przez Marta Sienkiewicz So, 23.04.2005 11:42
Wiecie, co myślę? Agresja zawsze rodzi agresję i nie ma na to mocnych w naszym kraju, niestety. Ktos się zastanawiał, po co ta parada...Może dla tych wszystkich powodów, które wymienił. Może po to, żeby poczuć się wreszcie w jakiejś wspólnocie, ludzie chyba bardzo czegoś takiego potrzebują, zwłaszcza, kiedy na co dzień muszą się ograniczać, lub udawać, tak mi się wydaje. Takie parady są dla mnie trochę jak współczesna sztuka, nie zawsze zrozumiałe, ale potrzebne, choćby do sekundy refleksji, do przemyślenia. Wiecie, co jeszcze mają wspólnego z taką sztuką ? Strasznie są tępione, a niepotrzebnie chyba... Uważam, że jeśli na przykład nie podoba się Nieznalska ( nie wiem, czy dobrze pamietam nazwisko, przepraszam z góry), to po prostu nie chodzę na jej wystawy, skoro uważam, że obrażają moje uczucia - nie oglądam ich, nie biorę w nich udziału i tyle! Ale NIE potępiam, Nie lecę z kamieniami, NIE wlokę do sądu i Nie urządzam polowań na czarownice. dokładnie to samo dotyczy parad czy manifestacji - czy oni kogoś atakują, mam wrażenie, że po prostu zmuszani są do obrony i tyle. Druga strona medalu, że nie umieją się bronić w sposób wyważony i kulturalny, niestety...Martwi mnie coś innego: obu stronom nie zależy na kompromisach, nie próbują ze sobą rozmawiać - SZKODA, bo zawsze warto rozmawiać! Do upadłego, do wyrzygania i zaśnięcia przy stole... Ale ROZMAWIAć!!!!
pozdrawiam Kraków, za którym strasznie tęsknię.