o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[dancerka]

Soniu - a ty gdzie baletowalas?? Przyznaj sie. No masz ty kondyche masz!!!

[sonia]

......wcale nie to Ciebie głowa boli nie mnie, ja srana sobie arbuzika pojadłam prosto z lodówki........i to było super.....lekarstwo...:))

[o.]

sońka jest po prostu zazdrosna, bo Ona nie umie pizzy zrobić :P
A analizując Jej nick to "sonia" wzięło sie od sarkazmu, obłędu, nieśmiałości, ironii i awantury ;)

[sonia]

...........własnie z braku kondycji zdycham dzis, nogi mi odpadaja a nie z powodu kaca.....cóz latka leca a duszą człowiek młody ciagle .......... tak tak mu sie zdaje przynajmniej....

[sonia]

...ejno!!!!!!!! o. podaj źródło twych analiz!!!!!!!!!


i zdecyduj sie krowa czy małpa...........

[dancerka]

Aha - co do Soni.........
Ja wzielam sie za tiramisu - kupne oczywiście.....

Zdychasz po siedzisz przed kompem - ja pobiegalam sobie tam gdzie moglam :(

[sonia]

..siedze bo mam taka robote:( dzis bym mogła to nie moge bo mnie nogi bolą.... co tzn. "pobiegałam tam gdzie mogłam??" to gdzie bys chciała a nie mozesz? Dance??

[dancerka]

Bardzo chcialam pobiegać gdzie indziej - ale mi nie pozwolono!!!!!!!niestety.
Ania ci nie pisala???

[o.]

bardzo proszę... bardzo prosze....
Żródło - BADANIA WŁASNE

a teraz zmykam robić pizzę, ponieważ moja prywatna jest SMACZNIEJSZA niż kupiona w pizzerii za rogiem, gdzie pan pójdzie do wc zrobić siku, nie umyje łap, jeszcze w nosie podłubi i kichnie sobie do ciasta... dziękuję! fuj!

[Agniś]

o. a jak z tego zestawu robisz pizzę? Podaj jakieś wskazówki! W miarę możliwości dokładne!
Bo ja usycham z tęsknoty za pizzą, a z powodu dietki nici z kupnej ...
Ale jak ją sporządzę własnymi krzywulcami to może mi nie zaszkodzi?

[dancerka]

Oko - ja tak zawsze mysle jak kupuje bułki - kto przede mną macał!!!
Juz mam obrzydzoną pizzę!!!!!!!!!

[sonia]

....Dancerko! nie pisała mi nic o Twoim bieganiu i jakis zakazach, jak mozesz to napisz sama mój meil pod profilem....

Matka! badania własne to zadne żródło tym bardziej że znamy sie tyle ile sie znamy, i dzieki za realistczna antyreklamę wszystkich pizzerii i knahp itd itp czuje ze odtad zaoszczędze.... i długo sie nigdzie nie wybiorę....

[dancerka]

Juz wszystko ok - ale dobrze - napisze jak zajdzie potrzeba.........

[o.]

ale ja nie mam żadnego przepisu... po prostu wrzucam co mam pod ręką i co mi fantazja podpowie :)
Tylko sosik robię ze świezych pomidorów, drobno pokrojonych, z oliwą, bazylią, cebulą i peperoni, czasem z czosnkiem, dzis bez... a na górę co dusza zapragnie :))))
A jak mi dziś ciasto wyrosło! Matko! ze 4 razy zwiększyło objętość!!!! Ale to dobrze :)
Ej, no ja nie chciałam żadnej pizzerii zrobić antyreklamy, tylko pracowałam w McDonaldsie więc mniej więcej wyobrażam sobie że wszędzie jednak jest tak samo :( sama nie raz kichnęłam w hamburgera, ale sprzedać trzeba było... fuj!

[Agniś]

Oj, Matko uciśnionych!
Mie właśnie o C I A S T O chodziło!
Resztę to już wiem i sosik też robię samodzielnie, tylko z takich pomidorów w puszce, bo są bardziej pomidorowate niż te nasz świeże!

[o.]

oj, ale nad ciastem to ja się w ogóle nie rozwodziłam bo się do niego zbytnio nie przykładam ;) mąka, świeże drożdże nasze zwykłe polskie pół paczki rozpuszczone w ciepłym mleczku, szczypta soli i dośc sporo oliwy, potem wyrasta i balchę wysypuję kaszą manną i tyle... taki przepis kiedyś znalazłam i się go trzymam, bo mi smakuje :)

[Agniś]

Jakbym słyszała moja mamę! To chyba przywara wszystkich matek!
Ale ile tej mąki? Kilo? I po co kasza manna - czy na blachę wysmarowana tłuszczem?
LITOSCI!
SZCZEGÓŁÓW!

[o.]

litości? hahahaha... nie wiem, no ile... ok 1,5 szklanki mąki, pół paczki drożdży w pół szklance mleka i z 1/3 szklanki oliwy... naprawdę nie potrafię powiedzieć dokładnie, bo robię "na oko"w razie potrzeby można dodać mąki lub ciepłej wody... a kasza zamiast mąki. zazwyczaj czyms się wysypuje blachę ;) oczywiście na natłuszczoną

[Agniś]

No to jutro sprubuję ....

[o.]

"sprubuj".... zachęcam ;)