HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Małgosia Sz Pt, 28.10.2005 14:21

Wieczór z HP w teatrze.... KJ.... to jest to!! Sciana - U R the Best!! (konkurs: kto i do kogo to powiedział kiedyś w HP?)!
A ten autoportret ... z oknem w Holandii to niezupełnie auto... ja nie umiem robić zdjęć, pamiętasz?
Teremi - fajny ten mój wujek! I jeszcze pytanie: kiedy zamierzasz spełnić swoje marzenie i zawitać do Wwy do Polonii? Zaplanuj coś, a ja się Tobą tutaj zajmę!! Oliwki z migdałami, Czuły Barbarzyńca i jeszcze inne atrakcje czekają!

Całusy dla Wszystkich
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez gocha Pt, 28.10.2005 14:38

Oj, mialam tylko czytac a nie pisac, bo mam urwanie glowy w robocie, ale musze.

Sciana, dziekuje, dziekuje. Juz mi mniej zal. Bo bylo, kiedy czytalam o tym, ze niektore szczesciary beda tam fizycznie. Tam sie, dziewczyny, historia tworzy. Oby byla dluga i piekna, tak, zebysmy naszym prawnukom mogly zaskrzypiec, ze bylysmy swiadkami powstawania tego teatru.

Trzymam kciuki!

To na kiedy sie umawiamy calym HP do Polonii? Wielki hag dla wszystkich.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez GrejSowa Pt, 28.10.2005 15:00

Masza, będę strzelać: ¦cianulka do mnie....????

Nagrodę wręczysz mi w Meltemi.

NA-RA
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pt, 28.10.2005 15:21

Pudło... wręczę Ci nagrodę pocieszenia...:))
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Pt, 28.10.2005 16:23

Aaaaaa, racja...to nie było w HP....;-)))))))))))))
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pt, 28.10.2005 16:30

To powiedziala Sciana do MaSzy??? Prosze nie skapic nagrod pocieszenia.

Wspanialego weekendu wszystkim zycze, tym ktorzy pracuja tez.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Pt, 28.10.2005 17:03

Dobranoc HP. Niech Wam sie przysni galazka wisni.

"Ta noc bezsenna, długa.
Nieruchomo patrzy we mnie.
Czeka za oknem, stoi w żałobie.
Zegar mnie do snu: tik, tak.
Tak namawia potajemnie,
A ja nie zasnę, co na to zrobię.
Że myślę tylko o tym, co nie wróci mi.
O wszystkim co najgorzej serce smuci mi.
O chwilach, które szczęściu nie liczyły się.
O słowach co w melodię zamieniły się.
A noc bezsenna, długa.
W dłoniach ma różaniec z żelu.
Czeka za oknem, stoi w żałobie.
Myślę tylko o tym, co nie wróci mi.
O wszystkim co najbardziej serce smuci mi.
O chwilach, które szczęściu nie liczyły się.
O słowach co w melodię zamieniły się.
Która godzina? Pierwsza, druga, trzecia, czwarta?
A ja myślę półprzytomnie,
Czy ty tej nocy też myślisz o mnie."

(spiew: AMJ)

PS U mnie pierwsza.... A noc bezsenna, dluga....
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez anya_anya Pt, 28.10.2005 17:07

Super ten obrazek dla KJ....
Moje wielkie gratulacje!
Swietny pomysl!!!!!!!
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB Pt, 28.10.2005 17:11

Witam kochane HP!
W pierwszych slowach mego listu b.dziekuje Ci, Sciana, ze mnie zabralas do teatru. Kto wie, moze jeszcze wzniose sie nad swoj parter...? Towarzystwo super, to i wszystko super.
Grejs, prawda jest taka, ze nawet Marek Jurek, chociaz prawdziwe ziobro, Cie rozszyfrowal. Nic to, Twoj post z haslem: Na kaca najlepsza pajaca i tak b. mi pasuje.
Duska, w korespondencji pojawil sie Dusiek. Nie wiem, co o tym myslec i czy jakos laczyc.
Rudi, poruszylas b.wazna kwestie zakupu jumbojeta. Ostatnio cos przycichlo. Czyzby Greenwiu przehulala wyplate i nic nie wplynelo do fundacji? No, nie, tak to sie nie bedziemy bawili, bo w zyciu nie zobacze Polonii!
Uwaga! Rozstrzygniecie konkursu ze scianowka! Odpowiedz: scianowka to rodzaj sciany /niestety, Grejs, nie wodka wysokogatunkowa, chociaz od dzisiaj moze byc, ale raczej w rodzaju 'ksiezycowki'/ w domu z okiennicami. A wlasciwie piec, ktory jest tak wbudowany w sciane, ze jest jej czescia. Mozna powiedziec: sciana z pieca. Pali sie w jednym pokoju, a grzeje w dwoch. U babci pod scianowka staly lozka. Zima trzeba bylo okrecic sie koldra, zeby sie nie poparzyc. Konkurs wygraly: Emsi, Masza i Grejs, bo sie dziewczyny staraly, kombinowaly, cos z siebie daly. Nagrody na razie nie mam, musze przemyslec, zeby bylo godnie.
Jeszcze o grzybach. W Australii ich dostatek. Slyszalam, bo nigdy tu nie zbieralam, o maslakach i rydzach. Grzybobraniem trudnia sie Polacy, Rosjanie, Jugoslowianie /chyba/, no ludy-demoludy. Z dziecinstwa pamietam lata, tzn. jesienie urodzaju na grzyby. Ale to bylo jeszcze wtedy, kiedy tato wozil nas do lasu. Cos tam niby zbieral dookola samochodu, ale glownie polegiwal na kocyku pod drzewem /w koncu po kims to mam/, a my z mama w las. I wlasnie pamietam, jak kiedys biegalysmy z koszykami na trasie las-samochod i wyrzucalysmy ich zawartosc na tylne siedzenie. Grzyby mozna bylo kosic.
A teraz spadam na urlop. Mam dlugi weekend az do wtorku z okazji Melbourne Cup. W niedziele impreza u znajomych, no i moze jakis wypad, o ile dopisze wiosenna pogoda. Jak wroce, to bede. Serdecznosci dla wszystkich dziewczyn od Kangurzycy. Pa...
Ps. Musze ograniczyc skoki na boki. Bez watpiacych usmieszkow mi tutaj, Emsi!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Trzynastka Pt, 28.10.2005 19:09

Dziewczyny, opanujcie sie, zaraz zaczynaja, a Wy w tym pierwszym rzedzie, cholera, za nic nie umiecie sie zachowac. Przeciez byla obietnica GODNEGO reprezentowania wszystkich kontynentow i HP!
Sciana, co za wyroznienie, matko, siedze w pierwszym rzedzie i dzieki, ze dopilnowalas, ze to numer 13, czyli czuje sie jak w domu.
Raz jeszcze sie przyznam, KJ ma mnie z odzysku. Tak mnie draznila w dawnych, zamierzchlych czasach, ze nie moglam jej nieustannego ruchu zniesc, nawet, jak rzekomo grala bez mrugniecia okiem.
A dzis, moje Panie, bedziemy swiadkami kolejnego cudu tej niezwykle, nienormalnie wszedobylskiej kobiety, ktora lubie za to wariactwo zyciowe, bo bliskie mi, jak nigdy dotad.
Lubie takie kobiety.
Grejs, opanuj sie i wez mietusa, obiecalas nie pic piwa przed spektaklem.
Sciana, wiem, ze nie spalas w nocy, ale teraz oko przymykac to juz przesada. I gadac tez przestan, odniesiesz sie po spektaklu.
Matko, jaka elegancka MarysiaB. Niby na dluuuugim weekendzie, ale moi panstwo, swieci diamentowymi kolczykami i poraza z pierwszego rzedu.
MC, tylko na Twoj spokoj moge liczyc i maniery Teremi, nienaganne.
Duska, przestan trzaskac w klawiature, a jesli juz naprawde musisz spisywac wrazenia na biezaco, to przynajmniej powstrzymaj stopy, nie slysze, co mowia.
Ciiiiiicho, widze KJ.
Reszte opowie Masza.
Dziewczyny, dzieki za ten prywatny samolot w ostatniej chwili.
Do cholery, mowie cicho!
ZACZYNA SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S. Tak sobie tylko mysle, skoro dzisiaj tylko dla sponsorow, to co mysmy, dziewczyny, naszej Kj do tej pory daly?
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez greenw Pt, 28.10.2005 19:22

Witam

przepraszam za jakość i za spóżnienie
Avatar użytkownika
greenw
 
Posty: 243
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:14
Lokalizacja: Reading

Postprzez duska38 Pt, 28.10.2005 19:56

Już.... już miałam weekendować...ale - potem te okropne zaległości...
więc jeszcze raz tu do obecnych i nieobecnych też - ja...

Greenw - tak cudnie kolorowym samolotem to i ja lecę! nie zapomnijcie tylko zakołować nad Łodzią. a co?- że do W-wy blisko? To nic! Ja też lubię latać...

13-tka - przeciez ja klikam cichutko...tssss. A że bardzo ruchliwa jestem? - to takie tiki nerwowe ...poszpitalne. Popracuję nad tym - ale nie daje gwarancji poprawy...

MarysiuB - oswiadczam, że Dusiek i ja to nie rodzina...zaręczam. Juz jedna rezolutna Duśka, rodzinie wystarczy. Chociaż ta fotka ...taka przez romantyczną mgłę bardzo mi się podoba...

teremi - "Jubileuszowy bankiet" - super. Nasz też będzie odjazdowy! oczywiście ten po spektaklu w Polonii. Orkiestra będzie grała, a...Grejs - będzie szukała majtek...

¦ciana - nie śpisz? pytasz co robić? I Ty nie wiesz?...
Oto wachlarz propozycji - szczególnie dla Ciebie. Można np:
1. oglądać księżyc i gwiazdy
2. słuchać muzyki
3. czytać książkę
4. oglądać film
5. robić porządki (w szafie, szufladzie, w kuchni, w łazience etc...dowolnośc wskazana)
6. robić na drutach - np różowe majtki dla Grejs ( z cekinami na bankiet)
7. zaległe pranie?
No chyba wystarczy....Wybór należy do Ciebie.

Ostatecznie możesz sobie pośpiewać...BO -

¦piewać każdy może ( Jerzy Stuhr)

¦piewać każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
inaczej się udusi,
ooo

Lubię piosenki, różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy.
Teraz będę już szczery
wybrałem drogę kariery,
kariery na estradzie,
na pewno sobie poradzę.

Stoję przy mikrofonie,
niech mnie który przegoni,
różne sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
bo ja się wcale nie chwalę
ja po prostu niestety mam talent.

Jak człowiek wierzy w siebie,
to cała reszta to betka,
nie ma takiej rury na świecie,
której nie można odetkać
wejść na estradę i zostać,
cała reszta to rzecz prosta.

A ja wiem co jest grane,
dlatego tutaj zostanę,
będę śpiewał piosenki
będą klaskać panienki
będą dawać mi kwiaty
będę teraz bogaty
bo ja się wcale nie chwalę
ja niestety mam talent
jak głos wydaje z siebie
wszyscy są w siódmym niebie

Stoję przy mikrofonie,
niech mnie który przegoni,
wszystkie sceny, brygady,
już nie dadzą mi rady
nikt mnie tutaj nie kiwnie
bo odczuje to dziwnie
ja nikogo nie straszę,
ja talentem niestety go gaszę.
Bardzo lubię piosenki,
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy
Ja znam ładne szlagiery
pójdę drogą kariery


Miłej nocki WSZYSTKIM! I jeszcze raz udanego weekendu - Duśka
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez teremi Pt, 28.10.2005 19:57

Witam w Teatrze ¦wiata
Pytasz Trzynastko co my dałyśmy? - naszą wierność, miłość, życzliwość - wiem, że to nie tak wiele, bo znacznie więcej my dostajemy a raczej bierzemy. Ja od KJ dostałam w prezencie Was i za to pięknie Jej dziękuję i ciesze się z tego naszego spotkania a Wam dziękuję za to że mogę się z Wami zgadzać lub różnić, milczeć i mówić, być i nie być...
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez duska38 Pt, 28.10.2005 20:04

teremi - czy mogę napisać - I VICE RE VERSAL?
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez GrejSowa Pt, 28.10.2005 20:18

Cześć babki!

Na kaca najlepsza pajaca! Wszelkie podobieństwo przypadkowe. Interpretacja dowolna.
A na leszko-kołakowizm najlepsze PH w HP! Przyznaję, miałam inne plany po przyjściu z pracy, ale bledzik nie zając.

Teraz będzie odnosicielstwo:

¦cianulka - P.S. 1 - Ja też nie żałuję. Dziękuję.
P.S. 2 - No, faktycznie, tej nocy to akurat nie, ale poprawię się, obiecuję...;-)

Emcia - "pomikicić" bardzo mi się podoba. Trochę brzmi jak jugosłowiańskie nazwisko...Powiedz no, kochana, dlaczego Ty przestajesz kontaktować, co...? Chcesz może o tym porozmawiać...? Potwierdzam, że TV to dno. Mój telewizor od dawna już tylko odkurzam, bo jest czarny i wszystko na nim widać. Chcę jeszcze nadmienić, że mój ostatni tasiemiec też rodził się we łzach oraz pocie i krwi, tyle że wszystko wyretuszowałam i się tym nie chwalę. Jak jest za to jakaś nagroda, to EWENTUALNIE mogę ją przyjąć.
Myślałam cały dzień nad tym, jak rozpoznać Twoje majtki i nic nie wymyśliłam. Dobrze, że przynajmniej wiem dlaczego. Ja ich po prostu nigdy w życiu nie widziałam. W każdym razie, jeśli o mnie się rozchodzi, to ja bez majtek czuję się "jak bez majtek".
Moim zdaniem wygrywa nie ten, kto się wyżyje, ale ten kto się wyżywi. Zostało mi to zaszczepione w czasach słynnych konferencji prasowych Jerzego Urbana, który wypowiedział do biednego ludu znamienne słowa, że "Rząd się zawsze wyżywi". A ponieważ przeżył, a wielu biedaków niestety nie, to tak właśnie myślę.
Podawaj mi tu szybko źródła, z których wiadomym Ci sie nagle stał los ¦cianulki i mój. Ty coś wiesz!!!!

Trzynastko - przez ten Sky Walk nie będę mogła spać. Ja mam potworny lęk wysokości! A jednocześnie coś mnie ciągnie tam...Ja jestem z tych, co to i chcą i boją się....
A z tym piwem przed spektaklem to co, podglądasz mnie, czy jak...????

Rudi - jak się wzrusza "stary siennik"?? Cholernie mnie to zaintrygowało...Dawaj przykłady, nazwiska kontakty...a potem relację z premiery w POLONII. Czekam jak kania dżdżu. Pozdrawiam Cię.

Teremi - dzięki za humor!! Eh, gdzie sie podziały tamte prywatki niezapomniane...???

MarysiuB - No, patrz, a ja byłam jednak pewna, że "ścianówka" to wódka...głowę bym nawet dała...."¦cianówka Księżycowa".... to byłby prawdziwy hicior! COPYRIGHTS!!!
"Jak wrócę to będę" - Dzizys, ile w tym logiki. Pozdrawiam Cię najserdeczniej. Twoja Pajaca.

Greenw - czy Ty może jesteś dyżurną stewardessą HP...??? ¦ciskam Cię w pasie, dobra?

Masza - jeszcze w sprawie konkursu...aż boję się zapytać....czy to może ja powiedziałam do ¦cianulki...?? Dzizys, jaki człowiek głupi czasem jest, palnie tak ni w pięć ni w dziewięć, nie ugryzie się w klawiaturę, a potem jeszcze konkursy z tego robią...Nie dawaj mi żadnej nagrody, nie wezmę, żeby nie wiem co!!!
I w ogóle, to ty się lepiej szykuj, wiesz na co!!! Kurna, jak ja nie lubię poniedzialku....

No, to natenczas....miłego weekendu, może jeszcze coś zaśpiewam, jak tylko trochę sobie podjem...no, i jak mi się odbije, żeby nie było...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 28.10.2005 23:31

A oto moja kolejna propozycja na festiwal piosenki kredensowej...śpiewam z zamkniętymi ustami, bo najadłam się czosnku...wicie, rozumicie ;-))
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
DON'T GIVE UP - Peter Gabriel & Kate Bush

In this proud land we grew up strong
We were wanted all along
I was taught to fight, taught to win
I never thought I could fail

No fight left or so it seems
I am a man whose dreams have all deserted
I've changed my face, I've changed my name
But no one wants you when you lose

Don't give up
'Cause you have friends
Don't give up
You're not beaten yet
Don't give up
I know you can make it good

Though I saw it all around
Never thought I could be affected
Thought that we'd be the last to go
It is so strange the way things turn

Drove the night toward my home
The place that I was born, on the lakeside
As daylight broke, I saw the earth
The trees had burned down to the ground

Don't give up
You still have us
Don't give up
We don't need much of anything
Don't give up
'Cause somewhere there's a place
Where we belong

Rest your head
You worry too much
It's going to be alright
When times get rough
You can fall back on us
Don't give up
Please don't give up

'Got to walk out of here
I can't take anymore
Going to stand on that bridge
Keep my eyes down below
Whatever may come
And whatever may go
That river's flowing
That river's flowing

Moved on to another town
Tried hard to settle down
For every job, so many men
So many men no-one needs

Don't give up
'Cause you have friends
Don't give up
You're not the only one
Don't give up
No reason to be ashamed
Don't give up
You still have us
Don't give up now
We're proud of who you are
Don't give up
You know it's never been easy
Don't give up
'Cause I believe there's the a place
There's a place where we belong...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S. Uwielbiam tę piosenkę...a tak w ogóle, to nie ma za co...

Dobranoc / Dzień Dobry* (właściwe podkreślić)

...no, i sama zrobiłam się na szaro...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa So, 29.10.2005 12:27

Niech będzie pochwalone HP!

Tylko mi nie mówcie, że HP to będzie dzisiaj teatr jednego aktora i widza zarazem. Zajrzałam tu w nadziei, że coś nowego przeczytam, a tymczasem muszę się dopisać pod sobą. Nie lubię.

W Warszawie piękne słońce i całkowicie bezchmurne niebo. Zimno przeraźliwie. Rano było zero stopni!!! Na szczęście już dawno wynaleziono kurtki, szaliki, czapki i ciepłe buty. O ciepłych majtkach nie wspomnę. Ale ja nigdzie się nie wybieram, rozprawiam się ostatecznie z chorobą. Dzisiaj będzie kolejny dzień czosnkowy i bledzikowanie. Poza tym porządki. Ale te w duszy, w sercu, w głowie. Wszystko zapuszczone, niczego nie mogę znaleźć... Weekend mam cały wolny i będzie on weekendem dobroci dla samej siebie. Spałam tyle, ile mi się chciało, wstałam ok. 10. Są duże szanse, że będę l-k. Pomyślałam, że przydałyby mi się na podniesienie PH opowiadania satyryczne Mrożka, w tym z racji mojego wykształcenia i doświadczenia zawodowego - mistrzowskie "Półpancerze praktyczne", i dawaj szukać, ale bez efektu. Znowu ktoś mi nie oddał książki. Cała moja biblioteka poszła już dawno do ludzi. A Wy pożyczacie książki, czy stanowczo odmawiacie w obawie przed znalezieniem w nich resztek z niedzielnego obiadu lub zwyczajnie przed ich utratą? Brrrr...

Co dzisiaj dalej...no, czytanie, oglądanie, słuchanie...i pewnie też coś dla podniebienia, które już od dłuższego czasu dopomina się o marcepan mój ukochany. Mniam!!! A teraz kawa i słono-słodkie ciasteczka, moje ulubione. Lubicie takie połączenia smaków, jak np. słodki i słony? Ja bardzo! A propos jedzenia, to w poniedziałek będę się raczyć grecką kuchnią...ubóstwiam!!! Moja przygoda z kuchniami świata zaczęła się tak naprawdę od greckiej. Kiedy znalazłam się w Londynie, to pierwszą pracę podjęłam właśnie w restauracji, prowadzonej przez grecką rodzinę. Piękny lokalik, nieduży, przytulny, z klimatem, cudowną muzyką, którą słyszę do dzisiaj...chwilami nie mogłam się skupić na pracy. Restauracja mieściła się vis a vis hotelu HILTON, niedaleko stacji metra Shepherd's Bush, gdzie mieszkałam. Ta restauracja żywiła mnie dość długo, chłonęłam wszystko, moje kubki smakowe szalały. Menu opanowałam błyskawicznie. Potem, w Warszawie, nieraz z przykrością odkrywałam, że wiele potraw było tylko kiepskimi podróbkami tego, co mnie oczarowało w Londynie...Zobaczymy jak będzie tym razem. W tej restauracji, do której idę (idziemy) nigdy przedtem nie byłam, ale prowadzą ją znani restauratorzy, więc jestem dobrej myśli. Marzy mi się od dawna podróż do Grecji...

Spadam po gazety, dobrze by było przeczytać je jeszcze zanim się zdeaktualizują, co nie?

UWAGA!!! DISIAJ ZMIANA CZASU W POLSCE NA ZIMOWY. COFAMY ZEGARY O GODZINę I ¦PIMY SOBIE W NAJLEPSZE DŁUŻEJ!!!

Oznacza to, że czas forumowy ponownie stanie się czasem rzeczywistym. Nie wiem jak się przyzwyczaję...

Na razie, dziewczyny...myślę co by tu wkleić...jak wymyślę, to wkleję...

Wasza Grejs Kołakowska.
Ostatnio edytowano So, 29.10.2005 12:59 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa So, 29.10.2005 12:55

PODGLĄDANIE RODAKÓW - Ludwik Jerzy Kern

Podglądanie
To niezbyt piękna mania.
Ale gdzie są tacy, co nie lubią podglądania?

Gdyby Gallup podglądacki istniał,
Taka podglądacka sonda,
To dopiero by wiadomo było, ile różnych rzeczy się podgląda!

Podglądanie,
Jako takie,
Tkwi w człowieku.
Ale to co się podgląda, to zależy już nie od nas,
Lecz od wieku.
Stare ciocie inne gusta mają,
Inne zaś studenci,
W każdym wieku co innego - jak wiadomo - oczy nęci.

Gdybym był mały, podglądałem piłkę Zdzisia,
Albo Jasia hulajnogę,
Dziś na hulajnogę już nie lecę,
Dziś podglądać damską nogę raczej mogę.
Nie wypieram się
To w końcu przecież nodze nic nie szkodze.
Chociaż tak na dobrą sprawę,
To już nie ma takich nóg,
Jakie się w mych młodych latach widywało w Łodzi...

Dziś nieważne dla mnie zresztą, czy ja widzę kogoś bez ubrania
Czy w ubraniu -
Dziś uprawiam, że tak powiem, wyższą szkołę jazdy w podglądaniu.

Mnie nie bawi dziś obserwowanie, kto do kogo przyszedł.
W celu zdejmowania szat,
Ja dziś jestem bardziej perwejrsyjny jeszcze,
Ja się bawię podglądaniem - zwykłych ludzkich wad.

Państwo myśli sobie pewnie teraz: czy wypada?
Wada niby rzeczy intymne...
Owszem, owszem,
Ale ile czasem wszystkim jedna woda bobu zada!

I stąd właśnie podglądanie mych rodakóww
I ich jakże życiodajnych
(Dla mnie!!!)
Niedostatków charakteru
Oraz innych braków.

A na plus niech mi to zapisane będzie w satyrycznym niebie,
Że podglądam wszystkich równo,
Bez protekcji,
Nie wyłączając nawet
Siebie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

P.S. A teraz spadam na nieco dłużej...idę popodglądać siebie...Miłego weekendu!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. So, 29.10.2005 17:18

Dzien, deszczowy, HP.

Dzisiaj sa urodziny mojego (naszego) syna. Przez dlugi czas byl to najwazniejszy dzien w moim zyciu, tzn, dopoki nie urodzil sie nasz drugi syn. (Przepraszam moj Drogi ale sam rozumiesz..., przynajmniej jestes trzeci, bo po Tobie jeszcze kot.)

One, two, three, four
Can I have a little more?
Five, six, seven eight nine ten I love you.

A, b, c, d
Can I bring my friend to tea?
E, f, g h I j I love you.

Sail the ship, jump the tree
Skip the rope, look at me

All together now....

Black, white, green, red
Can I take my friend to bed? (na szczescie jeszcze o to nie pyta)
Pink, brown, yellow orange blue I love you

All together now....

Sail the ship, jump the tree
Skip the rope, look at me

All together now....

Beatlesi spiewaja i ja tez.

Prywatny wpis, ale rozumiecie..., pozdrawiam Wszystkich, za wczeszniejsze zyczenia dla mojego syna jeszcze raz dziekuje.

Zagladam tu i czekam na relacje z Polonii.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa So, 29.10.2005 17:35

Emcia, przekaż/wykonaj czuły hug od ciotki Grejs dla dostojnego Jubilata z najlepszymi życzeniami!!! Najlepszy prezent, to On ma w Tobie!!!

Uściski w pasie, oczywiście, i ucałowania!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum