o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[o.]

oj śpi śpi.... no śpi , bo w końcu może się wyspać! ma dzięki Bogu taki 1 dzień w tygodniu, w którym nie musi podziwiać wschodu słońca :)))))))) jak cudownie!!!!!!!!!
żadnej relacji o "blądynie" nie będzie, bo nie miałam nocnych mar z żadnymi blondynami, ale za to śniła mi się pewna blondynka z Sopotu... stała na plaży, z kimś rozmawiała i była baaaardzo śmieszna :)

[o.]

ufff... nie ma to jak poranne zmywanie garów po armii wojska polskiego, bo nie ma w czym sobie zrobić kawy... ale mam stare dłonieeeeee... fuuuuu

[sonia]

.........tak to fakt dłonie masz stare....20 kilkuletnie............:)))

[o.]

noooo takie jakbym miała 20 lat.... do setki :)

[o.]

Własnie w ramach relaksu oglądam sobie TVP 2 i Makłowicz robił gołąbki po bieszczacku. Hmmm... chyba sobie dziś zrobię, bo mnie zaciekawiło to mocno! pyyyycha :)

[sonia]

..............z kiszonej kapusty???? z kaszą??

[o.]

nie nie nie... to że z kaszą gryczaną to kiedyś słyszałam, ale że z kapustą kiszoną to nie
te dzisiejsze to w sumie składniki takie same jak klasycznych, ale trochę odwrotnie robione, bo z kapustą w środku a nie na zewnątrz :)

[sonia]

..a to wiem!! a kiszonej kapuscie pisałam takiej całe główki kiszone i w liscie z niej zawijane...ale to chyba węgierska kuchnia o ile sie nie mylę....mniam

[ewe]

Oj matka matka, ty takie smakolyki bedziesz wcinac? Mniaaaam... chociaz ja w sumie nie narzekam, bo tesciowa dba o mnie ze hej!
Co do slubow, to ja Monice nie zaluje! Dziewczynie sie nalezy, Krzysio mily chlopak... Ja wogole generalnie nikomu nie zaluje (sobie tym bardziej..) ale co sie wszyscy umowili na przyszly rok? Na wakacje? hihihi
A ja wczoraj bylam w pieknym miescie z moja nowa przyjaciolka Riet (ta 65 latka) i z tesciowa... ale przednio sie bawilam! Relacja fotograficzna wkrotce, bo tu nie mam kabelka.
A wogole to widze ze tu juz na dobre boska kobieta sie zadomowila? hmmm

[sonia]

.....no tak ewe.....masz szczescie do przyjciólek w kwiecie wieku np.........matka nasza kochana......

[o.]

no tak, matka w wieku zaawansowanym mocno :))))) no to idę w ramach porannej gimnastyki rozruszać moje stare kości w pogoni za promocjami w oszołomku :)))
a Boska jak to Boska... zadomawia się i znika :) Ot cała Boska :))))
Zrób zjęciaaaaaaaaaaaaaaaa tej 60-tce! koniecznie!!!! Kiedy wracasz na gg? bo ja mam dla Ciebie zlecienie! Oj lecę bo autobusik już wyruszył a pętelki, paaaaaaaaaaa

[ewe]

No matka, to upoluj cos koniecznie na oszolomkowych promochjach!
A ja kiedy wracam? No pewnie w piateczek, bo ile mozna z goscinnosci tesciow korzystac? :)))) Zreszta najlepiej to u siebie w domku jest przecie.
A jakie masz zlecenie? No dawaj tutaj albo @
A zdjecia Riet mam rzecz jasna! Kurcze ona ma buzie jak Gumis... jak Punia czy jak jej tam.... no sama zobaczysz niebawem.

[Agniś]

No i co dalej z tymi gołąbkami? Bo mi juz klawiatura pływa!

[sonia]

Matka poszła po kapuste i czosnek, marchewke....to jaks nowa nowość gołąbkowa będzie.............

[Agniś]

Oj, a ja myslałam, że to juz blisko finisz! Ech ...

[o.]

No i wróciłam... poszłam po ksiażkę, ale mi nie starczyło pieniędzy :( ale...

7 PARA BUTÓW ZAKUPIONA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I kupiłam jeszcze jogurciki i tarty 4 i już mi nic do szczęścia nie potrzeba :)))))))) i jeszcze spotkałam ewe wiesz kogo? Najpierw w Oszołomkuu Wiesia, który mi towarzyszył w zakupach przez niemal godzinę opwiadając dokładnie te same ploty, które słyszałam podczas niedzielnej audiencji u Jego żony ;) a potem wracając do domku w autobusie naszą panią od biologii z podstawówki, a wieczorem czek amnie jeszcze psotkanie z nasza panią od w-fu!
i posiedziałam na ławeczce i wypaliłam fajeczkę ewe za Ciebie!

i Buniaaaaaaaaa!!!!!! nie Punia... ech... zero szacunku do gumisiów!

[agnusek]

Golabki? Mniam, zadzroszcze Wam. Nawet jesli "bieszczackie". I Ty Soniu, nie reagujesz??? :)))

Co do Buni, to tutaj szal na Ulice Sezamkowa w branzy odziezowej...

[sonia]

...........udaje...ze mnie nie ruszaja bo mi sie nie chce robic a domownicy juz dawno nudzą....:)) Matka dawaj foto butów!!!!!!!!!!

[o.]

a i jeszcze kupiłam sobie roczny zapas paluszków słonych z żerania, bo były w promocji po 60 gr... nie wiem po co mi one, ale niech leżą... a nóż widelec przyjdą kiedyś goście :)

Agniś, gołąbki powiadasz? Z tego co pamiętam to była wersja dla leniwych wyjątkowo. Mięso mielone wołowo-cielęce, czosnek, jajka, bułka tarta, marchewka i pietruszka starte na tarce, kapusta biała posiekana sól i pieprz, razem wymieszać i z tego uformować kotlety, obtoczyć w mące i smażyć na oleju, jak zwykłe kotlety. Potem podleć bulionem i dusić ok 15 min. A teraz sos - na patelni rozpuścic masło, dodać 2 ząbki czosnku (pokrojone a nie zmiażdżone!) + koncentrat pomidorowy + bulion + śmietanę, zagotować + natkę pietruszki... i finito!
Proporcji nie pamiętam, wiem, że na kg mięsa 3 jaja. A reszta chyba do smaku, jak kto lubi. Sonia podobno zawsze takie robi, to Ci proporcje poda, mnie to zaciekawiło, ponieważ nigdy nie spotkałam się z taką wersją gołąbków!

[agnusek]

Zaraz obie bedziecie pisac 100 razy. Chyba ze to ja zglupialam od upalu...

Ja dzis tez trafilam na jakies magiczne promocje. Np. za 39 euro komplet: toster, ekspres do kawy, wyciskarka do owocow i czajnik elektryczny. To chyba tanio, co?