Życzenia i Wielkanocne jajeczka...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Życzenia i Wielkanocne jajeczka...

Postprzez krakowianka jedna So, 26.03.2005 10:26

Odkąd pamiętam zawsze musiałam mieć piękne jajka i piękny koszyk! Rozumiem co Pani czuje w sprawie przeciętności... U nas w rodzinie, jak ja z siostrą podrosłyśmy chciano zrezygnować a to z duzej prawdziwej choinki - "no bo dzieci małych nie ma a wy wyrosłyscie" a to z kolorowych pisanek... A cholera! A co! Nie zgodziłam się!! Od dobrych kilku lat siedzę nad pisankami i metodą "skrobania" krasze pisanki. Wczoraj będąc u rodziców mama zapytała mnie, czy mogłabym jedną zrobić dla naszego sąsiada, bo przyniósł łupki z cebuli i pełno jaj! Tak poprostu poprosił, zebym mu zrobiła jedno takie jajeczko bo widział je w zeszłym roku w koszyku u rodziców. Mieszka sam. Ma rodzinę ale rzadko go odwiedzają... I On chciał mieć w swoim koszyczku poprostu ładne jajeczko!! Byłam tym faktem oczarowana. Innemu by się nie chciało... Nie żałuję ani jednej chwili poświeconej na "skrobanie" jajeczek! Taka dygresja... A miały być życzenia...

Życzę Pani i Pani bliskim cudownych ¦wiąt pełnych ciepła i miłości.
Avatar użytkownika
krakowianka jedna
 
Posty: 2376
Dołączył(a): N, 27.02.2005 22:44

Postprzez Krystyna Janda Pn, 28.03.2005 07:34

Dobrych świąt. Najlepsze życzenia. My dotąd robliśmy dla przyajciół cały osobny koszyczek. Nie wychodzili z domu. Teraz już nie potrzeba, ale zawsze mi sie wydaje ze ktoś obok nie moze meic poświeconego jajka, i trzeba go poszukać , zeby sie podzielić...Wszystkiego dobrego. Odkad pamietam wszystkei sąsiadki, zanjomi nosili jajka poświecony i dla innych domów....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja