POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez ladyBlack Wt, 16.01.2007 20:05

oj Reniu, dbaj o siebie. Może to jakieś powikłania, albo reakcje postresowe. Moja mama w trudnym okresie spietrzenia problemów funkcjonowała swietnie, a gdy wszystko sie uspokoiło, dostała skaczącego ciśnienia i różnych sercowych sensacji. Więc dbaj kobieto o siebie, dbaj.Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
ladyBlack
 
Posty: 3863
Dołączył(a): N, 14.01.2007 18:15

Postprzez ness Wt, 16.01.2007 21:10

Tak, tak, to słynne "proszę się nie stresować!". Ale jak to zrobić?
Trochę mam dystans do paru spraw już. Życie nauczyło, ale niektóre trzymają jak wściekły pies za gardło, puścić nie chcą.
Dziwne, gdy nagle się na kimś zawiedziesz, albo zdziwienie, że ktoś nie chce Ci pomóc w zdawałoby się prostej sprawie. Przecież nie odmówiło się nikomu pomocy, więc dlaczego wszyscy nie są tacy ...? Niektórzy pracują od do i mają wszystko gdzieś. Uważam, że tacy ludzie nie powinni pracować w teatrze, bo to jest miejsce, które wymaga nieco więcej. Trzeba czasem wyjść zza czubka swojego nosa i zrobić coś ponad z miłości do teatru. No chyba, że jej nie ma, to już lepiej iść do jakiejś fabryki - może to miejsce wzbudzi uczucia tej osoby. W każdej pracy, czy to parkingowy czy dyrektor, jeśli nie wkłada się w to odrobiny serca, to...do dupy...
Sorka, że ja tak tu, ale jakoś mnie dziś dotknęło parę spraw...

ale...
wypróbowuję na Was nowy monitor-ale kino!
cudny jest.
To ściskam i przelecę się po tematach dla rozeznania.
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Rfechner Wt, 16.01.2007 21:37

Kasiu , cos tu jest na rzeczy Niby nie mam powodow do nerwow a jednak cos ze mnie wylazi .Taka moja reakcja , jak potrzeba staje na wysokosci zadania , a jak wszystko ucichnie padam ja ..............
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Ola B. Wt, 16.01.2007 22:01

KObiety, proszę dbajcie o siebie!!
Reniu, ja jak mam wiele do zrobienia, pracuję w ciagu tygodnia a potem jeszcze w piątki i soboty chodzę na dyżury do szpitala, wracam w sobote koło 21-wszej do domku, i padam, w niedziele regeneruje siły i od poniedziałku znowu. Tak beda wyglądały najbliższe 3 tygodnie....i co najśmieszniejsze, to przez te tygodnie funkcjonuję normalnie, a jak tylko zastój i wolne weekendy i koniec stresu, to żołądek boli mnie niemiłosiernie!!!!

Ness, nie przepraszaj Kochana, to Twój temat i możesz tu pisać o czym tylko masz ochotę. Doskonale Cię rozumiem, ja też nie rozumiem ludzi, którzy robią coś z przymusu, nie umiałabym tak pracować, bo bym się zamęczyła...i nie miała bym motywacji, żeby codziennie podnieść się z łóżka o 5:30, a tak wstaję, czasami ciężko się wstaje, ale jak pomyślę, że tak na prawdę to zaraz bedę robić to co lubię, to jakoś idzie:))) najważniejsze, że czerpię z niej satysfakcję. I BARDZO współczuję ludziom, którzy, nienawidzą swojej pracy, a i z takimi niestety pracuję i widzę smutek w ich oczach i brak zapału, oni naprawdę się męczą...mogę im tylko współczuć....choć często się też denerwuję, że przez taką postawę partolą całą robotę!
...moja droga Ness doskonale rozumiem Twoje rozzłoszczenie! 3maj się cieplutko!
i wszystkie Was ciepło pozdrawiam i życzę kolorowych snów!
...i dla Was nie-kolorowa, ale spokojna ja....
Załączniki
ja.JPG
...cisza...
(59.71 KiB) Pobrane 386 razy
Avatar użytkownika
Ola B.
 
Posty: 1816
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:43
Lokalizacja: Kutno

Postprzez Skandynawska Śr, 17.01.2007 12:43

Jestem i pewnie na razie będę przez jakis czas tutaj zaglądać (mam nadzieje przynajmniej). Powoli wszystko wraca do normy pod względem psychologicznym, z fizycznym tez nie jest najgorzej już. Praca, to mi pozwoliło przetrwać wcześniej i mam nadzieje, że i teraz pozwoli, więc zaczynam pracę. Na razie na pół gwizdka, bo krzyczą, ale potem mam nadzieje się rozkręcić. Nie mogę siedzieć w domu bo za dużo myślę, jedynym ratunkiem jest CO¦ROBIENIE:)

Postanowiłam też wrócić trochę do korzeni tego tematu i potem napisze parę słówek na tematy medyczne, bo może się komuś coś przyda, może ktoś czegoś się dowie i potem będzie mu łatwiej, kto wie?:)

Na razie pozdrawiam was wszystkich i dziękuję za dobre słowa.
Avatar użytkownika
Skandynawska
 
Posty: 360
Dołączył(a): Wt, 25.07.2006 06:55

Postprzez Skandynawska Śr, 17.01.2007 13:53

No to jak obiecałam cz. 1 moich krótkich wywodów na temat. Kiedyś, dawno, zebrałam trochę materiałów, bo kazdy chce się jak najwięcej dowiedzieć. Dzis sięgam do nich. Mam nadzieje, że wszyscy zainteresowani zrozumieją, starałam sie to ludzkim językiem napisać:


Nowotwory nerek:

łagodne - (tłuszczaki, włókniaki, naczyniaki, angiomyolipoma, onkocytoma, gruczołaki)zwykle leczy się metodami organooszczędnymi, tj. wyłuszczenia guza, częściowa resekcja nerki (resekcja, wycięcie - rodzaj zabiegu operacyjnego polegający na usunięciu narządu bądź jego części z powodu istniejącej choroby). Niektóre poddaje sie tylko obserwacji, chyba że nastąpią krwotoki.

złośliwe - (jasnokomórkowy, brodawkowy, chromofobowy, cewek nerkowych i inne niesklasyfikowane)nefrektomia (chirurgiczne usunięcie nerki) najczęściej używana kiedyś, teraz powstają nowe metody i praktykuję się także zabiegi organooszczędne, szczególnie u osób młodych, z powodu ryzyka usunięcia nerki z guzem łagodnym, ponieważ nie zawsze ma się całkowita pewność, istnieje ryzyko że nowotwór złośliwy wystąpi w drugiej nerce, mogą nastąpić urazy, stany zapalne drugiej nerki oraz wyniki badań pokazują, że skuteczność operacji organooszczędnych przekracza 95 %, a nawet w niektórych wypadkach 98 %. Często stosuje się enukleoresekcję (resekcja bieguna nerki wraz z guzem lub usunięcie guza w obrębie zdrowej części nerki). Coraz więcej stosuje się tez zabiegów technika laparoskopii (zabiegi usunięcia guza tak jak w chirurgi otwartej, tylko mniej inwazyjnie, bez otwierania). Zupełną nowościa, ale coraz częściej stosowaną jest termoablacja, jedna z technik małoinwazyjnych. Jest to metoda leczenia chirurgicznego polegająca na wprowadzaniu do centrum guza nowotworowego elektrody w kształcie igły pod kontrolą USG lub TK, która generuje powstanie ultradźwięków charakteryzujących się wysoką częstotliwością. Konsekwencją tego jest wzrost temperatury, w wyniku czego następuje martwica i zniszczenie tkanki nowotworowej.

Radioterapia rzadko znajduje zastosowanie jako metoda leczenia, z w yjątkiem przypadków zapobiegania możliwym przerzutą lub powstrzymywania rozwoju nowotworu w trakcie przygotowania do zabiegu chirurgicznego. Stosowanie chemioterapii, czy hormonoterapii przynosi efekty tylko nielicznej grupie chorych, u większości mogą byc to efekty krótkotrwałe.
Avatar użytkownika
Skandynawska
 
Posty: 360
Dołączył(a): Wt, 25.07.2006 06:55

Postprzez Rfechner Cz, 18.01.2007 22:11

Sidzimy cichuto jak myszki pod miotla a wicher dmie az strach , boje sie !
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Cz, 18.01.2007 22:17

Oj , ciezko sie to czyta ! Ale masz racje , dobrze ze sie tym podzielilas , moze rzeczywiscie ta wiedza komus sie przyda ! A Ty trzymaj sie cieplo . Mowie za Ciebie paciorek i za Nesske .Dzisiaj KJ pisze w Dzienniku o Wysockim . zdumialo mnie zakonczenie a konkretnie Jego smierc ....jakie to ..... nie , nie uzyje tego slowa ! Boje sie tej paskudnej wichury !
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ness Cz, 18.01.2007 23:00

Miałam dziś wieczór z miękkim, ciepłym i puchatym. Pozwoliło mi to na kilka godzin oderwać się od myślenia o jubileuszu opery, o chorobie bosa, jego operacji, strachu, o moich badaniach, gorączkach itp. Potrzebowałam tego, on też. Pyszne jedzonko na Mariackiej, znanej skądinąd forumowiczkom ze Szczecina. Czerwone winko, ślimaki, zupa rybna , risotto, warzywka i szarlotka z lodami. Wypas!!!
Rozmowy, pogaduchy, spacer w wietrze.

Ogólnie trudne dni. Rozwalam się na kawałki i zbieram do kupy kilka razy dziennie. Ten wiatr i to wszystko wokół mnie przerasta. Nawet nie chce mi się o tym gadać...

Ale to minie, także się nie przejmujcie. Musi być zima , żeby była wiosna.

A już niebawem, bo w lutym przybywają do naszego miasta Echo i Pani Sput!!!
Uwaga, idziemy do teatru Polskiego na Chlip-Hop!
Szczegóły niebawem!
¦ciskam to tu to tam.
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

cd

Postprzez Małgośka Cz, 18.01.2007 23:10

Reniu, nie martw sie. Ja jakos przetrwalam prawie.... szkody tylko w ogrodzie, rozwalilo nam plot no i cos jednak lata po ogrodzie i nie widze czy czasami jaka sszyba nie poszla ale to na razie wszystko a u nas powoli slabnie. Ale pociagi stoja w calej Holandii!!!! Nic nie jezdzi! Ludzie w Utrechcie spia na dworcu!

Ja czekam do polnocy, jak obiecali ze ma zaczac slabnac to pojde na swoj stryszek. Na razie i tak bym nie zasnela....

Nesska, takie rozpadanie i zbieranie to story of life.... Jak w filmie o Amelii, plusk i mozna szmata kaluze zetrzec.... Trzymaj sie, nie daj wiatrom, nie ma innego wyjscia jak isc do przodu. "Od stania w miejscu niejeden juz zginal.....Ach, Bruno...." ja fizycznie kiepsko a jutro jade do Kolonii na 3 dni, Ania wystepuje z Mino na festiwalu polonijnym.... Umowilysmy sie na dluuuuga kawe ale jak znam zycie, jakis dziennikarz sie wepcha z wywiadem i d**** zimna bedzie a nie kawa.

Wlasnie sie dowiedzialam ze pol Wrocka nie ma pradu. Ciekawe co u Agnis....
Avatar użytkownika
Małgośka
 
Posty: 3026
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 19:36
Lokalizacja: Depresja

Postprzez echo. Cz, 18.01.2007 23:38

ness, no piękne ogłoszenie! A, do Polskiego idziemy! Zawsze marzyłam, żeby Chlip-Hopa zobaczyć! Super! Hihihhihi. A wiesz, że się nie pomyliłyśmy? Takie mundre jesteśmy, na własne nieszczęście! Lepiej było trwać w niewiedzy... dozo, pa
Avatar użytkownika
echo.
 
Posty: 1452
Dołączył(a): Pn, 03.07.2006 23:29

Postprzez Skandynawska Pt, 19.01.2007 07:28

Dziękuje za dobre myśli R. ale w tę wichurę to wszystkim jakoś trudniej. Nawet źle sie czuje pies, tradżedi! No ale przetrwamy, mam nadzieje, że inne miasta się tez jakos trzymają:(
Avatar użytkownika
Skandynawska
 
Posty: 360
Dołączył(a): Wt, 25.07.2006 06:55

Postprzez Skandynawska Pt, 19.01.2007 07:42

Na szczęście każdy ma tu swój rozum, pozdrawiam echo.
Avatar użytkownika
Skandynawska
 
Posty: 360
Dołączył(a): Wt, 25.07.2006 06:55

Postprzez echo. Pt, 19.01.2007 09:57

"swój" - to dobre określenie
Avatar użytkownika
echo.
 
Posty: 1452
Dołączył(a): Pn, 03.07.2006 23:29

Postprzez ness So, 20.01.2007 11:30

Hej.
Wiatr mnie rozwalał i inne takie, ale po malutku wyłażę. A wiesz Echo co to było miękkie i puchate co było u mnie? Takie pachnące ładnie?
Na M?

http://www.teatrpolski.szczecin.pl/repe ... 2_2007.htm
dziewczyny, a wiecie, ze u nas Chlip nie w sobotę , tylko w niedzielę? uwzglednijcie w swoich podróżnych planach!
Echo, to ogłoszenie, ze idziemy to do szczecińskich dam. A Wy, to już na pamięć znacie, przecież, możecie w tym czasie Szczecin zwiedzać.
Co do reszty się nie wypowiadam, bo... bo nie.
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez echo. So, 20.01.2007 11:50

Mój Mietek, no nie! Ness, ale na stronie EAS-u jest napisane że są w Szczecinie piątek, sobota, niedziela... Nic nie kumam.
Nie musisz się wypowiadać, ja już też skończyłam wypowiedzi wszelkie w tej sprawie. Temat jest zamknięty :)))
Avatar użytkownika
echo.
 
Posty: 1452
Dołączył(a): Pn, 03.07.2006 23:29

Postprzez ladyBlack So, 20.01.2007 14:36

A ja zapisałam sie na razie na latino i ide dzisiaj po raz pierwszy na 20-tą. A cieszę się jak ta gupia:-)))))))D!!!
A ze szkoły tańca flamenco na razie sie nie odzywają do mnie.
Ale co tam, bezczynnie siedziec nie zamierzam.
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
ladyBlack
 
Posty: 3863
Dołączył(a): N, 14.01.2007 18:15

Postprzez Janka2 So, 20.01.2007 17:04

Witam.
Ness, dzięki za informację o Chlip-hop. Oczywiście idę! Jak sądzisz, czy w tym punkcie informacyjnym na Zamku dostanę na to bilety? Byłoby bliżej. Widziałam wczoraj na Zamku z jakim rozmachem trwają przygotowania jubileuszowe, fiu, fiu - ale będzie się działo! Ja będę na premierze w czwartek, już się cieszę! Pozdrawiam, nie daj się wiatrowi i pracowym zawirowaniom.

LadyBlack, daj znać jak było na latino, życzę powodzenia.

Pozdrowienia dla wszystkich.
Avatar użytkownika
Janka2
 
Posty: 344
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 12:37
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ladyBlack So, 20.01.2007 22:50

No i jestem....Było fajowo, tańcząco i głosno, ale przynajmniej krew krążyła szorąco.
Kondycje mam zupełnie dobrą, z czego bardzo się cieszę, bo myslałam, że jest duuużo gorzej. Więc nie, jest w miarę ok. Zobaczymy co bedzie dalej.
Pozdrawiam wszystkich tancząco.
Avatar użytkownika
ladyBlack
 
Posty: 3863
Dołączył(a): N, 14.01.2007 18:15

Postprzez ness So, 20.01.2007 23:40

Janko, będzie się działo, oj!
spotkamy się zatem w czwartek, będę tam latać jak głupia, ale pod koniec pewnie się zwinę, bo będę dekorować salę Bogusława na bal...

Lady, cieszę sie, ze się poruszałaś, fajna jest taka mobilizacja. Karnet mozesz też realizować w Kupcu, polecam Ci zajęcia u Agi Czajkowskiej w poniedziałek 21.00.
My dzisiaj śpiewalismy w Royalu na zamkniętej imprezie.A teraz mykam do wyrka...
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne