HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Magnolia Śr, 13.07.2005 19:15

Życie

Życie - stary sposób na zbieranie zdziwień
Kończy się dość jednak nieszczęśliwie- bowiem śmiercią.

I choć tyle miewa znaczeń...
Nie słyszałem, by skończyło się inaczej.

Żyj
Jakiś sens przy tym miej
Bowiem żyć, samo żyć - nie wystarczy za sens.

Miej nadzieję na szczęście

Powiedzmy od września...
Miej nadzieję...... i na tym poprzestań.

(A.P)
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez teremi Śr, 13.07.2005 19:46

Magnolio
sądzę, że powód mojego zamieszkiwania nie jest na tyle godnym ażeby tu przyjechć, natomiast pod koniec sierpnia będą IX elbląskie noce teatru i poezji. Jest to prezentacja tego co było najlepsze (nie ma formy konkursu), ale więcej napiszę jak będę miała dokładny program.

MarysiuB ( i nie tylko)
mam nadzieję, że słowa te zaaprobujesz a ja dedykuję je też tym, którzy mają problemy ze zrozumieniem słowa pisanego (bez podtekstów!!!)

"Arcydzieła minionych epok mają to do siebie, iż trzeba się nauczyć je czytać"
(Tadusz Boy Żeleński)

"Ludzkość wymyśliła dwie doniosłe rzeczy na świecie: najmądrzejszą rzecz - książkę i najgłupszą - wojnę."
(Mieczysław Kotarbiński)

lingwistyczna, wegetariańska ¦ciano
być może "to" powinno być w przepisach, ale nie wiem czy tam zaglądzasz i dlatego tu - podoba mi się język:

"Pomidory"
wyjąć twardość, utrzeć czerstwej bułki, miękisz zmieszać z kawałkiem masła i drobną zieloną usiekaną pietruszką. Napełnić tym farszem pomidory i smażyć na maśle" - jeść w kredensie w dobrym towarzystwie
autorką miniaturki "Legumina pana Witkiewicza" (stąd przepis) jest Józefa Kruszyńska, autorka rękopiśmiennej książki kucharskiej, przekazała ten zabytek Bibliotece Jagiellońskiej.

Przepraszam, że o kulinariach tu, ale przecież dobra kuchnia, to poezja... a poza tym była już dziś mowa o przeprowadzce do kredensu, tak więc dobrze jest zadbać o ogólnorozwojowe treści.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Cz, 14.07.2005 01:14

Jam dobry.

MalgosiuSZ - rozczulilas mnie ta poezja i dobrocia. Od dzisiaj tylko te dwie! Obiecuje poprawe!!!

Magnolia - zycie moze sie jeszcze skonczyc niebem albo pieklem. Ewentualnie jakas inna nirwana. Taka mam nadzieje. Byla juz o tym mowa w HP. My jak nic - skonczymy w piekle, ale przynajmniej w doborowym towarzystwie.

Teremi - dzieki za pomidory. Tylko gdzie ja Ci znajde bulke w Azji? No chyba, ze taka z maki ryzowej. O masle nie wspomne. Pietruszke? Wiesz u mnie troche inne klimaty w sklepach. Zywe osmiornice i owszem. Mieso z psa i owszem. No dobra - przepis w ramki i na honorowa sciane (nomen omen) w kredensie. Bede wzdychac i usychac z tesknoty. A za tego Witkiewicza to masz 100 punktow. Uwaga uwaga!!!! Zeby nikogo nie obrazic - Sciana od dzisiaj przyznaje punkty zamiast tytulow naukowych. Lesson learned!

No i na koniec spiewnik. Voila. Redemption song. Redemption = odkupienie, zbawienie. No i oczywiscie Freedom. Pozwolcie mi robic, co mi sie podoba. Pisac co mi sie podoba. I gdzie mi sie podoba. W ilosciach, jakosciach i tresciach przeze mnie wybranych. Freedom w kredensie.

"Old pirates, yes, they rob i;
Sold I to the merchant ships,
Minutes after they took i
From the bottomless pit.
But my hand was made strong
By the ’and of the almighty.
We forward in this generation
Triumphantly.
Won’t you help to sing
These songs of freedom? -
’cause all I ever have:
Redemption songs;
Redemption songs.

Emancipate yourselves from mental slavery;
None but ourselves can free our minds.
Have no fear for atomic energy,
’cause none of them can stop the time.
How long shall they kill our prophets,
While we stand aside and look? ooh!
Some say it’s just a part of it:
We’ve got to fulfil de book.

Won’t you help to sing
These songs of freedom? -
’cause all I ever have:
Redemption songs;
Redemption songs;
Redemption songs.

/guitar break/

Emancipate yourselves from mental slavery;
None but ourselves can free our mind.
Wo! have no fear for atomic energy,
’cause none of them-a can-a stop-a the time.
How long shall they kill our prophets,
While we stand aside and look?
Yes, some say it’s just a part of it:
We’ve got to fulfil de book.
Won’t you help to sing
Dese songs of freedom? -
’cause all I ever had:
Redemption songs -
All I ever had:
Redemption songs:
These songs of freedom,
Songs of freedom."
(Bob Marley)
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Cz, 14.07.2005 07:24

Dżez dobry wszystkim!!!

¦ciana, dzięki stokrotne za potwierdzenie rezerwacji. Adres, oczywiście znam na pamięć od dawna, nawet o 12 w nocy, z głębokiego jak Rów Mariański snu wybita..., hasła się domyślam...;) Zbieram się, pakuję smutki i żale, a może lepiej zostawić je w cholerę?... nie wychodź po mnie, trafię bez problemu...czekaj przy drzwiczkach...poznasz mnie po pękatej torbie z prezentami, od której się będę zataczać ;)

Teremi, dziękuję za dobre słowo. Posłuchałam się Ciebie, bo ja się czasami słucham ;), zapłaciłam na razie tylko prąd i internet, bo bym nie mogła tu z Wami być, wszystko sobie dam odciąć, wszystko - tylko nie to!!! Idzie weekend i ma być wesoło, tym bardziej, że wyjeżdżam do Kredens City!!!

A tymczasem muszę już pędzić, dorzucając do ¦piewnika Kredensowego tę piękną piosenkę, śpiewajcie sobie, ja się dołączę wieczorem.

Z koreańskim pozdrowieniem NA-RA!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
ANNA MARIA JOPEK - "Na dłoni"

Tak łatwo z rąk wymyka się.
Ucieka wciąż, znika we mgle.
A ty je chcesz na własność mieć.
Chcesz zamknąć na klucz. Przed światem schować.
Skryć jak skarb, swój prywatny skarb. Niemożliwe.

Bo szczęście to przelotny gość.
Szczęście to piórko na dłoni,
Co zjawia się, gdy samo chce
I gdy się za nim nie goni.

Tym więcej chcesz im więcej masz.
Wymyślasz proch, chcesz sięgnąć gwiazd.
Lecz to nie to, nie to nie tak. I ciągle czegoś nam brak do szczęścia,
Wciąż nam brak, tak zachłannie brak. Otwórz oczy.

Szczęście to ta chwila, co trwa,
Niepewna swojej urody.
To zieleń drzew, to dzieci śmiech.
Słońca zachody i wschody.

Więc nie patrz w dal, bo szczęście jest już obok nas.
W zwyczajnym dniu, w zapachu domu, wśród chmur,
W ciszy traw jest blisko nas, blisko tak.

Bo szczęście to przelotny gość,
Przebłysk słonecznej pogody.
I dużo wie, kto pojął, że
Szczęście to garść pełna wody.

Szczęście to ta chwila, co trwa,
Szczęście to piórko na dłoni,
Co zjawia się, gdy samo chce
I gdy się za nim nie goni.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Cz, 14.07.2005 11:45

Hej, hej

Małgosiu M - dziekuję za AMJ. "szczęście to ta, chwila co trwa" - staram się to sobie wmawiać dzień po dniu, nie myśleć, że kiedyś, że później... Małgosiu, ja na weekend do Gdynia City!! A tam Stacey Kent!!
¦ciana - już Ty nie obiecuj poprawy!! Znamy Cię, znamy!! Dobry człowieku!!
Teremi - cieszę się, że teraz więcej Ciebie (tzn. posty bardziej rozbudowane, nie takie oszczędne). Lubię je czytać, bardzo!

Dla was wiersz, zamiast piosenki

Julia Harwig

Od jakiego formatu warte są naszego współczucia i naszej pomocy?
Mucha jeszcze nie, komar jeszcze nie, ani liszka.
Przy myszy sprawa wciąż jeszcze jest wątpliwa.
Przy ptaku wiele już serc czułych.
Odgrywa tu swą rolę pożyteczność, przyjemność, jaką sprawiają. Nie bez znaczenia jest urok, krasa i przymilność.
Ale my również jesteśmy utrapionymi muchami Pana Boga, komarami, które kąsają go w policzek, pająkami, które zastawiają sieci w jego pokojach, podstępnymi kłusownikami w lasach jego królestwa.
Co jest dla nas lwem, dla Arkturusa nie jest nawet biedronką.

Miłego dnia
ps - Tęsknię za naszą siostrą Jane trochę:))
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Cz, 14.07.2005 13:47

Och, Małgosiu... Gdynia City, Stacey Kent...no, oczywiście, że zazdrościć bardzo, bardzo!!! Ale, co zrobić...lubię ją, jak wrócę po pracy do domu, to sobie posłucham. I dzięki za pisanie o Lizz Wright i Richard Bona w Rozmowach, jestem absolutnie zachwycona Lizz, a Rysiek - no, ma się rozumieć, "szarpie na wiośle", że szkoda gadać, i ten głos, a w szczególności język, w którym śpiewa, no po prostu Afryka dzika, suuuuper!!! Dziękuję Marcinowi Kydryńskiemu, bo to on go dla nas odkrył!! A ja, jak nic mi nie zepsuje planów, obieram morski kierunek w końcu przyszłego tygodnia!!!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Cz, 14.07.2005 14:00

-------------------------------------------POCZTOWKA-----------------------------------------------

A tu TAKA cisza. Wszystkim w HP wysylam zachwyt. Kazdemy sie przyda chyba troche zachwytu nad pieknem ziemi polskiej. Az sie wzdrygam od tak banalnego zdania. Ale, wczoraj, w drodze przez Krasiczyn, Buszkowicw, Bolestraszyce (czy nie piekne nazwy) ogarnal mnie TAKI zachwyt ze postanowilam sie nim z Wami podzielic. Bolestraszyce to arboretum, w wielu bywalam, to jest wspaniale! Goraco polecam. A Krasiczyn zamek i przemily pan, ktory przysluchujac sie naleganiom mojego syna, zeby konieczne wejsc do srodka, po prostu wpuscil nas na zamkowy dziedzinec i objasnil co, i jak, i gdzie jest ta Biala Dama. A sama droga to dziewanny, i krowy, i stare domy (nowe tez sa ale ja ich nie rejestruje). A moj syn pyta sie dzisiaj (po polsku, ku mojej radosci), z lekka obawa w glosie: 'Mamo, czy dzisiaj znowu bedziemy pedzic po lesie i szukac strumieni'. A ja Mu na to, ze dzisiaj przerwa ale jutro jeszcze o las zahaczymy. A ja Was goraco pozdrawiam.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Cz, 14.07.2005 14:14

Hej ho!

MalgosiuM - smutki i zale zostaw w cholere! U mnie w kredensie takich na peczki. Moge Cie obdarowac moimi. Tak na wstepie. Zamiast chleba i soli. A jakie prezenty dla mne wieziesz? Pozdrawiam mocno. Twoje szczescie z Kredens City.

MalgosiuSz - ja tez czekam na posty Teremi. Bardzo. Ciebie tez oczywiscie pozdrawiam. Twoja mucha.

Siostro Jane - swoja pocztowka znowu uratowalas mi zycie. No wiesz - ta Prawdziwa Nadzieja i te sprawy. Pedz po lesie i szukaj strumieni. W moim imieniu, dobra?

Pozdrawiam cale HP. U mnie kiepski nastroj. Lazienka znowu cieknie. W pracy bagno.
W Kredensie dno! Ale nic to, wpadnie MalgosiaM - to wszystko posprzata. W koncu ma doswiadczenie z "Fachowcami".

Trzymajcie sie i trzymajcie za mnie. Moge zniknac na chwile, ale obiecuje, ze to zwiazane jest TYLKO z tzw zyciem. Macham mocno - z piwnicy kredensu. Kiedys tam jeszcze wyjde na salony. Do Was.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Cz, 14.07.2005 14:29

Co nieco przeczytalm, bo za oknem burza i musze czekac az przejdze.

Najwazniejsze: Maga, wspaniala wiadomosc, gratulacje!!!.

MarysiuB, dziekuje, idzie sie, szuka sie i czasami sa piekne polacie nadziei. Ale potem, tj po urlope to nie wiem... E tam jakos bedzie. Czy ja juz pisalam ze nie cierpie pozegnan?

Malgosiu, dzieki ze mnie pamietasz, bo ja juz siebie, tj sister Jane powoli zapominam, oczywisczie ze grecka, czyli urlopowa.

Sciana, a Ty znowu gdzies sie wybierasz, czy to znow jakis tajemny Turnus nad Turnusami? Co za Afryka, co za Japonia? Jak ja mam to wszystko poukladac, gdy ja dopiero historyczne cytaty rozwikluje, bo sie komus nie chcialo dotrzymac slowa i kolejnych czesci wklejac?. Potwierdzam, zanik pamieci u Druhny kolezanki, dragon do wyboru do koloru, moze byc kultowy, lub nawet bitnikowy. Odchodzeniu na chwile czy na dluzej zdecydowanie mowie(my) NIE. Ale czy moj glos sie liczy? Byles szybko i zdrowo wracala. Czolem.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Magnolia Cz, 14.07.2005 16:15

niektórzy z podziwem na HP patrzą....
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Małgosia Sz Cz, 14.07.2005 16:35

MC no to ściągnęłam Cię myślami dzisiaj:)) wystarczyło napisać, że tęsknimy i ... proszę jesteś!!
Wiem, że jesteś na południu Polski, więc tylko chcę nadmienić, ze w Krakowie dwie fajne wystawy (w Rozmowach kulturalnych znajdziesz więcej szczegółów), a znając Twoje zamiłowanie do sztuki, może zechcesz je zobaczyć! Pozdrawiam, miłego biegania po lesie!!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Agniś Cz, 14.07.2005 17:49

We wrocławiu w ostatnią sobotę ruszył projekt HP!
Czy udzieliliscie praw autorskich?
Projekt polega na cotygodniowej otwartej scenie w centrum miasta. Każdy może zaprezentowac swoje zdolności. Ale występują też "gwiazdy"!
Zapraszam!
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez Rikki Cz, 14.07.2005 21:55

O matko... to się kosmitów naschodzi! hahaha
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Ściana Pt, 15.07.2005 01:14

Dzisiaj otwieram tylko jedno oko, bowiem drugie zdecydownie nie ma ochoty na zycie. Takie dno!!!

Agnis - z tym Wroclawiem, to znowu musimi wytoczyc proces o prawa autorskie. Juz jeden wygralysmy. W Londynie.

Rikki - no jak nic znowu sila w mniejszosci. HP przyciaga tzw offowe kultury czyli kosmitow. Popatrz -> sam do nas przylazles. Hi, hi.

No i czas na spiewnik. Duzo bylo tutaj krzykow na temat ilosci i jakosci postow.
W ramach ogolnonarodowej (czy ja sie na to zalapuje jako emigracja?) akcji porzadkowej, umieszczam wiersze Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w wykonaniu Krystyny Jandy. Zeby bylo pc*
Voila.

"Dotknęłam pana jak motyl egretą
Przepraszam
to bylo niechcący
Pan jest jak czarny irys
Smukły i gorący
Zapomniałam
Że jestem kobietą

Pocałunki z Florydy
Angielskie imiona
Pod gwiaździstą banderą
Murzyn w banjo bije
Tańczymy
Czy pan chwycił mnie nagle w ramiona
Tańczymy
Czy rzucilam się panu na szyję

Ramię pana poznane
Wśród tanecznej drogi
Jest jak mur nieugięte
Jak żelazo twarde
Czy słabość wzbudza w panu
Litość czy pogardę
Nie
Proszę pani
Wzbudza zachwyt
Pełen dzikiej trwogi"

(Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
śpiew: Krystyna Janda
Płyta: Dancing)

PS Mlodziezy wyjasniam, ze "egreta" to: pęk piór lub jego imitacja z metalu i drogich kamieni, ułożony wachlarzowato, zdobiący wysokie fryzury lub nakrycie głowy kobiet zwłaszcza w końcu XVIII wieku lub pióra ozdobne, długie i delikatne, wyrastające w okresie godowym na grzbiecie czapli z rodzaju Egretta". Tak podaje Slownik j.polskiego.
Prosze bardzo, nawet zycia mozna sie w HP nauczyc. I kto dalej narzeka?

*pc - z ang. poprawne politycznie, czyli nasze pp. Czyli spadam, bo bredze...
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Pt, 15.07.2005 05:35

Witaj HP
tyle miłych słów, a ja nie wiem czym sobie na to zasłużyłam, ale dziękuję wszystkim - to miłe.
Ja też czytałam "co by tu zmienić, co ograniczyć" i przypomina to znane mi osoby, które przychodząc do mojego domu "przestawiają" meble - jest ich mało, "przewieszają" obrazy - jest ich dużo, podobnie dzieje się z kwiatami, kolorem ścian, a ja słucham tego ze spokojem i nic nie zmieniam, bo przecież to mój dom.
... a może wprowadzić "kartki" na posty i np. 4 kartki po 100 znaków graficznych na miesiąc? no dla bardziej aktywnych na tydzień i czy można te niewykorzystane odstąpić???
Teraz zaczynam rozumieć "znikanie" a nadal nie rozumiem braku tolerancji.
ale co mi tam... pozostanę (o ile jest to możliwe o tej porze) w dobrym nastroju i dla tych, którzy się budzą lub już pracują odrobina uśmiechu "w temacie" - TEATR (ten prawdziwy i ten "z życia wzięty")

"Koń w teatrze"

Na próbę generalną satyrycznego programu
przez pomyłkę do konia zaproszenie wysłano,
Że mamy zaszczyt et caet., że bardzo dobre miejsce,
koń przyjechał, ale się spóźnił, żeby zrobić tzw. wejście
Woźni nie chcieli go wpuścić, aliści rzecze woźny do woźnego:
-Szkoda łez, ja uważam, że najlepiej go wpuścić kolego,
niby ta grzywa i rżenie, a może to nie jest byle kto?
na oko koń, a w gruncie rzeczy może to jaki dyrektor,
Życie jest pełne pozorów, na pozór czasem koń czy zając
człowiek nie wpuści, a potem nieprzyjemności wynikają
I tu schylili głowy. Koń się znalazł w teatrze
i przeszedł przed pierwszym rzędem na znak, że on czynnie i także
Przez cały czas przedstawienia stał głową do widowni obrócony
tam coś śpiewali, a on stał (z kopytem na poręczy) i tylko rozdzielał ukłony
bezbłędnie, stosownie do osoby, raz serdeczne, raz nikłe,
jakby powiedział Lukrecjusz: suum cuique
W antrakcie kilku redaktorów poprosiło go o poemat (ew.pt. "Indonezja").
ponieważ koń opanował w mig wyrażenie "koncepcja"
i siał nim na wszystkie strony, czasami dodając "aspekt",
i haha haha koncepcja i haha haha aspekt.
Ktoś go sfotografował, ktoś go nakręcił dla kina,
albowiem, co tu gadać, koń to rzecz sensacyjna.
A w finale programu na scenie była namalowana trawa.
Koń skoczył. I trawę zjadł. I dostał największe brawa.
(K.I.Gałczyński)

przydałby się komentarz, ale jak mawiała moja koleżanka "jeżeli jest się na kogo obrazić, to nie ma za co, a jeżeli jest za co, to nie ma na kogo" - wszelkie podobieństwa są niezamierzone

P.S.
¦ciana - dziękuję za punkty (a gdzie tablica świetlna z punktacją?), ale doktoratu nie oddam - "mój ci on, mój"
Jaki limit DG przewiduje ażeby zakwalifikować się na olimpiadę?

... a za oknem śpiew ptaków, żaby i dzwony katedry no i oczywiście słońce
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Pt, 15.07.2005 14:25

Teremi - piekny K.I.G. Zawsze na temat!
Suum cuique - ale trzeba troche na to zarobic, co? Mozna punktami, tytulem naukowym, albo dostepem do olimpiady. Moze kiedys sie uda. Tymczasem lecze rany po tych podcietych skrzydlach. Tablica swietlna z punktacja? Jak to gdzie? No przeciez, ze w Kredensie.

A jesli chodzi o znikanie, to musi byc spiewnik. Voila.
Troche o spadaniu, troche o znikaniu, a przede wszystkim o scianie. Taka skromnosc przeze mnie przemawia. Raz sie zyje. Czy tutaj powinnam wstawic znaczek "mrugam oczkiem"? Oj gubie sie w zyciu. Im wyzej skaczesz, tym blizej dna.

"Z dołu do góry, z góry na dół
Z ciemności w słońce, z ciszy w krzyk
Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie
Miraż tworzenia, złuda istnienia
Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna
Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie
Raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa
Raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa
Raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa
W końcu zmęczony bez sił i ochoty
Bez domu i imienia, w kanale zapomnienia
Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie
Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie"
(Maanam)

PS ze tak powiem: "hi, hi".
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Pt, 15.07.2005 14:42

A MalgosiaSz to innych namawia do zagladania do HP, a o spiewniku w HP to zapomniala.....
Czy ja zawsze musze blagac na kolanach o kawalek piosenki, wiersza, albo opowiesci dziwnej tresci?!!!!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez nie ma mnie Pt, 15.07.2005 14:46

...¦ciano, oj ¦ciano...czuję się winna, bo zawróciłam Małgosi Sz. w głowie...
zamotałam opowieściami o Sopocie...ściągnęłam (no...prawie!) do Gdyni i na koncert ( to juz jej własny pomysł!)...
i Ona teraz angażuje się w promocję Trójmiasta (i nawet troszkę HP!)

...to może ja w zastępstwie...i całkiem nie na temat...ale tak za mną chodzi ....od ostatniego recitalu w Atelier....
bardzo proszę:

Nie zabijaj mnie powoli

Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko jeśli Bóg pozwoli,
nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...

Wiem - ładniejsza jest dziewczyna,
gdzieś pełniejsza szklanka wina
i weselszy ptak.
Tylko jeśli Bóg pozwoli,
nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...

Są kobiety wampiryczne
i są światy bardziej śliczne
niż na przykład ja.
A więc jeśli Bóg pozwoli,
nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...

Skoro wiem, że nie ma piekła,
będzie dobrze bym uciekła
byle z kim i byle gdzie.
A więc jeśli Bóg pozwoli,
nie zabijaj mnie powoli.
Zrób to raz, dwa, trzy...
Zrób to raz, dwa, trzy...

Gdy mnie będziesz już miał dosyć,
to wystarczy mnie wyprosić,
raz pokazać drzwi.
Tylko jeśli Bóg pozwoli,
nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj mnie powoli,
nie zabijaj powoli tak.

muzyka: Natalia Iwanowa
wykonanie: Natalia Iwanowa (1993), Ewa Błaszczyk (1999)
Piosenka dostępna na płytach Pięć oceanów, Nie żałuję (Ewa Błaszczyk)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Ściana Pt, 15.07.2005 14:51

Mala,

No dobra, niech Wam bedzie!!!!! Mnie tylko zolc zalewa, ze nie moge odwiedzic tych wszystkich miejsc, o ktorych tak sobie piszecie w tematach: Pejzaze z AO, Rozmowy Kulturalne czy Trojmiasto. Tak sie tylko nadymam i bzdycze (jakie fajne slowa!!!).
Spiewnikiem zawsze i wszedzie mozna mnie przekupic, wiec czuje sie przekupiona (nie mylic z 'odkupiona').

PS A to podanie to wyslij do A. Moge Ci nawet wystawic zaswiadczenie o odebraniu doktoratu oraz drugie na temat Twojej pieknej znajomosci tworczosci AO.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez nie ma mnie Pt, 15.07.2005 15:00

...¦ciana....
no i co ja mam Ci odpisać...jakimi słowami gasi się tęsknotę....nie wiem..... :(:(:(

ale wiesz....niech Cie pociesza świadomość, że zawsze.....zawsze to będzie na Ciebie czekało!....
i Atelier....i plaża....i Trójmiasto...i te wszystkie piękne miejsca, o których piszą TU tak pięknie różne osoby!.....

to jest...i czeka.... ! :):):)

specjalnie ¦ciana dla Ciebie.....ostatnia piosenka AO....


Deus ex machina

Daj mi Panie rozpoznanie,
żebym wiedział co jest co,
czy mam wszystko mówić mamie,
czy zachować to i to.

To i to, ten i ta, deus ex machina.
To i to, ten i ta, deus ex machina.

Daj mi Panie rozpoznanie,
kim ja jestem, kim ach kim,
czy mam zostać leśnym drwalem,
czy z wojskami zdobyć Rzym.

To i to, ten i ta, deus ex machina.
To i to, ten i ta, deus ex machina.

Daj mi Panie rozpoznanie,
czy ja z dobrych, czy ze złych,
czy to twoje jest rozdanie,
czy mam karty w rękach swych.

To i to, ten i ta, deus ex machina.
To i to, ten i ta, deus ex machina.

Daj mi Panie rozpoznanie,
czy mam oddać się na złom,
czy dostawszy tęgie lanie,
jeszcze nie pchać się pod prąd.

To i to, ten i ta, deus ex machina.
To i to, ten i ta, deus ex machina.

Daj mi Panie rozpoznanie,
czy szaleństwo jest tuż, tuż,
czy to tyś miał Panie w planie,
żeby nie żałować róż.

To i to, ten i ta, deus ex machina.
To i to, ten i ta, deus ex machina.

Daj mi Panie rozpoznanie,
czy zaryczy ranny łoś,
kiedy przyjdzie już konanie,
czy zapali światło ktoś.

To i to, szyk i bzik, rapete, papete... pstryk.


Agnieszka Osiecka napisała ten tekst na początku 1997 roku. Kilka dni przed śmiercią wysłała go do "Piwnicy pod Baranami", do Grzegorza Turnaua. Tak powstała jedna z ostatnich piosenek poetki.

muzyka: Grzegorz Turnau, [Jerzy Satanowski]
wykonanie: Grzegorz Turnau (1997), [Justyna Szafran, André Hûbner Ochodlo, Barbara Dziekan (1997), Ewa Błaszczyk (1999)]
Piosenka dostępna na płytach: Ostatnie bolero, Dziękuję za świat, Tam gdzie nie widać oczu (Ewa Błaszczyk
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum