HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Ściana N, 24.07.2005 15:21

Malgosiu - dziekuje za Twoje slowa. Stoje tutaj w pustym kredensie i czekam na jakis znak z HP. Dziekuje. Tak, tak...te wszystkie pajace i reanimacje to znam doskonale z autopsji. "Nie rycz mala, nie rycz". Szkoda lez. Lzy + Zycie = Ocean. Ocieram Twoje lzy piosenka ze spiewnika HP. Voila.

"Jest, czy się śni?
Już nawet nie wiem, noc, czy dzień...
¦ladów po tobie szukam wciąż
I wciąż próbuje tęsknić mniej

Bądź sobie gdzie bądź
Z kimkolwiek bądź, jeżeli chcesz
¦lady po tobie zetrze czas
A po mnie ślady zmyje deszcz

A ja, bez zbędnych słów uciekam z twoich snów
Niech rozgrzeszy mnie i niech pocieszy cię
Łagodny anioł smutku

Jest, czy się śni?
Już nawet nie wiem, noc, czy dzień
¦lady po tobie widzę wciąż
Choć tak się staram tęsknić mniej

Jest, czy się śni?
Już nawet nie wiem, świt, czy zmierzch
¦lady po tobie zetrze czas
A po nas ślady zmyje deszcz"

(Spiew: AMJ i Mateusz P.
Slowa: Magda Czapinska)

PS moze nie ocean, a deszcz? Malgosiu jak myslisz?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez kmaciej N, 24.07.2005 15:25

Witajcie,
¦ciana ,Ty sie rozstajesz a ja .... Czemu ...... glupia , pytam sama siebie. Eh, ¦ciana mloda jestes bo dopoki nie wisisz na tym tam , no sama wiesz to NIC, NIC ale to NIC nie wiadomo. Kogo jeszcze i ile razy w zyciu spotkasz . Ta Ziemia czasami mniejsza niz nam sie zdaje. Lec wysoko , w dol nie patrz zeby Ci sie w glowce nie krecilo, do slonca tez sie nie zblizaj nawet jesli lecisz Malyszem a nie Ikarem , nie spadaj bo to grozi ogolnym potluczeniem, laduj elegancko albo sie przesiadaj .Ogladasz czasem amerykanskie filmy to teorie znasz. Jeszcze na MalgorzateM. mozesz liczyc ze Cie tam w gorze podtrzyma jak sie tyko na model miotly zdecyduje. Polecam Hogwards School for Witchcraft tam maja najnowsze modele o czym kazde dziecko wie , MalgorzatoM. pytaj dzieci.
Przy komputerach sie wzruszac nie mozemy , sprzet nie lubi wilgoci.
Gdzie u licha w tym kredensie sa jakies chustki do nosa, powtarzam do NOSA.
Jeszcze tylko sie upewniam co do komputerow. Komputery zostaja z wami czy nie koniecznie. Sciana ,to powazne pytanie . Komputer ciagle z Toba , przy Tobie, przed Toba
juz sama nie wiem .. Wiesz ze ja tu od niedawna ale jakos dajecie sie lubic ...
nawet jesli ogladajac ten sam film "Noce i Dnie" ja patrzylam ze zgroza na zrywane nenufary (?) , o barbarzynca Toliboski kwiaty pod ochrona a on sie zachowuje jakby o tym nie wiedzial (dodam ze nie jest istotne czy one sa czy byly pod ochrona czy nie , to jest o tym co ja myslalam podczas filmu)
Pozdrawiam Wszystkich i Magnolie tez.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez M.C. N, 24.07.2005 15:33

Oszalamiajace. A jednak, Sciana, udalo Ci sie! I dalej Ci sie uda, powstawanie z popiolow nie poszlo na marne! Jak i Ci ludzie Tobie, tak I Ty im dalas te wszystkie momenty, beztroskie wieczory, smiech. I to w Was bedzie zylo ZAWSZE. Moze nigdy sie nie spotkacie, a moze w kims innym, nowym zobaczysz ich czastke. Rozstania bola jak cholera. Zgadzam sie. Cos w nas wtedy umiera, robi sie twarda blizna. Bedzie dobrze, musi byc. Lec wysoko. Jakie tam brzydkie kaczatko, od razu bylo wiadomo zes Ty Feniks.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. N, 24.07.2005 15:43

O Tolibowskim i o bajorze to ja myslalam cala noc. Okazac milosc mozna zawsze i wszedzie, milosc ma to do siebie ma, ze czasami glupieje. Ale te nenufary to niepraktyczne straszliwie. Po pierwsze, bloto z nich splywa, po drugie wiedna szybko i co ona ma z nimi zrobic, do bali wlozyc, przeciez balii na stol nie da. Jak nic to musiala byc przwdziwa milosc, zeby tak glowe stracic. A co do ochrony, to Ministerstwo Slonca, Deszczu, Lasow i Lak pragnie przypomniec kolezance kmaciej, ze ustawa ochrony nenufarow tudziez lilii wodnych weszla w zycie znacznie pozniej.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka N, 24.07.2005 15:44

Moje Drogie!

Przylatuje, czym chcecie i ocieram lzy. No i nareszcie gadacie jak ludzie, dwie szczebiotki na sile. Czy az tak trudno powiedziec, co naprawde w duszy gra, nawet tutaj, a moze az tutaj, wsrod swoich na HP?

I tak Was bardzo prosze, wyryczcie sie, do cholery, intensywnie, oczyszczajaco i w miare szybko.
Sciana, oni jakos jednak pozostaja. Nie bedziesz miec tych przyjaciol na wyciagniecie reki i to chyba tak bardzo, bardzo boli, ale nikt Ci ich nie zabiera beznadziejnie, bezpowrotnie, w kazdym szczegoliku i na zawsze.
Tak tu dzisiaj strasznie smutno i nic nie zmieni faktu, ze to kawalek normalnych kolorow zycia.
Wrocilam z wakacji, chcialas relacje i zeby nie bylo nudno, jak w polskim filmie.
Moja Droga, to temat absolutnie nie na dzis, ale niechze Cie i MalgosieM jakos pocieszy fakt ( Boze, co ja pisze, jakie to pocieszenie), ze w tym samym czasie, kiedy my przezywamy swoje male szczescia albo nasze male smutki tuz obok, u naszych bliskich dzieja sie tragedie, ktore ominely nie-pechowa Trzynastke. Nie da sie przezyc smutku jedengo pozegnania, bo dla tych ludzi wszechogarniajcy smutek bedzie nie do ukojenia przez lata. Konsekwencja jednej glupoty popelnionej w zyciu, pojdzie juz na zawsze. Slyszysz Scianko? Na zawsze.
I pozegnania- dzis moi nastoletni synowie zegnaja, niestety na zawsze, swojego kolege. Jeden skok do wody, na wakacjach, byl ostatnim.
Dziewczyny, nie po to pisze, zeby Wam bylo smutno. Ja tu jestem w smutki innych uwiazana po uszy i oddaje te energie, ktora sobie nagromadzilam na moje latanie Malyszem, ale tak teraz trzeba.
Pisze po to, zebyscie pomniejszyly swoj zal. Placzcie, to tak bardzo pomaga, a potem juz tylko akceptacja tych kolorow w zyciu, ktore niesie.
Sciana, chcialas po dobrej znajomosci personalnie, to Chochliku pisze. Dzisiejszy nastroj to smutek, tylko smutek, to nie jest jeszcze tragedia. Prawda?

MalgosiuM, nie odpalaj tej rakiety, czasami cos napisz, tak od siebie, uwielbiam to czytac.

MarysiuB- dzieki, ze myslalas, czekam na kolejny list. bo takie wlasnie piszesz, kiedy wypelzniesz spod kocyka. "Zawsze bylas niestabilna uczuciowo- tak Ci powiedzial A.? No, ale chyba z nutka lagodnosci w glosie? Wypelzaj czesciej, widzisz, ze jestes potrzebna jako bufor, kiedy Sciana nam sie bardzo rozhusta.

Teremi- ta madrosc wieku sredniego, rownowaga. Dzieki, dajesz mi swoimi wypowiedziami prawo do normalnego pokazania siebie, bez udawania, a na nadmierne poczucie humoru nie musze sie silic. Tylko blagam, nie wchodzmy w polityke, mam wstret odziedziczony po tacie. Zadnych partii, zgromadzen, itp.

MCKwadraciku- pilas wino w Ramada O'Hare, no oczywiscie podle, nie napisalas emaila z lotniska, ze jestes? Wracajac z goscinnego kraju zapomnialas, ze bylabys ugoszczona tradycyjnie, po polsku u Trzynastki? No to masz za swoje!
Dzis wiem, ze leczysz kaca po wczorajszym. Pytalas o email, nie, nie otrzymalam, ale chyba bede we wrzesniu. Oczywiscie, ze Cie powiadomie. Wprawdzie Ty sie mozesz sto razy domyslac, jak sie Scianie wlosy kreca na wietrze ( a jusci, pewnie ma krotkie, zbuntowane, tak mi pasuje, nawet w Azji) ale ja, jak juz dotre w Twoje poblize, to koniecznie sprobuje sie dowiedziec, jak wyglada nasza Dobroc Wrodzona MC.

Wszystkie inne bywalczynie HP pozdrawiam, jak widzicie, dzisiaj przez lzy, no i co, czasem tak wychodzi.
A ja i tak Wam powtorze, ze " bol jest tymczasowy, a poddanie sie jest wieczne".
Jestem z Wami, beczacymi, a Rikki, jak tu zajrzysz dzisiaj to pamietaj, to nie ckliwe lzy, to tylko urocza, ckliwa, babska odpowiedz na chwilami brutalne zycie.
Pa!....................................13
Ostatnio edytowano N, 24.07.2005 16:41 przez Trzynastka, łącznie edytowano 2 razy
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez M.C. N, 24.07.2005 15:51

Musze teraz gdzies isc, Trzynastko wytlumacze sie pozniej. Dobrze ze jestes. Dobrze ze jestescie.

I jeszcze tylko widze zwiazek miedzy Tolibowskim, Barbara, a Sciana i wszystkimi ktorzy wchodza na jej droge, czyli

(słowa: J. Kofta, muzyka: W. Nahorny)

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt
Bo tego nie wiesz nawet sama Ty
W tańczących wokół szarych lustrach dni
Rozbłyska Twój złoty śmiech
Przerwany w pół czuły gest
W pamięci składam wciąż
Pasjans z samych serc

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze będzie razem iść
Uniosę Twój zapach snu
Rysunek ust, barwę słów
Niedokończony, jasny portret Twój

Uniosę go ocalę wszędzie
Czy będziesz przy mnie, czy nie będziesz
Talizman mój, zamyśleń nagłych Twych i rzęs
Obdarowany Tobą miła
Gdy powiesz do mnie kiedyś: wybacz
Przez życie pójdę oglądając się wstecz

Wokaliza

Uniosę go ocalę wszędzie..

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze będzie razem iść
Uniosę Twój zapach snu
Rysunek ust, barwę słów
Niedokończony, jasny portret Twój

Mowilam ze cos znajde
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana N, 24.07.2005 16:00

Kolezanki z HP, znowu jestem. Tym razem z chustka, a raczej chusta do nosa.

MarysiuB - dzieki za cieple mysli. Dotarly do mnie. Azymut: Kredens. Nie pocieszaj, za dobrze mnie znasz. Ilez mozna plakac.... Rozczarowalam Cie brakiem ckliwosci? Jakiej znowu ckliwosci? Jestem z tych, co placza nad wszystkim. Kiedys w SF widzialam kondukt zalobny w chinskiej dzielnicy. Czy ktos z Was widzial chinski kondukt zalobny? Rzad czarnych limuzyn, z portretami i kwiatami przypietymi do dachow samochodow. Staje wtedy cale miasto (a chinskie dzielnice rzadko zamieraja). Do tego rozdzierajaca dusze muzyka. Ide sobie ulica, nagle slysze te muzyke. Serce zamiera mi w gardle. Rosnie, przebija krtan. Spogladam na samochod, w ktorym siedzi najblizsza rodzinia. W srodku siedzi samotna kobieta, mloda matka. Blada. Umarla z zalosci. Na dachu samochodu portret jej synka, malego chlopca. Pieta. Umarlam w jednej chwili razem z tym malym cialkiem. Umarlam w jednej chwili razem ze smutkiem tej matki. Placze nad takimi okruchami, zycie boli bardzo.

Ale mialam pisac o bajorku a nie o zyciu. I o ckliwosci a nie o bolu. Znowu zeszlam z tematu. Fraki zdecydowanie sa i biale. Zaraz poszukam w kredensie. Glupia Barbara i tyle.
MC ma racje - Bogumil to byl Gosc, a ona (Barbara) ciagle miala muchy w nosie. A Aniola miala pod bokiem, slepa kura.
I tylko dodam, zeby mnie nie posadzono o brak zrozumienia, ze role pani Baranskiej uwazam za osmy cud swiata. Od niej mogliby sie uczyc wszyscy aktorzy swiata. Mnie tylko wkurzala Barbara. No moze oprocz tej sceny w ktorej krzyczala "Toooomaaaaaszeeeeeek". Wtedy tez mi serce troche umieralo.
Marysiu tak sie tylko drocze, ckliwosc mam, lubie Ciebie prowokowac do wpisow w HP i tyle. Tak sobie wymyslam rozne prowokacje.
Ty lepiej nie czytaj zbyt uwaznie moich postow (ja prosze o "uwazne", a nie o "zbyt uwazne"). Kiedys sie odbije od dna. Jak mi obiecasz, ze bedziesz tutaj regularnie pisac, to moze i odbije sie ekspresowo. Co Ty na to?

Kmaciej - mloda jestem? A to dobre! Wiem, ze spotkam nowych ludzi i moze tych starych tez kiedys spotkam. Przeciez w cholere stajemy sie "globalna wioska". Jak ja nie cierpie tego hasla: globalna wioska!!!! Mnie tylko chodzi o takie momenty w zyciu, ktore sa wazne, najwazniejsze, takie okruszki, ktore WIESZ, ze NIE WROCA!!!!!!!
Komputer jest w czarnej skrzynce, takiej wodoodpornej, wiec nic mu nie grozi. To moja prawa reka i mozg operacyjny.

MC - no wlasnie, cos w nas umiera i robi sie blizna. Moje cialo to juz cale w tych bliznach. Taki naturalny tatuaz. Ilez mozna?

I na koniec piosenka.
Mnie tylko chodzi o te okruszki. O chwile. Voila

"Takiej drugiej nocy
nie będziesz już miął
Takiej łaski bogów
nie będziesz już miął
Takiego nieba pełnego gwiazd
nie będziesz już miał

Gwiazdy i planety
Stańcie na chwilę
Na te jedna chwilę,
której powiem: trwaj!

Ale gwiazdy, planety
wirują w przestrzeni
ale ciało przemija jak noc

Takiej drugiej nocy ...
Takiej drugiej nocy ...
Takiej drugiej chwili
nie będziesz już mial"
(G.Turnau)
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB N, 24.07.2005 16:03

Ja tez musze gdzies isc, konretnie, to spadam do lozka. Trzynastko, piekne to bylo. To wlasnie chcialam powiedziec. M.C., zabieram Twoja piosenke. I nie ma mnie.
Ps1. Sciana, kuuurcze, nie odwracaj kota ogonem. Napisalam 'glownie czarny.' Buziaczki! /och, ten intrygujacy 'bezkrytyczny admirator' Rikki, cooo?!!/
Ps2. Ja i regularne pisanie! 'Musze odpoczac' /cytuje kmaciej/.
Ostatnio edytowano N, 24.07.2005 16:16 przez MarysiaB, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana N, 24.07.2005 16:11

MalgosiaM - hak
MarysiaB- hak
Kmaciej- hak
MC - hak
Trzynastka - hak

Za wszystkie posty. Za kazde slowo. Za piosenki. Za HP. Sciana

PS Tym, co nie czytaja UWAZNIE wyjasniam, ze HAK, ozacza HUG, czyli sciskam w pasie (@MM).

Dobranoc. Sen? Niech mi sie przysni ulica japonskiej wisni.

PS a tych, co to zmuli od slodyczy i ckliwosci w HP, starym zazdrosnikom, gram na nosie. I tyle.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa N, 24.07.2005 16:15

Dobranoc, dzisiaj śpię "do ściany";)))
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana N, 24.07.2005 16:26

Dla Was On i Ona. Bez kwiatow cietych.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB N, 24.07.2005 16:42

Aaa, no wlasnie. Mamy telewizor w HP. Izabella przytargala. Dzieki! Wlasnie leca 'Noce i dnie.' Spadam nieodwolalnie. Moze mi sie przysni Toliboski z nenufarami...och...Paaa, wszystkim.
Ostatnio edytowano Wt, 26.07.2005 12:52 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez M.C. N, 24.07.2005 17:08

A Ona placze, wariatka.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Erica N, 24.07.2005 17:35

Witam!
Walczę z infekcją, ale nie sposobem z filmu "Pręgi" - zawsze zapominam, który to z kompozytorów najlepszy był na zdrowienie. Chyba Mozart... Zatem ordynuję sobie bez żadnego przygotowania myzykoterapeutycznego Turnaua i Gathering.
Pozdrawiam i wklejam:

W muszelkach twoich dłoni

W muszelkach twoich dłoni
ocean śpi spieniony,
więc przystaw je do ucha
i słuchaj, słuchaj.....
A gdy otworzysz dłonie,
na każdej białej stronie
zobaczysz mapę życia
więc czytaj, czytaj

(G. Turnau, sł. J. Cygan )
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez kmaciej N, 24.07.2005 18:22

Szanowna M.C. czytasz posty Rikki to wiesz ze obowiazuje ostatnie przepisy , wiec traktuj to co pisze jako uaktualnie odczuc do obowiazujacych dzis przepisow , jak ogladalam film pierwsz raz to on tylko niszczyl przyrode ,a dzis do tego lamie przepisy , moze byc?. O przepisy sie nie spieram Ty z ministerstwa to lepiej wiesz ;-)).
Przy okazji , czy pamietasz tabliczki "Nie deptac trawy" ?
Tutj przypomina mi sie jak pierwszy raz wyjachalam na ten ZACHOD do Londynu a tam patrze i oczom nie wierze....... ludzie w parkach chodza sobie po trawnikach jakby nigdy nic, siadaja na trawie, klada sie , kochaja , rzucaja smiecie ( stanowczo mowie NIE ) ech... wspomnienia, wspomnienia
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Jagna N, 24.07.2005 19:06

MarysiuB, mam wakacje od wielu rzeczy ale od kompa raczej nie... Rzadko tylko miewam cos do powiedzenia ostatnio...
A a'propos wspomnien i tesknot - w tvp wlasnie "daleko od szosy"! Film mojego dziecinstwa... pozdrawiam wszystkich serdecznie. Milego wieczoru /nocy czy pooranka/ - "bo nigdy nie wiadomo kiedy to puszczą" :-)
Jagna
 
Posty: 54
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 16:20

Postprzez teremi N, 24.07.2005 19:10

¦ciano
przyjaciele nigdy nie odchodzą i Ty o tym dobrze wiesz. Czasami musimy się rozstać, ale tylko fizycznie, bo przecież zawsze będą obok Ciebie; to o NICH będziesz myślała jak będzie Ci źle, to ONI będą odpowiadali na Twoje pytania "jak dalej ma być, jak żyć, jak walczyć" - może odpowiedzi nie usłyszysz, ale będziesz słyszała.
Taka chwila jak ta boli - bardzo i wcale tak bardzo czas nie leczy ran, bo przecież niewiele osób nazywamy przyjaciółmi. Czy się spotkacie - ja wierzę, że tak - w jaki sposób? - wirtualnie, mentalnie, fizycznie??? - życie przyniesie odpowiedź a teraz - płacz -łzy niosą ukojenie jak pisał poeta i nie tylko ja, ale jak czytałaś wszyscy w HP mocno Cię przytulają.
... a z moich wspomnień: przed laty poznałam ormiańskiego aktora, który przyjechał na czas jakiś do Warszawy. Wyjechał z Polski, a po roku zupełnie przypadkowo spotkaliśmy się w podziemiach dworca centralnego: On wyjeżdżał, ja przyjechałam...
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi N, 24.07.2005 19:34

witam ponownie tym razem już całe HP

Trzynastko - nasz tworzony rząd jest absolutnie bezpartyjny, i to jest warunek jego utworzenia. Każdy minister będzie musiał złożyć stosowną deklarację, że do niczego nie należy (dopuszczalne są tylko związki małżeńskie, przyjacielskie, koleżeńskie, rodzicielskie i twórcze), tak więc bez obaw "bierz" tekę ministra, a czego to ma być ministerstwo możesz ustalić sama - tak robi większość w naszym demokratycznym rządzie (poza prezydentem i premierem - to z góry określone).

Małgorzato M.
... tak trzymamy formę, my silne kobiety; my nigdy z górki czy pod górkę - my na szczycie, a że tam "ostro", jak to na szczycie-iglicy-szpikulcu, to czasem się można pokłuć a nawet spaść i czasem tylko odzywa się w nas człowiek? - kobieta? i wtedy jak nic tylko do Kredensu obojętnie gdzie on jest, ważne kto tam na nas czeka.
Do Kredensu nie tylko mozna samolotem lub na miotle, są przecież wygodniejsze środki transportu: latający dywan (można zabrać też kogoś ze sobą lub prezenty dla Gospodarza/Gospodyni - tam, gdzie lecimy) oraz teleportacja - to najnowszy kSZyk (nie poprawiać!!!) mody.

Rikki
załamałeś mnie z tym adresem Rady Języka Polskiego, bo okazało się (tam), że nie mogę już sobie skracać i pisać mail (skracałam z wygodnictwa), a muszę pisać e-mail (do mejl nie mogę się wewnętrznie przekonać), a z tym "nie" z imiesłowami,to dla mnie bomba - bo co to jest imiesłów? hi hi hi
Na etapie edukacji szkolnej miałam problemy z interpunkcją i nawet nie dlatego, że nie wiedziałam, tylko nie miałam czasu. Wtedy w szkole pisało się wypracowania i to na kilka (kilkanaście) stron. Zawsze tego czasu było mało. Rzadko więc z pośpiechu stawiałam przecinki, zazwyczaj dostawiałam je na końcu i często nie tam, gdzie trzeba.
Imponujesz mi tym ukłonem w stronę języka polskiego, to rzadka, ale bardzo, bardzo dobra cecha.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez kmaciej N, 24.07.2005 19:42

Wspominalam tu kiedys ,ze troszke pocztytuje sobie tego lata o Afryce. Skonczylam wlasnie "A Bend inThe River" by V.S.Naipaul (dostal Nobla z literatury w 2001) . Tak naprawde to na poczatku bardzo,ale to bardzo zmagalam sie z ta ksazka bo taka rozlazla, akcji niewiele, moj angielski ..., i raptem przyszly skojarzenia i olsnienie ze jest to ksiazka o Arfyce a to co on opisuje jakies takie znajome. Nie tyle z moich osobistych doswiadczen ale przypomina mi historie powojenne, z przemian o ktorych opowiadali moi rodzice , i pomyslalam ze to dziwne inny kontynent, inny kraj , inny kolor skory a reakcje ludzi, zachowania ,mechanizmy wladzy takie podobne .
Napisalam to i znow przyszla refleksja ze czytajac bylam przekonana ze autor jest z Afryki, tymczasem okazuje sie ze on urodzil sie w Trinidad a ksztalcil sie i mieszka w Wielkiej Brytanii. Teraz to sie zastanawiam jak ta fikcja literacka ma sie do Afrykanskiej rzeczywistosci.
MarysiB kiedys wpomonalas o historiach znajomych z Poludniowej Afryki. Podzielisz sie z nami?
Znacie piosenki na kazda okazje . Stare budza wspomnienia a wszystkie tu spiewane zdumiewaja mnie synchronizacja z nastojem panujacym w HP .
Do jutra.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Ściana N, 24.07.2005 22:37

Jazz zawsze dobry, a cukier krzepi.
6:15! Wstawac spiochy!!! Do rooooooboooooty. Poniedzialek, wasz ulubiony.

MarysiuB - przepraszam bardzo, ale nie mamy telewizora w HP. Telewizorom w Kredensie mowimy NIE. Mamy tylko zdjecia pamiatkowe, migawkowe. Ty uwazaj z tym T., bo jeszcze Ci zmienia (czyt. sciana zmieni) pseudonim na Kangurzyca-Nenufarzyca. Hi, hi.

MC - no przeciez mowie, ze wariatka. W dodatku slepa. (Uwaga: mowa o Barbarze, tej od Bogumila).

Erico - piosenki o oceanie zawsze mile widziane.

Jagna- nie udawaj, ze "rzadko miewam cos do powiedzenia". Skoro nie masz wakacji od komp., to siadaj i pisz. Mozesz zaczac tak: Witaj HP, rzadko miewam cos do powiedzenia, ale dzisiaj mi sie skojarzylo/przypomnialo/wydarzylo......itd...." A potem to samo pojdzie. Pozdrawiam.

Teremi - pewnie, ze nie odchodza...pewnie, ze to i tamto. Ja z uporem maniaka powtarzam, mnie tylko chodzi o te momenty i okruszki, ktore juz nie wroca. NIE WROCA.
I dzieki, ze napisalas "czas nie leczy ran". Zgadzam sie. Czekalam na Twoja wypowiedz i sie doczekalam. Dziekuje. Teremi - HAK.
Glosuje za latajacym dywanem jako srodkiem transportu do kredensu. Dlaczego? Bardzo mi odpowiada opcja - mozna zabrac prezenty dla Gospodyni. Hi, hi.
Jesli chodzi o email, e-mail, mail, mejl, to niestety Rada Jezyka Polskiego sie myli. Zreszta nie po raz pierwszy. Proponuje po prostu: emalia (tak jak farba).

Kmaciej - Afryce i opowiesciom o niej zdecydowanie mowimy TAK. Jesli chodzi o pana V.S. Naipaula, to mial on 18 lat, kiedy wyjechal na studia (do Anglii). Dlatego wierze, ze jego historie maja duzo wspolnego z rzeczywistoscia w Afryce. Ale to tylko moje osobiste zdanie.
Piosenki w Kredensie od zawsze na temat tego, co w duszy gra. O to chodzi.

No to ja spadam. Staje za sterem. Adios.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum