www.krystynajanda.pl

przez kasia* Wt, 22.03.2005 18:57

Kochani..bardzo prosze ..na razie nie ma mozliwosci blokowania odpowiedzi...o uszanowanie korespondencji..bardzo prosze ..to taka..mala intymnosc...mozna sobie zalozyc swoj temat..i zapytac czy napisac co sie chce...bardzo jeszcze raz prosze..dajcie mi powiedziec cos czasem tylko..Pani Krysi..tak do ucha:))..bo mojego ostatniego postu..teraz nawet nie widac...Mam nadzieje ze mnie rozumiecie..pozdrawiam:)) Kochana KJ..jesli by Pani miala ochote zerknac ...to na wczesniejszej stronie jest do Pani...Bardzo cieplo pozdrawiam

przez kasia* Wt, 22.03.2005 21:18

Kochana..Kochana...Pani Krystyno...tak dawno mnie tu nie bylo ze wydaje mi sie wiek..musze poczytac...zobaczyc co nowego...czy pani wie ze my ludzie z forum sie spotykamy..ostatnio osobiscie poznalam Anie z Tarnowa..spotkalysmy sie w Krakowie i bylo swietnie..nagadac sie nie moglysmy..a teraz bedzie wiecej osob....no cudnie po prostu..lubie poznawac nowych ludzi..a co real, ze uzyje popularnego sformulowania to real..nie?..Ogladalam oczywiscie wywiad dla tvn style..swietny..Pani w swietnym humorze i fantastycznej formie..milo sluchac i patrzec...no i zdaniem o dzieciach..a raczej o wielkosci problemow doroslych wobec problemow dzieci..to gdyby pani nie miala juz mojego serca to by sobie go pani zjednala od razu...."Kochankowie mojej mamy"...plakalam tak samo jak zawsze....czyli bardzo...
No i wogole to jak Pani sie trzyma....wszystko dobrze..?? Pani wie ze tu kciuków moc...POZDRAWIAM jak zwykle cieplo..no a teraz to i wiosennnie..:)))).
No to jeszczeraz to samo....:))) Pozdrawiam Justyna..:) i dzieki za pomysl...

przez **Krystyna Janda** Śr, 23.03.2005 06:41

Pozdrawiam , wysyłam równie wiosene pozdroweinia...

przez kasia* N, 27.03.2005 23:24

..."Dzwony i hiacynty,
pisanek wzór swiety,
caly swiat w blaskach i szumie;
przylecialy ptaki,udaly sie babki-
alez coz z tego ona rozumie?
Kira, moja mala córeczka,
Kira, moja smagla córeczka.
(...)Boze zmartwychwstaly,
udziel nam swej chwaly,
wszystkim swieto daj w hiacyntach, w dzwonach
zeby wszystkie dzieci
na tym groznym swiecie
mogly w raczki klaskac tak jak ona..."

WEsolych...spokojnych...rodzinnych..........Swiat Wielkiejnocy...Pani Krysiu...:)

ps.Rozbawila mnie bardzo pani historia pisankowa..:)..apropos czarnego koloru na pisankach..to bardzo sie dzisiaj zdziwilam..bo dowiedzialam sie ze oznacza on powodzenie we wszystkim..:))) Pozdrawiam wiosennnie i swiatecznie....jestem objedzona do granic przyzwoitosci naprawde..:))

przez **Krystyna Janda** Pn, 28.03.2005 07:18

Dziękuję. Serdeczności.

przez **Staszek** Wt, 19.04.2005 20:10

Pani Krystynie wytchnienia i... pozdrowienia!

przez **sonia** Cz, 21.04.2005 22:54

Pani Krysiu! Juz drugi raz tu w korespondencji przypadła mi miła rola posłańca..
Kasia* załozycielka tego tematu.. młoda, ambitna i zapracowana studentka, w biegu pomiedzy wykonywaniem projektów, zaliczeniami na uczelni, jazda konną.... krzykneła mi..

"soniu pozdrów na forum Panią Krysie ode mnie i życz Jej sukcesu w Łodzi..trzymam kciuki..."

co tez niniejszym czynie i pod czym sie podpisuje takze ...Pozdrawiam serdecznie.

przez kasia* Wt, 26.04.2005 00:15

Witam Pania..PAni KRysiu.najcieplej jak umiem, dawno dawno nie pisalam, tez nastroj ostatnio nie moj, jakis obcy smutek sie wkradl, a ja zasmucac innych nie lubie, a pani szczegolnie nie chce, serce sobie zlamalam na wlasne zyczenie, i z pelna premedytacja, pracy jakos nie bardzo...ooooo no i zaczelam, nie tak...nie tak ten list ma wygladac bo wiosna za oknem wybucha, pani po udanej premierze, zdjecia z Lodzi fantastyczne pani przyslala milo patrzec, na duszy lepiej, ech poszlabym poszlabym do teatru, ,poszzlabym do teatru na Pani sztuke, och jak bym poszla:) nie ma co narzekac bo serce sie w koncu zagoi, bo goi sie zawsze(och zeby to juz), prace wreszcie znajde, mam nadzieje.....co tu narzekac wiosna wiosna wiosna i tyle jeszcze do zrobienia w zyciu:) POZDRAWIAM JAK zwykle NAJSERDECZNIEJ !!!!!!!

(dziekuje Soniu, za przekazanie pozdrowien)

przez **Krystyna Janda** Wt, 26.04.2005 21:09

Dziękuje serdecznie i pozdrawaim obie panie....

przez kasia* Wt, 26.04.2005 21:17

Dziekuje Kochana Pani Krysiu od razu mi lepiej... i usmiecham sie do Pani:)..dziekuje za zdjecia obrazów cudownie móc je zobaczyc....mam nadzije ze Jedrkowi dzisiaj dobrze poszlo:)

przez kasia* Śr, 27.04.2005 21:24

Taak...ogladajc, sluchajac ostatnimi czasy wiadomosci..mam ochote siasc i plakac..zreszta przeciez tych lez ostatnio bylo nie malo.....a dzisiaj gorzkie , smutne refleksje Pani Krysiu......POzdrawiam cieplo i przesylam usmiech mimo wszystko..

przez **Krystyna Janda** Cz, 28.04.2005 19:30

Pozdrawiam najserdeczniej. To Adaś pisał testy....

przez kasia* Cz, 28.04.2005 20:46

Ciesze sie ze sie Pani dzisiaj posmiala, dzieki Pani i ja:)....dzisiejszy dzien, dal mi nadzieje ze jednak wszystko powoli w koncu mi sie ulozy, o matko jak to dramatycznie zabrzmialo, nadzieje to ja mam zawsze ale dzisiaj jakby, to czego potrzebuje teraz ,stalo sie bardziej namacalne, szczegoly opowiem jak bedzie na 100% wiadomo....Ach to Adas pisal test no racja ...bo mi to bezstresowe podejscie tak pasowalo do Pani mlodszego syna...nie policzylam....w kazdym razie mam nadzieje ze z testem wszystko dobrze....

TRzymam kciuki i za Pania rowniez za wszystkie przedsiewziecia.....Pani Krysiu niech Pani czasem potrzyma za mnie zwlaszcza w najblizszej przyszlosci.:))

Robi sie wiosna, pieknie nie? Jutro jade na uczelnie, a dzisiaj zalozylam szpilki cholernie niewygodne..w dodatku droga paskudna z takimi malymi kamyczkami co mi sie dostaly do srodka tych butow a musialam je zalozyc bo sa eleganckie a ja tak wlasnie musialam byc ubrana na spotkanie w sprawie pracy..o matko gdyby Pani widziala jak ja wracalam..bo dojsc to jakos doszlam...teraz siedze i mocze nogi..ihihih a na uczelni 10 godzin stania przy rzezbie.....no nie wiem jak dam rade..POZDRAWIAM WIOSENNIE

przez **Krystyna Janda** So, 30.04.2005 07:35

Kiedys jedna niemeicka aktorka wkładała za małe buty i sypała jeszcze do nich małe kamyczki jak chciała zgrac nieszczesliwa albo chora ...łam sie z tego do łez...a ona mi na ten śmiech odparła że to metoda aktorska Stanisławskiego....

przez kasia* So, 30.04.2005 17:57

OOOO jak sie usmialam.....:)) ciagle sie smieje nawiasem mowiac..naprawde to metoda Stanislawskiego?......ale wie Pani co ?....potrafie sobie wyobrazic ze..ta aktorka musiala byc przekonywujaca...ja w tych moich butach, to wcale bym nie musiala grac chorej i nieszczesliwej..wygladalam na taka z daleka.......jak jechalam do szkoly przyjechal po mnie kolega, ktory o fakcie mojej glupoty byl uprzedzony ...ale jak zobaczyl jak kuleje dostal ataku smiechu...i jak tu liczyc na wspolczucie ihihhi:))).........
Dzisiaj slyszalam opowiesc ,ktora opowiadal chlopak ,ktory pracuje jako pomocnik do grafiki , opowiadal jak rzucil studia przez Toma Waitsa.....my na to jak to.?..... a on...ze mial do napisania prace ...byl wieczor siedzial sobie w pokoju, palila sie mala nastrojowa lampka, w pokoju unosil sie dym..z papierosow...z magnetofonu leciala nastrojowa muzyka Toma....bylo cudownie , nastrojowo jakos rzewnie ......i on wtedy odsunal maszyne i powiedzial ....o nie nie bede dalej tego robil...
...wyobraza sobie Pani?.
.........ech a ja dzisiaj jestem w cudownym nastroju..wie Pani w takim, kiedy sie czuje ze mozna wszystko...ze wszystko czego sie czlowiek dotknie sie powiedzie.....A tego Pani zycze zwlaszcza przed nowym filmem...ciesze sie juz na ta zapowiedz zupelnie nowego dziela.....Wszystkiego Dobrego..Sciskam serdecznie...KOchana Pani Krystyno.....Pozdrawiam:)
Ech ta wiosna:))...

przez **Krystyna Janda** Pn, 02.05.2005 07:10

Pozdrawiam

www.krystynajanda.pl

Do Pani .....KJ..