Aaaaa, a ja myślałam, że to jakiś kotlet czy coś. A to po prostu takie większe koreczki. Jakby co- to też najlepsze u Anyi... Najlepiej w towarzystwie Kamila i różowej sukienki.
jakis film...Kamil - sie fstyc !
zreszta - umowmy sie - Wy se przez drogie podsypialiscie a ja musialam dzielnie prowadzic moja fure coby Was w sposob najbezpieczniejszy z mozliwych dotransportowac!
Jak se przypomne to bladzenie po tej przeklecie jednokierunkowej Lodzi...no gesia skorka!