masz Inez rację, żeby sie żali trzeba miec z czego... a wiadomo że smutek jest bardziej wzniosły niz sucha opowieść.

sam już sie pogubiłem wtym co chciałem napisać. nie chodzi jednak o to żeby pisać wesoło, wystarczy jednego głupola :wink:
ale jakoś złość mnie bierze, jak czytam, jest pięknie, słowa płyną soczyste i nagle pojawiają sie przybite plecy ona chlipe. szlak człowieka bierze... :wink: :lol: ze zamiast delektowć sie musi odbywac wewnątrzną kaźnię - zakładając oczywiśćie że czytelnik wykazuje ochotę do częściowej choćby integracji z utworem...
Riv, powtórzę, podobami sie sposób w jaki układasz słowa i wyrażasz myśłi, chciałem tylko wyrazić swój bunt i sprzeciw przeciwko przybitym plecom i chlipaniu!
PRECZ Z CHLIPANIEM! PRECZ z PATRZENIEM SIE BEZMYŚLNIE W SUFIT (bosze, ajak ta kawa mocna! 8) )
pozdrawaiam. radosnego dnia
:wink:
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Re: pożegnanie

Postprzez riv-er Cz, 05.02.2009 13:31

a i Wam radosnego.
dopijam kawę i pędzę delektować się Krakowem
:* for All.
riv

'Nie umrzesz za mnie, więc nie mów mi jak mam żyć...'
Avatar użytkownika
riv-er
 
Posty: 173
Dołączył(a): Wt, 13.01.2009 22:08
Lokalizacja: Kraków

Re: pożegnanie

Postprzez nemo Cz, 05.02.2009 13:47

delektować sie krakowem?
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.
Avatar użytkownika
nemo
 
Posty: 5282
Dołączył(a): Pt, 26.10.2007 21:01
Lokalizacja: Milano Parano

Re: pożegnanie

Postprzez riv-er Cz, 05.02.2009 16:46

mhmm...

mieszkam tu już chyba 6 lat i z każdym dniem jest dla mnie piękniejszy.
riv

'Nie umrzesz za mnie, więc nie mów mi jak mam żyć...'
Avatar użytkownika
riv-er
 
Posty: 173
Dołączył(a): Wt, 13.01.2009 22:08
Lokalizacja: Kraków

Re: pożegnanie

Postprzez kinia0406 Cz, 05.02.2009 17:05

podoba mi się...bardzo...Kraków też :D
kinia0406
 
Posty: 12698
Dołączył(a): So, 07.05.2005 19:15

Re: pożegnanie

Postprzez welfareheals Śr, 13.10.2021 11:32

welfareheals
 
Posty: 33376
Dołączył(a): Cz, 23.09.2021 12:39




Powrót do Wasza twórczość