HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez duska38 N, 13.11.2005 12:42

Pusto wszędzie ...głucho wszędzie...co to będzie - co to będzie...?

Ahoj! przygodo...witam WSZYSTKICH, których TU oczywiście ni ma....Bo należy się przyzwyczaić, że niedzielnie to tu "puchy" i bezruch jakowyś....
A ja postanowiłam przesiedzieć CAŁY BOŻY NIEDZIELNY DZIEń przed netem....
Wykorzystać czas na maxa Kochani! - boż to moje ostatnie "sekundy błogiego lenistwa"...
jutro wracam do pracy...

A dla Was Kochani - do D¦K załączam:

Nie, nie możesz teraz odejść - Hani Banaszak


Nie, nie możesz teraz odejść
Bierzesz mi ostatnią wodę
Żar pustyni pali mnie
Bezlitosna płowa pustka
Mam spękane suche usta
Pocałunek mój to krew

Nie, nie możesz teraz odejść
Kiedy cała jestem głodem
Twoich oczu, dłoni twych
Mów, powiedz, że zostaniesz jeszcze
Nim odbierzesz mi powietrze
Zanim wejdę w wielkie nic

Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobię wszystko, tylko bądź
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę...
Zimnym ogniem czarnych słońc

Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz listki takie młode
Nim jesieni rdza i śmierć
Bądź - proszę cię na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej

Bądź - proszę cię na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej

Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobię wszystko, tylko bądź
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę...
Zimnym ogniem czarnych słońc

Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz listki takie młode
Nim jesieni rdza i śmierć
Bądź - proszę cię na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej

Bądź - proszę cię na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez Ściana N, 13.11.2005 15:31

Co Wy z tymi pustkami? Jakie pusto? Jakie glucho? Przeciez jest piosenka. Przeciez cala sala spiewa z nami. Voila.

"Był raz bal na sto par,
Pan wodzirej wprost szalał po sali:
"Koszyk raz! Kółko dwa!"
A pod oknem samotnie bez pani
Siedział pan, smętny pan,
Taki, co to nie pije, nie pali.
A tłum szalał,
Hiszpański walc cud ten wyprawił
I wszyscy śpiewali go tak:
Cała sala śpiewa z nami,
Tańcząc walca - walczyka parami,
Na tym balu nad balami takim,
Co się pamięta latami.
Gdzieś Hiszpania za górami,
A tu zima, karnawał jest z nami.
Raz się żyje, zakręćmy walczyka ten raz,
Hiszpański walczyk w sam raz.

Więc ten pan, smętny pan
Zdenerwował się, proszę państwa, okropnie.
Pojął, że właśnie on
Może życie przesiedzieć przy oknie.
Nagle wstał, ruszył w tan,
Walc hiszpański mu dodał odwagi.
Z tłumem szalał,
Hiszpański walc cud ten wyprawił
I wszyscy śpiewali go tak:
Cała sala śpiewa z nami ..."

(J.Polomski)

PS Przeciez mozna spiewac przez lzy....
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa N, 13.11.2005 16:57

¦cianulka, oczywiście, że można, pod warunkiem, że są to łzy śmiechu, paniała?

Przepraszam, czy jest na sali, tfu, w HP wodzirej? Nie ma...? No, dobra, to mogę być ja, a co mi tam, raz się żyje, co nie? Z braku laku dobry kit. Z braku wodzireja dobra Grejs. (przysłowie ludowe).
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Był raz bal na sto par,
/znaczy się dwieście sztuk/

Pan wodzirej wprost szalał po sali:
/jakbym to widziała/

"Koszyk raz! Kółko dwa!"
/Dwa tysiace za koszyk???? Bez przesady!/

A pod oknem samotnie bez pani
/bidulek.../

Siedział pan, smętny pan,
/jak wyżej../

Taki, co to nie pije, nie pali.
/bujać to my, ale nie nas!/

A tłum szalał,
/coś tam się czytało o psychologii tłumu.../

Hiszpański walc cud ten wyprawił
/sie zdziwiłam...stawiałam na żyto/

I wszyscy śpiewali go tak:
/dobre sobie: RYCZELI/

Cała sala śpiewa z nami,
/dwieście gardeł! o dzizys!/

Tańcząc walca - walczyka parami,
/cooo???? nic nie słyszęęęęę!!!!!/

Na tym balu nad balami takim,
/znaczy sie superbalu/

Co się pamięta latami.
/o ile się nie żre za dużo masła/

Gdzieś Hiszpania za górami,
/zaraz, gdzie to moja mapa....?/

A tu zima, karnawał jest z nami.
/i moc też/

Raz się żyje, zakręćmy walczyka ten raz,
/może i raz, chcę o tym porozmawiać/

Hiszpański walczyk w sam raz.
/nie wiem, ale walc jakoś mnie nie kręci, sorry/

Więc ten pan, smętny pan
/bidulek, znaczy się/

Zdenerwował się, proszę państwa, okropnie.
/jego problem/

Pojął, że właśnie on
/gratuluję wyboru/

Może życie przesiedzieć przy oknie.
/good luck!!!/

Nagle wstał, ruszył w tan,
/aż się przestraszyłam/

Walc hiszpański mu dodał odwagi.
/a ja tam dalej stawiam na żyto/

Z tłumem szalał,
/j.w., książka ta a ta, rozdział ten a ten, strona ta a ta/

Hiszpański walc cud ten wyprawił
/dupa tam, wiadomo, że ŻYTO/

I wszyscy śpiewali go tak:
/gdzie są moje stopery...?/

Cała sala śpiewa z nami,
/a to sala może śpiewać?/

Tańcząc walca - walczyka parami,
/para za parą, ja ze swoją starą, ha ha/

Na tym balu nad balami takim,
/polemizowałabym/

Co się pamięta latami.
/BILOBIL. to była reklama/

Gdzieś Hiszpania za górami,
/kurna, nie mogę sobie przypomnieć nazwy/

A tu zima, karnawał jest z nami.
/elektrownia zaś nie - kalolryfery nie grzeją/

Raz się żyje, zakręćmy walczyka ten raz,
/dobra, ale najpierw aviomarin proszę!/

Hiszpański walczyk w sam raz.
/no, może i tak/
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra, czas na pytanie konkursowe: Czy ktoś wie, jak Jurek Połomski wskakuje na scenę? (słynny "podskok Połomskiego"). Odpowiedzi, w formie własnych nagrań video prezentujących słynny podskok, proszę wysyłać na adres HP. Nagroda główna - hiszpański walc z Jurkiem Połomskim. Z podskokiem, ma się rozumieć. NA-RA.
Ostatnio edytowano N, 13.11.2005 17:12 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez duska38 N, 13.11.2005 17:05

No dobra...

Voila

Grejs! jak przystało na dobrego wodzireja...koniec walczyka! - prosim o cóś inkszego...
¦ciana! - otrzyj łzy! - czy mogę prosic do tańca...z pewną acz nieśmiałością....

Rock'n roll na dobry początek - Budka...

Wielkie lody ruszyły, disco wreszcie trafił szlag
Zima prawie się zmyła, rock'n'rollem pachnie kraj.
Wszędzie jakby był znów nowy duch, nowy luz,
Dobra stara muzyka między nami żyje znów.

Zrób coś też i ty dla rock'n'rolla,
Zrób coś też i ty dla rock'n'rolla. (2x)

Głupio byłoby czekać póki dobra passa trwa,
Życie szybko ucieka, nie ma sensu z boku stać.
Jeśli serio chcesz dalej w tym rytmie żyć,
Samo to się nie zrobi, jeśli ty nie zrobisz nic.

Zrób coś też i ty dla rock'n'rolla,
Zrób coś też i ty dla rock'n'rolla. (2x)

Wielkie lody ruszyły, ale to nie koniec z tym,
Chociaż licho się skryło, gdzieś po kątach jeszcze śpi.
Otwórz okna i drzwi, cały swój przewietrz dom,
Niech z przeciągiem wyleci stare, zasiedziałe zło.
Disco wreszcie trafił szlag,
Rock'n'rollem pachnie kraj.
Póki dobra passa trwa,
Nie ma sensu z boku stać.
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez duska38 N, 13.11.2005 17:19

Ufff! ale siem zssapałam...ODBIJANY!
Grej - mogiem prosić...

Bal w remizie - wespół z zespól Golec uOrkiestra


Szczyci się nią straż pożarna
Każda wieś i każda gmina
W niej dla nowych wciąż pokoleń
Rok sią kończy i zaczyna

Na zabawy i wesela
Wciąż przyciąga ludzi mrowie
Zdarza się że jest w niej ciaśniej
Niż na przejściu w Kołbaskowie

Ref. Baluj z nami góralami
Szusuj w tańcu ósemkami
Nie mocz nosa bo na dechach
Nie wyrobisz z zakrętami

l nie żałuj że nie jesteś
W Sydney w Rio lub na Krecie
Bo na pewno bal w Remizie
To najlepszy bal na świecie

Rżnie orkiestra hit za hitem
W oczach widać błysk szalony
Po godzinie prawie każdy
W końcu pada wytrzęsiony

Ale wszystkich w mig ożywia
Chwila bardzo uroczysta
Humor wraca gdy podają
Flaki i golonek trzysta

Smacznego... ide do baru na lampkę czerwonego wina...
To tak na trawienie - po tych flaczkach....
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez GrejSowa N, 13.11.2005 17:29

Duśka, no, ma się rozumieć, że mogiesz!!! Mogiesz nawet prowadzić, niech stracę!!!
A ja Cię ścisnę w pasie, dobra? Możem się tak umówić? Aha, przytargaj i mnie jedne lampkie, kochana. Strasznie mnie się pić chce...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Trzynastka N, 13.11.2005 17:44

Wow, widze, ze HP poprawia nie tylko zdrowie czerwonym winem, ale i kondycje tancem.
Babki, kiecki tez pozamieniajcie na czerwone i efekt murowany, jak w piosence.
Lazi mi po glowie....taniec w klubie, od dwu tygodni. Jutro jade sprawdzic, czy maja klasy. Shall we dance?
Moze Wy, ja do roboty, jak mi dzis wiatr glowy nie urwie, to zrobi to wieczorem wino.
Wam swietnej zabawy!
Kmaciej, dzieki za owocne wstapienie tutaj.

LADY IN RED

I’ve never seen you looking so lovely as you did tonight
I’ve never seen you shine so bright
I’ve never seen so many men ask you if you wanted to dance
They’re looking for a little romance
Given half a chance
And I’ve never seen that dress you’re wearing
Or that highlights in your hair
That catch your eyes
I have been blind

The lady in red is dancing with me
Cheek to cheek
There’s nobody here
It’s just you and me
It’s where I wanna be
But I hardly know this beauty by my side
I’ll never forget the way you look tonight

I’ve never seen you looking so gorgeous as you did tonight
I’ve never seen you shine so bright you were amazing
I’ve never seen so many people want to be there by your side
And when you turned to me and smiled it took my breath away
And I have never had such a feeling such a feeling
Of complete and utter love, as I do tonight

The lady in red is dancing with me
Cheek to cheek
There’s nobody here
It’s just you and me
It’s where I wanna be
But I hardly know this beauty by my side
I’ll never forget the way you look tonight

I never will forget the way you look tonight
The lady in red
My lady in red
I love you

P.S. Moj syn wczoraj ukradl CD z takimi starociami do swojego samochodu, a mnie zalaczyl do mojego probki utworow ze swojej pierwszej plyty. Ukaze sie na Christmas. Slucham raz po raz, nie moge uwierzyc, ze to moje dziecko, zmienia glos, zamienia sie w mlodego mezczyzne, ktory opowiada o tym, co czuje. Dla mnie niesamowite, taki osobisty efekt dojrzewania przelany w muzyce i slowach. Wszystko to stalo sie mimochodem, ktos zauwazyl starania i tak sie potoczylo. Kiedys moze o tym Wam napisze.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez duska38 N, 13.11.2005 17:57

Kurde! - alem tam był tłok...Juz wracam Kochana! - szarpnęłam cała butelkę...a co tam będę obracać w kółko...

¦ciana uważaj! Julia i ja - Czyli GREJS i ja...Sośnickiej się soś spomidorowało..

Gdy odjechał Wielki Wóz, zrobiło mi się żal...
Wszyscy pojechali już na Mleczną Drogę, na bal,
a Julia i ja przez całą noc szykujemy cudów moc
i jutro, skoro świt, te cuda będą służyć ci... /już MY się o to postaramy!/

Słoneczne skry, w których śmiech śpi,
co kluczem jest do wszystkich ludzi,
i słowa dwa, a kto je zna,
ten w każdym sercu miłość wzbudzi
i innych rzeczy sto, więc przyjdź i wybierz coś. /Oj! koniecznie coś wybierz!/

Choć oczy czasem kleją się, nie można dać im spać,
jaki byłby jutro świat, gdyby nie Julia i ja,
bo Julia i ja przez całą noc szykujemy cudów moc
i jutro, skoro świt, te cuda będą służyć ci... /¦ciana - no nie daj się prosić.../

Klamka ze szkła, co sama gra,
kiedy samotność drzwi uchyla...
Zegar, co raz zatrzyma czas,
gdy twoja wielka szansa mija
i innych rzeczy sto, więc przyjdź i wybierz coś.

/ w s t a w k a /

Bo julia i ja wtedy, gdy śpisz / a możesz spać spokojnie - nasza w tym głowa/
w mig możemy pomóc ci;
zapłatą będzie nam kropelka twojej krwi... / błekitnej w końcu nigdy za wiele/

Uwierz, lub nie, ale my dwie,
my mamy dom ze złota cały
na jednej z gwiazd, przy której świat
jest nieskończenie śmiesznie mały,
więc napisz do nas list, a my będziemy wdzięczne ci!
Więc napisz do nas list, a my będziemy wdzięczne ci!
Julia i ja!

Twoje lekko skołowacone /czerwonym winem - oczywiście/ GREJS i...ja.
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez greenw N, 13.11.2005 20:20

co powiecie na cza czę ??

---Jak to nigdy, jak to nigdy nie wiadomo
Czego trzeba by niemądry przemóc wstyd
Czasem słowik albo księżyc komuś pomógł
Albo pomógł ten gorący rytm

Serduszko puka w rytmie cza cza
Miłości szuka w rytmie cza cza
Wiruje wszystko w rytmie cza cza
Gdy jesteś blisko i gdy patrzę w oczy twe
Migoce płomień w rytmie cza cza
Pulsują skronie w rytmie cza cza
Pocałuj miły w rytmie cza cza
Już nie mam siły przed kochaniem bronić się

Księżyc nie pomógł wcale
Słowik tak samo nie
Nagle tu na tej sali
Ta jedna cza cza cza cza cza cza cza cza odmieniła mnie---
Avatar użytkownika
greenw
 
Posty: 243
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:14
Lokalizacja: Reading

Postprzez duska38 N, 13.11.2005 22:09

No dobra Greenw - niech będzie ta cza - cza....Czy można PROSIć?

Czy czuje pani cha-che

Panie i Panowie!
Najważniejsze jest osobiste zdrowie.
A żeby zdrowym być, nie wolno tyć,
Nie wolno jeść, nie wolno pić, nie wolno żyć...
Ja się nie boję utyć - i tutaj ukłon w stronę dam:
Pardon, madame, pardon, pytanie jedno mam:

Czy czuje pani cza-czę, czy cza-czę pani zna?
Ja pani wytłumaczę, co znaczy cza cza cza,
Ma cza-cza wiele znaczeń i tylko słowa dwa:
Cza cza cza u! ooo mmm

Do cza-czy tak niewiele trza, tylko nogi dwie
I tylko biodra dwa, by tańczyć do białego dnia...
Dwie nogi pani ma i biodra chyba dwa?
Więc tańczmy - niby co, cza-cza? nie! Cza cza cza! Aha! mmm

Cza cza cza, tak czyta się, a pisze się cha cha cha,
Aa cha cha, gdy w rytmie cza-czy, to... o, pardon!
Ist ich muß etwas sagen wein ich Hag weines fragen...
Mmm finlen Sie den tscha-tscha kennen Sie den Tanz,
Der cha-cha ist fill Beste, aus alte kontra Tanz...
Ich bitte nicht zum tanze, ich warte was als du Sie samt...
O.K. boy, I can dance this cha cha with you... ua dee dee boo!


Cza cza cza, so lernen wie und schreiben wie cha cha cha,
A cha cha, mit diese Rhitmus, man mit muß, man mit muß,
Auch Apfeln muß mit muss...
Tiepier tiebie, Natasza, ja budu prigłaszat',
Słuszaj! igrajut cza-cza, pajdziom patańcowat'?
Nu, szto że ty, Nataszka! Nie zlijsia na mienia!
Pajdziom! Dwa szaga ty, tri szaga ja, da? No, da...


Da da da, czitajem tak, no piszem my cha cha cha,
A cha cha, gdy w rytmie cza-czy, to...
I tu można takie dzwoneczki, tak: pigidigiding, pigidigida...
Już czuje pani cza-czę, już cza-czę pani zna,
Już nic nie przetłumaczę, bo szkoda dnia.
Tańczymy razem cza-czę i w rytmie cza cza cza
Ja słyszę pani śmiech radosny - no? Qua qua qua???
Qua qua qua!!!

Ty prrrr, ratata, ratata tadada taradarada
Da ratata, tada tada tada tada rata
Ta tatata, ra tratata...
Rata taratatata - u! ooo...

I w tym rytmie zasuwam do łóżeczka....DOBRANOC WSZYSTKIM!
To był dzień w stylu "taniec z gwiazdami"....
Dziemkujem...
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez maradali N, 13.11.2005 22:31

skad Wy tyle tekstow znacie?!
maradali
 
Posty: 650
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 21:51
Lokalizacja: Europa

Postprzez Ściana N, 13.11.2005 22:47

A co powiecie na tango?
A jak tango, to tylko Maanam. Voila.

"Podaję Ci rękę, ty mówisz że mało
Podaję Ci usta, ty prosisz o więcej
Oddaję Ci serce, oddaję Ci ciało
Ty czekasz i mówisz, to mało, to mało

Masz oczy marzące, i styl bycia luźny
Na pozór łagodny, okrutny jesteś i próżny
Kiedy zechcesz jestem, gdy zechcesz odchodzę
Czego pragniesz jeszcze, bym mogła z Tobą być

Tak mało zostawiłam, sobie do obrony
Ty nienasycony, wciąż nienasycony
Oddałam Ci serce, oddałam Ci ciało
Odchodzisz i mówisz, mało..."
(Maanam)

PS Milego tygodnia wszystkim zycze.
Co bylo a nie jest, nie pisze sie w rejestr. Zaczynamy wszystko od poczatku.
Poniedzialek. Poczatek czegos nowego czili przygodo ahoj!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez kmaciej N, 13.11.2005 23:51

Hej, jestem z Wami,
nie ma Was to mowi sie trudno ,
spiewam i tancze SOLO

"Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale.
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale.
Orkiestra gra,
jeszcze tańczą i drzwi są otwarte.
Dzień warty dnia,
a to życie zachodu jest warte...



WARIATKA TAńCZY
Ale szum,
ale tłum,
czarna noc,
biały room,
złote stosy pomarańczy.

Dudni dom:
dana, da
- jak zabawa to zabawa...
i wariatka dzisiaj tańczy!

Kto tu wlazł,
ten już pan,
jeszcze łyk,
jeszcze dzban
i dzieciaków nikt nie niańczy!

Każdy ma
na coś chęć,
bo zabawa jest na pięć
i wariatka jeszcze tańczy:

Szalona wiruje chusta,
szalone wirują usta,
otkaczałka, wariatka, ech,
nie patrzy do lustra.

Czerwona na niej sukienka,
czerwona w sercu udręka,
otkaczałka, wariatka, ech,
przed losem nie klęka.

Wódka już
jeży włos,
ej do bab,
ej do kos,
kto powiedział, że wystarczy?

Jeden już
nie chce żyć,
na ostatek prosi pić
i wariatka jeszcze tańczy.

Taką to - by na stos!
Na co jej
durny los
dajcie, chłopcy ten kagańczyk.

Warkocz jej płonie już,
dookoła złoty kurz
i wariatka jeszcze tańczy.

Szalona wiruje chusta,
szalone wirują usta,
otkaczałka, wariatka, ech,
nie patrzy do lustra.

Czerwona na niej sukienka,
czerwona w sercu udręka,
otkaczałka, wariatka, ech,
przed losem nie klęka,
otkaczałka, wariatka, ech,
przed losem nie klęka.

Szalona wiruje chusta,
szalone wirują usta,
otkaczałka, wariatka, ech,
nie patrzy do lustra.

Czerwona na niej sukienka,
czerwona w sercu udręka,
otkaczałka, wariatka, ech,
przed losem nie klęka.

Szalona wiruje chusta,
szalone całują usta,
otkaczałka, wariatka, ech,
nie patrzy do lustra...

Padam, spadam , pozdrawiam , dobranoc .
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez M.C. Pn, 14.11.2005 08:37

Widze, kolezanki sie wyspiewaly, wytanczyly jak ja nie spalam...Przepraszam nic nie widze tylko slychac Was na koniec swiata, a ze u mnie jeszcze dzisiaj, to... No, kochane, jak tango przez lzy to dla mnie tylko Al Pacino...
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez duska38 Pn, 14.11.2005 14:27

Ha! miałam zrobić dobre wejście...parę minutek po piątej...ale mi budzik popsuł cały nastrój...dzwonił i dzwonił - jak nawiedzony....

Budzikom śmierć - Robert Chojnacki ( tak po drodze do D¦K)

No, jeszcze niech nikt nie obudzi mnie
Właśnie przychodzi najlepszy sen
Już jestem w środku, genialnie cicho jest
Telefon dzwoni, a może go zjeść
Na dworze zima, jak nie, to leje deszcz
Naciągnę kołdrę, tak lepiej, to wiem
Tu żar tropików i o czymś jeszcze śnię
Wstań, jeśli musisz, bo ja chyba nie

Ref:
I do południa budzikom śmierć
A po północy niech dzwoni kto chce
Rano trzeba wstać, rano to jest
Tak gdzieś po pierwszej, bo później już nie

Zdobywam skarb i całkiem niezłą, wiesz
Byłaby moja, a czuję, że gdzieś
Sąsiad z wiertarą morderczo skrada się
To cisza dzienna jest, bo ja jeszcze śpię

Ref: x2

¦wiat lepszy jest, piękny jest świat, gdy można spać
¦pij, oczy zmruż, 'Kotki dwa' i, i takie tam

Ref...

Witam całe HP...Byłam w pracy...byłam i się zmyłam!
Boli mnie głowa...jestem ciut niedospana...Za dużo wrażeń jak na jeden dzień!

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez gocha Pn, 14.11.2005 16:16

Witam cale HP wietrznie i deszczowo.

W niedziele komunia, a w sobote, czyli w szabath, Bar Mitzvah. Wlasnie obejrzalam i przezylam, bo bylismy zaproszeni na taka uroczystosc przez znajomego z pracy i sasiada jednoczesnie. Niezorientowanym wyjasniam, ze Bar Mitzvah (to dla chlopcow, dla dziewczynek w reformowanych synagogach jest Bat Mitzvah) to uroczyste przyjecie w poczet doroslej spolecznosci (przede wszystkim w sensie religijnym) zydowskich trzynastolatkow. Najpierw rano dluga ceremonia w synagodze polaczona z regularnym nabozenstwem szabathowym. Na ogol nie jest to impreza masowa, tutaj byla dla syna naszych znajomych i dla drugiej rodziny, ktora miala corke. Synagoga reformowana, wiec rabinka i kantorka, obdarzona przepieknym sopranem, prowadzily cala uroczystosc. Mnostwo pieknego spiewania po hebrajsku, na ogol spiewala sama kantorka, ludzie, i to tylko raczej starsi, dolaczali w refrenach. Przy wejsciu kazdy uczestnik i gosc dostali ksiege z modlitwami, w ktorej oczywiscie strony byly numerowane od "konca" do "poczatku" (w naszym rozumieniu), wiec trzeba sie bylo do tego przyzwyczaic, no i kazdy mezczyzna dostal jarmulke (goscie jednej rodziny w jednym kolorze, a goscie drugiej w drugim). Zydowskie dzieci przygotowuja sie do tej uroczystosci przez cztery lata, uczac sie hebrajskiego i religii, bo w trakcie nabozenstwa czytaja z Tory. Wlasnie ceremonialne przekazanie Tory z rak starszego pokolenia (od dzadkow, przez rodzicow, do rak dzieci) jest centralnym momentem ceremonii. Musza tez mlodzi przygotowac i przeprowadzic specjalny projekt dobroczynny lub dla spolecznosci. Dziewczynka zorganizowala i prowadzila przez rok zajecia dla malych dzieci w jednym z pomieszczen synagogi, zeby rodzice mogli spokojnie brac udzial w nabozenstwie. Chlopak, wraz z ojcem, przeprowadzil zbiorke darow zywnosciowych na naszym osiedlu i zawiozl zywnosc w konwoju do Nowego Orleanu. Oboje opowiadali o tych doswiadczeniach podczas uroczystosci, stojac naprzeciwko calego tlumu zgromadzonego w synagodze. Nie wiem jak wielu doroslych potrafiloby udzwignac taka odpowiedzialnosc, a oni opowiadali ze swada i z usmiechem. Serce roslo.
A wieczorem przyjecie w wynajetej sali, polaczone z tancami (w koleczku i "w sznureczek" oczywiscie tez, bo taka tradycja). Byly gry i zabawy dla mlodszych, ktore, razem z wodzirejem, prowadzil nasz "swiezo dorosly". Byly tez przemowienia i dobre rady od czlonkow rodziny. Przy takich okazjach zawsze zadziwia mnie wielka umiejetnosc , ba, pasja, Amerykanow do publicznych wystapien. W Polsce wiekszosc ludzi unika tego jak moze, natomiast tutaj wydaje sie to byc jedna z umiejetnosci bez ktorych trudno sie obyc. Faktem jest, ze dzieci ucza sie tego w szkolach, zarowno ukladania jak i wyglaszania takich "mowek". Tego im szczerze zazdraszczam.

Serdecznie pozdrawiam i wracam do roboty.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez znad maasu Pn, 14.11.2005 18:26

Bieszczadzkie anioły
sł. A. Ziemianin
muz. K. Myszkowski

Anioły są takie ciche
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Gdy spotkasz takiego w górach
Wiele z nim nie pogadasz
Najwyżej na ucho ci powie,
Gdy będzie w dobrym humorze,
Że skrzydła nosi w plecaku
Nawet przy dobrej pogodzie

Anioły są całe zielone
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Łatwo w trawie się kryją
I w opuszczonych sadach
W zielone grają ukradkiem
Nawet karty mają zielone
Zielone mają pojęcie,
A nawet zielony kielonek

Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły
Dużo w was radości i dobrej pogody
Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie,
Gdy skrzydłem Cię trącą - już jesteś ich bratem

Anioły są całkiem samotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
W kapliczkach cicho drzemią,
Choć może im nie wypada
Czasem taki anioł samotny
Zapomni, dokąd ma lecieć
I wtedy całe Bieszczady
Mają szalona uciechę

Anioły są takie ulotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Nas też czasami nosi
Po ich anielskich śladach
One nam przyzwalają
I skrzydłem wskazują drogę,
I wtedy w nas się zapala
Wieczny bieszczadzki ogień
Ostatnio edytowano Cz, 08.12.2005 09:04 przez znad maasu, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez Ściana Wt, 15.11.2005 07:05

...dobry albo zly...nieważne...ważne, że dzień...
Na dobry początek piosenka, jakaś cza cza, dzajw, czy jakaś inna rumba albo samba. Czy to ważne?
Ważne, żeby tańczyć! Voila.

"Czasami tak jest /dlaczego tylko czasami?/
Że masz to co chcesz /na przyklad jeden dzien wolnego/
Tonację harmonię /hi hi...dobra jestem w tancu, zawsze prowadze/
Melodię i wiersz /czyli nasz swojski, HP-owski DU¦K/
Niby nic /zdecydowanie NIC/
Zwykła rzecz /w Kredensie WSZYSTKO JEST NIEZWYKLE/
Życia nić /ta zlota, do haftowania/
Prostych marzeń spełnienie /nie ma prostych marzen/
Może nie /a moze tak/

Bo bywa i tak /a moze nie/
Choć znasz rytm i takt /Grejs zawsze mi depcze po palcach/
W znajomym akordzie /czili slowianska dusza/
Pojawia się fałsz /ekhm...ekhm.../
Niby nic /zdecydowanie DNO/
Ledwie ślad /przygladac sie ze ZROZUMIENIEM/
Może kiks /kto tutaj falszuje?/
Może tylko złudzenie /tak jak cale zycie/
Może nie /a moze tak/

A potem lęk /smok sie NICZEGO nie boi/
A potem strach /trygrys sie tylko czai/
Ciężkie spojrzenia /znowu za duzo pilyscie/
I smutek bez dna /no przeciez mowie, ze DNO DNA/
A potem strach /nie bojcie zaby, tfu, pomidora/
A potem lęk /potrzymac Was za reke?/
Twych kroków echa /tele...echo..echo..echo../
Gasnący dźwięk /to dzwieki gasna? gasnice macie?/

To nie tak miało być /a jak? cza cza cza.../
Każdy gest twój wystarczał by żyć /bez przesady!/
Drgnienie rzęs serca puls /przez rzesy do serca/
Ciepło rąk czułość ust /ekhm..ekhm.../
Oddech twój /wdech.wydech/
To miało być nie tak /cza cza cza...odbijany!/
W twym uśmiechu był cały mój świat /znowu jakas przesada!/
W twoich dłoniach mój sen /wypraszam sobie. Dr Frojd/
W twoich oczach mój dzień /dzien? w oczach? kto napisal ten tekst?/
Zaklęty skarb /sezamie otworz sie/

Lecz bywa i tak /lecz bywa i nie/
Że zrywa się wiatr /tornado albo huragan/
Rozwiewa wspomnienia /do bani z przeszloscia. w nowe jutro idziemy!/
I zmienia ich smak /na czekoladowy? o! juz wiem....lody z zielonej herbaty/
Niby nic /czili DNO/
Czasu znak /wydawnictwo ZNAK/
Żaden wstyd /a kto mowi o wstydzie?/
Może tylko pragnienie /pic mi sie chce. Wam tez?/
Może nie /moze tak/

I znika strach /nie bojcie sie. Sciana jest z Wami/
I znika lęk /przeciez mowie: nie bojcie sie!/
Chociaż ból głowy /znaczy sie kac, nie bojmy sie tego slowa/
Doskwiera jak cierń /oj jak ciern/
I znika lęk /juz dobrze?!/
I znika strach /precz!/
Choć cień goryczy /a co pilyscie?/
Na sercu masz" /a serce masz?/

(spiew: Misiek Bajor
tekst: www.emuzyka.pl)

PS cza cza cza.....tańczę dalej......a Wy?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Maria Wt, 15.11.2005 08:17

¦ciano, kurcze ! Zatańczyłam. Bardziej do rytmu Twoich didaskaliów , niż do słów piosenki Bajora. Ledwo żyje. Spróbuj tańczyć i smiać się do łez !
P.S.
Komputer, to piekielne pudło nie działalo mi prawie tydzień, więc przepraszam , że nie zareagowałam wcześniej na Twoje nawoływanie do pisania.
Avatar użytkownika
Maria
 
Posty: 102
Dołączył(a): Śr, 16.03.2005 13:38
Lokalizacja: Krak

Postprzez znad maasu Wt, 15.11.2005 09:05

...flamenco chyba jeszcze nie bylo? :)
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron