Mimo wielu przeciwnikow smaku szpinaku ja go wrecz ubustwiam i jem na rozne sposoby. Ten jest chyba najlatwiejszy do przyzadzenia i najsmaczniejszy :)
Szpinak plucze w letniej wodzie tne go na paski 2 cm i zalewam wrzatkiem. Parzy sie w misce jakies 2 minuty. Potem odcedzam go i wrzycam go na patelnie gdzie wczesniej powinnien rozgrzac sie tluszcz. Ja preferuje maslo wieci sie na niej rozpuszcza:) Jak juz szpinak wyladuje na patelni to sole go do smaku i dodaje w zaleznosci od ilosci szpinaku rozdrobniony czosnek... Na ogol to 2 zabki. Zalewam to 18 % smietanka w kartonku ( do zup i sosow).
Dusi sie to pod przykryciem jakies 3 - 4 minuty. Mozna tez dodac do tego troche sera typu feta i podsmazac kolejne 2 - 3 minuty... Do tego polecam grzanki skropione oliwka z oliwek i posypane oregano... Pyszota na cieply letni obiad :)