Na czasie....

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Na czasie....

Postprzez ajtra Pn, 01.08.2005 13:52

Pani Krystyno, biega Pani ostatnio po urzędach, więc na pewno spotyka Pani tam, tę oto odmianę :)

BIURWA (larvus biurokratus):
Niezwykle groźny pasożyt. Występujący w miastach i wsiach. Aktywny przez cały rok. Łatwo rozpoznawalna. Charakteryzuje się przede wszystkim tym, że ma przerost formy nad treścią. Żyje w stadach
(pokój 301, 302 i 303) zamieszkując potężne biurowiska (urzędus biurokratus), potocznie zwane biurowcami. Wśród naukowców od lat trwają spory, do jakiej grupy zaliczyć biurwy: pasożytów czy drapieżników. Niezaprzeczalnym zaś faktem jest, ze biurwa jest stworzeniem niezwykle żywotnym, mimo ze posiada wokół mnóstwo naturalnych wrogów. Niezdolnych jednak do tego, aby w najmniejszy sposób jej zagrozić.

ROZMNAŻANIE:Co ciekawe, wśród biurw nie ma osobników męskich. Stąd biurwy rozmnażają się poprzez pączki. Podlewane codzienną dawką kawy.

BUDOWA:
Charakterystyczną cechą budowy biurwy jest głowotułów, którego najważniejszym elementem jest naturalnie podgardle. Wielkość podgardla świadczy o sile biurwy. Im większe podgardle, tym większa rola biurwy w
stadzie. Biurwy maja również bardzo dobrze rozwinięty otwór gębowy, którym wydają ostre dźwięki, paraliżujące ofiarę. Posiadają także dwie tłuste macki służące do unoszenia gorącego wywaru z liści herbaty do otworu gębowego. Macki te są zakończone zwykle jaskrawymi pazurami. Odnóża dolne biurwy są raczej w zaniku i służą jej jedynie do przemieszczania się w ustronne miejsca, gdzie biurwa załatwia swoje potrzeby fizjologiczne.

ODŻYWIANIE:
Biurwy żywią się przede wszystkim petentami (petentus bombonierkus).Część petentów sama wpada do biurowca nieświadoma grożącego niebezpieczeństwa. Inne ofiary wabione są urzędowymi pismami, które dają im nadzieję na rozwiązanie problemów. Jednak biurwy bezlitośnie wykorzystują tę naiwność wysysając z petentów resztki zdrowego rozsądku i doprowadzając ich do obłędu...."

PS Mam nadzieję, że wrodzone poczucie humoru wszystkich zaglądających tu pań urzędniczek, nie pozwoli im się na mnie obrazić...

Pozdrawiam Panią, Pani Krystyno.
Pozdrawiam wszystkie panie urzędniczki.
( Panie urzędniczki pozbawione poczucia humoru - również pozdrawiam)
ajtra
 
Posty: 63
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 09:51
Lokalizacja: www.mybook.pl/6/0/bid/23

Postprzez Krystyna Janda Wt, 02.08.2005 04:59

No ale nie można generalizować....."opierd...czy" i ludzi którzy nei ponosza zadnej odpowiedzialnosci z aopieszałośc czy deczje, albo z rozmysłem jej nie biora na siebei opóźniajac wszelkie sprawy jest w akzdym "sektorze" bardzo dużo....gorzej jak się trafi na takiego lekarza albo wychowace dzieci...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja