HYDE PARK

Postprzez iwna Pn, 08.10.2007 02:36

kto zbiera ściany?
----------------------
proszę uprzejmię:

tzw. instalation artisticzne
Obrazek


:lol: :lol: :lol:
pozdrawiam poniedziałkowo.
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Postprzez Ściana Pn, 08.10.2007 12:21

Czesc Kretynki! No czesc! Aha - zatkalo Druhnom kakao? No to Druhny jak wola? Kretynki czy Kucharki? Taaaa.....przeszlam sie dzisiaj po takich roznych polach i wertepach forumowych, zeby sie na wlasne oczodoly przekonac co w trawie, zwanej wielkim swiatem na Forum, sluchac. No i sie dowiedzialam, ze ....aha-guzik, zdecydowanie i zupelnie nie mam ochoty na przemawianie na podium, szkoda mi zycia na P I E R D O L Y. Taktownie i delYkatnie powiem Wam tylko, ze "sram na to"@ KJ. No to pozdrawiam Was mocno, Druhny z HP! Ahoj! Wasza Ulubiona Kretynko-Kucharka w Moherowym Berecie zwana ScianOM.
PS Aha, i jeszcze cos mi sie przypomnialo - Alberta mowi, ze rozpierducha to MY, a nie NAM. Tra la la la.

No a teraz czesc glowna, czili wierszenka, bo krew mnie zalewa jak mnie wlasny ciety jezyk, zwany tynkiem, spycha na tory troczkowe. Niech zyje wierszenka i rece mi precz od WIERSZENKI, AVE!

Nic dwa razy sie nie zdarza (no, pierwszy wers i kontrowersja....Taka historia lubi sie powtarzac...i w brudnopisie tez by sie pare powtorek znalazlo..., no ale nic zobaczymy czy nam przyniosa powtorke nastepne wersy...) /te Emciu, byle bez powtorek forumowych, ne?/

i nie zdarzy. Z tej przyczyny(...z powodu zdarzajacego sie RWNS Repetitive Verse Neuroticv Syndrom dokonuje sie niekiedy usuniecia takowych wersow) /Alberta pyta czy wszystkie Kretynki cierpia na RVNS? Oczywiscie, ze nie wszystkie, droga Albertuniu. Inne cierpia na RTNS, t jak troczki, hi hi/

zrodzilismy sie bez wprawy(a geny to co? A co na to pan Darwin?! Zdobycze ewolucyjne to MY, hihi. Dobre Emcia, dobre!) /no to Kury -lapieMY za ziarno! Przyjdzie kogut i wyrowna!/

i pomrzemy bez rutyny.(acha! Dzieci potrzebuja stabilnosci! Potrzebuja RUTYNY! Powiem wiecej! Rodzice TEZ potrzebuja rutyny! Czili wsi sie zgadzawszy! Bez rutynu nie ujedzi...) /Rutynowo poprosze o w-czape. W-czapa pod tynkiem zawsze zwarta i gotowa/

Chocbysmy uczniami byli(Hobbitu uczo si od Pingwinu surfingu...) /siuuuuuuuu.... i tyle ich Forum widzialo!/

najtepszymi w szkole swiata,(no co? No co?! NO CO?! Prosze nie przezywac slabszych uczniow!) /Emciu, co Druhna tak krzyczy! Sa prawdy i Prawdy! Tych ostatnich w ZYCIU uczen nie nauczy sie w szkole. No luuuuudzieeee/

nie bedziemy repetowac(dorbaldie swiadectwo z paskiem! Alberta domalowala lakierem do paznokci pasek na swoim swiadectwie...) /a to Sprawna Kuchareczka!/

zadnej zimy ani lata.(hmmmm....ze niby z wiosny i jesieni poprawka?) /a z dobrych manier to mozna miec poprawke?/

Zaden dzien sie nie powtórzy,(a o deja vu nie slyszeli?) /slyszeli, nawet przeczytali byli na wertepach/

nie ma dwóch podobnych nocy,(hihi, prosze pierwsze zdefiniowac "podobne") /no jakby to powiedziec? Jak Albertu podobna jest do Atrapu, jak Hobbitu do Pingwinu, jak Kretynka do Kucharki, jak wierszenka do troczki, jak zazdrosc do nienawisci, jak POPROSZE O KAPKE SWIETEGO SPOKOJU do ZYJ I DAJ ZYC INNYM/

dwóch tych samych pocalunków,(hmmmmm....pani Wiska pisze dalszy ciag Kamasutry...Alberta pyta jakie wydawnictwo opublikuje ten tomik/?/) /jak to "jakie wydawnictwo"? @ K R E D E N S. I rece mi precz/

dwóch jednakich spojrzen w oczy.(a szkoda, bo niektore spojrzenia to by sie chcialo tak zatrzymac na wiecznosc, co ne? ZnaMY TAKIE spojrzenia z opowiesci kredensowych...., skrzyp, skrzyp...) /a to sie wybrala Kucharka na romantic comedy, ekhm ekhm..... PS Emciu, bierzeMY Kretynke i Kucharke, kuzynki Alberty, ma sie rozumiec, do wierszenek?/

Wczoraj, kiedy twoje imie (Alberta chce wiedziec ktore imie, wyciaga dowody tozsamosci, przygotowuje sie na wybory) /pstryk, iskierka zgasla/

ktos wymówil przy mnie glosno,(to od razu powstala nowa silna, zwarta i gotowa partia polityczna! Z Alberta do Nirwany!) /no to leciMY z haslem na ustach: "sraMY na to", AVE!/

tak mi bylo, jakby róza(ale platkami czy kolcem ta roza?) /ale jaka roza? Herbaciana, hi hi.....na takie rozne P R Z E B O J E na Forum to najlepszy jest smiech, ne?/

przez otwarte wpadla okno.( Boooooo, boooooo....aaaaa, bo to taka pora roku, ze leca roze z drzew, hihi, nowa pora roku lec-ien, leca ptaki, leca roze, leca liscie....leci Sowa na Alberte, hihi. Sciana, hihi, oczywiscie, ze Albertu leci na Sowusie! Albertu leci na kazdego! Luuuudzie!) /Scianu leci na nerwice zwana schizami/

Dzis, kiedy jestesmy razem,(ale razem razem, czy razem a osobno?) /zdecydowanie osobno, dzisiaj zdecydowanie osobno, Druhny nie chcialyby mi dzisiaj wpasc pod w-czape! Slowo Druhny Sciany!/

odwrócilam twarz przy scianie. (CZili UNIK, bo w-czapu za w-czapu lecieli! Druhna Sciana trenowala przed roboczym poniedzialkiem!) /przychodzi Kretynka-Kucharka sterana robotOM, wlazi na Forum i dawaj podnosic wiare w ludzi!/

Róza? Jak wyglada róza?(wiec tak, morfologicznie, anatomicznie czy metaforycznie? Prosze sprecyzowac pytanie.) /poprosze o neurologicznie, albo empatycznie, albo zwyczajnie bon ton/

Czy to kwiat? A moze kamien?(a moze i jedno i drugie, phi, wkleic?) /Aberta mowi, ze w-czapa przypomina troche roze z kolcami odbita na kamieniu, taka nowoczesna sztuka, na psa urok! Druhny wybacza, ale nie lubie nowoczesnej sztuki/

Czemu ty sie, zla godzino,(a zla godzina udaje, ze nie slyszy pytania, z taka hajduga to nie warto rozmawiac, phi) /w zla godzine weszlam na Forum, tfu, na psa FiorA urok!/

z niepotrzebnym mieszasz lekiem? (wszystko wedlug przepisu, luuuudzie, bez zlej godziny jak bez soli, phi Prawda Oczywista! Byle tylko szybko minela...) /a Siostra na cholerkunie posypala te ciasteczka sola?/

Jestes - a wiec musisz minac,(na jelenia ja i do klomby!) /Emciu, w kupie razniej, ne? To co? SpotkaMY sie w TAM?/

Miniesz - a wiec to jest piekne.(bo piekno jest w przemijaniu.....a no i maMY kolejny wers dla Druhny Andory!) /oraz dla naszego, tfu, jakiego naszego? Czy ja spadlam na glupi leb kucharki-kretynki? No po prostu - dla Forum/

Usmiechnieci, wspólobjeci,(szczesliwi, zlych godzin juz nie licza, ufff) /nie, od 2.5 lat juz sie przyzwyczailam do tego, zeby nie liczyc zlych godzin na Forum, dlatego stawiam na dobre. A co? Pomarzyc sowie nie mozna?/

spróbujemy szukac zgody,(ale zaraz chwileczka GDZIE wersy z awantura? Pani Wiska to jest taka dobrze wychowan,a ze awantury trzeba wyczytywac miedzy wersami....Pani Wisiu! Pani si nie krepuji! Hobbity czekajo na rozrubu!) /mowisz-masz! To byla zdecydowanie jasnowidzenka! Emciu, szacun, czapka do ziemi!/

choc róznimy sie od siebie(pan Fizyk szacuje roznice) /shut up, Sciana, shut up, idz sowie w cholerkunie i nie grzesz na Forum wiecej!/

jak dwie krople czystej wody.(ta puenta to mnie dorbaldie zatkala! Na temat TEJ puenty to mozna napisac caly troczek...Co ja teraz taka troczkowa sie zrobilam w puentach, hihi. No wiec po pierwsze, jak bardzo rozne sa krople czytej wody???? Pan Fizyk potrzebny do pomiarow. A po drugie, to gdyby to nie byla czysta woda, tylko powiedzmy niebieska, to jaka jest wtedy roznica miedzy kroplami? A jak sie polacza to bedzie Jedna Duza Kropla? Same pytania... i same Druhny widza..., ze to jest puenta nie-puenta...) /no to zostawiam Druhny z pytaniami Emci. Zaraz sie znajda tacy-cacy co wszystko w zyciu wytlumaczOM, dobre, Sciana, dobre! Na ra. Wasza Ulubiona Kretynka-Kucharka/

pani Wiska + (Emcia) + /Sciana. PS Koty to MY a nie NAM!/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez iwna Pn, 08.10.2007 12:41

poproszę uprzejmie o wydanie mi
zaświadczenia o poświadczeniu
że mam kwalifikacje
na kretynko-kucharkę
no o ten beret już nie śmiem
Szanowna Instalacjo!
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Postprzez Ściana Pn, 08.10.2007 12:53

Prosze sie dopisac do wierszenek. Jeden tekst o Kucharce, drugi o Kretynie. AVE! Podpisano: Szanowna Instalacja

KUCHARKA
W barze "Zdrowie" przy ulicy Kurortowej
Struło się pół wycieczki zakładowej
Zrobiła się z tego straszna chryja
Bo znów ugodzono w międzywojewódzką przyjaźń.
W barze "Zdrowie" przy ulicy Kurortowej
Interweniowały siły porządkowe
NIK w to wnikł i SANEPID się przyczepił
A ktoś pstryknął fotografię do gazety.
Widząc taki straszny kocioł kucharka
Rzuciła się do trefnego garnka
I nim ją dopadły odwody
Pożarła łapczywie dowody.
W barze "Zdrowie" przy ulicy Kurortowej
Pięć komisji spoglądało się po sobie
Aż tu jeden który nie bał gapą mówi:
Ludzie, przecież najważniejszy jest raport.
Tak im wszystkim tym zaimponował
Że zaczęli "Sto lat" intonować.
W atmosferze ogólnej euforii
Sprawozdawali będąc na fali.
W barze "Zdrowie" przy ulicy Kurortowej
Wisi oprawiony dyplom uznaniowy
Dla kucharki za bohaterską postawę
Zjedzenie żaby i świecenie przykładem.
A tym, co się struli dali po Ruhli - zegarku z byłego NRD
I gratulowali szczęścia
Bo gdyby to była robocza sobota
To by poszli siedzieć za sabotaż.
W barze "Zdrowie" przy ulicy Kurortowej
Dziś na widok wycieczki zakładowej
Wychodzi kucharka z dwiema chochlami
I cedzi dobitnie: wąchamy.
Wąchamy konsumpcję przed spożyciem
Bo to może uratować życie.
tekst: OTTO
_____________________________________

KRETYN/KA

Moja matka była ni stąd ni z owąd,
Mój ojciec podobny do świni.
Potem matka poszła - szur szur - do kliniki
I urodziła mnie w noc majową,
A Księżyc był jak cholera,
Ojciec po ośmiu literach...
I nagle żelazko spadło mi na głowę
I tak sie zaczęło, madame...
Oto jest spowiedź kretyna...
Życie kretyna to łza...
Któraż pokocha dziewczyna
Takiego kretyna, jak ja?
Któraż pokocha rudego
Kretyna infernalnego?
W ręku mam róże
I uszy za duże,
A w sercu Moniuszko mi gra...
Mijają, mijają epoki,
Lecz słota jest ciągle pierońska,
Więc męczą mnie polonokoki
I niemoc - ach - jagiellońska...
A może przyfrunie Serafin,
Serafin, ten fruwać potrafi...
Na dnie serca mego Ja wierzę - ach - w niebo,
Bom ja jest kretyn, madame...
Oto jest... Ha ha...
Zakochałem się raz w staruszce,
Co miała kanapę pluszową,
Siedziałem jak kot przy jej nóżce,
A było to w noc majową...
Lecz nagle się coś urwało,
Staruszce się odwidziało... I
znowu żelazko spadło mi na głowę
I tak się skończyło, madame…
tekst: K.I.Gałczyński
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.10.2007 13:07

A Księżyc był jak cholera... cudne zdanie!

Ściana z tego Twojego targu to ja bym chciała gliniane naczynie na kapustę. Tak na przyszłość piszę, gdyby Druhna miała problem z prezentem na nowe mieszkanie hihihi. No i jednak umiejętność pisania tasiemek u Druhny nie zaginęła. Ulga.

Spadam do kuchni. Muszę się napić herbaty, bo tłuste pierogi na lunch były! Wkleić?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez nie ma mnie Pn, 08.10.2007 13:14

..... kochana, herbatka to Ty nic nie zwojujesz ......
bez lampki czerwonego .... pierożki się nie "strawią" .... :):):):)
Lord, help me be the person my dog thinks I am.
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez iwna Pn, 08.10.2007 13:19

uuu-uuu
Szanowna Instalacja
zasunęła test uniwersytecki!!
ja jestem początkująca kretynko-kucharka :cry:

muszę się rozkręcić/rozkretynić
może na początek wystarczą
instalacje okienno-ścienne
albo proszę telefon do przyjaciela


no niełatwo być krętynkom!!
Ostatnio edytowano Pn, 08.10.2007 13:40 przez iwna, łącznie edytowano 1 raz
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Postprzez Ściana Pn, 08.10.2007 13:20

A Maszmun byl jak cholera!

PS jakie gliniane naczynie na "kapuste"? Druhna chce w-czape? Druhna kimchi od kapusty nie odroznia? Mam sie obrazic, czy jak?
Umiejetnosc pisania tasiemek nie zginela?! Na cholerkunie mi te dobre maniery w tasiemkach, ne? A nie mowilam babci, zeby mowic "spadaj dziadu" zamiast "bardzo przepraszam pana, ale zdecydowanie nie zgadzamy sie, jesli chodzi o egzystencjalno-filozoficzna wizje swiata"? No to by sie teraz przydalo w wertepowych troczkach, ne?

Druhny sie usmiechaja, prawda? Troche mnie ponioslo, ale co ja moge? Narwana Schiza jestem i tyle! No to pozdrawiam. Chlopakow z Wertepow tez!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.10.2007 13:21

Właśnie znalazłam u szefa pod biurkiem zakurzone Don Pietro sycylijskie czerwone. Otwierać?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Pn, 08.10.2007 13:24

Co robi Maszmun u szefa pod biurkiem? KONKURS!

PS ekhm, ekhm....i juz mnie nie ma, bo lecOM w-czapy, hi hi.
Ostatnio edytowano Pn, 08.10.2007 13:25 przez Ściana, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pn, 08.10.2007 13:25

Przepraszam, że się wtrancam, ale co Ty robiłaś u szefa pod biurkiem...? Z tej strony to ja Cię nie znałam, cholerny Maszmunie...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pn, 08.10.2007 13:26

a tuś mi...ne...?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pn, 08.10.2007 13:27

jak to co robila u szefa pod biurkiem? Sowus, pozyczyc Ci kamasutre Alberty?

Dobranoc Druhny, nie moge z Wami. Przez Was zapomnialam, ze powinnam sie teraz najezyc. DNO!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.10.2007 13:27

Ale formalnie to kimchi jest kapustą, ne? hihihi No co, "lubię wiedzieć"@Ściana

W GW jest konkurs na hasło wyborcze i ktoś przysłał "Głosuj, dziadu!". Bardzo mi się podoba! A Druhna w tym Seulu to oczywiście głosuje! No!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Marysia Pn, 08.10.2007 13:30

Weszłam i...wychodzę, wyjąc ze śmiechu!
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.10.2007 13:31

hihihihi ... się uśmiałam. Druhny to SOM (w dodatku w duecie!)! A potem to wszystko zwalamy na Maszmuna!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Pn, 08.10.2007 13:34

Moim nieskromnym zdaniem to powinno byc "Pracuj dziadu", bo Druhny to na 116 piszOM z roboty, ne?

Dobranoc Kretynki-Kucharki! Ide w cholerkunie. I tyle mnie Druhny widzialy.

PS "formalnie to kimchi jest kapusta", no nie.....a Druhna chcialaby zobaczyc kimchi z nie-kapusty? Z ogorka? Z zenszenia? Z rzepy? Wkleic moze czy Druhna CHOCIAZ RAZ uwierzy mi na slowo?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.10.2007 13:43

Wkleić!
hihihi oj leci w-czapa!
I tam zobaczyć... zjadłabym!

Pracuj dziadu!*

* to było do mnie

dopisek później
PS phi! wszędzie piszą, że podstawowym składnikiem jest kapusta! PHI! Teraz to już na pewno WKLEIĆ!
ps2 szczególnie, że u nas zjeść można tylko taką kapuścianą. Buuu
Ps 3 - uwielbiam zupę kimchi!
Ostatnio edytowano Pn, 08.10.2007 16:23 przez Małgosia Sz, łącznie edytowano 1 raz
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 08.10.2007 16:23

Cze, Kretynki-Garkotluki...Ale wiecie co ja wczoraj znalazlam? A nie powiem Wam, hihi, bo Wy sie Idiotki nie znacie na sztuce nowoczesnej, hihi. I JA mam sie z takimi zadawac?! No bo ile mozna gadac o glinianych garnkach i kapuscie?! Albo i flujacej podlodze u Maszmuna na robotu? ....No dobra, powiem....Znalazlam muszelki...I TO jest Prawdziwa Sztuka! I niech mi sie tu zaden ARTYSTA nie wazy reki podniesc!!!

PS Alberta nie Alberta ja tam na zadne rozpierduchy bez Kangurzycy nie chodze, phi.

PS Maszmunie a chcesz przepis na salatke z gruszek i sera gorgonzola? Nie jeszcze nie probowalam ale przepis fajny, hihi.

PS Teremi, martwie sie o Druhne....Druhna dalej trzezwieje? Milo pod piecem?

PS Iwna, Hobbity mowia ze one chcialy tylko polizac tynk, a reszta tak sama odpadla...

Druhny sowie wezma pare, na PROJEKT. No co? Sowusi urodziny tuz tuz trzeba cos zmajstrowac, ne?
Obrazek
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.10.2007 16:25

Emciu a można zrobić kimchi z muszelek? hihihi
a tam chyba jeszcze kamyczki widzę?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne