LASAGNIE KUMMERNIANA
Potrawa na cześć Kummernis, z powieści "Dom dzienny, dom nocny" Olgi Tokarczuk. Robimy ją dość często w naszym studenckim mieszkaniu. Dobre żeby się napchać, i dobre do ugoszczenia ludzi, na których nam zależy.
1 puszka szynki konserwowej
1 puszka pomidorów
1 słoik keczupu Włocławek 1l
3 mrożonki warzywne [obojętnie jakie, dobre wychodzi nawet z mrożonką o nazwie Barszcz ukraiński ]
3 duże cebule
2 opakowania lasagne
ser pasłęcki [najlepiej cała kocha]
trochę oleju
duża blacha
przyprawy [obowiązkowo sól i pieprz, ja używam jeszcze ziół prowansalskich, bazylii, oregano, gałki muszkatołowej, kardamonu i chilli]
szynkę pokroić w kostkę i razem z cebulą podsmażyć na patelni do dobrego zjarania
przerzucić wszystko do wielkiego gara jak już się usmaży, dodać pomidory i keczup
jak się zagotuje, dodać warzywa
jak będą miękkie, doprawić [tu fantazja mile widziana]
blachę wysmarować tłuszczem
nakładamy 1 warstwę makaronu lasagne, 1 warstwę tego co w garze, i tak do oporu
jak się skończy, nieważne czy na farszu, czy na makaronie, polać 0,5 szklanki wody z kranu, posypać jak największą ilością sera i wrzucić do piekarnika na 200. piec, aż się nie upiecze.
pycha. wszyscy trzęsą uszami.
Studenci Baduszkowej pozdrawiają Panią Krystynę ;)