HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez MarysiaB Śr, 12.10.2005 12:31

Dzien dobry wieczorowa pora!
M.C., GDZIE TO PYTANIE?! Przeciez wiesz, jak lubie konkursy! Od razu bym startowala!
'Z franciszkowego opisu Emci' najbardziej mnie zainteresowal, rzecz jasna, kangur. A konkretnie: w jaki sposob zostal dostarczony do szkoly? Na smyczy, czy jak? Pajaki, weze i inne gady dla mnie nie nowina. Mamy tu troche tego dobra. Gdzies wyczytalam, ze piec z dziesieciu najbardziej jadowitych wezy na swiecie mieszka w Australii. A co tam! Pochwale sie! Tak sie szczesliwie zlozylo, ze jak dotad zadnego nie spotkalam na swojej drodze, no, po ulicach nie pelzaja. Ale jakby co, nie nalezy panikowac. Jak mowia najstarsi aborygenscy gorale: ty w swoja strone, a waz w swoja. Popularna forma rozrywki w tutejszych przedszkolach sa spotkania dzieci ze specjalistami-milosnikami wezy. Przychodzi taki ktos i prezentuje swoje bogate zbiory. Mozna sie pobawic, poglaskac, przytulic. Ola chodzila z wezem, takim grubszym, na szyi. Nie bylam i nie widzialam /moze i dobrze, bo moglabym popsuc zabawe/, ale przyniosla zdjecie. A w ubieglym roku w Australia Zoo /w Queensland/ trzymala malego krokodyla. No, taki folklor tu mamy.
Duska, piekna piosenke wkleilas. Pamietaj - nie szarzuj!
Dla wszystkich bezkresna Australia:

http://pejzaze.onet.pl/23318,g,1,25,galeria.html
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez sonja Śr, 12.10.2005 12:39

grejs! kalmsa ze zazyj bo sie wykonczysz kobito z nerw!
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez GrejSowa Śr, 12.10.2005 13:06

...a to w ogóle dobre jest...? no, to poczęstuj koleżankę z HP, uspokoimy się razem, szkoda tych nerw, co nie?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sonja Śr, 12.10.2005 13:49

bardzo dobre....Pozdrawiam
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez GrejSowa Śr, 12.10.2005 13:50

...na żądanie raz można...;-)))))))))))))) Odpozdrawiam.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Marysia Śr, 12.10.2005 13:58

Marysiu B. W Polsce też jak widać noszą węże na szyi...37 kg, wąż oczywiście...
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Ściana Śr, 12.10.2005 14:08

Wkladam piosenke do spiewnika. Dobranoc HP.

"Rano czekam na wieczór
Nocą czekam na dzień
W grudniu czekam na lipiec
Za to w maju na śnieg...
Myślisz znów o odjeździe
Czy zostajesz tu, bo
Coś wydarzy się wreszcie
Sama nie wiem już co?
Tylko czuję, że teraz
To nie ważne już jest
Wszystko jedno czy słońce czy deszcz.

Już nie marzysz o sławie
Już się nigdzie nie spieszysz
Wszystkich lubisz...
...no, prawie...
...każdą chwilą się cieszysz
Każdą chwilę zatrzymam
Żeby się nie kończyła
Nie kończyła...
To podobno nazywa się `miłość`.

Na podziemnym peronie
Znam dokładnie swój cel
Będziesz jechać w tę stronę
Którą on wybrać chce.
Gdy wysiądzie na stacji
Ty zostaniesz z nim tu
Zanim żegnać się zacznę
Chcesz zobaczyć go znów.
A na dworze...
No właśnie?
Niech się dzieje, co chcesz
Wszystko jedno, czy słońce czy deszcz.

Już nie marzysz o sławie
Już się nigdzie nie spieszysz
Ty go kochasz ...
No, prawie...
Każdą chwilą się cieszysz
Każdą chwilę zatrzymam
Żeby się nie kończyła,
Nie kończyła...
Jeśli miejsce przy sobie
Choćby małe mi da
Może kiedyś mu powiem
Że to cały mój świat
Ty nazwałaś to `miłość'
I mów sobie, co chcesz
Ja zwyczajnie go kocham
Tak jak słońce, jak deszcz... "

(spiew: Sciana, oryginalne wykonanie: Musical Metro J.J i J.S z Tearu Buffo)
tekst: www.nutka.pl

PS Grejs. Nie ma za co.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Śr, 12.10.2005 15:01

Marysiu! Ale sztuka! Czyzby piec pozostalych wezy przenioslo sie do Polski?/smieje sie/. Zdjecia Oli mam w ktoryms pudelku. Jak sie dokopie do nich w wolnej chwili, to zamieszcze. Bylaby niezla para. A ten odwazny, przystojny pan to moze Twoj maz?
M.C., zapomnialam Ci napisac, ze w tym snie, co to niby byla Teremi /co u Ciebie slychac?/, to bylam ja. Tak wynika z opisu.
Serdecznosci i spadunek. Ide poczytac, ale cos tak czuje, ze nie przetrzymam pierwszej strony. U mnie WIOSNA!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Małgosia Sz Śr, 12.10.2005 16:40

Emciu - pewnie zaraz tutaj zajrzysz. Usiądź wygodnie i bezpiecznie przed lekturą, żebyś "qrna nie pierdyknęła" (konkurs: kogo cytuję?)!
Ale ja w sprawie Twojego konkursu. Chyba jest za trudny dla nas w HP. Nawet nie rozumiemy zasad. Za dużo a) nalewki, b) sake, c) sangrii, d) wina kalifornijskiego, e) białego winka z Australii? Uwaga - wszystkie odpowiedzi mogą być prawidłowe.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Śr, 12.10.2005 17:39

Czolem zwierzyniec,

Kurcze, trzeba mnie bylo na ten show obudzic, telefon macie, ja tez mam, starej daty bo to nie Azja ale mam. Cholera nie moge sie skupic SHOW mam przed oczami. Kota to sobie mozecie na drutach wydziergac, moj jeszcze nie doszedl do siebie po Franciszku.

Grejs, strzelam prosto w dziesiatke, pytan nie potrzebuje i sama sobie odpowiem. RANDKA=SHOW.

Zawiodlam sie, jak to zasady konkursu z zyrafa niezroumiale?!?! Co tu sa sami sluchowcy ?!?! Dzizyz, przypatrzcie sie ludzie ze zrozumieniem!!! "Wstyd mi za Was"!!! Zdjecie jest jak kawa na lawe. No chyba ze prawa zwierzat Wam gdzies wisza!? Tak zdegustowana, daje Wam jeszcze 24 godziny. Akuratnie jak otrzezwiejecie po tym szole, szake i nie tylko. Na pocieszenie dam Wam zdjecie weza krolewskiego lub mlecznego, oba sa podobne, trudno je rozroznic, moze byc dwa w jednym. Taki wlasnie byl waz w dniu sw Franciszka. Ladny i lagodny. Jest jeszcze jeden, bardzo podobny do mlecznego, ale wcale nie lagodny. Rozni je tylko kolejnosc i odcienie paskow. Ale tego w sklepach zoologicznych nie sprzedaja.

Kangurzyco, Ty taka doslowna i przyziemna (hi, hi) musisz byc. Jak to, jak kangura przyniesli? Malutki byl.
Ps. To bylas TY? Aaaa.

MaSza, ja bym sie nie martwila jak Grejs leci z n-tego pietra. Wiadomo, Kot zawsze spada na ... blaszany dach (hi, hi).

Sciana, ratlerek, sprawa gleboka i sercowa. Dobrze ze tylko/az SLUCHASZ. Huski sa cudne i strasznie przylepne (hi, hi). (Czasami to nie wiem z czego ja sie smieje. Zdarza Wam sie to? Czy to wystarczajacy powod do leczenia w RZYMIE?). Taki jeden, niebieski na dwoje oczu, przylepil sie do mnie kiedys w k-r. Mialam mu ochote dac w morde (chyba cytat). Powtarzam, to byl pies. Ten Twoj dwukolorowooczny wyraznie wskazuje na pewne rozdwojenie. Sprawa na dluzsza analize.

Byly jeszcze jakiez zwierzeta? Kangurzyca, znowu sie chwali, piewszy raz w tym miesiacu. Zdjecia ladne. Weze widze czesto. Przy targowisku, co tydzien, stoi facet z wezem. Troche mniejszy niz na zdjeciu Marysi, (waz znaczy sie), boa dusiciel. Dzieci uwielbiaja go glaskac. Moj maz twierdzi, ze tylklo zboczeniec moze sie tak exhibicjonowac z wezem. Dlaczego od razu zboczeniec, co weza sobie nie mozna na targ przyniesc?! A u mojej znajomej waz, grzechotnik wlazl do szafy. Taka jest cena za mieszkanie blisko natury. Wcale sie nie przestraszyla i lopata go. Szkoda bylo weza, ale co miala kobita zrobic, nie? A drugiego to przejechala samochodem przed garazem, dlugi byl. To juz mnie troche zdenerwowalo, co jej ten waz przeszkadzal, poszedby sobie gdzies i moze wcale nie do closetu. Ja osobiscie pewnego poranka wykopalam cale gniazdo wezy. Serce mi stanelo, ale nogi nie zawiodly. Do dzisiaj nie wiem czy to byly grzechotniki czy nie. Bo tutaj sa, jeszcze bardzo podobne do grzechotnikow, weze ogrodowe. Rozni ich tylko ksztalt glowy. Ale komu by starzczylo zimnej krwi zeby przypatrywac sie glowom sssyczacych w gniezdzie wezy, 'ej?

To by bylo na tyle. Cudny dzien jest.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez duska38 Śr, 12.10.2005 18:22

UFFF! No na tę stronę to trzeba mieć mocne nerwy!...
M.C. - to ja juz wolę Polską rzeczywistość...takie tam zwyczajne koty i psy...to i pogłaskać można i....wogóle...
¦ciana - śpisz?...No i dobrze ...Bo widzisz Kochana wszystko Ci się pokiełbasiło...
Rano - czekamy na pachnącą kawę,
Nocą - na kolorowe sny,
W grudniu - na śnieg i choinkę,
W mauju - na pachnące bzy i...miłość, tę od pierwszego spojrzenia..
No i chyba tak nie do końca wszystko jedno...czy słońce czy deszcz..
Oj! Kobieto - przemęczenie...przemęczenie...

MaSza - ten test Emci to test wielokrotnego wyboru...Wszystkie odpowiedzi są PRAWIDŁOWE!

Acha! i jeszcze raz ¦cianulka! Och! SZOŁ to Ty mi odwaliłaś nawet 1/2 nie zrozumiałam...weź poprawkę że nie wszyscy tak biegle kumają po angielsku...no ale cóż trza się było uczyć w czas - a nie teraz narzekać...
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez Marysia Śr, 12.10.2005 18:52

Marysiu B. Tak, ten starszy pan, któremu wąż wisi na szyi - to mój mąż. Wąż podobno nakarmiony (zjadł króliczka....bu....) i ogłupiony światłem stroboskopowym, tak spokojnie się zachowuje. A występ był na weselu, po prostu. Marysiu, zamieść proszę zdjęcia Oli.

Czytam nieraz HP, mało się wtrącam, ale lubię Was czytać. I fatycznie, pomieszanie z poplataniem, wiosnam, jesień, lato, zima, różne pory dnia i nocy w tym HP się przeplatają. Ale, czy to nie cudowne, ludzie na różnych końcach świata mają tyle wspólnego.

Pozdrawiam całe HP!

Duśka, trzymam kciuki, by wszystko było dobrze.
A gdzie nam Izabellla zniknęła?
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez GrejSowa Śr, 12.10.2005 20:19

Soniu, wiem, że tu zaglądasz czasem, więc chciałam Ci podziękować za Kalms. Jestem teraz niespotykanie spokojny człowiek. Aż nie poznaję siebie, mówię Ci. Pozwalam sobie na mały rewanżyk i polecam Ci coś na.... świerzb. Narzekałaś niedawno na język...Polecam. Stosuję od dawna z wyśmienitym skutkiem. To naprawdę działa, czego i Tobie życzę ;-))))
Wybierz wersję dla siebie:
Ostatnio edytowano Śr, 12.10.2005 20:22 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Śr, 12.10.2005 20:22

Wdepnelam tylko na sekunde bo kolega ma urodziny, to nie wypada przy kompie tortu jesc.

Duska, pudlo, KONKRETNE pytanie i odpowiedz istnieja. Tak latwo nie ma.

Na angielski lub jakikolwiek nigdy nie jest za pozno. Moja znajoma uczyla sie niemieckiego, gdyz jej urodzony we Francji wnuk nie mowil po polsku. Francuski jej nie lezal, a jemu polski nie wychodzil. Niemiecki znali oboje. podobno po 13 roku zycia juz nie osiaga sie poziomu rodowidego rozmowcy. Wyjatkow jest nie wiele. Znowu sie smieje, tym razem z konkretnych skojarzen. Sciana uwazaj zebys sobie jezyka na tym oxfordzkim akcencie z Nowej Z nie polamala.

Marysiu szkoda ze malo tu piszesz, lubie jak od czasu do czasu zagladniesz. Juz dawno chcialam spytac o to samo, Izabella?

Spadam na tort.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Śr, 12.10.2005 20:24

Grejs, co znowu sie w farmaceutke zabawiasz pod stolem? Grejs spokojna, HA, HA, cale szczescie ze tortu jeszcze nie zaczelam jesc.
Ostatnio edytowano Śr, 12.10.2005 20:38 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Śr, 12.10.2005 20:26

O, cześć Emcia!!! Ty się nie boj!! Tort wypada jeść przy kompie, tylko klawiaturę schowaj. Wydłubywanie tortu spomiędzy klawiszy do przyjemności nie należy. To już może faktycznie lepiej spadnij na ten tort. Byle nie za nisko ;-))) Samczego!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sonia Śr, 12.10.2005 20:33

Dzieki pomogło......na razie jakby co trzymam w pogotowiu:)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez sonia Śr, 12.10.2005 20:34

Dzieki pomogło......na razie jakby co trzymam w pogotowiu:)


ps. jak to zagladam tu??? ja tu tzn na forum jestem wciaż i stale.........Pozdr
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez M.C. Śr, 12.10.2005 20:38

Grejs, cala sie upapralam, trzeba bylo minie wczesniej ostrzyc, ale tort dobry byl, puszysty.

Czolem Soniu.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Śr, 12.10.2005 20:56

Emcia, dawaj tu zaraz swoje zdjęcie jak jesteś zapaćkana tym tortem!!! To będzie wzdęcie, tfu, zdjęcie roku!! A nadaje się przed 23.00???? Nie wiem tylko, co ma strzyżenie do tego, ale jak Cię znam, to nic.
Trafiłaś jednak w dziesiątkę, bo strzyżenie to moje hobby. Obcinam włosy mojej Mamie, Miśkowi i sobie (!) i powiem nieskromnie, że z rewelacyjnym skutkiem. Lepiej nie gadaj tyle, tylko siadaj. Jak strzyżemy????? W zamian chcę kawałek tortu. Zjem bez popitki. Na-ra.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum