Trzeba !!!

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Trzeba !!!

Postprzez Isabel Pn, 11.07.2005 19:45

Cóz za nietaktowne pytanie Pani Krystyno - Trzeba !!!! Mama dziękuje mimo wszystko :)

Jeśli chodzi o dzisiejszy wpis do dziennika to wakacje = książki, książki, podróże, pstrykanie zdjęć gdzie popadnie i oglądanie ich później w zimowe wieczory, ale w moim stanie to w tym roku książki, książki...
Własnie pochłaniam "Jan Paweł II Fenomen Karola Wojtyły" Andreas Englisch ( nie mylić English)
" Towarzyszący Papiezowi dziennikarze nie mają wiele respektu wobec delegacji watykańskiej. Ale w Zadnym innym momencie horda dziennikarzy nie jest tak niezdyscypinowana, jak w godzinach przed odlotem powrotnym, jesli Papież odwiedzał akurat jakiś GORĄCY kraj. Zawsze jest tak samo. Na lotnisku czeka prezydent, premier, by pożegnac Papieża. Wygłaszane są przemówienia, dlatego w samolocie nie wolno uruchamiać żadnego silnika - hałas mógłby zakłócić ceremonię. Samolot stoi więc na rozpalonej płycie lotniska bez odrobiny nawet wentylacji. A na długo przed przybyciem Papieza na pożegnanie, wszystkie osoby towarzyszące muszą już siedziec w samolocie. Samolot staje się wtedy istnym piekarnikiem. Prawie zawsze Papiez przylatuje na lotnisko śmigłowcem. Ale dziennikarze wracaja samochodami. Dla nich zaczyna się wtedy wyścig z czasem. Jak samochód nawali to klapa. Damy w papieskim samolocie, trzymające do tej pory fason zimnego medialnego profesjonalisty, spocone, ogryzają paznokcie i mają nadzieję, ze nie będa musiały pozostawic swoich ukochanych w Czadzie lub Urugwaju. Wreszczie Papiez przybywa na lotnisko i potem juz nikogo na świecie nie nienawidzę tak gorąco, jak ministrantów, sekretarzy stanu, którzy tłoczą się, by raz w zyciu uścisnąć rękę Papieżowi. W tym czasie nikt z nas juz nie ma na sobie skrawka suchej odziezy. Jest zazwyczaj późne popołudnie lub wieczór i wszyscy są śmiertelnie znużeni. Pamiętam, że byłem czasem tak przepocony, jakbym wyszedł spod prysznica. W gęstej atmosferze trudno oddychać, a tam, za zewnatrz wciąż wije się nieskończony wąż ludzi. Wreszcie Jan Paweł II jest już w samolocie. Startują silniki, pilot włącza nadmuch śmieżego, chłodnego powietrza do kabiny, stewardesy roznoszą wodę, szampana i szczęśliwa już, choć wyczerpana horda dziennikarska zaczyna wyć : " Janie Pawle, jesteś Największy!", bo udało im się i ich Papieżowi przetrwać kolejną podróż. wtedy też chętnie biorą na języki samego Ojca ¦więtego. Przypominam sobie pewien lot powrotny, podczas którego angielskojęzyczni koledzy zaintonowali piosenkę z refrenem Take off the cross, boss ( zdejmij krzyż ,szefie). Było juz przeciez po robocie. Papiez słyszał to wtedy. Ale nie miał im tego za złe. Przeciwnie - śmiał się"
I moznaby tak pisać i pisać , ale raczej zachęcam do przeczytania, bo łapki mnie juz bolą.
Następne w kolejce :
1. Od impresjonizmu do konceptualizmu. Odkrycia sztuki - Bożeny Kowalskiej,
2. Wszechświat a Sztuka - John D.Barrow ( Postrzeganie oraz zrozumienie piękna i twórczości artstycznej w świetle nauki)
3. Imię rózy - Umberto Eco
4. Zmartwychwstanie - Lew Tołstoj
Plan do połowy sierpnia - a co ztego wyjdzie ???
Od połowy sierpnia Prawo Karne - Lech Gardocki
Pozdrawiam cieplutko. AAAA w międzyczasie poradniki dla przyszłych Mam ma się rozumieć !!!!
Isabel
 
Posty: 120
Dołączył(a): So, 04.06.2005 14:54

Postprzez Krystyna Janda Pn, 11.07.2005 21:34

Zazdroszczę....zazdroszczę.....Wszytskeigo dobrego
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron