Dzień dobry...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Dzień dobry...

Postprzez incomprise So, 19.05.2007 14:05

zdaje się, że potrzebuję Pani opinii.. Miałam okazję ostatnio stanąć przed stosunkowo małą widownią na scenie teatru i .... opanował mnie wielki strach, myśli obijały się w głowie same o siebie, tekst uciekał z pamięci, a ja rozpaczliwie usiłowałam sobie przypomnieć co dalej.. nie rozumiem dlaczego tak sie stało. kurcze, przecież chciałam to zrobić, mialam w tym swoj cel.. Wybrnęłam, co prawda ładnie i myślę, że się nie skompromitowałam, ale .... nie byłam zadowolona.. i nadal nie jestem. chciałabym, żeby Pani mi napisała, czy uważa Pani, ze jeśli dałam tak bardzo ponieść się emocjom, które mnie sparaliżowały- czy nie jest to znak, że gra na scenie nie jets dla mnie? czekam i pozdrawiam serdecznie.
incomprise
 
Posty: 5
Dołączył(a): N, 14.01.2007 18:36

Postprzez Krystyna Janda N, 20.05.2007 07:02

Nie wiem. Trzeba próbować, moim zdaniem jeśli to co ma sie powiedzieć ze sceny jest ważne i chce sie to powiedzieć trema mija, bo powiedzenie tego jest ważniejsze. Trema zostaje kiedy nei wierzy się w to co na scenie robimy i mówimy. Tyle. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja