przewody pod lirycznym napięciem

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

przewody pod lirycznym napięciem

Postprzez rayen Pn, 03.10.2005 16:57

Pani krystyno, obejrzałam "panine" Wrózby
MIŁO¦ć- w filmie jest jej dużo, taka miłość też z odcieniem szlenstw, ten skręt do lasu, to Pani zdanie z błyskiem w oku :" Choć lepiej do samochodu" [ i ten uśmieszek].
Pozwolę sobie zauważyć, że i prywatnie musi drzemać w Pani ogień...
Podbał mi się Pani zadziorny z lekka stosunek do filmowego partnera, lubię osobiście takie charaktery, poczułam Panią w tym filmie a dla mnie to bardzo dobrze.
Oczywiście podobalo mi się jak Pani krzyczała na Pana Mathiasa, rośmieszyły mnie Pani stopy w samohodzie.
Nie była Pani rozedrgana i to było boskie.
Bardzo miło się na Pania patrzy.

A film sam w sobie-no cóż nie miałam dresczy. Zal mi tylko śmierci bohaterów, takiej szybkiej,z kumakiem w tle.Kumak jako los,fatum...
nie chce pisać o stosunkach polsko-niemiekich, bo mnie to nie interesuje,w filmie interesuje mnie los człowieka jako takiego, samego sobie. Nie przypadkiem więc zaytułowałam list do Pani "Przewody pod lirycznym napieciem"-to tytuł rozprawy naukowej o Cwietajewej, a dla pani Mariny człowiek, jego stany wewnętrzne byłyb. ważne,. nie ośmielam się pisać,że najważnijsze...nie jestem bowiem znawcą.
¦ciakam.PA

PS Lubię Panią, mądry z Pani człowiek.
rayen
 
Posty: 996
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:35

Postprzez Krystyna Janda Wt, 04.10.2005 21:49

A ja pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja