POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez kreska So, 07.04.2007 17:31

no...może bez nich to faktycznie jakoś trochę nie w ten czas, ale... dadzą radę, bo co mają nie dać!!!! z wszystkich elementów organizmu to właśnie one najbardziej zwarte w szyku i gotowe do boju!! ;)
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez Rfechner So, 07.04.2007 19:28

Nessko ,slonko Ty moje ! To chyba takie skutki tych naswietlen <SZLAK. nie chce klnac bo bylam u spowiedzi . Bystra przesyla usciski .niestety nadal nie moze sie zalogowac. Pozdrawia wszystkich i napisze to tutaj , przesyla wszystkim zyczenia pogodnych Swiat. Nessko .powiem tylko nadal miej ta wiare ktora posiadasz a dzieki niej masz w sobie duzo sil ,Spokojnych Swiat !
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez KrystynaP N, 08.04.2007 11:12

Pozdrawiam wszystkich walczących i zmagających się z chorobami, NEES jesteś bardzo utalentowana, słuchałam wczoraj piosenki Twojego autorstwa, bardzo mi się podoba.
Trzymajcie się zdrowo, pa :) :) :) :) :)
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez ladyBlack N, 08.04.2007 19:06

Kochana, to wszystko minie i będziesz oddychała z ulgą. Wierzę, że już nie długo!
Pisz o tym, bo może komuś Twoje doświadczenie pomoże.
A ja trzymam kciuki i myślę :)
Avatar użytkownika
ladyBlack
 
Posty: 3863
Dołączył(a): N, 14.01.2007 18:15

Postprzez Agniś N, 08.04.2007 19:19

Nessko - myślę o Tobie :)
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez ness Pn, 09.04.2007 18:09

http://www.amazonki.com.pl/poradnik.php

takie coś znalazłam, moze być przydatne przy chemio i radioterapii...
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez ness Pn, 09.04.2007 19:32

wiem, że w święta nie chcecie myśleć o chorobie, ale...
podarujcie sobie prezent - szansę na zdrowie i życie...


Wiek: 35
Dołączyła: 18 Sie 2004
Posty: 4078
Skąd: szczecin

Wysłany: 1 Marzec 2007, 11:47
Dlaczego Polki nie robią cytologii?


Codziennie pięć Polek umiera na raka szyjki macicy, chorobę przed którą mogłaby je ustrzec regularnie wykonywana cytologia. Tymczasem, badanie to robi jedynie 30 proc. Polek, a 1/3 nie wykonała go nigdy! Tak bardzo boimy się raka, a nie jesteśmy w stanie wygospodarować 15 minut na badanie, które może nam uratować życie... Jakie są tego powody?

Gonimy Europę... Polka chce ubierać się tak modnie jak Francuzka, być dobrą matką niczym włoska "mamma", wzorem Szwedki stworzyć partnerski związek i mieć tak udane życie seksualne jak Hiszpanka. O jednym tylko zapomniała: żeby nauczyć się od innych Europejek dbania o zdrowie.

Co roku cztery tysiące Polek dowiaduje się o tym, że ma raka szyjki macicy, połowa z nich umiera. Przerażające jest to, że przez ponad 50 lat nic się w naszym kraju nie zmieniło, bo podobne statystyki mieliśmy w latach 60. ubiegłego wieku! W tamtym czasie równie źle było w krajach skandynawskich. Dziś w Finlandii czy Szwecji na raka szyjki macicy umiera nie więcej niż 50 kobiet rocznie, w naszym kraju około dwóch tysięcy (pod tym względem zajmujemy drugie miejsce w Europie, tuż za Rumunią). Każdą z tych kobiet można by uratować, gdyby tylko odpowiednio wcześnie zgłosiła się do ginekologa.

Dlaczego Polki się nie badają? Czy mamy za mało lekarzy? Nie, bo ginekologów w kraju jest około ośmiu tysięcy, więc kobieta nie powinna mieć problemu z dostaniem się do specjalisty. A może badanie jest drogie? Też nie, bo koszt wykonania cytologii prywatnie wynosi ok. 30 zł, czyli mniej więcej tyle, ile kosztuje pięć paczek papierosów, a poza tym, można je zrobić również bezpłatnie, w państwowych przychodniach ginekologicznych.

A może kobiety po prostu nie chcą się badać? To najbardziej prawdopodobne, choć od razu nasuwa się pytanie: jakie są tego powody? Na pewno niewiedza: wiele kobiet nie ma pojęcia, po co robi się cytologię, nie wie też o tym, że to badanie może uratować im życie. Inne boją się pójść do lekarza, bo "może okazać się, że jeszcze coś wykryje". Jeszcze inne uważają, że do ginekologa chodzi się tylko wówczas, gdy jest ku temu konkretny powód, więc ostatni raz były u specjalisty... dwadzieścia lat temu, gdy miały rodzić dziecko.

Postanowiliśmy zaprosić do dyskusji specjalistów. To oni na co dzień mają do czynienia z kobietami, które zachorowały na raka szyjki macicy, to oni pytają pacjentki "dlaczego nie zrobiła pani wcześniej cytologii?", by usłyszeć najczęściej wykrętną odpowiedź. Czy wiedzą, dlaczego Polki nie robią cytologii i mają pomysł na to, jak je do tego skłonić?

"to przez niewiedzę"

prof. nadzw. dr hab. med. Marek Sikorski, ginekolog z Wydziału Nauk: o Zdrowiu Akademii ¦więtokrzyskiej:

Wiele kobiet nie wie, po co właściwie wykonuje się cytologię. Nie należą do rzadkości i takie, które utożsamiają cytologię z badaniem czystości pochwy, a przecież, jak twierdzą, ich higiena nie pozostawia absolutnie nic do życzenia!

Czas, jaki trzeba poświęcić na zgłoszenie się na badania, dla wielu kobiet jest wciąż zbyt długi: co prawda w gabinecie pacjentka spędza jedynie 15 minut (gdy w grę wchodzi tylko cytologia), jednak trzeba zamówić wizytę, dojechać, być może chwilę poczekać, a potem wrócić do pracy. Paradoksalnie więc wiele pracujących, świadomych kobiet odkłada badanie do chwili, gdy będą miały więcej czasu, co może nie nastąpić nigdy.

Jak obudzić świadomość kobiet? Dobrym sposobem byłoby wysyłanie imiennych zaproszeń na badania z podaniem dwóch możliwych terminów wizyty (tzw. skrining aktywny). Dodatkowe telefony i sms-y przypominające o badaniu ułatwiłyby to, co chcemy przekazać kobietom, czyli "zrób to dla swojego dobra, naprawdę nam na tym zależy".

"brak edukacji seksualnej"

prof. dr hab. Sławomir Majewski, dermatolog - immunolog, brał udział w opracowywaniu szczepionki przeciwko wirusowi HPV wywołującemu raka szyjki macicy:

W Polsce nie mówi się głośno o zakażeniach przenoszonych drogą płciową, a do zakażeń wirusami HPV, wywołującymi raka szyjki macicy, dochodzi właśnie na drodze kontaktów płciowych. To częściowo pruderia, ale również wpływ środowisk, które walczą z edukacją seksualną.

W Niemczech nie ma systemu nadzorującego badania cytologiczne, a mimo to większość kobiet sama chodzi do ginekologa, bo w tym kraju nie ma zaniedbań w edukacji seksualnej. Bez odpowiedniej edukacji nic nie wyjdzie z ambitnych programów profilaktycznych, a na uświadomienie nowych pokoleń Polek trzeba wielu lat.

Co można zrobić dziś? Prostym sposobem byłoby np. wydanie rozporządzenia dla tzw. lekarzy zakładowych, którzy wydają zaświadczenia o zdolności do pracy, obligujące ich, by żądali od kobiet przedstawienia aktualnego badania cytologicznego. W przyszłości sprawy te uregulują zapewne ubezpieczyciele: w wielu krajach UE kobieta nie może się ubezpieczyć bez aktualnego badania cytologicznego.
"złe wspomnienie po pierwszej wizycie u ginekologa"

prof. Jan Zieliński, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej:

To pytanie zadaję sobie od przeszło 30 lat. Zazwyczaj, zapytane o to, czemu się nie badały, pacjentki udzielały wykrętnych odpowiedzi, że nie miały czasu, możliwości. Bardzo ważne jest to, w jakiej atmosferze przebiega pierwsza wizyta u ginekologa. Jeśli kobieta czuła się w jakiś sposób upokorzona przez lekarza, nie chce później przeżywać tego ponownie i idzie do niego jedynie wtedy, gdy naprawdę musi (bo np. jest w ciąży).

Poza tym, szczególnie na wsiach, wizyta u ginekologa wciąż wzbudza niezdrową sensację. Z doświadczenia wiem, że w małych środowiskach kobieta, która ma raka szyjki macicy, nie otrzymuje wsparcia ze strony innych kobiet, ale czuje się przez nie napiętnowana. "Życzliwe" sąsiadki za plecami mówią, że skoro "tam" choruje, widocznie była rozwiązła i teraz spotyka ją kara.

Wprowadzenie powszechnych programów profilaktycznych na pewno jest słuszne, ale nie łudźmy się: zmiana myślenia kobiet o swoim zdrowiu, ciele i własnej seksualności wymaga czasu. Etykietka "chora, bo niemoralnie się prowadziła", jaką przykleja się kobietom mającym raka szyjki macicy, tak łatwo nie da się zmazać.

"tego brak, tamtego brak, a najbardziej pieniędzy"

doc. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński, krajowy konsultant w dziedzinie ginekologii onkologicznej:

Taka sytuacja wynika z rozmaitych braków. Moje pacjentki zapytane o to, dlaczego wcześniej nie poddały się badaniom lekarskim, zwykle mówią o braku: czasu, pieniędzy, ubezpieczenia lub... partnera. Spora część kobiet nie poddaje się badaniom ginekologicznym, myśląc, że skoro od dłuższego czasu nie współżyją seksualnie, choroby kobiece nie będą ich dotyczyć.

Często kobiety lekceważą swoje dolegliwości. Nawet nieregularne lub przedłużające się miesiączki, plamienia czy upławy traktują jako coś, co "samo przyszło, samo przejdzie" i nie widzą powodu, by pójść do ginekologa. Istotne są również kwestie ekonomiczne. Wielu kobietom status materialny nie pozwala na korzystanie z prywatnych gabinetów ginekologicznych, a terminy wyznaczane w państwowej służbie zdrowia są odległe.

"lekarze nie mogą się dogadać"

prof. Zbigniew Wronkowski, onkolog z Polskiego Komitetu Zwalczania Raka:

W sprawie cytologii lekarze nie potrafią zająć wspólnego stanowiska. Udało się to w wypadku mammografii: w ciągu trzech lat (w okresie od 1996 do 1999 r.) liczba wykonywanych mammografii wzrosła ze 100 tys. do 500 tys. rocznie. Dzięki prostej informacji i wspólnemu stanowisku lekarzy, liczba badających się kobiet wzrosła pięciokrotnie!

Gdy chodzi o cytologię, informacje były i nadal są sprzeczne. Niby wszyscy się zgadzają, że programy profilaktyczne są niezbędne, ale już w kwestii tego, kogo (przedział wiekowy) i jak badać (robić samą cytologię czy również badanie całego narządu rodnego) zdania są podzielone.

Mimo że już w 1988 r. pod przewodnictwem Zakładu Organizacji Badań Masowych, działającego przy Centrum Onkologii w Warszawie, opracowano program działań profilaktycznych, wzorowany na doświadczeniach skandynawskich, nie został on na szerszą skalę wdrożony. A szkoda, bo dzięki takiemu programowi w Szwecji czy Finlandii obniżono umieralność kobiet na raka szyjki macicy o 80%. Oczywiście, istotne są kwestie finansowe, ale one też wymagają wyjaśnienia.

W 2005 r. NFZ przeznaczył na walkę z rakiem szyjki macicy 25 mln zł, z czego wykorzystano mniej niż połowę środków, bo kobiety nie skorzystały z badań. Jaki był efekt? Zamiast położyć większy nacisk na poinformowanie kobiet o możliwości wykonania darmowych badań, NFZ postanowił "zracjonalizować" wydatki i w 2006 r. przeznaczył na działania profilaktyczne już tylko 10 mln zł.

"niech pomoże położna"

Elżbieta Więckowska, chorowała na raka szyjki macicy; dziś jest koordynatorką programu Różowa Konwalia, którego celem jest edukacja kobiet i nakłonienie ich do robienia badań profilaktycznych:

Wina tkwi również po stronie lekarzy. Wiedzę i zachowanie lekarzy, wykonujących badania w jednostkach finansowanych tylko przez NFZ, kobiety oceniają bardzo nisko, a wynika to najczęściej z ich złych doświadczeń. Pokutuje opinia, że dobry specjalista to ten, który ma prywatny gabinet.

Trzeba pamiętać, że wiele kobiet nie stać na wizytę w prywatnym gabinecie. To właśnie głównie dla nich organizuje się bezpłatne, powszechne badania profilaktyczne. Niestety, wciąż zbyt mało kobiet zgłasza się na nie. Jak temu zaradzić?

Na podstawie wielu rozmów z kobietami doszłam do wniosku, że najprostszym sposobem na zwiększenie zgłaszalności na cytologię byłoby powierzenie jej wykonywania wyspecjalizowanym pielęgniarkom lub położnym. Kobiety, które czują wstyd czy lęk przed wizytą u ginekologa, chętniej zgłoszą się na badanie, podczas którego próbkę do badania pobierze pielęgniarka. 25 - tyle razy przeciętna Amerykanka albo mieszkanka krajów Europy Zachodniej w ciągu całego życia wykona cytologię. Polka zrobi to w najlepszym wypadku osiem razy.

RÓB CYTOLOGIę, UCIEKNIESZ PRZED RAKIEM

Cytologia polega na pobraniu wymazu z kanału i tarczy szyjki macicy. Lekarz za pomocą specjalnej szczoteczki zeskrobuje próbkę komórek nabłonkowych, która potem jest badana pod mikroskopem. Badanie trwa kilka minut, jest bezbolesne, a dzięki niemu można wykryć nie tylko stany zapalne narządów rodnych, ale też wszelkie zmiany w obrębie szyjki macicy, zanim te przekształcą się w nowotwór.

Za jego powstawanie odpowiedzialny jest wirus brodawczaka ludzkiego HPV (Human Papilloma Virus), który przenosi się głównie drogą płciową.

Ocenia się, że połowa aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn została zakażona tym wirusem. Nie oznacza to, że każda zakażona kobieta zachoruje na raka szyjki macicy, ale powinna się liczyć z możliwością zachorowania i raz na rok robić cytologię. Wcześnie wykryty nowotwór szyjki macicy jest całkowicie uleczalny. Tymczasem połowa Polek dowiaduje się o nim za późno.

Ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy zwiększa się u kobiet, które wcześnie rozpoczęły współżycie, miały wielu partnerów seksualnych, często miewają intymne infekcje, palą papierosy.

Z obserwacji ekspertów wynika, że jedynie 12 proc. kobiet (z wyższym wykształceniem) zdaje sobie sprawę ze związku między wirusem HPV a rakiem szyjki macicy; pozostałe nie mają o tym pojęcia.


z froum DAR ŻYCIA
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez ness Wt, 10.04.2007 19:31

Hej!
odleżałam dzisiejsze naświetlania i jestem.
Pierś znów wyrosła jak wielkanocna babka, aż się punkt kontrolny przesunął.
Trochę dreszczy, trochę kołatania, ale ogólnie nie jest źle.
Miałam dziś obstawę, że hej! Jak ktoś ogląda dziś na tvn o 21.30 i wie kto to Wojtek P.(czyli Bartek K.) to właśnie moja obstawa była. Faaaaajnie...
mam lekki kołowrót w głowie, wiec długo nie posiedzę...
jeszcze tylko 4!!!
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Rfechner Wt, 10.04.2007 19:43

Witaj Nessko ,trzymaj sie dzielnie !
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ness Wt, 10.04.2007 19:51

się trzymam!

Ty też się nie puszczaj...yyyyyyyyyyy tzn trzymaj się mocno ! :D
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Rfechner Wt, 10.04.2007 20:01

okey ja poniala ....za trzy tygodnie alub syna ło matko !!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Wt, 10.04.2007 20:07

ślub,,,,,,,,,,,kurde litery mnie sie przestawiaja
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Cletoris Veritas Wt, 10.04.2007 20:17

nagralem, nesska - wiesz co i nie tylko

czy dasz rady odtworzyc mpg3 ?
Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Postprzez Cletoris Veritas Wt, 10.04.2007 20:17

Rfechner - slub syna ?

Dzizys !
Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Postprzez sonia Wt, 10.04.2007 20:25

...........czemu????!!!!....dzizys?

ps. Renia! gratulacje! :)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Cletoris Veritas Wt, 10.04.2007 20:27

Dzizys , gratulacje.
Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Postprzez sonia Wt, 10.04.2007 20:28

wzruszajace :D
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Rfechner Wt, 10.04.2007 21:07

Też sie ciesze
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Cletoris Veritas Wt, 10.04.2007 21:11

Obrazek
Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Postprzez sonia Wt, 10.04.2007 21:13

......przyjdzie Kamil to zagra........... :)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne