przez o. N, 08.05.2005 19:23
A wiesz, żartów nie ma, bo jak ja byłam mała to na naszym podwórku mieszkał taki chłopczyk, co miał Guj na imię! No normalnie Guj go matka na imię nazwała! Była w ciąży. Nie wiedziała, jak temu dziecku dać na imię. Przeglądała se gazetę, i patrzy Guj, imię takie pod zdjęciem podpisane. I tak mu dała na imię. Wyobrażasz sobie, jak ona go wołała!? Myśmy w ogóle nie wiedzieli, gdzie uciekać na tym podwórku! Biedny chłopczyk, życie przechlapane przez takom matke. Se wyobraź ¦ciana: - Guj, kolacjaaaa! Dobre? A Guj podwieczorek!? Jeszcze lepsze.