Ukraiński sex... jeszcze jedna recenzja

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Ukraiński sex... jeszcze jedna recenzja

Postprzez selma Pt, 03.03.2006 23:28

¦wietna rola Katarzyny Figury
Demaskowanie rodu męskiego

Polskiemu teatrowi przybyła znakomita aktorka. Nazywa się Katarzyna Figura. Udało jej się niemożliwe: przeskoczyła z ekranu na scenę, by przekonująco grać kobiety po przejściach. Takie jak Oksana w monodramie wystawionym przez Małgorzatę Szumowską na podstawie książki "Badania terenowe nad ukraińskim seksem" Oksany Zabużko.

Autorce, doktorowi filozofii, śmiała obyczajowa powieść przyniosła ogólnonarodową sławę. Uznana za pierwszy manifest ukraińskiego feminizmu, ukazywała spustoszenia, których w ludzkiej psychice dokonał poprzedni system. Siermiężność bytowania nie pozostała bez wpływu na sferę prywatności.

Bohaterka, jak autorka, jest poetką. Mężczyzną jej życia zostaje malarz Mykoła - wprawdzie żonaty, ale cóż to znaczy dla osób wyzwolonych? Na stypendium w Stanach Zjednoczonych Oksana przeżywa katusze wykorzenienia, samotności i wściekłej zazdrości, gdyż wybranek okazuje się nie do złowienia przez telefon.

Bohaterka dokonuje przy tej okazji intymnej spowiedzi życia - oscylującej między intelektualną trzeźwością a niekontrolowaną babską histerią - w której obrywa się całemu rodowi męskiemu. Demaskowanie jego nikczemności każe brzydszej części widowni nisko zapaść się w krzesła.

Z wyznań pełnej witalności kobiety wynika, że w sprawach uczuciowych trafiała fatalnie. O co pretensje powinna mieć, niestety, także do siebie. Chyba że nadal czuje się tak bezbronna, jak w dzieciństwie, kiedy za sprawą ojca doświadczała złego dotyku.

Katarzyna Figura świetnie odnalazła się w roli miotanej emocjami kobiety, zagubionej w chęci wyzbycia się pruderii. Tylko dzięki talentowi aktorki - widocznemu w nagłych przemianach nastrojów - można dotrwać do końca przydługiego przedstawienia.

Nie pochwalam ekranów na scenie, chyba że używa się ich tak trafnie, jak to robiła Małgorzata Szumowska. Najbardziej bolesne wyznania dorosłej kobiety ilustrowała zbliżeniem jej fotografii z lat dziewczęcych. Piorunujący efekt, który nie pozostawia widza obojętnym - choćby się nawet zżymał na tendencyjność feministycznego spojrzenia na świat.

Janusz R. Kowalczyk
Rzeczpospolita, 3.03.2006.
selma
 
Posty: 41
Dołączył(a): Cz, 26.01.2006 22:08

Postprzez Krystyna Janda Cz, 09.03.2006 20:28

DZIEKUJę SERDECZNIE.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja