Rada nie rada, ale rada:)

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Rada nie rada, ale rada:)

Postprzez ajtra Wt, 28.06.2005 12:37

"Zgłaszanie czegokolwiek ustnie nie ma sensu, nic nie uruchamia, nie zosatwia śladu, nie zmusza do jakiejkolwiek reakcji i nie kryje potem ewentualnie nikogo. "
Krystyna Janda.
Teatr w budowie.


Pani Krystyno, w moim mieszkaniu przestały grzać zimą kaloryfery. Poszłam więc do administracji i grzecznie poprosiłam o pomoc. Minęły dwa dni - pomoc nie nadeszła. Pofatygowałam się raz jeszcze, ale nim dotarłam do budynku administracji, spotkałam znajomego, który do emerytury pracował w dziale technicznym administracji. Pan ten dał mi taką radę: "jeśli chcesz kobieto cokolwiek gdziekolwiek załatwić, musisz się bardzo głośno tego domagać. Tak żeby twój prawie krzyk zapamiętano na długo. A jeśli chcesz swoje sprawy załatwić przez telefon , to musisz często dzwonić i wyraźnie się przedstawiać tak długo, aż pewnego dnia po powiedzeniu dzień dobry, usłyszysz odpowiedź "dzień dobry pani ( i tu padnie twoje imię i nazwisko).
A więc, pouczona, weszłam do działu technicznego i już na progu ryknęłam po co przyszłam. " Panie Bolku - odezwał się kierownik, patrząc na swojego pracownika - leć pan i napraw pan ten kaloryfer, bo jak pani przyjdzie tu jeszcze raz, to ogłuchniemy od tego jej wrzasku"

Wiem, że niewiele to Pani pomoże, ale chociaż rozbawi. Bo przez te urzędy, to uśmiech już zupełnie zniknie z Pani twarzy...
Pozdrawiam Panią i życzę odporności na otaczającą nas rzeczywistość.
Alina B. Wrocław

Mam jeszcze dla Pani sentencję.

Trzeba tak żyć,
jakby się miało
tylko jedną godzinę czasu
i mogło załatwić
tylko najważniejsze sprawy.
A jednocześnie tak,
jakby to, co się robi,
mogło być wykonywane
przez całą wieczność
Lew Tołstoj

( L.Tołstoj chyba przewidział te Pani urzędowe koszmary i dlatego napisał:" przez całą wieczność" ;)
ajtra
 
Posty: 63
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 09:51
Lokalizacja: www.mybook.pl/6/0/bid/23

Postprzez Krystyna Janda Śr, 29.06.2005 20:28

Tołstoj jakiś czas mieszkał we Włoszech....tam też wszystko, załatweinie spraw też, ,trwa wieczność tyle że w przyjemnych oklicznościach .krajobrazu......
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja