Mała

[Bromba]

A ja też idę dziś na Małą, bo mi zależy!
Tym razem idę sama, bo zawsze tak płaczę prawie od początku, że towarzystwo nie wie, co ze mną robić. Wszyscy myślą, że współczuję tej dziewczynce i szkoda mi, że musi umrzeć. A ja nie mogę powstrzymać łez, bo te zdania o chorobie i śmierci są takie prawdziwe. Tak po prostu jest.
Dziękuję, że ma Pani odwagę grać sztukę o cierpieniu i chorobie w taki sposób. Znając Małą, łatwiej jest cierpieć. I łatwiej o tym mówić bliskim...

[Bromba]

Byłam, widziałam, będę pamiętać.
Zaaplikuję Małą niedoszłym samobójcom. Co najmniej dwa razy w roku.
A czy Lena widziała Małą? Co powiedziała?

[Krystyna Janda]

Dziękuję. Lena widziała. Nie powiedziała do mnie potem ani słowa o tym, ja nie pytam....

[Bromba]

Dziękuję za odpowiedź. Kłaniam się nisko, także Lenie.
Dziś mam Małą przed oczami w kontekście cierpienia Papieża. I nie mam niebieskiej, żeby niebo było takie jak trzeba...