HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Małgosia Sz Cz, 02.06.2005 08:05

Panie, panowie, specjalnie dla Dla Marysi B, co to ją dręczą i męczą różne sprawy - Tango kat!

Kiedy ujrzałam go w knajpie "Pod Knotem"
Zabiło serce radosnym łomotem,
Zabiło serce, a ciało zadrżało,
Wiedziało, że się stało to,
Co stać się miało.
A potem w noce zbryzgane gwiazdami
Gdy moich pieszczot go znużył aksamit
Ot, dla rozrywki mnie bijał masami,
A ja szeptałam wtedy ciche słowa te:

Katuj!
Tratuj!
Ja przebaczę wszystko ci jak bratu.
Męcz mnie!
Dręcz mnie
Ręcznie!
Smagaj, poniewieraj, steraj, truj!
Ech, butem,
Knutem,
Znęcaj się nad ciałem mem zepsułem!
Za cię,
Dla cię
W szmacie
Ja
pójdę na kraj świata,
Kacie mój!

Kiedy zabrali go z knajpy "Pod Knotem"
Zabiło serce bolesnym łomotem,
Zabiło serce, a ciało zadrżało,
Wiedziało, że się stało to,
Co stać się miało.
A teraz w noce raniące gwiazdami
Na tego ciała spoglądam aksamit
l ślady razów rachując ze łzami
Do fotografii jego szepczę słowa te:

Katuj...

słowa : J. Przybora
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Jagna Cz, 02.06.2005 08:29

do MC: "Okruchy dnia" ten film się nazywał po polsku. Ładnie przetłumaczone.
Jagna
 
Posty: 54
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 16:20

Postprzez Małgosia Sz Cz, 02.06.2005 09:03

W podobnym klimacie był też wspaniały Powrót do Howards End!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez teremi Cz, 02.06.2005 09:31

Witam "o świcie" i tych co już wstali, i tych co jeszcze (dopiero) śpią
Marysiu B
każdy z nas ma gdzieś swoją kozetkę i dlatego dla nas nigdy nie jest zajęta, co najwyżej nie ma przy nas psychoterapeuty i mówimy do ściany/¦ciany (?), czy do siebie, bo przecież jesteśmy najlepszymi słuchaczami. Twój Tata, to na pewno wspaniały człowiek!!! i to nie tylko dla Ciebie jak z tego wynika. Czasami żal, że musimy dzielić się z innymi swoimi najbliższymi, ale przecież za moment jesteśmy z tego dumni.
Czekać aż ktoś nas odnajdzie?, trzeba wiele odwagi - mnie jej brak; czy to dobrze? - nie wiem, jest to jednak wygodne i choć przez chwilę daje poczucie absolutnej wolności.
Mam nadzieję, że ¦ciana "powiązała swoich" na sznurku i nie zgubiła nikogo, bo jakoś listów: "poszukiwana/poszukiwany" nie widać.

Dla tych co w "Czarnym Kocie" , "Tryznastki" i przesądnych:

"Bajka pacyfistyczna o kocie i myszy"

Mysz, pacyfizmu ideą tknięta,
Opracowała pacta conventa
I do podpisu kotowi dała -
Za co jej chwała!

Bardzo się sprawą przejął kocurek,
Już do podpisu wyjął pazurek,
Traktat pokoju podpisać gotów
W imieniu kotów.

Lecz gdzie atrament? Nie ma go - biada!
Więc mysz ofiarna na pomysł wpada
I proponuje: - Drogi kocurze,
Mą krwią ci służę...

Nie trzeba było zachęcać kota,
Czyż mu pierwszyzna taka robota?
Podpisał krwią jej pacta conventa -
Po czym zjadł myszką i ... dokumenta!

(Jan Sztaudynger)
do wieczornego spotkania
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Małgosia Sz Cz, 02.06.2005 09:52

Wiecie, coś jest z tym Powrotem taty, ja chodziłam do szkoły podstawowej oddalonej znacznie od mojego domu, jeździłam tam autobusem szkolnym. Ale czasami zimą, kiedy mocno zasypało, zostawałam na noc u zaprzyjaźnionej rodziny (która mieszkała blisko szkoły). Bardzo to lubiłam, gdyż w rodzinie tej był bardzo fajny dziadek (a ja jednego dziadka nie pamiętam, a drugi odszedł też dość wcześnie). Z nim uczyłam się tabliczki mnożenia, z nim poznawałam właśnie przepiękne Ballady Mickiewicza, które znał na pamięć. Od niego właśnie dowiedziałam się, że "pani zabiła pana", a "tato nie wraca ranki wieczory". Powrót taty lubiłam szczególnie - może dlatego, że jako dziecko jakoś tak plastycznie to sobie wyobrażałam. Za każdym razem, kiedy tam byłam męczyłam go, żeby recytował, ku jego dużej radości zresztą. Pamiętam to bardzo wyraźnie do dzisiaj.

Teremi, czy do czekania trzeba wiele odwagi? Czy szukanie jest prostsze?

Miłego dnia wszystkim
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez teremi Cz, 02.06.2005 16:51

Witam
sądzę Małgosiu Sz, że tak - można jak w wierszu "nie doczekać". Czasami wątpiąc w to, że spotka nas coś jeszcze możemy rzucić się "w życia nurt" i popełnić zbyt dużo błędów.
Należę do odważnych, ale zachowuję sobie pewien życiowy margines.
Wracając do "Ballad" A.Mickiewicz - "Powrót Taty" to również moja ulubiona a w młodości uwielbiałam "Lilie" - były dla mnie namiastką horrorów, opowieści starych ludzi o duchach, zjawach itp. Mama zawsze tłumaczyła mi, że bać się należy żywych - mając niewiele lat trudno było w to uwierzyć i dlatego literackie "banie się" było ciekawsze.
pozdrawiam
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. Cz, 02.06.2005 16:51

O Asnyku ciag dalsza. Ja tez mialam taki jeden wiersz, znalazlam go w podreczniku szkolnym jednej z moich ciotek. Strasznie mi sie podobal.

'Ta lza co z oczy twioch splywa
Jak ogien rani moja dusze
I wciaz mnie dreczy mysl straszliwa
ze cie w nieszczesciu rzucic musze...'

Po paru latach, podczas jakiegos konkursu w szkole wlasnie ten wiersz mowilam, a na pytanie pani o czym on jest odpowiedzialam pewnie 'O milosci poety do kobiety'. Znalam ten wiersz od malenkosci i dla mnie on byl wlaszie o tym. Oczywiscie za taka interpretacje dostalam chyba punkty minusowe i nauczylam sie ze nie zawsze mozna (przynajmniej w formalnych ukladach, jak konkursy i olimpiady) dowolnie interpretowac wierszy i wyrywac ich z kontekstow historycznych i spolecznych. (Dla moich wlasnych potrzeb nadal tak robie)


Ps. W tym samym nastroju chociaz z innymi aktorami jest rowniez Room with the view (znowu nie znam polskiego tlumaczenia), ten sam producent co Howards End. A tytul Okruchy dnia bardzo pasuje do filmu z Hopkinsem.

Greenw dobrze ze jestes, wiersz daje nieco do myslenia...
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Cz, 02.06.2005 17:25

Room with the view to po prostu Pokój z widokiem, też bardzo piękny film, to prawda
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pt, 03.06.2005 05:36

Dobry wieczor, dzien dobry.

Powrot do Howards End i Pokoj z widokiem oparte sa na ksiazkach tego samego autora EM Forester, oba rezyserowal J. Ivory. W Okruchach dnia, Howards End-Emma Thompson, w W Howards End i Pokoj z widokiem Helena Bonham Carter. Czyli maly jest ten swiat filmowy.

Dzisiaj wieczorem moj maz zaproponowal ze moze wybralibysmy sie na jakis koncert (chodzi to juz z a Nim od jakiegos czasu), np Coldplay bo beda wystepowac w poblizu z pare tygodni. Ja na to jak na lato, pod warunkiem ze wszyscy sie zalapia. Pytam wiec dzieci czy chca isc na koncert. Im tylko oczy sie zaswiecily na taka gratke, prawdziwy dorosly koncert. Mlodszy syn niezwlocznie zaczal pakowac pudelko z drobnymi zabawkami (On jest taki maly chomik). Myslal biedak ze koncert odbedzie sie juz dzisiaj, tj czwartek 8:30 wieczorem, i ze wystarczy tylko wyjsc z domu zeby sie na tym koncercie znalezc, a pudelko z zabawkami dla malucha to rzecz na koncercie niezbedna. Proste i nieskomplikowane. Bardzo sie rozczarowal gdy tlumaczylam Mu ze po pierwsze koncert dopiero w sierpniu, po drugie trzeba kupic bilety, po trzecie nie odbedzie sie on pod domem ale w Shorewood theatre, ktory od nas oddalony ok 1/2 godziny. Wyraznie zepsulam Mu plany, usnal ze lzami zaschnietymi na policzkach z rozwianymi zludzeniami co do prostoty zamierzen.
A dla wszystkich w HP spiewa Coldplay (Clocks)

Lights go out and I can’t be saved
Tides that I tried to swim against
Have bought me down upon my knees
Oh I beg, I beg and plead
Singing
Come out of things unsaid
Shoot an apple off my head
And a trouble that can’t be named
A tiger’s waiting to be tamed
Singing
You are
You are
Confusion that never stops
The closing walls and the ticking clocks
Gonna come back and take you home
I could not stop, that you now know
Singing come out upon my seas
Cursed missed opportunities
Am I part of the cure
Or am I part of the disease
Singing
You are,you are
You are,you are
You are,you are
You are,you are
And nothing else compares
And nothing else compares
And nothing else compares
And nothing else compares
You are,you are
Home, home, where I wanted to go
Home, home, where I wanted to go
Home, home, where I wanted to go(you are)
Home, home, where I wanted to go(you are)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pt, 03.06.2005 09:31

Dzień dobry wszystkim,
ile w tym HP się można rzeczy dowiedzieć, nie mam zielonego pojęcia, co to za grupa Coldplay, spróbowałam posłuchać przez internet, ale coś nie działa, w weekend odnajdę to w jakimś sklepie muzycznym.
MC pozdrawiam Twojego synka, nie ma doświadczeń własnych z dziećmi, ale mam nadzieję, że następnego dnia jak się obudzi, to nie będzie już pamiętał o sprawie i wszystko będzie dobrze.

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano Pt, 03.06.2005 11:57 przez Małgosia Sz, łącznie edytowano 1 raz
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Maga Pt, 03.06.2005 11:03

Witam HP

Małgosiu Sz. garść informacji o grupie Coldplay:

W skład zespołu Coldplay wchodzą: Guy Berryman (bas), Jonny Buckland (gitara prowadząca), Will Champion (perkusja) oraz Chris Martin (wokal, gitara, instrumenty klawiszowe). Grupa powstała w Londynie w 1998 roku, rok później muzycy podpisali umowę z wytwórnią EMI. Zanim do tego doszło, kwartet grał akustyczne koncerty w czasach, gdy jego członkowie studiowali na University College Of London. W ich repertuarze dawało się wyczuć inspiracje twórczością Boba Dylana, The Stone Roses, Neila Younga i My Bloody Valentine.
Dwa pierwsze albumy zespołu Coldplay: "Parachutes" (2000) i "A Rush Of Blood To The Head" (2002) sprzedały się na całym świecie w liczbie ponad 16 milionów egzemplarzy. Pierwsza z płyt (z przebojami "Shiver", "Yellow" i "Trouble") doczekała się trzech nominacji do Brit Awards. Materiał bardzo spodobał się w USA, gdzie Coldplay zagrał wyprzedane promocyjne tournee. Cześć koncertów oraz trasę po Europie trzeba było jednak odwołać z powodu wyczerpania Chrisa Martina.
Po albumie "A Rush Of Blood To The Head" (wielki hit "In My Place"), który przyniósł formacji Coldplay nagrody Brit i Grammy w 2002 roku, nadszedł czas na nową płytę. Przez 12 miesięcy, w kilku studiach w Wielkiej Brytanii, muzycy Coldplay nagrywali płytę zatytułowaną "X&Y".
Zanim do tego doszło, odbyło się tournee promujące "A Rush Of Blood To The Head". Doszło też do komentowanego szeroko przez media na całym świecie romansu Martina z amerykańską gwiazdą kina Gwyneth Paltrow. Wokalista i aktorka wzięli po kilkunastu miesiącach ślub i doczekali się narodzin córeczki Apple. Przy swojej drugiej płycie Coldplay współpracował z tą samą grupą ludzi, co przy albumie "Parachutes": Ken Nelson współprodukował i miksował, a Mark Phythain zajmował się komputerami.

Dyskografia:
2000 Parachutes
2002 A Rush of Blood To The Head
2003 Live 2003 (tylko w Japonii)
2005 X&Y
Avatar użytkownika
Maga
 
Posty: 244
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 11:11

Postprzez Maga Pt, 03.06.2005 11:41

M.C. zazdroszczę Tobie tego koncertu Coldplay mimo, że dopiero w sierpniu :-)

No cóż mnie pozostaje zadowolić się jutrzejszym Reggae nad Wartą. Myślę, że będzie oki bo bardzo lubię ten rodzaj muzyki a jutrzejszy dzień to jakby rekatywacja dawnego festiwalu pod ta samą nazwą tj. Reggae nad Wartą. Pamiętam jak w latach 80-tych (chodziłam wtedy do podstawówki) na 2 dni zjeżdżali się do Gorzowa młodzi ludzie, których było pełno na ulicach - byli kolorowi tzn. ich fryzury i ubiór budził mój zachwyt. Mój Tata zabrał mnie nawet raz na koncert, który podglądaliśmy przez ogrodzenie amfiteatru - fantastyczne przeżycie. Na ten czas Gorzów tętnił życiem i jamajską muzyką... a jutro rekatywacja festiwalu. Ile to lat minęło? O matko!

Jak piszę o reggae to po mojej głowie snuje się nie kto inny jak Bob Marley:

No woman no cry
No woman no cry
No woman no cry
No woman no cry
Cause I remember when we used to sit
In a government yard in Trenchtown
Observing the hypocrites
Mingle with the good people we meet
Good friends we have, Oh, good friends we have lost
Along the way
In this great future,
You can't forget your past
So dry your tears, I seh


No woman no cry
No woman no cry
Little darling, don't shed no tears
No woman no cry
Said I remember when we use to sit
In the government yard in Trenchtown
And then Georgie would make the fire lights
I seh, log would burnin' through the nights
Then we would cook cornmeal porridge
Of which i'll share with you
My feet is my only carriage
And so i've got to push on thru,
Oh, while i'm gone
Everything 's gonna be alright
Everything 's gonna be alright.....
No woman no cry
No woman no cry
I seh little darlin'
Don't shed no tears
No woman no cry.

POZDRAWIAM!!!
Avatar użytkownika
Maga
 
Posty: 244
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 11:11

Postprzez Małgosia Sz Pt, 03.06.2005 12:28

MC dziękuję za informacje. Jeżeli w klimacie Neila Younga to już lubię:))
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Trzynastka Pt, 03.06.2005 13:17

Witam HP, jeszcze zyje, zbliza sie moja godzina 0, caly weekend wielkie emocje, prawie wszystko gotowe do konferencji razy dwa, jeden dzien odsypiania i.... w droge do Polski, tez do pracy.
Od rana lazi za mna Rynkowski, szczegolnie, kiedy przeczytalam o koncertach i przyjemnosciach, korzystajcie, korzystajcie.

"Nic nie robic, nie miec zmartwien, chlodne piwko w cieniu pic
Lezec w trawie, liczyc chmury, golym i wesolym byc.

Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy

Nic nie robić, mieć nałogi, bumelować gdzie się da
Medytować, świat całować - dobry Panie pozwól nam

A prywatnie być blondynem, mieć na głowie włosów las
I na łóżku z baldachimem robić coś niejeden raz

Być ponadto co nas boli, co ośmiesza tylko nas
Wypić z wrogiem beczkę soli - dobry Panie pozwól nam

Nie oglądać wiadomości, pani gościom krzyknąć "pas!"
Złotej rybce ogryźć kości, za to co przyniosła nam

Mnie chodzi tylko o to: NIC NIE ROBIC, ale dzis sprawdzic sie moze tylko piwko w cieniu.
Wam, milutkiego dnia.................13
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Małgosia Sz Pt, 03.06.2005 15:48

W temacie lenistwo
Grzegorz Turnau Leniwa głowa

Oj coś leniwa
głowa mi się kiwa
kiedy wieje, wieje wiatr.
Od tego wiania i kiwania
obrzydł mi już cały, cały świat.

Trzeba by zrobić coś, psia kość.
Można by, ale kto i czym.
Trzeba by ale jak i gdzie.
Dałoby się, ale nikt nie wie co

Po mieście chodzą wieści,
że tu przyjdzie ludzi dwieście albo sto.
( lecz kto im co da ? )
Gdy bieda, zjedzą chleba i pomodlą się do nieba.
( lecz kto im co da ? )

Trzeba by...

Gdy słońce wstanie dobry Panie,
my musimy mieć śniadanie, każdy wie.
Bo chmara dzieci tu przyleci wpół do trzeciej,
wszystko, wszystko zje.

Trzeba by...

Oj coś leniwa
głowa mi się kiwa
kiedy wieje, ...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pt, 03.06.2005 16:35

Maga, duze dzieki za info (bo info to Maga, ja tylko piosenke 'puscilam'). Malgosiu koniecznie znajdz ta grupe, piekna muzyka. To moj maz, ktory jest bardziej rozeznany, wprowadzil ja do naszego muzycznego zycia. Po przebudzeniu, moj syn juz dzisiaj wczorajszych rozpaczy nie pamieta, jak to dobrze byc dzieckiem.
Teraz, po zachecie do lenistwa i po uslyszeniu planow Magi wogole nie mam ochoty na jakakolwiek prace....no dobrze tylko 8 godzin.

Sloneczne i serdeczne pozdrowienia dla wszystkich kolezanek w HP.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pt, 03.06.2005 17:29

Miłego weekendu. Lecę kupić bilety na to niemieckie Ciało. Relacja w poniedziałek.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Pt, 03.06.2005 19:46

"TYLKO WRÓć"

Słowa: Wojciech Młynarski (Małgorzata M tu i tam)
Wyk: Małgorzata M


Tak mi źle, tak mi źle, tak mi szaro
Każdy dzień ciągnie się jak makaron
Wtedy był deszcz i mgła, porcja mżawki
Zmokłaś ty, zmokłam ja,
Zmokły na drzewach kawki
Zmokły pończochy dwie typu "ye ye"
I mój cud "beatles" but się rozkleił
No a najgorsze chyba, że
Turnus nie puści więcej cię
Tak mi źle, tak mi źle, tak mi źle

Tak mi źle, tak mi źle, tak mi łyso
Szary jest kot i pies, szare dni są
W szkole znów sporo luf z Twoich postów
Przed kolokwium, to wiesz
Chyba się rzucę z mostu

Tylko ty jesteś wciąż tak daleko
Turnus skróć, szybciej wróć, wróć bo czekam
Przy budce z piwem, tam gdzie wiesz
Znajdziesz mnie zawsze jeśli chcesz

Tylko wróć, znajdziesz mnie tam, gdzie wiesz
ye, ye
Tylko wróć, znajdziesz mnie jeśli chcesz
ye, ye
Tylko wróć, znajdziesz mnie tam, gdzie wiesz
Ostatnio edytowano Pt, 03.06.2005 23:02 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pt, 03.06.2005 20:05

Dobre, MalgosiuM, a dlugo juz tam stoisz pod ta budka, zeby Cie nie zwineli za te zaspiewy.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pt, 03.06.2005 22:32

Stoisz? No, ja bym tego tak nie nazwała. Ja się chwieję!! I jak tak dalej pójdzie, to legnę pod nią, tą budką, jak nic. A wtedy - niech się dzieje co chce!

W każdym razie, skoro pożegnanie się skończyło, to i Festiwal Piosenki Pożegnalnej też.
A zatem, piosenką "Tylko wróć" otwieram festiwal piosenki i poezji tęskno-powrotnej.
¦ciana! Ty mnie wykończysz!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

WITHOUT YOU
Sł. Harry Nilsson
Wyk. Małgorzata M

No, I can't forget this evening
Or your face as you were leaving
But I guess that's just the way the story goes
You always smile but in your eyes your sorrow shows
Yes, it shows

No, I can't forget tomorrow
When I think of all my sorrow
When I had you there but then I let you go
And now it's only fair that I should let you know
What you should know

I can't live if living is without you
I can't live, I can't give any more
I can't live if living is without you
I can't give, I can't give any more

No, I can't forget this evening
Or your face as you were leaving
But I guess that's just the way the story goes
You always smile but in your eyes your sorrow shows
Yes, it shows

I can't live if living is without you
I can't live, I can't give anymore
I can't live if living is without you
I can't live, I can't give anymore
Ostatnio edytowano So, 04.06.2005 00:08 przez GrejSowa, łącznie edytowano 2 razy
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum