HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pn, 13.01.2014 17:02

Jest już nowy wpis na http://marekfurjan.blox.pl/html - "Janowicz pokonał Thompsona i pękniętą trzeszczkę". Wiesz, jak jest "trzeszczka" po australijsku? Aha, pisze też o meczu Twojej Stosur, że na widowni była obecna grupa kibicowska "Fanatics", ta sama, którą miałam okazję podziwiać na Pucharze Davisa na Torwarze. Szacun!
A mi dzisiaj na Eurosporcie mignął kibic z polską flagą z napisem "JÓZEFÓW'. No, dobre i to.

Spadam do domu, więc reszta potem. Ułożę sowie w drodze.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Wt, 14.01.2014 01:03

Będzie krótko, bo jestem jedną nogą w łóżku.

No więc okazuje się, że z tym polskim dopingiem nie jest wcale tak źle. Marek Furjan napisał, że na meczu Łukasza była cała silna grupa pod wezwaniem, ta sama, którą doskonale znamy z roku ubiegłego, ta co to wiesz: „Po-Po-Po-Pooolskaaaa”. Jak pisze MF: "Dawidienko na tak świetną pomoc trybun liczyć nie mógł. Po jego akcjach najbardziej aktywny był podpity Australijczyk, który warczał: "Gdzie twoje pieniądze Davy? Gdzie twoje dolary?". Bliższe szczegóły w dalszej części jego wpisu. Łukasza bardzo żal, bardzo, meczu nie widziałam, ale skoro MF w samych superlatywach wyraża się o jego grze, to z pewnością tak było. Upał dał mu się we znaki, podobno musiał przerwać grę, bo miał zawroty głowy z przegrzania. Można powiedzieć – przegrał z upałem, bardziej niż z Dawidenko. Ale zdążył trochę ponarzekać na 70-letnich liniowych. Ponieważ powoli zbliżam się do tej grupy wiekowej, więc się z nimi solidaryzuję w walce o miejsca pracy. A niech sowie dorabiają do emeryturki, jak im upał nie wadzi. Niech im tylko dadzą lunety, czy nawet teleskopy Hubbla (jak Jurek Ciapciak będzie grał), ale niech sowie pracują jak chcą i lubią. Bo niewątpliwie trzeba to lubić. A właśnie, a propos Jureczka, to wychodzi na to, że on miał dopiero dzisiaj, a właściwie to już wczoraj, trening, bo wcześniej nie miał jak. Dobrze, że go przy okazji wygrał. Pewnie mi nie uwierzysz, ale po drugim przegranym secie ja wciąż w niego wierzyłam i już widziałam trzy kolejne wygrane przez niego sety. Szczawik i mnie zaskoczył, ale było widać jednak brak doświadczenia i chyba kondycja mu siadła. Pierwszy raz w Wielkim Szlemie, to chyba pięciosetówka go trochę złamała. A ja na Onecie to widziałam po meczu tytuł „Niesamowite odrodzenie!” :lol: Moja analiza gry trafna, mówisz? Dziękuję Ci za uznanie, w końcu uczę się od najlepszych :lol: Pytasz kto wierzył w Barty. Ja wierzyłam, i co? Chciałam, żeby Serena odpadła. „Graj i daj grać innym!”. Takie mam hasło dla niej na ten sezon. Ale jak na razie to finał zapowiada się cholernie nudno. Poczekamy, zobaczymy. Jutro, a właściwie już dziś, troje naszych: Aga, Kasia i Michał. Trzymam mocno kciuki. Niestety, ze względu na jeszcze większy upał to znowu może się okazać, że będą bardziej z nim walczyć. Tak czy siak będę kibicować. Do boju Polsko!!!

Odpowiadając na pytanie nr 2 – o Twoim Patricku (nazwiska nie pomnę w tej chwili) to już trąbią w mediach od jakiegoś czasu. I wiesz co? Pierwsza moja myśl – na pewno Kangurzyca go kocha miłościOM wielkOM :lol: No i jak widać się nie pomyliłam. Pisze o nim MF w swoim wpisie z niedzieli. Poczytaj sowie.

Opis Twojego rynsztunku dorbaldie mnie powalił. Kamera na bank Cię wyłapie, bo jeśli nie Ciebie, to kogo? Aaa, fajne to jest, jak w przerwach meczu operator wyszukuje różne osoby z widowni i wtedy są widoczne na dużych telebimach. Podoba mi się to i reakcje ludzi. Ciekawa jestem Twojej reakcji. W każdym razie dobrze, żebyś była przygotowana na taką ewentualność. Od siebie Ci podpowiem, że spontan lepiej wypada w telewizji, więc nie udawaj, że niby nic nie wiesz, bo to sztucznie wtedy wygląda. I nie machaj do telebimu. Taka moja uwaga, spostrzeżenie. Do mnie machaj. Szalik masz wziąć obowiązkowo. A kto Ci go każe na szyję zakładać? Szalik jest do machania, luuudzieee, trzymajcie mnie. Chłodniej Ci będzie. Jak się dobrze postarasz, to jeszcze Twoi sąsiedzi skorzystają. Zastanawiam się tylko, co z tymi owocami zrobić. Może na kapeluszu je połóż? Ładnie wyjdą w telewizji. Fontannę może sowie daruj. Wybory Miss Mokrego Podkoszulka zostaw już Alberci.

Do kompletu dzisiaj po poludniu wyskoczylo male trzesienie ziemi.

Ty jesteś po prostu cudowna. Co tam Kangurzycy jakieś jedno małe trzęsienie ziemi, trzęsionko właściwie? Normalka. Albo jak wyskoczy jakiś wybuch wulkaniku tudzież tornadko. Życie przecież musi toczyć się dalej. Na kortach zwłaszcza.To Ty sowie oglądaj, a ja się zdrzemnę. Pa. Zajrzę rano, napisz mi coś fajnego.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Wt, 14.01.2014 03:47

"nazwiska nie pomnę w tej chwili"... Jejku i lomatko, az zalkalam... Jak nic Grejsowa po ostrym melanzu.

Patrick RAFTER, legenda tenisa! Nie, Grejsiu, nie moge uznac Twojej odpowiedzi. Jakies standardy trzeba jednak zachowac.

"Rafter jest jedynym, obok Stefana Edberga, zawodnikiem, który dwa razy z rzędu otrzymał prestiżową nagrodę „fair-play” w latach 2000-2001.
Tenisista jest założycielem fundacji charytatywnej „Cherish The Children Foundation”. (Dodam, ze wczesniej dawal duzo kasy ze swoich wygranych innym fundacjom.)
Swego czasu niemiecka gazeta "Suddeutsche Zeitung" podała, że gdyby było milion sposobów przebicia piłki nad siatką, Rafter posiadłby ich co najmniej 999999.
Patrick Rafter w ciągu swojej kariery wygrał 11 turniejów w grze pojedynczej. Triumfował na US Open w latach 1997-1998 a także był dwukrotnym finalistą Wimbledonu. W 2006 roku został uhonorowany miejscem w Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy".
http://www.tenisportal.com/legenda-teni ... ck-rafter/
Dodam, ze jest kapitanem australijskiej druzyny w Davis Cup i jego imieniem zostal nazwany centralny kort w Brisbane. Na AO 2014 bedzie gral z L. Hewittem, ale swojego wystepu nie traktuje zbyt powaznie. Zobaczyc go na zywo, w grze, to byloby dla mnie COS.

AO w liczbach. Pytanie nr 3: ilu tenisistow (kobiety+mezczyzni) wystapi we wszystkich meczach AO (single, deble, mieszane, juniorzy, legendy i inne)?

Upaly nadciagnely. Miasto w stanie oblezenia. Okna zamkniete, zaslony zasuniete, zaluzje i rolety opuszczone. U mnie nie inaczej, zyje w polmroku. Reszta pozniej, bo, niestety, musze spadac do roboty w ten trudny czas. Adieu.

Obrazek
Pat Rafter, tenisowe ciacho
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Wt, 14.01.2014 16:37

Druga w nocy, slonce dawno czmychnelo zmeczone upalem, a temperatura 35 stopni C. I od czego to? Do kompletu marudny Stary. Dzisiaj odgrazal sie, ze przeniesie sie na Tasmanie.
„Zobaczyc go na zywo, w grze, to byloby dla mnie COS”. Napisze cos takiego Kangurzyca, pojdzie na robote i zapomni. Napisze ot tak sobie, nie jako marzenie, zyczenie, zaklecie czy cus, taka mysl po prostu zapisze. I co? Wraca Kangurzyca z roboty, pada na kanapke, oglada mecz Szarapowej z ‘Lady Gaga’ (zderzenie dwoch b. roznych estetyk), zwleka sie z kanapki niezadowolona z wyniku, idzie pakowac niezbednik na AO, skreca do kompa, zeby wydrukowac rozpiske meczow i opracowac strategie... I opada na krzeslo, ale nie z upalow, tylko z tego, co widzi na ekranie. Bo tam jakis dobry duszek napisal: Day 3: Wednesday 15 January, Hisense Arena, not before 5 pm, Men’s Doubles – Round 1, Lleyton Hewitt (AUS)/ Patrick Rafter (AUS) vs. …… Niewazne! I wyskakuje Kangurzyca z krzeselka jak z procy, bo akurat ma bilety na Hisense na 15/01, i lata po chacie, obwiesza sie na szyje marudnemu Staremu... Eeech, co ja sie tu bede rozpisywac. Ciesze sie, ciesze sie, ciesze sie!!!

Ps. Przed deblem mecz C. Dellacqua (AUS) vs. K. Flipkens (BEL). Wyobrazacie sobie, co sie bedzie dzialo na widowni? Australijska flaga oczywizda juz dawno w niezbedniku. Pan Jureczek tez gra, tez mam go w planach, ale najpierw uderzam na kort 2, gdzie N. Dawydienko zmierzy sie z R. Gasquetem. Dobranoc! :D
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Wt, 14.01.2014 22:08

Dobranoc!

Właśnie przeczytałam na blogu Marka Furjana, że tramwaje w Melbourne przestały działać. 42,2 stopnie w cieniu! (A jak się ma australijski asfalt, że zapytam z ciekawości?) Wiesz, jak MF Hewitta nazwał? "Miejscowy gladiator". Wyrównał dzisiaj rekord należący do Agassiego. Ja mogłam nie wiedzieć, jaki, ale zakładam, że Ty wiesz. Ty wszystko wiesz. Dalej czytam, że wszystkie mecze Polaków jutro są w tym samym czasie. Zemsta za Szczawika, czy co, do cholery?

Odnośnie pytania 3 - włącznie z kwalifikantami? Jeśli tak, to strzelam, że 673. A nie, przepraszam, 675. Co wygrałam?

P.S. Uważam, że odpowiedź na pytanie nr 2 powinnaś mi jednak uznać, a to z tego powodu, że nie oszukiwałam. Mogłam przecież sowie wygooglować. Wiesz co!!!

A ja też mam dla Ciebie pytanie konkursowe, Kangurzyco. Czy Ty wiesz, co byłoby dla mnie COŚ? Masz tylko jedno podejście.

Kangurzyco, baw się jutro dobrze i się chłódź jak tylko możesz, bo ja tu będę wypatrywać Twojej relacji. Tak tylko mówię, żeby nie było, że mnie to nic a nic nie obchodzi, ale to Cię absolutnie do niczego nie zobowiązuje, pamiętaj. Napiszesz i wkleisz kiedyś tam, jak będziesz miała czas, na emeryturze może. Nie pali się. Patrz, w zeszłym roku nic nie było i jakoś żyję. Da się żyć, spoko. Także ten...bez napinki, że mus, że coś, bo ktoś czeka. No. Tylko się nie posikaj, jak ten Twój Pat na kort wyjdzie. Pamiętaj, że masz męża i dwoje dzieci! O wypadach na kort i scenach z zarzucaniem szalika nawet nie myśl! Ale i tak mam nadzieję, że dzięki Tobie na widowni nudno nie będzie i szczęśliwie trafisz do WATTS ZUP. Przecież kamera Cię kocha!
Ja i ostry melanż? Śmiech na sali. Ja się ostatnio ubzdryngoliłam bezalkoholowym ciemnym, więc o czym Ty mówisz? O, Maszmun też potwierdzi. Parę dni temu się widziałyśmy, piłam gruszkowego cidera i jeszcze rozcieńczałam mineralkOM, żeby nie wpaść pod stół. Ja nie wiem, co się dzieje. Może przez te leki, co je biorę?

Najważniejsze, że Agnieszka jest w drugiej rundzie, Michał też (szczególne gratulacje!). Jutro Jureczek a także deblowy zawrót głowy. Nie wiadomo kto gra z kim i przeciwko komu, oszaleć można. W jednym meczu deblowym trzech Polaków. Z Tobą łączę się w bólu z powodu odpadnięcia Gladiatora i Tomica. Wiedziałam, że Maria da radę Mattek-Sands, szkoda że nie widziałam tego meczu. Kasi naszej szkoda, ale..no, cóż...i tak gratulować debiutu! Poza tym w dalszym ciągu nuda i brak niespodzianek. Nic się nie dzieje. No, może jutro. Może dzięki Tobie.

Obrazek
Lady Gaga w akcji http://www.ausopen.com/

Tu ktoś wrzuca powtórki niektórych meczów:
http://www.youtube.com/channel/UC4k9AiZ ... ture=watch
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Śr, 15.01.2014 16:41

Jestem, przezylam, ale myslalam, ze juz po mnie. W zyciu nie bylam na takim AO. Grill to byl, a nie patelnia. Ale do rzeczy i w skrocie, bo za cztery godziny jade do dziury za Adelajde, jakies tysiac km z hakiem. Moze najszybciej bedzie, jak zamieszcze kilka zdjec z opisami.

Obrazek
A ktoz to w takiej stylowej czapeczce z kunsztownymi inicjalami?

Obrazek
Tak, na korcie treningowym rozgrzewal sie (??) King Roger.

Obrazek
Kort 2, polowa pierwszego seta, a R. Gasquet robi juz oklady z lodu.

Obrazek
Myslalam, ze N. Dawydienko jednak bardziej zawalczy.
Dawaj, Kola! Dawaj, Misza!

Obrazek
A tobie, Sabine, juz dziekujemy...

Obrazek
i odmaszerowac!

Obrazek
No to opowiedz nam, Monica, jak wykosilas Lisicki...
(Tu barwna opowiesc M. Niculescu, optymistycznej, rozbrajajacej i b. szczesliwej rumunskiej tenisistki.)
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Śr, 15.01.2014 18:05

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na mecz pana Jureczka dowloklam sie na poczatku pierwszego seta, okolo 13, moze troche pozniej. Widownia swiecila pustkami, ale garstka wiernych kibcow dzielnie przy nim trwala i zagrzewala (??) do boju. Dżerzy gral w nieludzkich warunkach. I gral dobrze. Szacun mu za to. Kiedy w drugim secie wyrownal na 3:3, pomyslalam, ze wygra ten mecz. W czapce wedkarskiej Starego, owinieta w polska flage, wysiedzialam do konca drugiego seta. Wtedy skonczyla mi sie woda. Od razu poczulam sie jak ktos blakajacy sie po Saharze od co najmniej pieciu dni. Ruszylam na poszukiwanie oazy, wodopoju albo chociaz fatamorgany.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Śr, 15.01.2014 18:40

Obrazek

Obrazek

W wyborach Miss Mokrego Podkoszulka nie wystartowalam. Przestraszylam sie konkurencji.

Obrazek

Nareszcie mozna sie pochlapac...
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Śr, 15.01.2014 19:15

No i nie zdazylam. Piata, a ja musze sie jeszcze dopakowac. Przewiduje, ze na zakrecie do naszej slepej uliczki zapadne w sen gleboki i sprawiedliwy. Jak dobrze pojdzie, to tak spedze polowe drogi do Adelajdy. Reszta zdjec po powrocie z dziury, a moze i na emeryturze. (Grejsiu, informuje, ze moja relacja z AO 2013 na str. 703).
Grejsiu, jesli chodzi o pytanie nr 2, to trzeba bylo wygooglowac, a nie wbijac Kangurzycy noz w samo serce.
Pytanie nr 3, prawidlowa odpowiedz: 548 tenisistow. OK, uznaje, niech Ci bedzie. Brawo.
Strzelam w odpowiedzi na Twoje pytanie: wyjscie z Kangurzyca na AO...???
Zostawiam takie pytania:
Nr 4: ile dzieci i mlodziezy podrzuca pilki, reczniki, torby z lodem itp. tenisistom (‘ball kids’)?
Nr 5: ile rakiet zostanie naciagnietych i ile pojdzie na to strun (w km)?
Nr 6, bajecznie proste: ile wynosi pula nagrod na AO i ile zgarna zwyciezcy w singlu?
No to bywajcie, serdecznosci dla wsiech i do zobaczenia na Forum KJ. :D
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Śr, 15.01.2014 19:33

Kangusiu, DZIĘKUJĘ!! Zawsze mówię, że nie ma to jak niezależne źródło informacji, precz z mejnstrimem. Kłaniam się Ci się mojOM czapkOM uszatkOM do ziemi, bo u nas wyobraź sobie zima znów zaskoczyła drogowców. Wszyscy się przyzwyczailiśmy do tej wiosenno-jesiennej aury, a tu masz. Wychodzę dzisiaj z pracy i co widzę? Zawieje i zamiecie śnieżne, zadyma i kotłowanina na całego. I pomyślałam od razu o Tobie, tam z drugiej strony. Ale oby do piątku, bo od soboty znaczne ochłodzenie i tak ma być do końca turnieju. Cieszę się za wszystkich tenisistów. A mam i ja dla Ciebie turniejowe pytanie z cyklu "AO w liczbach". Jak wiadomo, tenisista podczas meczu w taki upał może stracić nawet do 4 kg. Powiedz mi, jak taka mądra jesteś, ile w sumie kilogramów stracili wszyscy tenisiści grający w trzecim dniu turnieju? I możesz odpowiedzieć po powrocie. Tak samo zresztą, jak na moje wcześniejsze pytanie. Uroczego pobytu w Adelajdzie Ci życzę i dalszych emocji tenisowych przed TV. Będę dalej tu do Ciebie smarować, gdyż uważam, że w takiej Australii jest internet wszędzie, nawet na zadupiu (zwlaszcza, jako lokalna atrakcja), tylko nie chcesz się przyznać. A teraz wybacz, kończę bo wracam do Twojej relacji, żeby się nią jeszcze podelektować.

Z dzisiejszego wpisu Marka Furjana:
Jeden z najważniejszych dla gospodarzy meczów odbył się także na Hisense Arena. Obiekt jest bardzo specyficzny, a po zakończeniu turnieju tenisowego wrócą na niego koszykarze, kolarze i gwiazdy freestyle motocrossu. Trybuny są odsunięte daleko od pola gry, ale nie przeszkodziło to fanom w godnym powitaniu Pata Raftera.
http://marekfurjan.blox.pl/html

Kangurzyco, oglądałam jeszcze w domu ten moment. Warto było. Oczywiście nie mogłam Cię tam zauważyć, ale nie do opisania jest uczucie, świadomość, że tam byłaś. No i WOGLE. Gratulacje z powodu wygranej Stosur i Dellacqua (o matko, jak wymordowała Flipkens).

Pa!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Śr, 15.01.2014 19:34

O masz! Wszelki duch, Kanurzyca!!! Już wstałaś czy się jeszcze nie położyłaś???
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Śr, 15.01.2014 19:39

Łomatko, sama jedzie na urlop, a dla mnie jaka praca domowa!! Ale Cię wyczułam, też Ci zostawiłam pytanko!

Kangurzyco, uroczyście oświadczam, że zgadłaś oczywiście. Jak Ty mnie dobrze znasz, aż się boję. Może kiedyś, jak się u nas ociepli, a u Was ochłodzi, i do tego wymyślOM, czym mnie zająć podczas 20-godzinnego lotu, żebym nie zdążyła się przestraszyć, to AO jest nasze i damy tak czadu, że będziemy we wszystkich newsach.

No, idź już, bo się rozpłaczę.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Śr, 15.01.2014 20:02

Jureczek dzisiaj po zwycięskim meczu:
Obrazek
Źródło: AFP
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Cz, 16.01.2014 23:09

Przewiduje, ze na zakrecie do naszej slepej uliczki zapadne w sen gleboki i sprawiedliwy. Jak dobrze pojdzie, to tak spedze polowe drogi do Adelajdy.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że to nie Ty prowadzisz. Pamiętaj, nigdy nie jedź jak śpisz, bo to się może źle skończyć. Mnie jazda usypia i dlatego do dzisiaj nie zrobiłam prawa jazdy, bo się boję, że zasnę na egzaminie. A tak w ogóle, to ja nie wiem, czy Ty dobrze zrobiłaś jadąc do tej dziury pod Adelajdą. Sprawdzam pogodę – tam grill w ciągu dalszym, a w Twoim Melbourne już pojutrze znaczne ochłodzenie, o jakieś 20 stopni i potem, aż do końca turnieju w miarę ludzka pogoda. Tak, wiem, co jest na stronie 703, ale niestety, relacja bez zdjęć się nie liczy.

No, to lecę z pracą domową, bo potem wszystko pozapominam:
Nr 4: ile dzieci i mlodziezy podrzuca pilki, reczniki, torby z lodem itp. tenisistom (‘ball kids’)?
220 ball kidsów
Nr 5: ile rakiet zostanie naciagnietych i ile pojdzie na to strun (w km)?
8 000 rakiet, kilometrów co najmniej tyle co do Twojej dziury za Adelajdą i nazad. Nie, czekaj, coś mi się pokręciło, chyba przegięłam :lol: Kurczę, gdybyś chociaż powiedziała o ile km mogę się pomylić…No, to odpowiadam, że 50 km. Ale jakoś mało medialnie to brzmi...
Nr 6, bajecznie proste: ile wynosi pula nagrod na AO i ile zgarna zwyciezcy w singlu?
Uff, pulę to znam na pamięć, bo znowu w tym roku podwyższyli i trąbią o tym od dawna. 33 bańki kangurowe, a na Emciowe to będzie jakieś 30 baniek. A zwycięzcy w singlu zgarną po jakieś 2 bańki, dokładnie nie pamiętam, bo jestem po herbacie :lol:

Dzisiaj kolejny dzień bez sensacyjnych niespodzianek, jeśli nie liczyć odpadnięcia Del Potro. Nuda, panie, nuda, nic się nie dzieje. Twój ziomal, który udaje Greka, przegrał z Pairem. Wśród kibiców, oprócz Australijczyków, także Grecy. Sądząc po nowym wpisie Marka Furjana, to tam dopiero odchodził ostry melanż. :lol:
Organizatorzy wreszcie poszli po rozum do głowy w związku z tym zabójczym upałem. TYLKO 30 stopni w zadaszonej hali z klimatyzacją to musiał być luksus dla Agi! Reszta miała kilkugodzinną przerwę, a potem kolejną burzową. To musiał być cholernie ciężki dzień. Podobno kibice na nie osłoniętych kortach oglądali na stojąco, bo usiądnięcie groziło pozostaniem w krześle do następnego AO (mam nadzieję, że przynajmniej na tym samym bilecie). Wiadomości w kratkę, bo Aga wygrała, ale Michał, niestety, odpadł. Powiedział, że to jego najgorszy mecz w ciągu ostatnich 2 lat. Szkoda. Ale już samo dojście do drugiej rundy AO to najlepszy wynik w jego dotychczasowej karierze, więc zawsze coś. W zeszłym roku wygrał challengera w Bergamo, za co otrzymał skuter. "Nie miał silnika, tylko był na prąd. Przysłali mi go po dwóch miesiącach i w maju pojechałem nim we Wrocławiu na trening. Dojechałem i się zepsuł.” A co mógłby sobie kupić za 2 bańki? No, szkoda Michała. Drugi Twój ziomal, Tomic, poddał mecz z Nadalem. I co Ty na to?

A co my tam mamy jutro? Poza nudą, ciekawe może być spotkanie Twojej Stosur z Ivanovic. No, bo Jureczek z Mayerem, to wiadomo. Kusi obejrzeć, ale poczatek o 1 w nocy, a może trochę potrwać, więc raczej skończy się na spaniu. Liczę jednak na przerwy spowodowane upałem, bo deszczu nie zapowiadają. Gdyby tak było, to może zdążę się obudzić na końcówkę. Dawaj, Jurek, pokaż im, pokaż Kangurzycy!!!

Obrazek
https://pl-pl.facebook.com/janowiczofficial

Z całym szacunkiem, Kangusiu, ale to Twoje tenisowe ciacho, to już taki trochę podsuszony piernik. :lol:
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pt, 17.01.2014 23:00

Zacznę od domowej anegdotki, bo rzecz jasna z ciężkim sercem tu wchodzę i trzeba sobie zawczasu grunt przygotować.
Krótka rozmowa Miśka po powrocie z pracy, z Sową Starszą:
- Babcia, co dzisiaj na obiad?
- Na pierwsze zupa ogórkowa. Zjesz?
- A kto to był Ogórkow?

Uwieblam jego poczucia humoru. Wiadomo, po kim je ma.

Jak się wczoraj położyłam spać, to przed zaśnięciem zdążyłam jeszcze pomyśleć, że może jednak wstanę i obejrzę, że szkoda. A jak dzisiaj rano wstałam i dotarły do mnie wieści z Melbourne, to odetchnęłam z ulgą, że nie oglądałam tego meczu. Internauci już zdążyli wylać wiadro pomyj na Jurka. Ja podpisuję się pod słowam Marka Furjana, z jego blogu http://marekfurjan.blox.pl/html :

Czytając niektóre komentarze na kilku portalach internetowych, które informowały o porażce Janowicza, nie mogłem uwierzyć, że można aż tak bardzo nie szanować czyjegoś wysiłku. Zgadzam się: Janowicza można uwielbiać albo nienawidzić. Bez względu na upodobania, każdemu profesjonaliście, który na korcie treningowym spędza tysiące godzin rocznie, a kolejne kilkaset na przejazdach i przelotach, należy się ogromny szacunek. W Melbourne były dziś takie warunki, że podczas oglądania deblowego meczu Hradecka/Krajicek - King/Woskobojewa modliłem się o prędkie zakończenie pierwszej partii. Słońce operowało tak intensywnie, że pomimo czapki i okularów nie dało się wysiedzieć przez 25 minut. Wyobrażacie sobie co odczuwać musi organizm tenisisty, który w taką pogodę musi zasuwać na korcie? Na przełomie listopada i grudnia Janowicz chodził jeszcze o kulach. Pierwszy sparing na punkty rozegrał na jeden dzień przed meczem z Dołgopołowem w Sydney, a ryzykowną decyzję o przylocie do Australii wziął na siebie. Jego lekarz nie był pewny, czy rozpoczęcie sezonu bez wcześniejszych przygotowań i zaleczenia kontuzji jest dobrym pomysłem. Pomimo to, podczas dzisiejszej konferencji, Janowicz kilkukrotnie brał głębszy oddech. Jerzy jest osobą stworzoną do rywalizacji i prawdopodobnie nie umiałby usiedzieć przed telewizorem w Łodzi, gdy wszyscy koledzy byliby w Melbourne. Rok temu w podobnej sytuacji znalazł się Rafael Nadal. "Nie mam w domu Eurosportu" - odpowiedział wczoraj dziennikarzom pytany o śledzenie ubiegłorocznej imprezy.

Obrazek

A dzisiaj Aga zagra z Pavlyuchenkovą o awans do 4 rundy. Znowu w nocy, i to jeszcze w środku nocy. Tym razem cała nadzieja w deszczu, który nadciągnął wraz z ochłodzeniem. Może mecze się przeciągną do rana. Może. Oprócz Agi jeszcze debliści nam zostali, ale póki co moja uwaga skoncentrowana jest na Adze. I mam nadzieję, że tak zostanie jak najdłużej. Trzymam kciuki za dojście do finału, po wcześniejszym pokonaniu Azarenki, i wykoszenie w nim Sereny. A Jureczek w tym roku i tak będzie w pierwszej dziesiątce. Amen.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez tonia Pt, 17.01.2014 23:11

Grejsowa...dziekuję
tonia
 
Posty: 206
Dołączył(a): Pt, 30.01.2009 20:53

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa So, 18.01.2014 09:29

O, jak miło, że nie jestem tu sama w "tych trudnych dniach", witaj, Toniu!

Jak ja lubię dobre wiadomości od rana! A zresztą i tak byłam spokojna o wynik meczu, z totalną wiarą w wygraną Agnieszki. Kiedy mecz jest w nocy i go nie oglądam, to rano rzucam się, rzecz jasna, na relacje w internecie, głównie po wynik, ale dalej po szczegóły z przebiegu meczu. Przyznaję, że również dlatego, że kupę radości daje mi przegląd tytułów na różnych portalach. Jednak nic nie przebiło, jak do tej pory, onetu: "Agnieszka Radwańska uciekła spod topora". Jak nietrudno się domyśleć, największy topór wyciągnęli komentujący artykuł internauci przeciwko temu marnemu redaktorkowi. Musiał bidulek zmienić tytuł. "Tragedyja" jak mawia Kangurzyca. Redaktorkowi chyba się mecze pomyliły. Panu już dziękujemy.

Kiedy już wszyscy byli pewni, że następny mecz Agi będzie z Woźniacką, to tu zaskok w postaci wygranej Hiszpanki Garbine Muguruza. Ale Agnieszka na pewno nie odda jej zwycięstwa, więc miejmy nadzieję, że będziemy oglądać kolejne starcie z Azarenką, które, statystycznie rzecz ujmując, kiedyś musi przecież zakończyć się zwycięstwem Agnieszki. A dlaczego by właśnie nie teraz? Jak to się uda, to Sharapovą w półfinale powinna "łyknąć", a potem to już tylko finał, którego jej życzę i na który bardzo czekam. Pogoda się zlitowała, aż chce się grać i oglądać.

Dla fanów tenisa i Agnieszki, dla tych, którzy podobnie jak ja spali, obszerne fragmenty tego meczu:

http://www.youtube.com/watch?v=CBpfs1S9djg
http://www.youtube.com/watch?v=aEB_FyIsO2w
http://www.youtube.com/watch?v=axL6KA7n-fs
http://www.youtube.com/watch?v=O5YWcfF0mMY

Kombinuj, Aga, kombinuj...
Obrazek
Źródło: strona AO
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 19.01.2014 09:22

Dla kogo sensacja, dla tego sensacja, ale kładłam się spać i czułam, po prostu byłam przekonana, że to ostatni występ Sereny w tym AO. Ivanovic od pierwszego meczu gra jak natchniona. Kangurzyco, wreszcie coś drgnęlo i nuda się skończyła, jest ciekawie! Tak bardzo chciałam zobaczyć ten mecz, bo przegrana Sereny wisiała w powietrzu, ale mecz znowu wypadł w środku nocy. Teraz tylko czekać, jak Stephens wyeliminuje Azarenkę. Skoro w zeszłym sezonie poradziła sobie z Sereną, to wszystko jest możliwe. A gdyby jeszcze Cibulkovej udało się pokonać Sharapovą? Ale w to raczej wątpię. No, w każdym razie dzieje się. Serena, mówiłam Ci: graj i daj grać innym!

Nie ma to jak słowiańska dusza!
Obrazek

Tak, tak, to się dzieje naprawdę. No, czasem się też przegrywa. Jest coś takiego.
Obrazek

Zdjecia: strona AO
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 19.01.2014 09:37

GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi N, 19.01.2014 19:00

Kangurzyco - wspaniałego urlopu ze skromnym ciepełkiem
Sowa wielu owocnie (wygranych) nieprzespanych nocy do końca AO
dzięki wszystkim za relację i fotograficzną dokumentację
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron