o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[Agniś]

Sonieczko!
Co się stało? Nie denerwuj się, proszę!

[ewe]

A butelke ci dawalam powachac, bo juz byla pusta, wypita z misiem, zostawilam sobie na pamiatke jak relikwie :)))
No ale pozniej sie zreflektowalam dalam ci tez sprobowac i tak ci zasmakowalo, ze pol butli wytrabilas :P

[sonja]

............nic sie nie stało w sumie ...........ale ile mozna wachac kurz w archiwum............no ile, ile ile..........a tam słonce za oknem!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[o.]

hahaha... no to w takim razie ja zmykam na ten durny Tarchominek i jeszcze sobie wypalę po dordze na przystanek papieroska bo mi się tak jakoś zachciało... a tak wogóle to nienawidzę palić i jestem przeciwnikiem palenia...
Soniu, szlak to jest w górach!!!!! A o pracę sie nie martw, jak ewe kupi chałupę to będzie musiała zatrudnić sprzątaczkę i kucharkę, bo sobie sama nie da rady, więc bazę mamy.
Relikwie... cała ciężarówka u mnie w domu... ale nie będę wymianiac bo byście padły na zawał jakie ja rzeczy składuję ;)

[ewe]

Mow mow o tej ciezarowce!!!!!! Serca mamy mocne!

No ale mowicie o takiej pracy charytatywnej, w ramach pomocy przyjaciolce, prawda? ;)

[sonja]

............a co ja mam powiedzien....jak relikwie zbieram 20 lat dłuzej niz WY???? liczne przeprowadzki na szczescie spowodowały pogubienie lub wymuszone wyrzucenie niektórych..........i dobrze bo jeszcze by sie strop w chałupie zawalił.............:)

[ewe]

Sonia, najlepiej zrobic tak jak ja! Spakowac sie w jedna walizke i pognac do misia:))) Zanim ja swoje wszystkie relikwia tu przwioze to sie siwych wlosow dorobie :))) wiec na razie tylko garnki zwoze i ciuszki...

Chyba zostane specjalistka od inspekcji w rafineriach.. Wlasnie siedze i robie misiowi jakas prezentacje.. po angielsku... troche to skomplikowane, jesli sie nie zna specjalistycznego slownictwa technicznego... ale trzeba sie wykazac! :)))

[sonja]

................oj misio to ma z toba dobrze!

[ewe]

eee to ja mam z nim dobrze:))) a do tego ja lubie takie rzeczy robic.. wiec wszyscy sa happy:))

[o.]

Wiecie co???????????????? nie wiecie!!!! sama nie mog uwierzyć we wlasne szczescie!!!!!!!!!!!!!! ZNALAZLAM SWOJE UKOCHANE SZPILKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Były w jakimś pudełku po butach za szafą na starym mieszkaniu, tzn tam gdzie wcześniej mieszkalam!!!! Jezu!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nigdy bym nie pomyslała, że ja taka porządna byłam i buty do pudełek chowałam!!!!!!!!!!!!!!! Ale cuuuuuuuuuuuuuuudownie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[sonja]

Oj! Matka !!! Ty to masz problemy!!! ale dobrze ze jestes ....bo ja sie dzis zmordowałam...łazegowałam po forum jak gupia!

[ewe]

Znaczy sie ze co na solokolwskiej czy u Aski? :)))))

A tyle zes gromow w nia ciskala ze ci buty wyrzucila :)))))))))

[o.]

No u Aski! Po roku w końcu zwiozłam swoje rzeczy i czuję się jakbym zrobiła ogrooooomne zakupy, bo tyle mam fajowskich koszulek, spodenek, kurteczek, skarpetek... o ponad połowie to na pewno zapomniałam :)
do tego otrzymałam serię bardzo fajnych pomysłów co do zmiany wystroju pokoju... w końcu co architekt wnętrz to architekt wnętrz :)

O jeny!!! MAM MOJE KOCHANE BUCIKI!!!!!!!!!!!!!!!!

[o.]

Ufff, nareszcie wolna chwilka! Włączyłam telewizor, jakiś super film na polsacie!!!!!!!

ps1. dziś zabłądziłam, wylądowałam w Grodzisku, ale za to kupiłam sobie półkę, która potem musiałam za sobą przez cały dzień ciągnąć po mieście... ech...
ps2. obejrzyjcie ksieżyc!!!!! cudowny!!!!!
ps3. uratowałam dziewczynę, którą miałam zdjąć wczoraj... została :)))
ps4. znalazłam szpilki!!!!!

[sonja]

Matka!!! same sukcesy!!

[o.]

nie... sukcesu wczoraj nie było.... nie było nastroju...

A Wy śpiochy co? Już po 10 a tu cisza! Kurcze, jak mi się nie chce znów jechać w świat! A może znów zabłądzę tak jak wczoraj? W sumie było miło tylko śmierdziało krówskimi odchodami, a potem końskimi, ale tu akurat byłam cała zachwycona! Tzn nie z powodu zapachu tylko że mijałam jakąś stadninę koni!!!!! Przecudnie!!!
Tak więc opuszczam stolycę i udaję się E7 w kierunku Krakowa... zawsze to 40 km bliżej raju :)

[ewe]

Jakie spiochy, kto tu spi? :))) Ja juz o 6.10 sie obudzilam i od tej pory podrzemalam z godzinke do 7 i pobudka wstac! I leb mi teraz peka.. ale co tam.

Dobrze ze krowskimi i konskimi smierdzialo a nie swinskimi :))) Bo to by dopiero bylo!

No tak teraz jak mi mowisz ze mam 2 minuty zeby oko napisac to sie zestresuje i pod presja czasu juz nie pamietam co chcialam napisac :)))) Ech, to lec kobito, pomyslnych hmmm ciagow komunikacyjnych ?:))))
Milego dzionka

[o.]

hahahah, pa!

Ps. Pozdrowienia dla pewnej S.

[ewe]

Tak odnosnie pozdrowien dla sympatycznej S do ktorych sie dolaczam, przypomnialo mi sie to:

Dla sympatycznej panny Krysi z turnusu trzeciego
Od sympatycznego, oczywiście, pana Waldka
"Mucho -- Mucho"...

(Wojciech Mlynarski - Jestesmy na wczasach :))

[sonja]

Nie wiem czy o te sama S. chodzi o której mysle ale jesli tak to nie pana Waldka tylko pana Władka raczej powinno byc!

Matka!!! 40 km??? no to pchaj dalej sie na południe, odbiore Cie riksza lub dorozka z dworca!!! No nuze....kobyłki czekaja!!!Radena tak mnie wenerwia swym podłym charakterem ze byc moze bedziesz miała ostatnia szanse posadzic na nia swe 4 litery, bo wiesz.....kabanosy!!!

Wczoraj zły nastrój, a z jakiego to powodu!???!!! Dzwoń do tej u której sie zakwalifikowałas i zwiedzaj w Warszawie to co godne zwiedzenia 10.09.....oczywiscie jesli nie wysiadziesz z tego pociagu.....w kraku ...o 10.50....cos tam z drobnymi...


Co do nastrojów, to zarezerwowane jest dla pań w wieku "dojrzałym" .........( co to wogóle jest dojrzałość, po czym ja poznać??? Jabłko to ma dobrze spada z drzewa i wie: dojrzałe, a człowiek?? stary siwy a niedojrzały...oj zycie , zycie)............