Droga Pani Krystyno,
Kociak-łobuziak
( z okazji Dnia Kota ) i kwiaty-dla Pani oczywiście
A ta zimna woda z kwiatów-dla forumowicza,któremu należy się kubeł
lodowatej wody na głowę!!!
Napisała Pani:
Jestem bardzo dotknieta zarzutem w stosunku do widzów, szczególnie w dniu kiedy zamist do Berlina , na festiwal,...pojechałam do Zawiercia i tam zagrałam. Zresztą ...nie ważne. - Pani Krystyno,dla mnie/nas-forumowiczów
TO BARDZO WAŻNE!!! Bardzo ważna jest Pani,
Pani codzienna obecność w naszym życiu!!! Komu innemu chce się odpisywać na dziesiątki/setki listów tygodniowo??? Nikomu!!! Komu innemu można podać coś do Teatru z prośbą o podpisanie - dla siebie,czy dla kogoś innego - i odebrać to "coś" ( książkę,płytę, kalendarz...)juz po chwili, z piękną dedykacją... Miałam okazję osobiście przekonać się,że jest Pani bardzo nam życzliwa ...
Pani Krystyno,tak mi przykro z powodu niesprawiedliwych, krzywdzących słów które padły pod Pani adresem...proszę nie brać ich sobie do serca...
Dziękuję za to,że Pani JEST...
Pozdrawiam najserdeczniej,przesyłając dużo dobrych,ciepłych myśli...
Czekam na "Tatarak",o którym powiedziała Pani :
"Oddałam temu filmowi moją historię...Niezależnie od tego, jak zostanie przyjęty, nie żałuję. Coś, co było dla mnie najcenniejsze, zostało zarejestrowane na zawsze. Na zawsze." - Myślę,że i dla mnie będzie to bardzo cenny film...
Agnieszka