Wiersz Rozewicza

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Wiersz Rozewicza

Postprzez alanglik Pt, 27.05.2005 17:10

wie Pani co niezwykly wiersz, wogle wybiera Pani niezwykle wiersze do zacytowania. a moze Pani cichaczem, jak kukulka, sama cos pisze pod pseudonimem?
A tka napradwe to chcialem zachceci do czyatnia Eugeniusz Tkaczyszyna-Dyckiego. glowe odwirowuje i to jest takie pokazanie zycia bez oslony, chociaz bez nzdziei i boga, a to troche niemdrze. Ale w koncu kazdy jest inny.

Zachecam tez do czytania Faustyny Kowalskiej, przemyslalem Pani sytuacje i mysle ze sie Pani nalezy troche boskich darow. Jakby Pani chcial to moge podac sposob na medytacje ktry stosuje sam w kwesti miloserdzia Bozego. Ale troche mi glupio ze to pisze , wiec jak Pani zechce to napisze wiecej. I juz nie zawracam glowy.
Pozdrawiam Serdecznie z Londynu
alanglik
 
Posty: 24
Dołączył(a): So, 19.03.2005 13:14

Postprzez Krystyna Janda Pt, 27.05.2005 20:08

Pozdrswiam serdecznie....uważam ze Dary Boże już dostałam....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja