HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Rikki So, 23.07.2005 17:20

nie przepadam za impresjonizmem (jak i za ckliwą sceną z Tolibowskim), ale te nenufary naprawdę ładne... ;)))))))))))) natomiast historyjka z frezjami - cymes!

¦ciana - po lekturze postów (uważnej i skupionej...) jestem Twoim bezkrytycznym admiratorem (jak mała - JK hahaha)
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez MarysiaB So, 23.07.2005 17:35

Witaj, Rikki! Dwa pytanka. Ktory slownik j. pol. jest najnowszy i obowiazujacy? Czy 'nie' z imieslowami przymiotnikowymi mozna ZAWSZE pisac lacznie? Cos sie mialo zmienic, czy jak...Dziekuje za uwage.

Pojawilo sie pytanko nr3. Rikki, a co Ty wiesz o kobiecych tesknotach?...

Znowu prawie 3 rano. OK, spadam.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana So, 23.07.2005 23:23

6:51. Wstawac do zycia!

Barbara i Bogumil. Taaaaaa...... MarysiuB, tutaj niestety Cie rozczaruje, ale mnie ta scena z bajorem (a propos jakie bajoro? przeciez to byl nobliwy stawik) to sciska za serce, ale troche inaczej. I nie chodzi tutaj o hold milosci, porywy, adoracje, tylko raczej o jakis taki smutek tej sceny, jakis falsz, upokorzenie. Kazdy widzi, co chce. Muzyka - cudna, moze dlatego jeszcze bardziej podkresla te smutna scene. Brrr....Zdecydowanie nie marze o takim holdzie milosci...Na oczach tlumu, nie dziekuje. Jak widac, tak samo jak Rikki, nic nie wiem o kobiecych tesknotach. Bajorom, bialym frakom, zrywaniu kwiatow (przeciez i tak zwiedna) zdecydowanie mowie NIE.
Spadajace z nieba frezje - i owszem, moge pomarzyc, ale nie zadne tam bajora, brrrr...Pozdrow Kangura.

C.Monet!!! Tez wspomnienia. Bylam kiedys w Giverny. To cudne miasteczko. W domu Moneta znajduje sie muzeum. Na mnie najwieksze wrazenie zrobily ogrody. Kropka w kropke, a moze raczej kwiatek w kwiatek - jak te z jego obrazow. Niestety, obok mnie, caly tlum amerykanskich turystow. Amerykanskim turystom zdecydowanie mowimy NIE. Troszke ciszej, prosze panstwa.

O rany boskie - Rikki, mowisz ze po "uwaznej i skupionej lekturze postow". To jednak KTOS czyta ze zrozumieniem!!!! Nadziejo, wrocilas do mnie !!!! O rany, Rikki, to teraz mamy przechlapane. No nic to, ja tam wole byc offowa ;-).

Teremi - od zawsze nie slucham sie starszych i laze po swiecie bez mapy. Zawsze z bolem glowy. Musze sobie przemyslec kilka spraw poruszonych w Twoim poscie. Oto one: jak sie zdaje mature? w jakim jestem wieku? czy mam jakies doswiadczenie zyciowe, i jesli tak, to jakie? jak tam z moim poczuciem humoru? Przemysle. Obiecuje. (hi, hi). Dobrze, ze napisalas o swawolnych zartach w HP. Mam nadzieje, ze do tego nie trzeba umiejetnosci czytania ze zrozumieniem. To sie przeciez od razu rzuca w oczy.I na koniec, troche matematyki. Jak sie dwa zera ustawi obok siebie, to jak nic, podwojne dno.

MC - zgadzam sie z Toba (prosze zapamietaj to zdanie, jakby co powtarzam duzymi literami: ZGADZAM SIE Z TOBA) --> Mowie o liscie Kangurzycy w korespondencji.
No i dawaj te uwagi natury merytorycznej. Sprawa zlozona? Troche sie boje, ale CZEKAM.
Na lot MalgosiM przestalam juz liczyc. Przestrzen Kosmiczna jest moja. Nie widac tam zadnych czarownic na miotlach.

MalgosiuM - no wlasnie. Zamiast odkurzacza, to wyciagaj te miotle z kata i dawaj czadu. Jak dlugo, do cholery, mam czekac.? Smok zaczyna drgac w ataku zlosci!!!

Trzynastko - jak to o Lancie nikt nie pamieta? A ja? Jestem jego wiernym kibicem. Nie krzycz. I napisz cos osobistego do mnie. Prosze. Po starej znajomosci.

Reszcie HP zycze milego dnia. Nie moge napisac wiecej. Zycie wola.
Dla wszystkich HAK od Sciany.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa So, 23.07.2005 23:29

Dobry wieczór wszystkim w HP i tym z nosami między prętami ogrodzenia...

¦ciana, ja Ci wysiądę!!!

--------------------------------------------------------------
BALLADA O BRZASKU - śpiewa Michał Bajor

W krainie drżącej jak żebraka dłoń
ogromny stanął dom,
zapłonął lamp tysiącami,
kryształami luster lśnił.
Dokoła tłum bezdomnych ślepców stał,
w uporze niemym trwał
i wierzył, że kiedyś ruszy korytarzami
gdzie ktoś źródło światła skrył.

W krainie biednej jak żebraczy grosz,
do bramy biec chciał ktoś,
by wyrwać kilka promieni,
lecz gdy zrobił pierwszy krok,
zniknęła nagle barwna świateł gra,
strawiła jasność rdza
i czarny kurz opadł na zamarły tłum cieni
i pokrywa wszystko mrok.

Przez pęknięty dach,
przez wyrwane drzwi,
znikąd wpada strach i drwi
z ciszy, która zamienia się w śpiew.
Choć niechciane sny
budzą nagły gniew,
złagodzi poryw światło szeleszczące
w konarach drzew.

W krainie pustej jak żebraczy wór
ruina sięga chmur,
nagimi świeci murami,
władną pustkę wchłonąć chce.
Dokoła tłum bezdomnych ślepców trwa,
złudzenia ciągle ma
i niemoc swą okłamuje wciąż marzeniami,
w których zorza rodzi się.

Przez pęknięty dach,
przez wyrwane drzwi,
znikąd wpada strach
i drwi
z blasku, który opada ze ścian.
Chociaż bandaż mgły
nie łagodzi ran,
nadejdzie chwila kiedy wzejdzie słońce.
Przez pęknięty dach,
przez wyrwane drzwi,
znikąd wpada strach
i drwi
z ciszy, która zamienia się w śpiew.
Choć niechciane sny
budzą nagły gniew,
złągodzi poryw światło,
które rodzi się.
------------------------------------
I tym optymistycznym akcentem kończę i życzę Wszystkim Dobrej Nocy!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa So, 23.07.2005 23:30

No nie wytrzymam!!! Ale synchronizacja!!! Ale edycji poprzedniego postu nie będzie!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Rikki So, 23.07.2005 23:33

w sprawie tęsknot miałem odpowiedzieć, ale zrobiła to ¦ciana w tej chwili i - już nie muszę ;))))))))))) (dopowiem tylko, że nawet jeśli nic nie wiem o kobiecych tęsknotach, to przypuszczam, że i tak nie dotyczą one wszystkich kobiet w ten sam sposób...)

w sprawie słownika - ten jest najnowszy, który wyszedł jako ostatni po prostu (czy może chodzi Ci o konkretny rok wydania?)

w sprawie imiesłowów - wklejam:

"UCHWAŁA ORTOGRAFICZNA NR 1 RADY JęZYKA POLSKIEGO
W SPRAWIE PISOWNI NIE Z IMIESŁOWAMI PRZYMIOTNIKOWYMI
(PRZYJęTA NA III POSIEDZENIU PLENARNYM RADY JęZYKA POLSKIEGO,
DN. 9 GRUDNIA 1997 R.)

Nie wykluczając zasadniczych zmian w przyszłości w polskiej ortografii, Rada Języka Polskiego podejmuje decyzję pozytywną co do łącznej pisowni nie z imiesłowami odmiennymi z dopuszczalnością świadomej pisowni rozdzielnej."

no i wszystko jasne, prawda? poza tym polecam stronę: www.rjp.pl (tam są m.in. aktualizowane zasady, co szczególnie przydatne, jesli ktoś nie ma nowego słownika)

pozdrawiam Australię - wybieram się tam za rok ;))))))))))))))))))))

buziaki ¦ciano!!!
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Jagna So, 23.07.2005 23:38

hahaha! Rikki! ubawiles mnie... Miłej nocy wszystkim.
Jagna
 
Posty: 54
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 16:20

Postprzez GrejSowa So, 23.07.2005 23:42

A w ogóle, to jakiego dnia?? O strefach czasowych słyszałaś?? Nie wiem, jak tam u kogo, ale u mnie ciemna noc! Ciemna jak dno!!

¦ciana, no to niech tam, powiem Ci i już!! Trudno!! Ja tak zwlekam z tym leceniem, bo ja się panicznie boję latać, fobię mam i w powietrzu wytrzymuję maksymalnie 2 godziny, po czym muszą dla mnie w trakcie lotu otwierać samolot, tzn. drzwi i ja się przesiadam do podstawionego F-16 (widziałam taki numer na amerykańskim filmie), który mnie bezpiecznie zabiera z powrotem do domu, a reszta niech sobie leci dalej. Beze mnie!! Jednym słowem: i chciałabym i boję się! W sumie ta miotła to najprostsze urządzenie, więc może nie byłoby tak źle, ważne, żeby się dobrze odepchnąć i odbić, no nie??

I proszę Cię, nie złość się na mnie, choć raz, do ciężkiej cholery, okaż współczucie!!!!! Ty ¦ciano, Ty!!

A ten HAK to na bank na mnie, jak nic!! Smoczysko wredne!!! Idę spać, nerwy mi się naruszyły...

Dobranoc, piosenki tym razem nie będzie.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana So, 23.07.2005 23:49

MalgosiuM - dobranoc. Spij i snij. Sen moze byc o mnie. Pozwalam.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa So, 23.07.2005 23:58

Aha! ¦ciana, jak masz problem z czytaniem listów, a jeszcze większy z odpisywaniem na nie, to są do tego specjalne programy, które to zrobią za Ciebie, po co się męczyć? Pierwszy z nich nazywa się AUTOMATYCZNY STRESZCZACZ - zaznaczasz wszystkie posty, które się pojawiły od czasu Twojej ostatniej wizyty i naciskasz STRE¦ć. Drugi to AUTOMATYCZNY ODPOWIADACZ. Zaznaczasz treść postów, na które chcesz odpisać, następnie wpisujesz nicki osób, do których wypowiedzi chcesz się ustosunkować. W opcjach dodatkowych możesz wybrać, czy charakter odpowiedzi ma być pozytywny, czy obojętny, czy też może negatywny. Poza tym masz jeszcze do dyspozycji HUMOR, IRONIę i ZŁO¦LIWO¦ć, którymi możesz swobodnie żonglować. Masz więc w miarę szerokie pole do popisu. Na koniec naciskasz: REDAGUJ ODPOWIED¬ i po problemie. A Ty sobie spokojnie wcinasz lody z zielonej herbaty i się śmiejesz po same gzymsy widząc, jak wszyscy przecierają oczy ze zdziwienia, że w tak piorunującym tempie ogarniasz i odpisujesz. Obawiam się tylko, że Twoja tablica świetlna mogłaby tego nie przetrzymać...podobnie zresztą, jak Twoja aureola;))))))))))

Buźka!!!
Ostatnio edytowano N, 24.07.2005 00:01 przez GrejSowa, łącznie edytowano 2 razy
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 24.07.2005 00:00

Wielkie dzięki!! Ty mi się śnisz po nocach non-stop, już nie wyrabiam!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 24.07.2005 00:08

Widzę, że sobie wyszłaś z HP po seulsku..trudno... w takim razie Tobie niech się przyśnię ja-czarownica na miotle, mam nadzieję, że choć raz się przestraszysz;))
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Rikki N, 24.07.2005 00:12

Małgosiu, nie jesteś czarownicą - ja zawsze to poznaję o tej porze... One teraz są na Łysej Górze ;)))))))))))))))))))))
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez GrejSowa N, 24.07.2005 00:17

....w Kredensie...????;))))
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Rikki N, 24.07.2005 00:21

nom! hahahhahahahahahahaha ;))))))))))))))))))))
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez M.C. N, 24.07.2005 02:33

Jezeli ktos ma ochote na upalik, sloneczko itp odstapie w zamian za pare kropelek deszczu.
A co sie moze zdarzyc, gdy z upalem zmiesza sie australijskie tym razem wino, to zaraz zobaczymy. W razie czego nie biore odpowiedzialnosci za to co napisze.

Bogumil byl kiedys moim idealem, pozniej jego wizja (zasialem, zeszlo mi, bede zbieral) zbytnio zaczela odstawac od realiow mojego zycia. Pospiech , pospiech, pospiech. Tak stad do Bogumila jak na ksiezyc. Chociaz tesknie za czyms takim niekiedy. Zrywaniu kwiatow mowie intywidualnie TAK. To co ze zwiedna, kwiaty to jest sztuka. Zawsze sama zrywam moje kwiaty, ukladam, patrze, wacham, lubie jak wiedna, odchodza, zmienaiaja sie. Najpiekniejsze kwiaty dostawalam od mojego Dziadka. Pozniej juz nikt Mu nie dorownal. A, raz, moj Maz, nie chodzilo o wyglad owych marnych tulipanow ale o intencje. Plakalam nad nimi. Przyszly w trudnym dla mnie czasie.
I jeszcze lubie ta scene w ktorej Agnieszka rozmawia z ksiedzem o nieszczesciu ludzkim i o wierzbach. Wiele lat musialo uplynac zebym zrozumiala, jak to dziala w zyciu. I tak nie do konca sie, z tym przycinananiem wierzb zeby pszenica rosla, zgadzam.

Sciana, eee tam, sprawy merytoryczne, nastroj sie zmienil, smiac mi sie nie chce, nie bylo sie czego bac. Zbyt goraco, zar sie leje z nieba. Zgadzasz sie, i to nawet ZGADZASZ SIE, to niebezpieczne. Z piewsza czescia wypowiedzi nie ma problemow. Od momentu nadmieniena Twojego imienia spokoj zamieniamy na niepokoj. Niepokoj o Ciebie, ma sie rozumiec. Dynamika Twojego zycia zawodoweg troche mnie przeraza. Chalenge, flexibility, daja wiele satysfakcji ale poswiecenie jakiego wymagaja, wybacz nie mam tego w sobie, nie mozesz byc wiec w tym poscie uosobieniem bogumilowskiego spokoju na rowni z dziecmi Marysi. Tez chcilabym zeby Trzynastka cos do Ciebie napisala na podpore ducha, bo sama nie wiem co Ci napisac. Wysylam Ci pozytywne mysli na te Twoje loty, ale Azja daleko, watpie czy dochodza. Piosenki na wsparcie duchowo-zawodowe tez szukam, ale albo cos mi wolno idzie, albo takich piosenek jeszcze nikt nie napisal. Proza zycia pokonala poezje. Zobaczysz cos znajde. A Giverny to Ci zazdroszcze, chcialabym zobaczyc.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Magnolia N, 24.07.2005 13:21

witam calutkie wesolutkie HP,
informuję uroczyście, że wczoraj nasza kochana KJ była gościem specjalnym Ogrodów Muzycznych w Zamku Królewskim w Warszawie, o czym wyczytaliście już zapewne w dzienniku, ta było naprawdę baaaardzo miło, w korespondencji wrzuciłam 3 zdjęcia, a będa i nastepne....
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Ściana N, 24.07.2005 13:23

Witaj HP.

Dzisiaj mi wcale nie do smiechu. Dziekuje za te wszystkie podtrzymujace-na-duchu-i-przy-zyciu posty. Ale nie umiem sie smiac przez lzy. Dzisiaj od 16:00 (mojego czasu!!!!) zaczely sie moje oficjalne loty Malyszem. Niech mnie niosa wysoko i niech upadek (na pewno taki bedzie) nie boli zbyt mocno. Tyle w zyciu przeszlam. Nie ma nawet miejsca w kredensie, zeby te wszystkie opowiesci zmiescic w jednym poscie. Tyle zlego, tyle lez, tyle powstawania z popiolow. Spogladam dzisiaj na siebie i mysle sobie "kurna Sciana, to Ty? Udalo Ci sie!". Udalo? Co?

Za tydzien, moi znajomi wylatuja z Korei. Konczy im sie kontrakt. Ja zostaje, lece Malyszem, jak wiecie. Spotkalismy sie dzisiaj na pozegnalnej kolacji: cheese & wine, co jak mozecie sobie wyobrazic, jest najwiekszym luksusem w tej czesci swiata. Nie odezwalam sie przez caly wieczor. Siedzialam w skupieniu. Patrzylam na tych ludzi, ktorzy dali mi tak wiele - zawodowe wsparcie, nadzieje, Przyjazn. Prawdziwe Boze Narodzenie, daleko od domu. Kilka wieczorow, podczas ktorych nie trzeba sie na nic silic. Mozna byc soba. Tak po prostu. Teremi - kiedys pytalas o takie emigracyjne znajomosci. Moje sie wlasnie koncza. Te wazne. Wlasnie teraz. Wkladasz w to swoje serce i kiedy sie zegnasz, wiesz, ze juz NIGDY sie nie spotkacie. Jakie jest prawdopodobienstwo? Jaka nadzieja? Mamy inne paszporty, do innych ludzi naleza nasze serca, mamy inne zawody oraz odmienne plany na zycie. Odchodza moi Przyjaciele. Cala szostka. Razem ze mna - siedmiu wspanialych. Zostaje sama. Do tego lece Malyszem. W samotnosci. Bez ich wsparcia. Takie brzydkie kaczatko, w ktorym odkryto ptaka o duzych skrzydlach.
Siedze w domu. Pisze do Was. Bardzo osobiscie. Moze po raz pierwszy i ostatni w takim tonie. O co mi chodzi? O takie momenty, jak ten moj dzisiejszy wieczor. Grupa ludzi, ktorzy kloca sie, docinaja sobie, sa wredni, ale serce maja na dloni i gdyby co, to staneliby za soba murem. Rozchodza sie w cztery strony swiata. Europa, Afryka, Ameryka, Nowa Zelandia. Przyjazn. Prawdziwa. Nie do grobowej deski, ale ta na chwile - podwojnie emocjonalna, bowiem na emigracji. Rozstania bola jak cholera....
Trzymajcie sie. Kochajcie swoich Przyjaciol. Za szybko odchodza.
Wasza Sciana Sentymentalna.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa N, 24.07.2005 15:10

Sciana, mi też nie do śmiechu ostatnio, tylko z wielkim trudem usiłuję milczeć na ten temat, pajacować mimo to, reanimuję się jakby w ten sposób... Pomysł, by polecieć w kosmos rakietą był jak dotąd jedynym tu symptomem mojej bezsilności...dziękuję Ci za ten osobisty wpis, za szczerość, wiem, jak trudno się na nią czasami zdobyć, szczególnie w warunkach wirtualnych. Siedzę i czytam Twoje słowa, ryczę jak małe dziecko, bo zbyt dobrze Cię rozumiem, niestety...nie mówię "trzymaj się, bądź dzielna", bo wiem, że to teraz psu na budę, czyli kredens...czerwona płachta na byka, jeśli o mnie chodzi. Płacz, chyba jednak to najlepsze, co akurat w tej chwili możesz zrobić. Jesteś to komuś winna..Robię dokładnie to samo, niczego nie tłumię i piszę o tym właśnie tutaj, a nie w mailu do Ciebie..

Jesteś wspaniałą dziewczyną!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB N, 24.07.2005 15:21

A kuku! No, zal mi Ciebie, Sciano. Bardzo. Nie wiem, co napisac. Ale cieple, dobre mysli w glowie i sercu mam. Ale jakbym Cie zaczela pocieszac, tobys sie dopiero poplakala! Bardzo licze na Trzynastke. A teraz cudna scena z nenufarami - czesc druga, ostatnia. Sciana, fakt, rozczarowalas mnie brakiem ckliwosci. Jestem z tych, co to placza nad ksiazkami, filmami itp. i cierpie na te przypadlosc, od kiedy pamietam. Z 'nobliwego stawiku' Toliboski wyszedl cokolwiek uczerniony. Moze byl to po prostu zdradziecki stawik z bajorem pod powierzchnia, jak to zwykle w zamulonych stawikach bywa. Odzienie, ktore mial na sobie, trudno nazwac frakiem /a moooze?/, bo jest to stroj raczej wieczorowy i glownie czarny /no chyba, ze po wyjsciu ze stawiku/. Jakie 'upokorzenie', jaki 'falsz'? Gdzie, kto, co, kiedy? Zakochany facet wszedl do zamulonego stawiku i narwal wybrance swojego serca narecze nenufarow. A ona cala zaploniona z niewyslowionego szczescia rozgladala sie dyskretnie na boki, czy inni to widzieli. Przeciez nie chodzi o takie dowody, holdy milosci raz na tydzien. Barbarze przydarzyla sie jedna historia, ktora wracala do niej przez cale zycie. Dla mnie sa to tesknoty do konca nienazwane, co to chwilami uwieraja, zyc nie daja, a pragniesz ich, poddajesz sie im, bo czujesz, ze cie uszlachetniaja. Wiecej nic nie wymysle. Sciana masz racje! 'Kazdy widzi, co chce.' Aaa, i wczoraj taka mysl mnie dopadla, byc moze pochopna, byc moze na wyrost: M. Dabrowska napisala ksiazke 'Noce i dnie', zeby J. Antczak mogl ja sfilmowac, a J. Baranska i J. Binczycki - zagrac glowne role. Sciana, tak jak M.C., martwie sie o Ciebie. Bo jestes moja ulubiona Sciana. Przeczytalam UWAZNIE Twoje ostatnie posty. Temat DNO dominuje, bezposrednio i posrednio. Poza tym tryb zycia niezdrowy. Cale szczescie, ze masz w planach podroze. Tylko wiesz, musisz do nich doczekac. Pomysl czasami o bankach mydlanych M.C.
Rikki, dziekuje za info. Tez mnie troche ubawiles. Nie wiem tylko Jagno, czy tym samym. W kazdym razie mrugam do Ciebie lewym oczkiem. Dawno nie pisalas. Masz wakacje rowniez od komp.? Pozdrawiam wszystkich.
Ostatnio edytowano Wt, 26.07.2005 12:58 przez MarysiaB, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron