Hyde Park 2006

[teremi]

Sowa ale Ty faktycznie roszczeniowa jesteś - masz tu 2 całkiem na chodzie a Tobie się chmury marzą? a wyobraźnia to co jeszcze śpi? możesz sobie wyobrazić te dwa ze zdjęcia jak płyną po niebie i efekt ten sam
... no może prawie a co liczyłaś na samochody wiatrem napędzane? taka oszczędna się zrobiłaś, że na paliwo grosza żałujesz?
ciekawe czy moga być samochoduy na energię słoneczną.
a tak poważnie -jestem pod wrażeniam Twojej drogi do pracy - jak mówi młodzież "strach się bać". Pamietam lata kiedy przez rodzime stare miast wracałam do domu i to wśród ruin, bez obaw a teraz? po zmierzchu zawsze autobus lub taksówka.
Na pomysł jedzenia wieczorem nie wpadłam, ale jest do przetestowania.
Telefon o świcie - nawet sms to zbrodnia a już uwielbiam pytanie "nie obudziłam/łem cię" i co masz odpowiedzieć? jak jeszcze śpisz i właściwie nie wiesz czy się obudziłaś.
Pięknie napisałaś na powitanie Maszmuna, aż się łezka zakręciła za wzruszenia - Ty lepiej szybko się spotkaj, bo mnie się w lodówce grzyby przeterminowały - musiałam wyrzucić a żal. Może jakieś schroniska dla DNA a jak jest liczba mnoga? Czy lubisz też kubańskie cygara?
a pod mostem jest woda i ja nie umiem pływać - zgoda z łódką jako załącznikiem do mostu.
MarysiuEs - prosimy o łódkę na Nogacie pod malborskim zamkowym mostem.
Dobra Sowa mam nadzieję, że już "wyszłaś na robotę", bo się spóźnisz a w HP nie ma usprawiedliwień.

Marysie: Es i B - dzięki
Kangurzyco czy to Twoje kwiaty? z Twojego ogródka? tak szybko?
spacerek do szkoły na "dzień dobry" to dobry pomysł - pozdrawiam

a teraz dla Dziewczynek

"¦nimy się sobie co noc"

Kiedy wieczór się zaczyna
I gdy usną już zegary
Dzieje się historia dziwna
Romantyczna nie do wiary

¦nimy się sobie co noc
A taka jest złudzeń moc
Że wstaję blada
Z cieniem spotyka się w cień
Chyłkiem po nocy, bo w dzień
¦nić nie wypada
¦nimy się sobie nie raz
A księżyc podgląda nas
Spoza firanek
Lecz we śnie brak nam jest słów
Milczymy wtedy - aż znów
Powraca ranek

W słonecznej powodzi dnia
Błądzimy i ty i ja
Wciąż się mijamy
Aż wsiąkasz w uliczną dal
I jest nam obojgu żal
Że się nie znamy

Ja rozsądna jestem we dnie
Ty spokojny w dobrym tonie
Lecz gdy dzień dogasa, blednie
Gdy nas czarna toń pochłonie

¦nimy się sobie co noc...
(śpiewa Irena Santor)

[MarysiaES]

prosze bardzo Teremi....jest lodka;)))

nie ma lodki...buuuu.....nie wlezie bo...''Przepraszamy, ale osiągnąłeś maksymalny rozmiar uploadu wynoszący 1 MB'' - i co teraz mam zrobic?....kto mi podpowie?...jestem jak dziecko bezradna.

[An-dora]

Zeby powtorzyc za Marysia: "widzisz jak u mnie z inteligencja..." tez sie nie domyslilam, ze Teremi to Terenia czy Teresa! Dzieki Ci za cieplo, ktore tu w HP szerzysz, za tylko mile slowa, piosenki i wiersze ktore tu wpisujesz... Wszystkiego dobrego!

[Małgosia Sz]

Dzień dobry!
An-dora witaj! Widziałam Twoje zdjęcia ...te z Rodos też... przypomniały mi o wakacjach sprzed dwóch lat... piękna wyspa, piękna! A miasto Rodos zupełnie obłędne dla tych, którzy kochają średniowieczne miasta, a ja się do nich zaliczam. W Turcji nigdy nie byłam, ale marzę o zwiedzeniu Stambułu, słyszałam, że to najpiękniejsze miasto na świecie, zaraz za albo przed Rzymem. Piszesz, że się boisz Sowy?.... No co Ty? ... Ona tylko pohukuje na ¦cianę hihihi...Dobra Grejs z niej, co nie Sowa?
Marysiu z Hiszpanii witaj po urlopie (w klubie co?)! Piękna ta Hiszpania jednak, piękna! A jak starówka w Barcelonie? Katedra św. Eulalii? Gaudi?

Nasze zdjęcia ciągle w obróbce. Wczoraj wybrałam dosłownie kilka na prezenty, mam nadzieję, że dzisiaj wkleję, ale wszystko wszystko zależy od T.

Lecę do sądu. Trzymajcie kciuki. Sprawa nietypowa zupełnie.

[GrejSowa]

Aha, wróciła z Kreta i już widzę, że bez promocyjnego automatycznego zrozumiacza nie da rady;-)) Andora powiedziała, że jest tchórz w kontekście robienia zdjęć w muzeum, a nie że boi się Sowy!!! Nie wiem czy to mi nie psuje imidżu, no, trudno...Ale, ale....KTO tutaj powinien stać na straży sprawiedliwości...?

P.S. Dobra z niej Grejs. Co nie. Sowa.

[Marysia]

Marysiu ES, immieniczko. Wejdź na swj profil, czyli na "zobacz profil autora" tam pokaże sie limit przestrzeni dyskowej i pakiet kontrolny załączników użytkownika, kliknij, zaznacz te zdjecia, które chcesz pousuwać, usun i...bedziesz miała juz więcej miejsca na wklejanie nowych zdjęć...
Miłej pracy.

Sowa, a gdzie twoje sowie słowo? Co? ;-)

Masza, proponuje założyć klub grecko-hiszpański. Bo i tu i tu fajnie...
Katedra w BArcelonie jest w remoncie. Na wiele ciekawych rzeczy zabrakło czasu, ale za to jest zachwyt panami Dali i Picasso. Ciagle brak mi czasu po przyjedzie, chyba też trzeba założyc klub nie nadążających w pracy, w domu i..na forum.

[MarysiaES]

Dziekuje Marysiu... pomyslalam ze tak trzeba zrobic ....ale wtedy znikaja zdjecia ze starych postow a mnie szkoda bo taki ten moj Malbork ladny...no coz jak sie inaczej nie da..........to musze pousuwac:((

[Marysia]

Marysiu możesz zalogowac się pod nowym nickiem, np. Marysia ES bis... ;-)
Można tez oszczędzac miejsca dając np. mniejsze rozmiary zdjęć.

[GrejSowa]

No, jak to, Marysiu...? Moje sowie słowo siedzi sowie w sejfie, w dziupelce ;-)))

Kochana, przez cały weekend siedział u nas informatyk i grzebał w rozbebeszonym kompusiu...ciężki miałam weekend przez to...mało odpoczęłam...a potem zaraz poniedziałek i pobudka o 5.30...A tak WOGLE to ja już nie mam przez Maszmuna darmowych minut, bo ledwo wrócił to już muszę tarabanić...;-) No, co ja mogę...? ;-)

Zadzwonię dzisiaj wieczorem, dobra...? Buźka!!!

P.S. Cholera, jeszcze jedna czepialska ;-))) Witaj w Klubie!!!

[Marysia]

Sowa, nie ma sprawy. Nie chce mi sie po prostu pracować to się czepiam.....

[GrejSowa]

Toż mówię: witaj w Klubie ;-))) W sensie, że nie chce mi się pracować, żeby nie było ;-)))

[Bromba]

Czy jest klub takich, którzy nie chcą pracować, a i tak zasuwają jak traktory?

Sowa, przyjdzie ¦ciana i pochwali Bronkę, że podała Druhnom własny sposób na najoszczędniejszy sposób drukowania HP, phi! A Ty, myślisz, że po co ja to drukuję? W metrze uczę się NA PAMIęć!

[GrejSowa]

Odpowiadam na pitanie pierwsze: owszem, jest taki jednoosobowy klub, aktualnie spaceruje po Wielkim Murze ;-)

A co do drukowania...to ja jednak stawiam na ekologiczny sposób uczenia się HP na pamięć. Zakładamy się o piwo..? Albo dwa, dobra..?

[Bromba]

Ale w jakiej sprawie konkretnie się zakładamy...?
I jak już się opierniczasz, to może wzięłąbyś się za jakąś wierszenkę, co?

[GrejSowa]

Zakładamy się w sprawie..."no, że sie ścina i sie rżnie...", tak sądzę...;-)

Wierszenkę, powiadasz...? Może po obiadku...?

Nara ;-)

[MarysiaES*]

Prosze bardzo jest lodka dla Teremi ....a moze byc rowniez cos wiekszego;))).

Lodka jest z osobistym kierowca.

[MarysiaES*]

....wybieraj Teremi....hihihi

[M.C.]

I jeszcze cos dla Teremi-spozniony prezent imieninowy.

[Małgosia Sz]

Raz jeszcze wpadam. Może nie ostatni dzisiaj hihihi. Teremi masz rację, Grejs pięknie o mnie pisze! hihihi... Ale wy już ją trochę znacie, nie? Z każdej NORMALNEJ historyjki Grejs pisze kolejny rozdział PRZEBOJÓW Maszmuna i potem w świat idzie wieść, że Maszmun ma przeboje, a tak naprawdę to talent Grejs to jest kurna przebój! Także musicie poczekać, aż opowiem Grejs co się działo na Krecie (moim zdaniem nuuuuuda), a Grejs z tego dopiero zrobi przebój! Grejs na tej kartce z Krety do Ciebie to kochana była sieć, o której Kostas na śmierć zapomniał, jak się powierzał Shirley... no co Ty?...przecież Maszmun nie wysłałby Ci jakiejś łódki bo to byłoby zbyt oczywiste ...(zbieżność z łódkami powyżej przyadkowa) ludzie...? Czy Grejs może zacząć ze zrozumieniem oglądać kartki... co Ty się skupiałaś na tym co tam było napisane... po takiej ilości Retsiny to naprawdę nie ma żadnego znaczenia... za to kartka kupowana była w stanie absolutnie trzeźwym (na 444%)!
Hi hi hi Druhny a uśmiałyście się, jak w historii kibelkowej Grejs pyta: „(no, co..?!)”... ja się uśmiałam, ale może dlatego, że u mnie w pracy jeden kolega zawsze mówi: „Gosia, te przelewy internetowe do banku to ja z domu z kibla zrobię”... więc hihihi Grejs nie wal bumerangiem, ale po takiej ilości piwa, którą Ty spożywasz, to wiesz, kibelek to jakby to powiedzieć „środowisko naturalne” ... ja się nawet czasami zastanawiałam, gdzie te Twoje posty powstają hihihi. Aaaa i dzisiaj po 18tej to JA szczekam na telefon, bo już nie mam niewykorzystanych minut hihihi i tylko się nie pytaj gdzie jestem ... wiadomo, że w samochodzie!

A tak w ogóle to sprawa w sądzie wygrana i wiecie co? Był tak mądry sędzia (a w zasadzie asesor), tak dobrze przygotowany, tak jasno uzasadniający orzeczenie... byłam pod wrażeniem (szczególnie, że w zasadzie nie podzielił argumentów naszej skargi, ale znalazł inne powody dla których należało uchylić decyzje). Przyjemnie kiedy na własne oczy człowiek widzi, że system ma sens... szkoda, że nie zawsze tak jest.

Tymczasem Druhny! Aaa Emciu opowiedziałam wczoraj na dobranoc bajkę o kózkach T. Masz od niego podziękowania. Podobno wreszcie przestanę marudzić „jak to z kózkami i wilkiem było”.

[Bronka]

Teremi, wielki hug dla Ciebie.
Nie wiem, gdzie ta cholerkunia ma tatutaże, ale może się skusisz...