ROLA

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

ROLA

Postprzez Rikki Wt, 03.05.2005 22:44

Witam, próbuję sobie wyobrazić, jak się Pani czuje na progu nowej roli... I podziwiam to niebywałe napięcie oraz radość, które Pani towarzyszą. To zaskakujące! Mnie perspektywa tak kolosalnego wysiłku paraliżowałaby i zniechęcała! Wchodzenie w czyjś świat... Budowanie tego świata w sobie - to i fascynujące, i przerażające. Oto dlaczego nie mógłbym być aktorem. Wolę podglądać innych niż ich stwarzać. Skąd w Pani wciąż tyle siły?! Jest Pani ucieleśnieniem Prawdziwej Sztuki. Chylę czoła i pozdrawiam.
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Krystyna Janda Śr, 04.05.2005 22:33

To będzie teraz trwało dwa miesiące....i tylko tyle....a jak fascynujące....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez Rikki Cz, 05.05.2005 12:22

Chcę jeszcze o coś zapytać. Wiem, że nie ma Pani czasu na długie odpowiedzi... Szkoda, ale rozumiem to - i trudno. A co po tych dwóch miesiącach? Nowe wyzwanie, nowa rola... A co z tą "starą"? Gdzie ona się podziewa? Ile z niej w Pani zostaje? Film - rozumiem - nagrany i kończy się jakoś to "noszenie postaci w sobie". A teatr? - ile z Shirley wlecze się za Panią przez życie? Ależ mnie to ciekawi, naprawdę!!!
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Krystyna Janda Cz, 05.05.2005 20:06

Tak jakby wyjechała gdzieś daleko....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek

Postprzez Krystyna Janda So, 07.05.2005 17:13

Nie rozdrapujmy ran....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja