"Zwierzenia podczas bezsennej nocy"

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

"Zwierzenia podczas bezsennej nocy"

Postprzez Magnolia Śr, 28.12.2005 12:35

Zwierzenia podczas bezsennej nocy - Rzeczpospolita - 14 listopada 2005

Wspaniały, bezkompromisowy monodram Krystyny Jandy. Dopiero co oglądaliśmy inauguracyjne przedstawienie na otwarcie prywatnego Teatru Polonia Krystyny Jandy, a tu już nowy tytuł na afiszu. Monodram "Ucho, gardło, nóż" powstał na podstawie książki Vedrany Rudan. Janda - zarazem adaptatorka, reżyserka i wykonawczyni - gra w nim Tonkę Babić, kobietę po pięćdziesiątce, która w bezsenną noc zwierza się ze swego życia.

Bohaterka jest kobietą cierpiącą na PTS (posttraumatyczny syndrom), którym dotkniętych zostało wiele osób wplątanych w bratobójczą wojnę bałkańską. Zawsze czuła się Chorwatką, jak jej matka. Ojcem był jednak Serb, co w chwili wybuchu patriotycznych uczuć towarzyszących wojnie, wystarczyło do sąsiedzkiego ostracyzmu. Jejbezsenność to m.in. skutek obaw przed nieproszonymi nocnymi odwiedzinami. Do dziś znajduje na drzwiach mieszkania napisy: "wypier... serbska k...!".

Dla kobiety w takim położeniu nie ma żadnych świętości. Ostrym,nieprzebierającym w słowach językiem - po wyeliminowaniu wszystkich słów na "k" dwugodzinny monodram stałby się o kwadrans krótszy -mówi wprost, co myśli o świecie urządzonym przez ludzką agresję. Nie wierzcie - przekonuje- że człowiek jest z natury dobry. Jeśli szanse przetrwania będzie mieć tylko dzięki użyciu przemocy, to się nie zawaha. Wypowiedzi bohaterki są wstrząsająco zwyczajne. Tonka przyznaje się do braku wykształcenia i ogłady. Ale życiowej mądrości mógłby jej pozazdrościć niejeden intelektualista.

Osamotniona kobieta obnaża cynizm rządzących, bałamucących ludzi opowieściami o obronie ojczyzny, co jest zazwyczaj zakamuflowaną zachętą do niekontrolowanej rzezi innych, nie naszych, niewygodnych. Nie tylko oni mamią i zatruwają umysły. Czyni to telewizja z jej inscenizowanymi reportażami, zakłamana reklama, bałamutne filmy bez cienia życiowej prawdy. I Tonka, jak z rękawa, sypie przykładami. A już opisy przygóderotycznych, które - dzięki wojnie - przytrafiły się jej samej i najbliższym znajomym, godne jest pióra współczesnego Woltera i markiza de Sade'a.

Krystyna Janda ze swym doświadczeniem w graniu współczesnych kobiet po przejściach nikogo nie zaskoczyła znakomitą aktorską formą. Jednakże temat, a zwłaszcza język, jaki sobie obrała na debiut wykonawczy we własnym teatrze, były wysoce ryzykowne. Mimo ostrych, dosadnych sformułowań, w jej zwierzeniach nie było cienia wulgarności. Może da się to lepiej zagrać; nie wiem. Ale nie widzę potrzeby.
Vedrana Rudan "Ucho, gardło, nóż", adaptacja, reżyseria i wykonanie Krystyna Janda, scenografia Magdalena Maciejewska, Teatr Polonia, Warszawa, premiera 12 listopada

Janusz R. Kowalczyk
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Krystyna Janda Pn, 02.01.2006 08:20

Dziękuje, to juz mamy na stronei teatru. Dziękuję.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja