HYDE PARK

[Natalia Karniszewska]

Droga Pani Natalio
ciekawe skądże Pani to wszystko wie? Jakies bajdy po mojemu.Albo takie pisanie ,że jak umieramy
to wcale nie um ieramy.Powagi więcej trzeba a nie żartów z rzeczy ostatecznych.

pozdrowienia zasyłam serdeczne też

Oj Proszę Pani,
dlaczego Pani tak pisze? bajdy? skąd to wiem? zapewne będzie Pani zaskoczona, ale nie wiem. Po prostu w coś wierzę. Każdy z nas coś sobie wyobraża. Przeżywa życie z tą jedną interpretacją.
Prawdopodobnie Pani wie, że pojęcia ludzi na temat dobra i zła różnią się w zależności od kultury, epoki, religii, miejsca, a nawet w obrębie społeczeństwa czy rodziny. Przykład: kiedyś palili na stosie za tzw. czary, dzisiaj coś takiego uchodzi za coś zupełnie nie do przyjęcia, ale czy to oznacza, że nie mamy mieć dla tamtych ludzi szacunku albo tolerancji?? dalej. Definicje dobra i zła nie są zależne tylko i wyłącznie od czasu, ale także od geografii. Możemy otworzyć innym oczy na to, że na naszej planecie pewne rzeczy np. prostytucja, w jednym miejscu są zakazane, a kilka mil dalej dozwolone. Przykładów jest bardzo, bardzo dużo.
Razem z moimi znajomymi z uczelni postanowiliśmy przeczytać Pismo Święte i podyskutować o tym. BARDZO interesujące spotkanie. Tylko, że to, co jest w Biblii ( podczas początków jej czytania) przetwarzaliśmy zgodnie z naszą ludzką świadomością tzn. interpretowaliśmy każde zdanie tak, jak było napisane. Pismo Święte jest bardzo, bardzo TRUDNE. Wielu "rzeczy" nie rozumieliśmy tak więc, postanowiliśmy zaprosić jednego księdza katolickiego i naszego Pana doktora, który niegdyś studiował teologię- jest Żydem. Każdy z nich zinterpretował Pismo jako zupełnie coś innego, ale co to oznacza? jeden ma rację, a drugi nie? człowiek ( ksiądz), który jest katolikiem ma większą rację, bo w obrębie kultury Biblia jest mu bliższa niż Żydowi?Oczywiście nie próbuję niczego wartościować!! tylko pokazać, że pisanie, mówienie komuś.. - Źle myślisz, piszesz bzdury, nie masz szacunku... nie jest ok.
Po kilku miesiącach czytania i interpretacji, kiedy mieliśmy za sobą większą część...zaczęliśmy każde zdanie rozumieć zupełnie inaczej. Być może potrzeba czasu na to żeby ważne rzeczy zrozumieć trochę głębiej aniżeli są nam przedstawiane.
Jeszcze jedna rzecz: Chrześcijanie bardzo długo wierzyli w istnienie życia po śmierci, ale mało kto o tym wie. Historia mówi, że w VI wieku Cesarz Justynian usunął z Biblii pewne fragmenty, które właśnie o tym mówiły, a na soborze konstantyn. drugim zakazano wiary w reinkarnację. Był to moment, kiedy TEN, kto wierzył w życie po śmierci uważany był za heretyka. I proszę tylko nie oceniać faktu historycznego.

Pani mi życzy więcej powagi, a ja Pani życzę z całego serca tolerancji i bezstronności w kwestii rozpatrywania np. spraw religii..bo to, jak rozumiemy śmierć i życie nie stanowi o naszym braku szacunku czy lekceważeniu wyższych wartości, ale o tym, że jesteśmy inni i czego innego jako ludzie oczekujemy od tego życia.
Komuś innemu pomaga wiara w Budde, Allaha a ja wierzę w Jezusa. Wynika z tego, że jestem lepsza?
Tylko w niektórych aspektach mogę wyrazić się bardzo konserwatywnie, w większości jestem liberalna. Czy to też mnie dyskwalifikuje?

Pozdrawiam Panią
Natalia Karniszewska

[Arol]

Właśnie! Skąd wiesz? Myślisz, że posiadasz jakąś tajemną superwpower i jesteś lepsza bo Tobie powiedziano a my tacy głupi.

Każdy kto twierdzi, że wie ma coś z głową. Ta choroba nazywa się iluzja i niestety na nia cierpisz.

[Arol]

Odpowiem Ci na te Twoje argumenty później teraz idę na plażę.

[Natalia Karniszewska]

Właśnie! Skąd wiesz? Myślisz, że posiadasz jakąś tajemną superwpower i jesteś lepsza bo Tobie powiedziano a my tacy głupi.

Każdy kto twierdzi, że wie ma coś z głową. Ta choroba nazywa się iluzja i niestety na nia cierpisz.

Miłego dnia .

Pozdrawiam

[GrejSowa]

Z całym szacunkiem, ale myślę, że Pani Natalia to mogłaby zrobić karierę w tabloidach, bo najpierw nastraszyła naszą Kangusię słowami, że ma dla niej bardzo złą wiadomość, co mogłoby sugerować, że wszystko, co Pani Natalia pisze jest prawdą i tylko prawdą oraz faktem "autentycznym", a zakończyła słowami, z których wynikało, że to co napisała, jest niczym innym tylko tym, co ona "myśli". Myśleć to sobie każdy może, co tylko chce i zupełnie nie ma się czym przejmować, a tym bardziej do czego zaperzać,, a jak jest naprawdę, to się przekonamy. Chciałoby się w tym miejscu powiedzieć "Pożyjemy, zobaczymy", ale bardziej trafne byłoby chyba "Umrzemy, zobaczymy".

Wczoraj, w radiowej Czwórce miał miejsce wywiad z KJ,

http://www.polskieradio.pl/10/1093/Arty ... do-aktorow

który również został zarejestrowany studyjna kamerą. Chciałam sowie dzisiaj go obejrzeć, ale tu mnie zaskoczył tzw. system Piano, o którym zapomniałam. W sierpniu na portalach można uzyskać dostęp do niektórych informacji wyłącznie po zarejestrowaniu się, a od września po opłaceniu abonamentu ok. 20 zł miesięcznie. System Piano obejmuje kilkadziesiąt portali, w tym mój ulubiony www.polskieradio.pl Abonament radiowy obejmuje jedynie używanie odbiornika radiowego, a abonament Piano korzystanie z serwisów internetowych. Ponadto program czwarty polskiego radia nadaje również na wizji i ten kanał nazywa się "Czwórka radio z wizją" i jest w kablówkach, za co płaci się również abonament. Zostawiam to bez komentarza. A system Piano i tak padnie, mogę się już dzisiaj założyć. Obejdę się bez tych "eksluzywnych newsów". U nas kiedyś w dziupli rozgorzała dyskusja, bo Sowa Starsza mnie zapytała, co to znaczy "eksluzywny wywiad", bo dla niej słowo "eksluzywny" (zresztą dla mnie też) kojarzy się przede wszystkim z wytwornością, elegancją, luksusem. Tak to się u nas łatwo i chętnie przejmuje obce zwroty do języka nie bacząc na wszystko inne, z polskim odpowiednikiem włącznie. W tym przypadku "na wyłączność". Naprawdę wielu Polaków ma dzisiaj problem z oglądaniem telewizji, bo jak slyszy zapowiedź, że za chwilę będzie "BRIFING" premiera, to nie wie, czego można się spodziewać. Sowa Starsza jest już obcykana, bo jej wszystko z polskiego na nasz tłumaczę Ludzie, czy to jest jeszcze polska telewizja? Czy może już ekskluzywna?

Kangusiu, do finału w Cincinnati przeszła Chinka (pokonała V. Williams) i Kerber (pokonała Kvitovą). Mam problem, bo nie wiem, kogo obstawić, tak wyrównany poziom tu widzę, ale wiadomo, że kibicować będę "naszej" Kerber.

Pisząc o Uli i Adze miałam na myśli to, że Ula nie sprawia w ogóle wrażenia zdeprymowanej graniem z tenisistkami z wyższych półek. Przecież Ulę i Serenę dzieli przepaść, a jednak Ula wychodzi na kort i walczy jak z każdą, nie widać u niej uległości, słabości, lęku. Uwielbiam to w niej. Dlatego, mimo tej przepaści, może jednak ugrywać jakieś gemy w ogóle. Niestety, Agnieszka za dużo myśli, kalkuluje, co musi ją jakoś paraliżować. Dlatego po jednej porażce blokuje się i ta przeciwniczka staje się już automatycznie jej zmorą. Przykłady: Azarenka a teraz Chinka. Ale w finale Wimbledonu były prześwity takiej Ulinej postawy, dzięki czemu ta porażka ma zupełnie inny smak, ale ostatecznie chyba górę wzięły stresy. No i Ula na korcie znacznie mniej emocji okazuje, tych negatywnych, niż Aga, utrudniając w ten sposób rozgryzienie jej przez przeciwniczkę. Mam nadzieję, że Isia lepiej zaprezentuje się w US Open, i fizycznie i psychicznie.

Dobrej niedzieli wszystkim!

[Arol]

Burza.. chyba Bóg się wku....ł... Nie idę na plażę.

dDlaczego Pani tak pisze? bajdy?

----- Czerwony Kapturek od Bajki o Chrystusie różni sie jedynie autorami,

skąd to wiem? zapewne będzie Pani zaskoczona, ale nie wiem. Po prostu w coś wierzę. Każdy z nas coś sobie wyobraża. Przeżywa życie z tą jedną interpretacją.

--------- współczuję,

Razem z moimi znajomymi z uczelni postanowiliśmy przeczytać Pismo Święte i podyskutować o tym. BARDZO interesujące spotkanie. Tylko, że to, co jest w Biblii ( podczas początków jej czytania) przetwarzaliśmy zgodnie -----blablabla..............
Po kilku miesiącach czytania i interpretacji, kiedy mieliśmy za sobą większą część...zaczęliśmy każde zdanie rozumieć zupełnie inaczej. Być może potrzeba czasu na to żeby ważne rzeczy zrozumieć trochę głębiej aniżeli są nam przedstawiane.

---------- iluzja tłumu. A że jesteście jeszcze młodzi i naiwini to łatwiej dajecie sie manipulować.

Jeszcze jedna rzecz: Chrześcijanie bardzo długo wierzyli w istnienie życia po śmierci, ale mało kto o tym wie. Historia mówi, że w VI wieku Cesarz Justynian usunął z Biblii pewne fragmenty, które właśnie o tym mówiły, a na soborze konstantyn. drugim zakazano wiary w reinkarnację. Był to moment, kiedy TEN, kto wierzył w życie po śmierci uważany był za heretyka. I proszę tylko nie oceniać faktu historycznego.

.............. niektórzy wierzyą nawet w świeteg Mikołaja a mnie trudno uwierzyc w mieszkającego w chmurkach psychopatę pustyni,

Bo wg. Starego Testamentu to Bóg jets cierpiącym na samozachwyt psychopatą.

Ach, no i muszę dadać, że religia obraża mój intelekt.

[Natalia Karniszewska]

[quote="GrejSowa"]Z całym szacunkiem, ale myślę, że Pani Natalia to mogłaby zrobić karierę w tabloidach, bo najpierw nastraszyła naszą Kangusię słowami, że ma dla niej bardzo złą wiadomość, co mogłoby sugerować, że wszystko, co Pani Natalia pisze jest prawdą i tylko prawdą oraz faktem "autentycznym", a zakończyła słowami, z których wynikało, że to co napisała, jest niczym innym tylko tym, co ona "myśli". Myśleć to sobie każdy może, co tylko chce i zupełnie nie ma się czym przejmować, a tym bardziej do czego zaperzać,, a jak jest naprawdę, to się przekonamy. Chciałoby się w tym miejscu powiedzieć "Pożyjemy, zobaczymy", ale bardziej trafne byłoby chyba "Umrzemy, zobaczymy".

Tabloidyzacja taK? czyli to coś, gdzie zasadą jest brak zasad ? no tak.. gdybym tylko miała pewne cechy dzięki którym mogłabym zrobić karierę w tej dziedzinie. Mój nieświadomy błąd, gdzie najzwyczajniej w świecie zdania typu: Mam złą wiadomość <----nie wzięłam w cudzysłów wywoła straszną burze na tym forum, ale Ok... jeśli tak musi być
Absolutnie zgadzam się z tym, że każdy może sobie myśleć co tylko chce!!mało tego, może to sobie urzeczywistniać. . . pod warunkiem, że nie działa na niczyją szkodę ( czysto fizyczną).

A co to znaczy? : "(...) Nastraszyła naszą Kangusię(...)". Matko... strasznie to brzmi
"Pożyjemy, zobaczymy", "umrzemy, zobaczymy" <----- niewątpliwie kiedyś się przekonamy

Miłego dnia
Pozdrawiam

[Natalia Karniszewska]

Odpowiem Ci na te Twoje argumenty później teraz idę na plażę.

Proszę Pana,
ja nie liczę na Pańskie argumenty, ale jeśli COŚ Pan umieści pewnie przeczytam dlaczego nie. Może się czegoś ciekawego dowiem.
ALE...pisać coś takiego, jak Pan ( zacytowałam)... to już jest naprawdę grubiaństwo.
Jedyne co mogę sprostować w moich postach to fakt, że NICZEGO NIE WIEM, ale zastanawiam się. A co do Pańskiego zdania na temat jakiejś fikcji w której żyję... pewnie żyję, jak każdy ( w pewnym sensie)... jestem szczęśliwa, myślę, że nie muszę się z tego leczyć
Niestety prostotę z prostactwem można łatwo pomylić. To tak, jak ludzie często mylą kulturę ze snobizmem.

Proszę korzystać z ostatnich ciepłych dni na plaży
Miłego dnia jeszcze raz.

[GrejSowa]

Szanowna Pani, aż mi niezręcznie, że muszę Pani objaśniać użycie przeze mnie słowa "tabloid". Może proszę sobie wygoglować. Dowie się Pani m.in., że "zawarte w nich informacje często przesycone są tanią sensacją – tytuły artykułów są populistyczne i dosadne.", że "odwołują się one do emocji, prowokują", "zdarza się, że opisują fikcyjne historie." itp., itd. Chyba nie muszę Pani objaśniać znaczenia nagłówków i tytułów w tabloidach? Stwierdziłam jedynie, że zastosowany przez Panią mechanizm dokładnie pokrywa się z tym w tabloidach. Niewątpliwie nagłówek "Mamy złą wiadomość" przyciągnie uwagę czytelników, którzy potem się dowiedzą, że to nic takiego, czyjeś luźne przemyślenia i tyle, ale już się przestraszyli i po drodze obejrzeli kilka reklam. Rozumiemy się? Tylko tyle, a Pani od razu grzebie do dna. Bez przesady. Więcej optymizmu i wiary w człowieka, bez tego to w ogóle nie ma co wierzyć w życie pozagrobowe bo i po co? Że o poczuciu humoru nie wspomnę. A tak nawiasem mówiąc, to zupełnie nie wiem, jak można urzeczywistniać myśli o życiu pozagrobowym. Brzmi to nieco złowrogo.

I proszę sobie aż tak nie schlebiać. Burze na forum, zwłaszcza straszne, to my już daaaaaawno mamy za sobą
Nie do przebicia, ale proszę próbować. Lubimy jak się coś dzieje.

Pozdrawiam

[Arol]

Przeintelektualizowane brenie to nadal tylko brednie.
Zarzucasz mi grubiaństwo, odpowiem, że nie mam szacunku do bredni więc stąd forma.

A co do Pańskiego zdania na temat jakiejś fikcji w której żyję... pewnie żyję, jak każdy ( w pewnym sensie)... jestem szczęśliwa, myślę, że nie muszę się z tego leczyć

Nię wątpię, że jesteś z tym szczęśliwa..... i wcale NIE chcę Cie leczyć. W ogóle mnie to nie obchodzi.

[Natalia Karniszewska]

---------- iluzja tłumu. A że jesteście jeszcze młodzi i naiwini to łatwiej dajecie sie manipulować.

Jeszcze jedna rzecz! zapomniałabym Przepraszam, że piszę tak na raty, ale nie doczytałam.
Proszę Pana !!! żeby była jasność.. każdy do wszystkich wniosków dochodził sam nikt nie był motywowany złotymi myślami Pana doktora czy księdza!! wręcz przeciwnie było bardzo wiele rzeczy, z którymi większość się nie zgadzała, była dyskusja, każdy wyrażał jakieś swoje opinie. Kurcze, gdzie tu naiwność? i gdzie manipulacja????
Nie wiem, jak Pan się nazywa, bo nie podpisuje się Pan imieniem i nazwiskiem, ale.. naprawdę jeśli coś Panu nie odpowiada w tym, co napisałam.. proszę do mnie napisać ( ale spokojnie), zapytać. JA PANU WSZYSTKO WYTŁUMACZĘ!!! ale tak z góry? że ktoś jest naiwny, że jakaś manipulacja, iluzja, że JA kogoś uważam za gorszego człowieka, bo jestem najmądrzejsza? Proszę Pana.... Każdy myśli, że mądry jest.. nie wiem Pan o tym?
Najważniejsze to być uczciwym, przyzwoitym człowiekiem... a to, że ktoś myśli inaczej niż Pan czy inaczej niż ktokolwiek inny? no błagam!! konstytucja jeszcze tego nie zabrania

Serdecznie Pana Pozdrawiam
Spokojnego dnia

[Arol]

.....zapytać. JA PANU WSZYSTKO WYTŁUMACZĘ!!!

dziękuję..

ale tak z góry? że ktoś jest naiwny, że jakaś manipulacja, iluzja, że JA kogoś uważam za gorszego człowieka, bo jestem najmądrzejsza? Proszę Pana.... Każdy myśli, że mądry jest.. nie wiem Pan o tym?

Tylko głupcy tak myślą. Ja tak nie myślę. A każdy kto mówi, że wie i głosi te bzdury jest poprostu idiotą.

Najważniejsze to być uczciwym, przyzwoitym człowiekiem... a to, że ktoś myśli inaczej niż Pan czy inaczej niż ktokolwiek inny? no błagam!! konstytucja jeszcze tego nie zabrania

Do tego nie jest nikomu potrzebna religia.

[Natalia Karniszewska]

Szanowna Pani, aż mi niezręcznie, że muszę Pani objaśniać użycie przeze mnie słowa "tabloid". Może proszę sobie wygoglować. Dowie się Pani m.in., że "zawarte w nich informacje często przesycone są tanią sensacją – tytuły artykułów są populistyczne i dosadne.", że "odwołują się one do emocji, prowokują", "zdarza się, że opisują fikcyjne historie." itp., itd. Chyba nie muszę Pani objaśniać znaczenia nagłówków i tytułów w tabloidach? Stwierdziłam jedynie, że zastosowany przez Panią mechanizm dokładnie pokrywa się z tym w tabloidach. Niewątpliwie nagłówek "Mamy złą wiadomość" przyciągnie uwagę czytelników, którzy potem się dowiedzą, że to nic takiego, czyjeś luźne przemyślenia i tyle, ale już się przestraszyli i po drodze obejrzeli kilka reklam. Rozumiemy się? Tylko tyle, a Pani od razu grzebie do dna. Bez przesady. Więcej optymizmu i wiary w człowieka, bez tego to w ogóle nie ma co wierzyć w życie pozagrobowe bo i po co? Że o poczuciu humoru nie wspomnę. A tak nawiasem mówiąc, to zupełnie nie wiem, jak można urzeczywistniać myśli o życiu pozagrobowym. Brzmi to nieco złowrogo.

I proszę sobie aż tak nie schlebiać. Burze na forum, zwłaszcza straszne, to my już daaaaaawno mamy za sobą
Nie do przebicia, ale proszę próbować. Lubimy jak się coś dzieje.

Pozdrawiam

Ludzie jednak potrafią zaskakiwać, a człowiek uczy się caaaałe życie - to jest prawda


Miłego dnia
bezdeszczowego .. bo u mnie chmury i wiatr

[GrejSowa]

Proszę Pani, napisała Pani zwracając się do MarysiB "Mam bardzo złą wiadomość" - takiej konstrukcji słownej używa się, jeśli chce się kogoś nastraszyć. Że też ja muszę to Pani objaśniać tak nagle zdziwionej moim odbiorem, zresztą pisanym żartobliwie, bo jak znam Marysię, a znam ją OSOBIŚCIE, to się "przestraszyła", po czym poszła spokojnie do garów. Rozjaśniło się? Mnie to się skojarzyło ze sposobem, w jaki tabloidy próbują przyciągnąć uwagę swoich czytelników chwytliwym hasłem, a nie od dzisiaj wiadomo, że dobra wiadomość, to żadna wiadomość.

Miło mi, jeśli czymkolwiek Panią zaskoczyłam, odbieram to jako komplement. Mnie z kolei, po 7 latach obecności tutaj na forum zaskoczyć trudno. Ale cenię sobie wszelkie próby

Pozdrawiam upalnie!

[Natalia Karniszewska]

Tylko głupcy tak myślą. Ja tak nie myślę. A każdy kto mówi, że wie i głosi te bzdury jest poprostu idiotą.

Proszę Pana ! napiszę to trzeci raz: cudzysłów jednak się przydaje. Przyznaje się do tego trzeci raz. Całkowicie zmienia się sens.Sprawdziło się : Co nagle to po diable. Ja nie wiem ! <---- nie wiem bardzo wielu rzeczy, niczego nie głoszę, do niczego nigdy nikogo nie przekonywałam, nie namawiałam. Ustrój demokratyczny niewątpliwie daje przyzwolenie na to żeby bredzić różne głupstwa i ludzie na to przystają, zgadzają się na to. Ja się nigdy na to nie zgodziłam i nie będę zgadzać. A mój post! pierwszy.. no cóż... braku "..."<-------czegoś takiego chyba już mi się nie uda wytłumaczyć i tak możemy rozmawiać do jutra.

[Arol]

...

[Arol]

Jeszcze raz.

Każdy myśli, że mądry jest.. nie wiem Pan o tym?

Tylko głupcy tak myślą. Ja tak nie myślę.

[Natalia Karniszewska]

Proszę Pani, napisała Pani zwracając się do MarysiB "Mam bardzo złą wiadomość" - takiej konstrukcji słownej używa się, jeśli chce się kogoś nastraszyć. Że też ja muszę to Pani objaśniać tak nagle zdziwionej moim odbiorem, zresztą pisanym żartobliwie, bo jak znam Marysię, a znam ją OSOBIŚCIE, to się "przestraszyła", po czym poszła spokojnie do garów. Rozjaśniło się? Mnie to się skojarzyło ze sposobem, w jaki tabloidy próbują przyciągnąć uwagę swoich czytelników chwytliwym hasłem, a nie od dzisiaj wiadomo, że dobra wiadomość, to żadna wiadomość.

Miło mi, jeśli czymkolwiek Panią zaskoczyłam, odbieram to jako komplement. Mnie z kolei, po 7 latach obecności tutaj na forum zaskoczyć trudno. Ale cenię sobie wszelkie próby

Pozdrawiam upalnie!

Oj, niczego nie musi mi Pani wyjaśniać Nie chce zabierać Pani czasu na tłumaczenia, będę później miała wyrzuty sumienia.

Miłego popołudnia

[Arol]

Ustrój demokratyczny niewątpliwie daje przyzwolenie na to żeby bredzić różne głupstwa....

my teraz o polityce?

[Arol]

O! słonce wyszło! Spadam na plażę.