londyn-warszawa paryż czy dakar bo ...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

londyn-warszawa paryż czy dakar bo ...

Postprzez rayen Cz, 12.01.2006 17:07

bpwitam pani krystyno.
W momencie, gdy ja wyjezdzalam z Londynu a był to 10 styczen pomyslalam o tym, ze gdzies tutaj i Pani musi byc, a tak pieknie sie mijamy.Ja w autobusie dio Polski w ktorym bylo tylko piec osob, w tym dwoch przeswietnych kierowcow. Tak komfortowej podrozy nie mialam dawno.Caly autobus dla nas. I filmy, filmy, widoki za oknem, aparat w ruchu, a na promie zaatakowaly mnie kosmiczne nudnosci. Na szczescie jeden z kompanow podróży poradzai łsobie z moja niedyspozycją za pomocą magicznego środka -rozmowy. Jescze nidgy ta 32 godzinna podróż nie minęła mi tak szybko.
A po co o tym piszę? Bo chce się z Panią przywitać i poinformować, że jesli nic sie nie zmini pojawię się 5 lutego we wrocławskim Imparcie na Pani "Uchu...." z bardzo ważną dla mnie osobą.
Wszystkiego dobrego i powodzenia z angielską sztuką dla PAni...i Nas.
rayen
 
Posty: 996
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:35

Postprzez Krystyna Janda Śr, 25.01.2006 21:46

Dziekuje. Z bardzo wazna osobą ? No to muszę grać pięknie....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja