Dobre smutne dni...strasznie mi się podoba to zdanie,już nie pierwszy raz je czytam w Dzienniku, ale chyba pierwszy jakoś głębiej nad nim myślę(pewnie przez porę dnia/nocy)...smutek może być dobry, ale może być też "żrący" czyli zły, bo wyniszcza i odbiera te dobre dni. Bardzo cienka granica, którą tak łatwo można przekroczyć, a wtedy to już smutne dni nie są dobre i nie mogą takie być.
Przez tę dwudniową żałobę Ucho dopiero za dwa miesiące ech,szkoda. No ale czekam oczywiście.
Patrycja
p.s. Świetny "Równy podział", moim zdaniem najlepszy ze wszystkich ostatnio puszczanych spektakli telewizyjnych. TAKA obsada i TAKI reżyser, sama przyjemność. Napisali, że główna rola KJ, a przecież tam króluje na pierwszym planie wspaniała Teresa Budzisz-Krzyżanowska! Co i tak nie zmienia faktu,że pięknie tam Pani wygląda,gra...jest. Frajdą jest oglądanie w jednym przedsięwzięciu dwóch tak mocnych aktorek. Wszystko wyważone.