przez Monika (boston) Pn, 25.04.2005 13:33
No takie dajace kopa energii posty od rana, wiec niby powinno byc super, do tego slonko znowu sie pojawilo po paru dniach wedrowek (pewnie u MB siedzialo..), ale ja i tak wiem,ze bedzie dzien do banii, bo paskudztwo jakies sie zaleglo u mnie, reakcja alergiczna podobno na nowe leki, jesc nie moge, pic nie moge, nic nie moge, a to nic tez boli, wiec dzis praca z domu, a telefon i tak dzwonic bedzie i buzie bolaca trzeba bedzie otwierac................
:)
No, ulzylo troche, ale...no wiecie, ogolnie tragedia, w brzuchu burczy, a ja tylko jakies papki jem i to zaraz po tym, jak sobie zmiany skorne mascia znieczulajaca posmaruje, wiec...
Ide pod prysznic zaczac dzien i jeszcze tu pozniej wskocze w ramach przerwy "na kawe" ;))
MarysiuB- dzieki za komplement :) ALe ja wygladam jak chlopiec, czekam i czekam az mi te wlsoy urosna, bo jak zobaczylam co mi fryzjerka na glowie zostawila, to ludzie tylko widzieli sprint do auta przez pol parkingu, a tam juz czekala chusta na glowe...no ale odrasta..
Sciana- no to trzeba wieksze zapasy robic, albo no ja nie wiem juz...mocniejsze?