HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez M.C. N, 14.08.2005 06:29

Gyothe issodo bogoman shiphoso, Hp, przez nastepne pol godzinki (o ile wersja podana przez Grejs jest poprawna).

Grejs, co, srodki wzmacniajace nie dzialaja??!! Nic, tylko ktos podmienil, albo byly przedawnione, nie mozna dzisiaj ludziom wierzyc... Jak to skad wiedzialam ze komoda, przeciez urobilam sie tam po pas (bez fartucha w grochy, ale za to w rekawiczkach) przy myciu okien, zobacz jakie piekne widoki. A Sciana pozniej twierdzila, ze SAMA sprzatala, hhm. Ja Ci radze wez sobie od Niej POKWITOWANIE. Sprawdz te zdjecia, one sa samoprzylepne-wiesz Koreanczycy zdolny narod, z pomyslunkiem, rozne wynalazki w kredensie testuja. Tylko trzeba polizac (uwazaj na zab zeby sie nie przykleil). Od tylu lizac, nie z przodu. A kwiaty, sztuczne paskudztwo, fuj, cisnij do tej lodowki, moze jakas osmiornica sie zlakomi i je zezre. Ta to nie lodowka, to schronisko dla bezdomnych osmiornic, ktore Sciana z supermarketow wykradla zeby im zycie ratowac. Nic Ci wiecej nie bede mowic, dobrze ze masz nalewke od MaSzy=Jane#2

Teremi, ja sie boje ze to Sciany przymierzanie sie na sofistke zle sie skonczy. Nie zeby od razu trucizne pila (wymiga sie), ale nie slyszalam zeby na sofistow oceaniczna nirwana splywala...
A moze ze zmieniajacym sie spoleczenstwem polskim jest troche tak jak z emigracja. Pierwsze pokolenie emigracyjne walczy o byt, utrzymuje wiezi z Krajem-Rajem, cierpi. Pokolenie drugie nie ma juz sentymentow ojczyznianych, zapomina jezyk, wlacza sie w nurt nowego zycia, zdobywa wysoka pozycje. I wtedy przychodzi pokolenie trzecie, ktore juz ma wszystko zapewnione tylko brak mu korzeni i zaczyna ich rozpaczliwie szukac (stereotyp, ale czasami sie sprawdza). W spoleczenstwie polskim pokolenie pamietajace lata 80-e, niesie zbyt duzy bagaz przeszlosci i do tego musialo sie przeciez dostosowac do nowych warunkow, zbyt malo z nich zostalo, zeby dac jakies wielkie osobowosci. Ich dzieci to ci rozproszeni indywidualisci, zachlystujacy sie mozliwosciami ktorych nie znali rodzice. I dopiero dzieci dzieci, ktore beda mialy zapewnione dobry byt, zaczna czuc w sercach Polske?

Greenw, te ostanie zdjecia nie moje, mowilam z kredensu wynioslam... Swoje tez ma tylko mi taki jeden program szfankuje. Tylko Ci przypomne, prasowanie czeka nie ogladaj trampek tylko tani tani i zabieraj moja sterte!

Izabella, ten Lesmian wyzej to dalej nie to, ale to nizej to juz to.
Ostatnio edytowano N, 14.08.2005 07:04 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. N, 14.08.2005 06:55

Wieczorem

Wieczorem było, wieczorem,
Gdy zorza gasła nad borem.
Dzienny ulatniał się skwar,
Rosa nam spadła na głowy
I zmierzchem dymił się jar,
Jar kalinowy.

Z daleka idzie, z daleka
Ten mrok, co kwiatów się zrzeka.
Gdy płosząc ospałą woń,
Chłód powiał nad pola zżęte,
O moją zagrzałaś skroń
Dłonie zziębnięte.

Nie wolno patrzeć, nie wolno
Bez pieszczot w ciemność dokolną!
Zbłąkanych w obszarach pól
Nie złączy żaden sen złoty,
Ni lęk, ni zgroza, ni ból,
Nic - prócz pieszczoty!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi N, 14.08.2005 07:58

Witam w chłodny niedzielny poranek

M.C. - niech dalszym ciągiem w dyskusji o "... Nadziei" będzie tekst dawno już napisanej i zapomnianej piosenki Marka Grechuty z cyklu "Dziesięć ważnych słów" (to też tak na marginesie jutrzejszego święta)

"Ojczyzna"

Ty, pytasz mnie
czym ojczyzna jest
odpowiem
czyś chociaż raz
chodził po Rynku w Krakowie
czyś widział Wawel, komnaty, krużganki
miejsca, gdzie przeszłość dodaje ci sił
z tej historii wielkiej, dumnej
z władzy mocnej i rozumnej
czerpiesz dzisiaj wiarę
w kraju dobry los

Króla dzwon co kraj przenika
mowa Skargi, wzrok Stańczyka
przeszłość wielka, wzniosła
to Ojczyzna twa
to Ojczyzna twa

Jest jeszcze coś
co ten kraj
różni od innych
w uszach ci brzmi
od najmłodszych lat dziecinnych
wypełnia place, ulice i domy
znajomy zgiełk
twoja mowa co lśni
pięknym wierszem Mickiewicza
powieściami Sienkiewicza
z tej mowy
jak ze źródła
czerpiesz siłę swą
Mądre bajki Krasickiego
poematy Słowackiego
przeżyć twych bogactwo
to Ojczyzna twa
to Ojczyzna twa

I dzisiaj ty
żyjesz w kraju tak bogatym
historią, mową, sztuką
te trzy kwiaty
trzymasz w swych rękach
jak zegar pokoleń
muszą wciąż kwitnąć
by kraj dalej trwał
bez historii, mowy, sztuki
bez mądrości tej z nauki
naród się zamieni
w bezimienny kraj

Dziś Ojczyzna jest w potrzebie
czeka ciebie
wierzy w ciebie
tysiąc lat historii
patrzy w serce twe
masz obronić co najlepsze
by służyło Polsce jeszcze
liczy na twą pomoc
dziś Ojczyzna twa
dziś ojczyzna twa
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa N, 14.08.2005 09:25

HELLOŁSY KREDENS-Y!!!

Widzicie, jak się wyrobiłam w koreańskim?? Osłuchana jestem jak mało kto!!! Wieczór kina azjatyckiego robi swoje!! Trochę tylko głowa mnie boli od tego skupienia. Obejrzałam chyba wszystko, co jest w Kredensie. Z komediami miałam duży problem - nie wiedziałam, kiedy się śmiać, a sitcom-ów żadnych nie było. No, gdyby była ¦ciana, to może jeszcze, a tak, to nawet nie wiem, czy dobre. Szczerze mówiąc, to nawet nie jestem pewna, czy to w ogóle były komedie, czy może to tylko ta nalewka... Obyczajówka dramatyczna w ogóle mnie nie ruszyła, absolutnie nic się nie działo, trochę jak w polskim filmie. Gotowa byłam nawet trochę sobie popłakać, ale znowu nie wiedziałam kiedy. A że od pewnego momentu troszkę piłam na smutno, to się nawet bałam, że to mi może całkowicie zakłócić odbiór. Trochę lepiej było już przy kryminałach, a przy jednym, to nawet zgadłam, kto zabił. Fakt, było koło ratunkowe w postaci sceny, w której to było dokładnie pokazane, ale jednak to kino azjatyckie, nigdy nic nie wiadomo, a tu takie zaskoczenie, na plus!!! No, i wreszcie mój ulubiony gatunek - HORROR!!! To jest to!!! Bardzo dobrze zrobiłam, że zostawiłam na sam koniec, kiedy już byłam całkiem nieźle otrzaskana z językiem. Pełna przyjemność!!! Nie tylko, że wszystko zrozumiałam, ale jeszcze dokładnie wiedziałam, kiedy się bać!!! Schować się tylko nie miałam za co, bo ¦ciany nie było, ale wchodziłam pod bledzik, a w nim znalazłam dziurkę wygryzioną pewnie przez jakąś koreańską mysz, więc było w miarę O.K. Jednak dobrze, że mam to już za sobą!!! Ukulturalniona się czuję, ale jakim kosztem!!

Po tym seansie strasznie zrobiłam się głodna. Myślę sobie: trudno, raz kozie śmierć, zajrzę do tej lodówki! I wiecie, co w niej znalazłam?? Jajco!! Pusta była!! Z tej złości zrobiłam tak, jak kazała M.C. i pyrgnęłam do środka sztuczne kwiaty z wazonu. Boże, dlaczego ja do niej wcześniej nie zajrzałam...może w sytuacji przymusu zebrałabym się jednak do pójścia do sklepu i kupienia CZEGOKOLWIEK do jedzenia, a tak, to w nocy, i to jeszcze po obejrzeniu tylu horrorów - NIE MA MOWY!!! Zaczęłam więc dokładne oględziny tego, co się znajdowało w kuchni: zgrzewka wody mineralnej Perła Seulu, bez gazu (z gazem to była nalewka, no nie;)), jedno prawie wykończone opakowanie pieczywka dietetycznego, 3 kiełki sojowe, 1 jabłko (mocno nadgryzione), 2 ogórki KRAKUS w słoiku (data przydatności do spożycia mija dzisiaj), 1/5 słoika dżemu figowego z pleśnią, sól i pieprz do smaku, kawa, herbata. Załamałam się. Usiadłam i zaczęłam sobie przypominać wszystkie programy kulinarne jakie kiedykolwiek w życiu widziałam, w których podawano cudowne przepisy w stylu: "Jak z niczego zrobić coś". Ale z tych nerwów zupełnie nic nie przychodziło mi do głowy. Kurna, przecież nie samą nalewką człowiek żyje, co nie?? Noooo, może i żyje... Słuchajcie, dzisiaj problem jest nadal aktualny. Może ktoś podrzuci mi jakiś przepis, bo czuję, że zaczynam powoli tracić kontakt z rzeczywistością. Na miasto nie wyjdę za Chiny Ludowe, odpada. Gdyby była ¦ciana, to pewnie wyczarowałaby z tego jakąś szałową kolację, skoro potrafi zrobić rakietę WIECIE Z CZEGO;))) Teraz tak sobie myślę, że jeśli mimo wszystko udało mi się w ogóle zasnąć, to to nie było zmęczenie zwiedzaniem w necie, ani akcja "Sprzątanie Kredensu", ani kino azjatyckie, ani chyba nawet nalewka, tylko zwyczajnie GŁÓD!!

M.C. - do komody z profilami się doczłapałam, szukam czegoś odpowiedniego, bo z tego aktualnego profilu, to mi już tylko "z Kredensu" pasuje. Dziękuję za taką ścienno-kredensową gościnność, czyli po koreańsku SENK-YOU!
Kiedyś prosiłaś, żebym przejrzała dokładnie archiwum, jak już dotrę do Kredensu. Kochana - a jak to kurna znaleźć, masz pomysł?? Jak się dokopać?? Wszędzie pełno tynku..
Co do piosenki, to BINGO!!! Jak wróci ¦ciana, może ja już zejdę z głodu do tej pory, to upomnij się u Niej o punkty na tablicy. Ode mnie masz nagrodę na dole. A z tymi środkami, to myślę, że one są zupełnie O.K., czego nie można powiedzieć o mnie...za słabiutka jestem...Słuchaj, może jednak lepiej nie lizać tych zdjęć...?? Fuj!!! Jak ¦ciana wróci, jeśli wróci, a ja jeszcze nie będę w agonii, to zrobimy sobie razem zdjęcie samowyzwalaczem i tu wkleimy, może być??

Greenw - prasowania w Kredensie od cholery!!! Ale żelazka nie ma!! W tramwaj zwany pożądaniem to wskoczyłabym bez zastanowienia, tylko że w tej chwili, jedyną rzeczą, jakiej najbardziej na świecie pożądam, jest ŻARCIE!!! Inne atrakcje oprócz Kredensu, mówisz??? Czy Ty mnie w ogóle czytasz??? Kredens nazywasz atrakcją??? Dżizys...wybaczam Ci, bo nie wiesz, co mówisz..

Z aktualności: Kredens lśni Kubrickiem, dywan czerwony odkurzony, dopiero TERAZ!!!
Nalewka się powoli kończy, a wraz z nią mój weekend i moje życie...Orientację w czasie straciłam chyba bezpowrotnie, do tego zegarek stanął, ale już mi wszystko jedno. Jakie to ma teraz dla mnie znaczenie, czy jest noc czy dzień i która godzina. Na cholerę mi ta informacja?? I tak pewnie nie wrócę, bo nie dożyję..Tak więc spóźnienie na samolot mi raczej nie grozi..

Dziękuję wszystkim za wiersze, piosenki, obrazy...nie wiem, co bym teraz bez nich zrobiła..przepraszam, że się nie odnoszę, choć analizuję bardzo dokładnie, ale ja tu teraz walczyć muszę o przetrwanie...Boże, bokiem wyjdzie mi ten Kredens...

NA-RA
-----------------------------------------------------------------------------
Dla M.C. za zajęcie 1 miejsca w konkursie piosenki koreańskiej:

EVERY BREATH YOU TAKE - The Police

Every breath you take
Every move you make
Every bond you break
Every step you take
I'll be watching you

Every single day
Every word you say
Every game you play
Every night you stay
I'll be watching you

O can't you see
You belong to me
How my poor heart aches
with every step you take

Every move you make
Every vow you break
Every smile you fake
Every claim you stake
I'll be watching you

Since you've gone I been lost without a trace
I dream at night I can only see your face
I look around but it's you I can't replace
I keep crying baby please

Every move you make
Every vow you break
Every smile you fake
Every claim you stake
I'll be watching you
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za ewentualne błędy w tekście, ale ja już mam zaburzenia widzenia z głodu.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi N, 14.08.2005 11:04

MałgorzatoM - przestań użalać się nad soba i przyjmij wszelkie niedoskonałości gościnności ¦ciany z właściwą Tobie dumą... tym bardziej - teraz będzie - a HP to nie "mówiło"?
wszyscy Cię ostrzegali, że po tylu turnusach to nie ma rady, ale i będzie bałagan i lodówka też pusta, a Ty co - tak bez zastanowienia ciach w rakietę i do Kredensu? Każdy Polak na wyprawę zabiera ze sobą chińskie zupki i puszki, a Ty z pustami...?
Z koreańskim to sie i może osłuchałaś, ale pod ten bledzik to przed myszą co w nim dziurę wygryzła, a nie przed horrorem. Z tym głodem to też lekka przesada - masz zgrzewkę całkiem niezłej mineralizowanej wody a przecież wiesz, że bez jedzenia to człowiek długo wytrzyma, a bez wody nie. Poza tym masz koreańskiego laptopika, to co tam nie ma zakupów przez internet? chyba, że ten przyspieszony kurs koreańskiego nic Ci nie dał, no ale to już wyłącznie Twoja wina. Mogłaś bardziej się przyłożyć do nauki. Acha na ogórki możesz się zdecydować, bo według polskiej normy nawet miesiąc po terminie zjedzone też człowieka nie zatrują. Na ¦cianę nie licz, bo Ona teraz w drugiej Korei podgląda ćwiczenia do jakiegoś masowego pokazu - pokazała to nawet polska TV, no ale jak się chce oglądać filmy w wersji oryginalnej, to się nie wie gdzie jest pani domu. Porządków gratuluję - nareszcie zrobiłaś tam coś pożytecznego. Poza tym dlaczego tam tak długo siedzisz? może już pora wracać? Gość gościem, ale...

Marysiu B - jak podają i pokazują nasze media u Ciebie wciąż zima i dlatego dla Ciebie ta piosenka - stara jak świat oczywiście> Może masz gdzieś zakopiańskie wspomnienia...

"Czy pamiętasz tę noc..."

Piękna pani
uśmiech serdeczny z dala ślę
piękna pani
może już nie pamiętasz mnie
Pomyśl to wszak rok temu
tyś nie wiadomo czemu
pewnej nocy rzekła
kocham cię

Czy pamiętasz tę noc w Zakopanem
książyc świecił srebrzyście jak stal
po kobiercu ze śniegu usłanym
nasze sanie, gdzieś nas niosły w dal
cicha noc
śnieżna noc w Zakopanem
czy pamiętasz jak szybko mijał czas
takie chwile są niezapomniane
taka noc bywa tylko raz
(Z.Karasiński - Jelin)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa N, 14.08.2005 13:12

Haj!!

Słuchajcie, ja już tak dalej nie mogę, idę w miasto, muszę, inaczej się uduszę. A do cholery, niech się dzieje co chce. Jescze nie wiem kiedy i jak wrócę, ale może ktoś mnie podwiezie, gdy nie będę mogła dotrzeć...Taką mam nadzieję...

¦ciana, ja już Ci wszystko daruję!! W Kredensie jest bardzo fajnie, co ja mówię - JEST FANTASTYCZNIE!!! Tylko proszę Cię, wracaj już z tej roboty i zajmij się mną, chociaż przez chwilkę, chwileczkę...Czekaj na mnie z kolacją, może być papka zmiksowana ze wszystkiego, co jest aktualnie w kuchni, winko wyciągnij, bo go nigdzie nie mogłam znaleźć a nalewka na ukończeniu (ja - na wykończeniu). Jak się dotlenię i wzmocnię to może nawet z Tobą zatańczę. Taaaak, już ja z Tobą zatańczę!!!! Twoja Grejs.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB N, 14.08.2005 13:14

Teremi, dziekuje za piosenke. W Zakopanem bylam tuz przed matura, czyli wieki temu. Razem ze mna paczka z liceum - wspomnienia sa. U mnie zima trwa, od dwoch dni wieje /halny z Zakopanego?/. Nastepnym razem musze napisac o sporcie.
M.C., tak, w Puszczy Bialowieskiej zyje jeden niedzwiedz, z tych malutkich. Jak sie dobrze schowa, to w ogole go nie widac. Miejmy nadzieje, ze MalgosiaSz go nie rozdepcze.
MalgosiuM, zaskoczylas mnie. Bylam PRAWIE pewna, ze Sciana=Tolibek z Teksasu, ktory z HP zrobil sobie cos w rodzaju 'Seksmisji'. Jestem w kropce. Trzymaj sie tam w Kredensie /ale czego?/. Nie zazdroszcze.
Pozdrawiam serdecznie dobre dusze z HP. A teraz spadam do pubu.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez GrejSowa N, 14.08.2005 13:33

MarysiuB, śmieję się pełną gębą (nie jedzenia, oczywiście) z tej Seksmisji!! Jedyny ząb, jaki mam widać ze wszystkich stron!!! A Ty wiesz, że to jest całkiem możliwe??? Muszę to wszystko jeszcze raz przemyśleć i spróbować poukładać..Te zdjęcia na ścianach, to może być zmyła. I pamiętaj, że ¦ciana jeszcze nie wróciła z roboty, nigdy w życiu Jej nie widziałam...cholera wie, kogo zobaczę...teraz to się już boję nie na żarty...

A w Kredensie trzymam się odkurzacza, w razie co, to fruuu i już mnie nie ma;))))

Pozdrawiam Cię!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana N, 14.08.2005 15:20

Jestem. Jeszcze nie przeczytalam, co tu powypisywalayscie (-liscie, to tak na wypadek gdyby Rikki sie wpisal). Na wszelki wypadek przypomne Wam haslo dnia: Grejs klamie jak z nut! Reszta potem, czyli za chwile, czyli morze jest glebokie i szerokie, za to dno jak to dno, zawsze sie znajdzie.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. N, 14.08.2005 15:28

Sciana, na ucho Ci mowie, zeby Grejs nie slyszala, to jeszcze nie jest poniedzialek rano ('KTOS' Ci pewnie zegarki poprzestawial dla czadu)...
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa N, 14.08.2005 19:10

Cześć!

No, to już wiecie. ¦ciana wróciła z roboty. Przywitała się, tzn. podała mi rękę, moją ścisnęła tak mocno, że aż posiniała (rękawice, worki, te sprawy) i bąkneła: "Cześć, jestem ¦ciana", po czym poszła spać. Od ściany. Ja oczywiście nie śpię, bo mnie się nie chce spać. U mnie w głowie dzień, tzn. końcówka, ale jeszcze nie noc. Zdążyłyśmy sobie tylko zrobić razem zdjęcie samowyzwalaczem, tak jak Wam obiecałam i koniec części artystycznej powitania (stoimy na słynnym już stole...).
Tak więc niniejszym ogłaszam koniec filmu "Grejs sama w Kredensie 1". Co będzie dalej - nie mam pojęcia. Całkiem niewykluczone, że "Grejs sama w Kredensie 2". Na wszelki wypadek oświadczam: wszystko, co od tej chwili tu zostanie powiedziane, może być użyte przeciwko mnie. Ja w życiu never nie kłamię, w życiu Seulu!! A na nutach się nie znam, i tyle!!!

To na razie, trzymajcie kciuki! Wasza Grejs!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Baska N, 14.08.2005 23:00

Zdradżcie przynajmniej która jest która i spokojnej nocy.
Avatar użytkownika
Baska
 
Posty: 2549
Dołączył(a): Wt, 19.04.2005 16:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 14.08.2005 23:12

Grejs, to ta przy ¦cianie;)) Dobranoc, Basiu. Idę szybko spać, zanim smok wstanie...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana N, 14.08.2005 23:21

Sciana - to ta obok Grejs.
Dobranoc. Smok wlasnie wstal.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pn, 15.08.2005 00:11

Czesc dziewczyny i chlopaki! U mnie okna zaplakane deszczem. Nic to. Ide 'w miasto', po drodze wstapie do szpitala psychiatrycznego. Pobyt moze sie przedluzyc, wiec jakby co, to mnie nie szukajcie. Buziaczki dla wszystkich.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pn, 15.08.2005 00:26

Nic sie nie martwcie, badzcie cierpliwie - na Grejs przyjdzie kolej.
Tymczasem lece chronologicznie. Zaczynam na stronie # 153

MarysiuB - "Ja wysiadam" (oczywiscie ze juz bylo) to moje motto ostatnich tygodni. No i wlasnie wybralam "pozyc" zamiast "sciagac sie". Dobrze zrobilam?

Izabello - za "Modlitwe o wschodzie slonca" dziekuje. Gdzies w Kraju-Raju kurzy sie moja czarna plyta z tym sluchanym w nieskonczonosc utworem. To byly lata....

OluB - jak widac Grejs szykowala sie do urlopu oraz smarowala opowiesci z kredensu ---> oczywiscie wszystko sobie wymyslila w BRUDNOpisie zanim trafila do kredensu. Stad ta cisza.

MC - zdecydowanie Michal B. to nie oryginal. KJ to oryginal i basta!
Twoja skala mgly jest piekna! Tak jakby z mojej duszy wyjeta. Jest tylko jedna "zla" mgla w CA - na autostradzie 1, z SF do LA, w srodku nocy. Zero widocznosci i zakrety. To jest "mgla samobojcow".

MaSZa- dzieki za wiadomosci sportowe. I co? Wygraly? Ta Rosjanka Jelena jest dobra, prawda?
Za Olge J. (hi hi) dziekuje. Lubie stare piosenki Maanamu. Podkreslic sobie wezykiem: stare. Hi, hi.

Teremi - dzisiaj mi sie snilas, ale nie we mgle. Jadlysmy kolacje w pieknej restauracji i rozmawialysmy o ksiazkach. Nie bujam! Dzisiaj moja ostatnia oficjalna rozmowa. Woz albo przewoz. Decyzje mam, ale boje sie, ze beda mnie kusic i necic.
PS emalie wysle. Przepraszam, ze tak to wszystko dlugo trwa.

Przechodze na strone # 154.

MaSZa - no pewno, ze trzeba popatrzec jak rzucaja inni i wtedy 10 m dalej rzucic. To tak jak w zyciu.

Ibiza Iza - przeczytalam Twojego posta sto razy a moze 150, nie pamietam. I juz mi sie kreci w glowie od tego "serio", "na zarty". Zgubilam sie totalnie. Nie wiem czy mam przepraszac, czy wyjasniac, czy bic sie w piersi, czy cos tlumaczyc. "Nie wiem, sama nie wiem". Ja tez jestem zbuntowany rocznik, wiec sie buntuje i teraz. W HP nikogo nie ustawiamy pod sciana. Wypraszam sobie ustawianie KOGOKOLWIEK pod sciana.
A co to nog nie macie wlasnych, zeby sie utrzymac w pionie? Musicie sie o mnie opierac?
W HP istnieje TWA i tego sie nie da ukryc. Na tym polega uroda HP i Kredensu. Bez tego, nie byloby HP.
W HP nikt nikim nie pogardza. Oficjalnie oglaszam: od dzisiaj mozna pogardzac sciana. Mnie tam wsjo rawno. Dziele wszystko przez dwa. Z rownania wychodzi mi jedno: zart, czyli dodatnie Ph.
A....ja tam wole nie miec cnot wszelakich, za to wole byc "wredna", "zlosliwa" i "malpa".
Od wiekow trabimy z Kangurzyca, ze zginiemy w piekle, ale za to w doborowym towarzystwie. Nudzie mowimy NIE.
A teraz na serio: Izabello - jesli urazilo Cie cos, a szczegolnie ton dialogu MalgorzatyM i Sciany, to przepraszam, nie takie byly nasze (co nie Grejs?) intencje. A teraz czuje sie jak ten oskubany kurczak (a nie paw), z ktorego wyrwano piora na miekka podusie. Zimno mi bez pior.

Paniu Basiu z Warszawy - nawet pani nie wie, jak mnie HP oniesmiela!!!! Za kazdym razem, jak tutaj zagladam, trzese sie jak osika. Prosze sie nie bac. W grupie zawsze razniej.
To prawda "klopoty i nieszczescia" chodza stadami, a do tego tlum taki jak w Arce Noego.
Pozdrawiam. Sciana
PS Kaline Jedrusik uwielbiam wlasnie i szczegolnie za zmyslowosc i wzbudzanie kontrowersji.

MaSZa = Jane #2 - nie udawaj z ta skromnoscia fotograficzna, tylko wklejaj zdjecia. Moga by nieostre, z paluchami w kadrze. Wolnosc i swoboda.

MarysiuB - dzieki za "zolzowaty pion". Na Ciebie zawsze mozna liczyc (wersja serio).
Szafa gra (wersja zart).

Greenw - zgadzam sie - same przygluche zaby.

Strona # 155
Siostrom Jane (# 1 & # 2) dziekuje za swiatlo - ciagle swieci. Jeszcze nie wysiadlo.

Erico - to bedzie na temat strony 157, a nie 155- ale boje sie, ze jak dojde do 157, to zapomne o tym - jak juz cos wklejasz butaprenem do HP, to tego nie usuwaj, bo zostaja slady. "Dzien dobry" - odpowiada sciana.

Tutaj mala przerwa - doszlam do postu, w ktorym Grejs oznajmia, ze "dotarla" do Kredensu. Hi, hi. Zaraz sie zacznie.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Erica Pn, 15.08.2005 00:32

:))) Dobrego dnia. Dobrej nocy.
¦ciana, Ty to masz oczy... A ślady zacierałam, przydeptując ziemie i sypiąc liście... No i kiedy się nauczę,że HP to HP ;)
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez GrejSowa Pn, 15.08.2005 07:16

Iza, uspokój się bo mi się proca sama otwiera w Kredensie, a może i wystrzelić;))))

Zgadzam się, aby moje słowa, skierowane wyłącznie do KJ, które tu w dziobie przytargałaś z Korespondencji za swoim pozwoleniem, powiesić na ścianę (hi, hi) w HP, niech się każdy obryje na pamięć i niech już zawsze wszystko będzie jasne. Zawsze niech będzie słońce!!!!

Brak odpowiedzi, to nie zawsze kara, ja nie stosuję takich metod, nie znam ich i nie chcę znać. Zawsze jestem chętna do rozmowy, nie boję się wyciągnąć pierwsza rękę, nie boję się słowa przepraszam i ręki innych też nigdy nie odtrącam. Brak odpowiedzi, to czasem po prostu niewiedza co i jak napisać, żeby było dobrze, albo chęć przeczekania z obawy, że takie rozstrząsanie może trwać naprawdę bardzo długo, a ja tego zwyczajnie nie lubię, męczy mnie to, a nawet trochę się tego boję. Można czasem naprawdę daleko zabrnąć, zdarza się, że i za daleko. Ostatnio mam trochę problemów, potrzebuję przede wszystkim dużo pozytywnej energii i humoru. Brak odpowiedzi, to czasem również potrzeba czasu. Ile mi go dałaś na odpowiedź? Nie zmieściłam się? To przepraszam. Cierpliwość się opłaca, miałam zamiar do Ciebie odpisać. No, to masz już kolejne 2 powody, dla których może być mi przykro: wykorzystanie mojej korespondencji do KJ do własnych celów, posądzenie mnie o wymierzenie Tobie kary z premedytacją (czyt. cynizmem). Będziesz to znowu prostować? Będziemy to dalej wałkować? No, przecież mówię, że tak można w kółko. Chce Ci się? Bo mnie zdecydowanie nie. Na szczęście mam postępującą sklerozę i już niczego nie pamiętam.

Widzisz chyba, że nikt się tu na Ciebie nie gniewa, włącznie ze mną. Przykro mi było, ale się zmyło. "Przykro" ma na szczęście krótsze nogi niż "gniewa".

Weż się lepiej do roboty i wklejaj tu dalej wierszyki i piosenki, i nie bądź już leszko-kołakowska, jak mówi ¦ciana, tylko usiądź już na ziemi, dobra??? Ja się nie chcę denerwować z rana, bo i tak jestem już jak osika, siedzę i obgryzam z tych nerw paznokcie jedynym zębęm i czekam, aż Ona z tego swojego brudnopisu zacznie przepisywać na czysto. Wiesz, co tu się zaraz może dziać?? Wyspać się nie mogłam, tak szeleści kartkami, a jak chodzi po Kredensie, to strasznie szura. Jest wolny dzień, godzina po 8 rano a ja na nogach!!! Serca nie ma, mówię Ci.
¦ciana, LUDZIE CHCĄ SPAć!!!!!! CISZAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S.
"Magorzata" zamiast "Małgorzata" bardzo mi się podoba. Przypomina mi pewnego cudzoziemca, który tak właśnie do mnie mówił. Pracowaliśmy razem.
Ostatnio edytowano Pn, 15.08.2005 13:12 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pn, 15.08.2005 07:21

Gdzies sie budzi dzien a u mnie ciemna noc....

Iza Ibiza, Ty znowu noc zarywasz? Nie ma na swiecia nic piekniejszego niz spiace i sniace dziecko. Robie czasami moim dzieciom zdjecia gdy spia...Gdy sie tak na nich napatrze, to zaczynam wolniej oddychac, mysli mi sie prostuja, serce rowniej bije. Teraz tez.

MarysiuB, i o to wlasnie chodzi, Jane#2 boi sie myszy, gdyby jej taki malutki niedzwiedz sciezke przebiegl, to by sie dopieroo wystraszyla...
A ja widzialam kiedys duzego niedzwiedzia, tutaj w Kalifornii, nie tam w Bialowiezy. Jechalismy przez Yosemite, gdzie jak wiadomo niedzwiedzi w brod, ale nikt nie spodziewa sie tak naprawde ich zobaczyc. Ja bylam za kierowce. Wspinalismy sie pod gore, wokol lasy, lasy, lasy. Towarzystwo z tylu ucielo sobie drzemke. Ja skupiona na drodze, patrze i oczom nie wierze! Jakies 50 metrow przede mna, na droge wpadl brunatny niedzwiedz, spojrzal na zblizajacy sie samochod, zwolnil na ulamek sekundy, spojrzelismy sobie w oczy, i zniknal w zaroslach po drugiej stronie drogi. Wcale sie nie przestraszylam! Zdazylam tez wydac z siebie jakis nieokreslony okrzyk, ktory zbudzil mojego meza przekonanego, ze pakujemy sie wlasnie w drzewo. Moj maz twierdzi, ze On tez niedziwedzia widzial, ale tego nie jestem pewna... glupio Mu jest ze przespal taki moment...

Grejs, no w koncu jakies autentyczne zdjecia. A co ten stolik taki malutki? To co, ten mecz bokserski to tez taki dla lalek? Eeee, takimi ta ja juz sie dawno nie bawie....
W koreanskim sie podciagnelas, z tego co ja moge powiedziec, Hi, Hi. Ale ta Twoja nagroda, to wiesz, moglas sie troche wysilic. Wygrzebalas spod tego tynku jakis stary tekst co to go Sciana wyraznie szykowala dla Texmisji.

Teremi, piosenka piekna, chcialabym jakies krakowskie zdjecie wkleic, lecz chwilowo nie moge. Sprawdz poczte.

Pozno juz, dobrego dnia lub nocy.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pn, 15.08.2005 07:28

M.C., masz absolutną rację, przepraszam Cię najmocniej!! Już się poprawiam i dorzucam coś własnoręcznego...może być...??? Ta jasna kropka na górze, to łysy...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum