przez o. Pn, 05.09.2005 17:27
ewe, no byłam dziś na Modlińskiej, a to w zasadzie już bardzo niedaleko ;) a jak jesteśmy przy Tarchominie to sie odczep od tarchomińskich ścian! ja miałam w nich 1/3 udziału i moje było to bez zacieków na pewno!
soniu, trza było pić i pić i już! a jakby teście przyjechały to tiktaka i po sprawie! i nie krzycz na Połówka, bardzo Cię proszę! Połówek fajny jest ;)))))
ewe, nie seledynowy tylko 'słoneczny' czyli taki kogel mogel, o jakieś 2 tony mocniejszy niż tarchominkowy... do tego łóżeczko seledynowe... chciałam jeszcze drzwi seledynowe, ale chyba nic z tego...
idę po piwo, bo po dzisiejszym dniu mam na nie wielką ochotę... a już najbardziej mam ochotę usiaść na podkrakowskim tarasie z piwkiem, papierosem i sonią i posiedzieć... no i co z tego?