witam Dziewczyny. Moja aktywnośc skierowana jest dziś w strone garów i ciuchów. Rodzina juz zaczeła tynk wydłubywac, a papugi wyskubały farbe z klatki. Jestem potwornie zmeczona, ale juz i nagotowałam i oprałam. Zostało jeszcze prasowanie, ale to wieczorem, może przy jakimś filmie,albo muzyce. Umowiona jest na 15.00 z synem, więc biegne poprawić swoja zewnetrzność. Serdecznie pozdrawiam.
PS. Ja zdawałam chemię na maturze. Jako przedmiot dodatkowy. Sama ja wybrałam,bo byłam "dobra" z chemii. Na egzaminie pustka totalna. Mało brakowało, a przez swój ulubiony przedmiot miałabym poprawke.