POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 00:00

super, hej Nessko.
Kondycje to ja mam i na dodatek jestem długodystansowiec i jeszcze na dodatek przetanczone pare lat tak pół amatorsko, pół profesjonalnie.
Zobaczymy co z ta szkołą na Żołnierskiej. W poniedzialek zadzwonię.
Ale juz mi sie serce wyrywa baaaardzo, bardzo mocno.


A z rzeczy, które kocham najbardziej na swiecie, to najwazniejszy jest własnie taniec, potem muzyka w ogóle, konie, teatr, książki, a potem długo, długo nic.
Ostatnio edytowano N, 07.01.2007 00:04 przez kol-ka1, łącznie edytowano 1 raz
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

cd

Postprzez Małgośka N, 07.01.2007 00:04

Ja mialam isc spac juz 2 godziny temu i nadal tu siedze.... Slucham malo tanecznych rytmow, dobijam sie koniakiem, dobrze ze jutro niedziela....

Ale zaraz wskakuje pod swoja kolderke, oddalam sie w swoja kraine czarow a jutro zabieram sie za prawdziwe zycie. Mam zamiar wysprzatac chalupe i moze pomoze!
Avatar użytkownika
Małgośka
 
Posty: 3026
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 19:36
Lokalizacja: Depresja

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 00:07

Małgoś!!! Gdzie się podziewałaś? I cóż za paskuda Cie znowu meczy?!!!Przegonimy diabła..OLEE!!!Nie daj sie tak łatwo! My tu nie pozwalamy na załamy.
A jak juz cos sie chce przyczepic, to zawsze mozna wrócic na Mariacka?
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez kozlatka N, 07.01.2007 00:17

No, przepędzimy, przepędzimy...pomożemy
kozlatka
 
Posty: 69
Dołączył(a): Śr, 31.08.2005 20:45

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 00:20

No właśnie!
No, a ja ide lulu w koncu. Juz czas i oczy sie kleją.
Dobranoc.
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 17:14

Obudziłam się dzisiaj jakaś nowa, z otwartą głową, z nowymi nadziejami, a co najważniejsze ze swiadomością, że POKONAŁAM wampirzą truciznę!!!
Pomogła mi osoba bardzo powściągliwa, ale ona tak juz ma. Mówiła do mnie tylko: Kaska, nie ma powrotu do tego co było, oj Kaśka, Kaśka. Albo: Kasiu, wiem ile cie to kosztuje, ale czas juz dac sobie spokój.
No i dzisiaj dałam mojej głowie w końcu spokój od myslenia o człowieku, który zabrał mi kawałek serca, całą masę czasu, który według mnie został zmarnowany dla kogoś kto na moja uwagę nie zasługiwał, owijał się wokół mnie jak bluszcz i próbował zawładnąć moją duszą.
Nie udało sie na szczęście!
Kochani!
Strzeżcie się biednych"pokrzywdzonych" przez los, autodestruktywnych i na pozór nieprzystępnych ludzi! Oni wyssą z was bardzo wiele energii, a nawet moga wpędzic w chorobę.
A żeby było smiesznie, to na półce, w moim własnym domu, pod samym nosem, znalazłam książke, którą kupiłam osobiście jakieś 2 lata temu, która nosi tytuł" Toksyczni ludzie", autorstwa Lillian Glass.
Autorka w jednym z rozdziałów opisuje 30 typów toksycznych ludzi.
A na koncu pisze, że najlepszym sposobem wyjścia z układu , lub pozbycia sie kogoś toksycznego, jest SUKCES.
Oznacza to, że na przekór wszystkiemu, nie dajemy się wciągnąć "bluszczowi" za sobą na dno. Niech sobie bluszcz sam spada w swoje własne piekiełko, na swoje własne zyczenie.
W końcu otworzyły mi sie oczy i na prawdę nie żałuję swojej decyzji, chociaż faktycznie kosztowała ona bardzo duzo mojego zdrowia. Mam tylko nadzieję, ze już nic więcej poza tym co mi dolega sie nie przyplącze i, że będę mogła juz wkrótce powrócić do pełni sił fizycznych i psychicznych.
Pozdrawiam wszystkich, którzy juz cos pokonali, lub własnie pokonują i tych, którym przyjdzie pokonywac różne przeciwności.
Ja swoje ozdrawianie sie rozpoczęłam od oddania kilku rzeczy, które dostałam od bluszcza, a na które patrząc ,wpadałam w poczucie winy i wyrzuty sumienia. Teraz juz ich nie mam, a te rzeczy, które zostały w niczym juz mi nie przeszkadzają i niczego złego nie powodują.
Miłego wieczoru.
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez Agniś N, 07.01.2007 17:28

Lepiej jednak unikać wszelkich kontaktów z osobami "toksycznymi", bo wiele, bardzo wiele trzeba później żeby się z takiego układu wyzwolić ..
Cieszę się Koleczko - i bądź czujna - tęsknota, poczucie winy, chandra czekają tylko żeby się w pełni ujawnić! Nie daj sie im !
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 17:36

W żadnej pełni, chyba, że sie bluszcz będzie chciał mścić.
Dzieki Agusiu.
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez Rfechner N, 07.01.2007 18:17

Kasiu az sie boje pomyslec o tym bluszczu.A ludzie toksyczni, sa naprawde, Sama sie przekonalam , wysysaja z czlowieka wszystka energie . Tylko jak juz wiesz ze ta osoba jest takim bluszczem, to powinnas zrobic to co zrobilas .Mam nadzieje ze wszystko ci sie ulozy i naprawde bedzie juz lepiej Zycze ci tego z calego serca
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 18:33

Zrobiłam, prawie umarłam i właśnie zaczynam powracać do zycia.
Kosztowało, ale juz wracam do siebie. I mam nadzieję, ze sie z moich dolegliwości wykaraskam szybko.
Czego i Tobie Reniu zyczę.
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez Rfechner N, 07.01.2007 18:40

Ja wiem ze dobrze jest radzic ,tylko tak trudno sie do tych rad zastosowac Ale mysle ze zawsze cosik dla siebie z tych rad bierzemy.Nic nie boli tak jak zycie , ale jakby nie bolalo to skad mialybysmy doswiadczenie i sile do walki z przeciwnosciami
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 18:44

Na zasadzie, ze: co Cię nie zabije, to Cie wzmocni.
I to swieta prawda.
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez krakowianka jedna N, 07.01.2007 18:48

Nie chcę się wtrącać... Ale w prawdziwej przyjaźni jest jak u Małego Księcia... Do końca życia jest się odpowiedzialnym za to co się "oswoiło"... Nie wiem, czy są toksyczni ludzie - podobno są... Czasami jest tak, że na początku więcej potrafimy wybaczyć bo nam samym bardziej zależy. Mijają dni, lata i wszystko się jakoś zmienia...

Nie wiem... Życzę wszystkim wszystkiego dobrego i samych wspaniałych ludzi obok...
Avatar użytkownika
krakowianka jedna
 
Posty: 2376
Dołączył(a): N, 27.02.2005 22:44

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 19:00

Krakowianko, masz swieta racje. Tylko, że niestety nie wierzymy w ludzi toksycznych, dopóki ich nie spotkamy. A i oni sami nie wiedza, ze są dla kogoś toksyczni, bo nikt nie działa w złej wierze Ja też i każdy z nas możliwe, że jest dla kogos toksyczny.
Jesli czujemy sie w naszej relacji z kimś wykorzystywani, tracimy siłę, kosztuje nas to zdrowie, masę energii i jest nam z tym źle, to jest bardzo prawdopodobne, ze mamy do czynienia z kimś toksycznym. Poza tym ludzie będący obok nas daja nam do zrozumienia, ze cos jest z nami nie tak, że sie cos dzieje, ze nie jesteśmy sobą, to sygnał, żeby się zacząć zastanawiać.
Każdy zwykle oswajając coś, czy kogoś jest za to odpowiedzialny, ale to nie znaczy, że nalezy dac sie temu owładnąc, pozwolic wyssać całą energie itd, itp, bo co z nas bedzie wtedy za pożytek? To bez sensu. Z miłości nie mozna dac sie zabic, bo to jest chore i nie słuzy nikomu. Poza tym zycie, to nie książka, nawet najmadrzejsza.
W mojej relacji nie mogło byc mowy o przyjaźni.
Pozdrawiam Cie Krakowianko.
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez sonja N, 07.01.2007 20:56

.........toksycznosc jest wzgledna...ogolnie lubimy by bylo milo i wygodnie i wtedy kiedy my chcemy, mamy czas i ochote........... kazda sprawa, ktora wymaga zajecia naszych mysli i czasu moze sprawiac wrazenie wykorzystywania, toksycznosci tej drugiej osoby...pisze teoretycznie, bo nie znam szczegołow ...
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez Rfechner N, 07.01.2007 20:56

Moje drogie Mysle , ze im jestesmy starsze tym ostrozniej podchodzimy do ludzi , a jesli ludzie nas w jakims stopniu wykorzystali , a my myslalysmy ze nas lubia , cenia . to juz wogole mamy dosc . Pracowalam na odpowiedzialnym stanowisku , bylam odpowiedzialna za prace 20 ludzi i rozwoj i bezpieczenstwo 100dzieci . Ile ja nerwow i zdrowia stracilam .... nie przez dzieci , bo te sa wspaniale ale wlasnie przez ludzi , wydawaloby sie doroslych , wyksztalconych . Ech .... Mialam taki okres w zyciu ze chcialam aby nikt sie do mnie nie odzywal . Dzisiaj mam 3 slownie trzy bardzo dobre kolezanki z ktorymi do tej pory jestem w kontakcie a jedna prawie codzienny chociazby telefoniczny . Takze rozumiem cie Kasiu Doskonale
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez kol-ka1 N, 07.01.2007 21:02

Sonka, podpuszczasz, ale trudno. Generalnie chodzi o to, ze każdy człowiek powinien mieć na tyle taktu, zeby wiedzieć, że nie ma prawa od nikogo oczekiwac więcej niz tamten moze i chce mu dać. Wszelkie naciski są naduzyciem. I tyle. Proste.
A toksyczność to toksyczność, nie jest względna. Dla każdego co innego może być toksyczne, lub szkodliwe.
kol-ka1
 
Posty: 435
Dołączył(a): Śr, 09.03.2005 13:43

Postprzez Rfechner N, 07.01.2007 21:10

Toksycznosc ...wogole paskudne slowo . Toksyczne dziecko . maz brat , przyjaciel teraz mysle ze moze ktos i mnie kiedys uznal za toksyczna , chociaz zawsze mi mowiono ze w moim towarzystwie dobrze sie czuja no teraz to juz nie jestem taka pewna ... zrobilam sie taka ,samotnica , dobrze mi samej z soba . Wole siedziec w domu jak za czyms gnac .... zycie dalo mi niezle w kosc i chyba ostudzilo wszelkie zapedy .....Nie zdecydowanie nie jestem toksyczna . Co mi przychodzi do Glowy ???????????
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez sonja N, 07.01.2007 21:14

............nawet nie mialam zamiaru podpuszczac....nie wiem nic o szczegolach wiec pisalam ogolnie.............. dziwi mnie Twoje stwierdzenie ze czlowiek moze żadac tyle ile ktos mu moze/chce dac???....A SKAD TO WIADOMO???? ...
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez sonja N, 07.01.2007 21:16

......powtorzylam za Toba slowo "żadac"...ale wole inne......... oczekiwac, lub miec nadzieje..:)
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne