Upadły anioł

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Upadły anioł

Postprzez amc So, 18.07.2009 22:39

Pani Krystyno,

no dzień nie był dobry.
a poza tym...

Na ścianie w sypialni miałam powieszone trzy anioły z masy solnej kupione w Sandomierzu.
Takie trzy anioły razem. W niebieskich "sukienkach" (czy co to tam dają w Niebie do noszenia).
Pod moją nieobecność urwały się dziś ze ściany. Dosłownie i w przenośni. Urwały się.
Leżały na podłodze przy drzwiach na taras jak weszłam.
Ten wiszący najbardziej od okna się odłamał od dwóch pozostałych.
I nawet nie odleciał, bo mu jeszcze złamało się prawe skrzydło. Odpadło.
Nie jestem przesadnie przesądna ale coś mi mówi że to zły znak.
W końcu niecodziennie człowiek ma problem z aniołem.

twoja przesądna kretynka
A.

ps.

Obrazek

pps. chyba je będę jutro skelejać. Tylko cholera jak? czym? super-glue?
(...) liczba pomysłów, które mi się lęgną w głowie, mnie samą męczy. Sama ze sobą i ze swoją wyobraźnią i swoim entuzjazmem nie mogę sobie poradzić. I co więcej, z upływem lat się to nie zmienia. Koszmar.
KJ
Avatar użytkownika
amc
 
Posty: 8537
Dołączył(a): Śr, 16.01.2008 15:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: Upadły anioł

Postprzez Krystyna Janda Pn, 20.07.2009 21:14

Spadły bo się zatrzęsło. Niech pani powiesi lekkie z dymu albo z mgły to będą bezpieczne. A jak życie posklejać? Super glue?
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron