DZISIEJSZE RECENZJE DARKROOMU!!!!!!!

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

DZISIEJSZE RECENZJE DARKROOMU!!!!!!!

Postprzez o Śr, 15.03.2006 06:37

6 RANO... JUŻ MAM... WYSYŁAM... DOBREGO DNIA :)




CAŁKOWICIE ODERWAŁEM SIE OD KSIĄŻKI



"Darkroom" w Teatrze Polonia

- Od początku byłem przekonany, że nie chcę robić spektaklu o Chorwacji, o Bałkanach, ale o Polsce. O Polsce takiej, jaką widzę za oknami. O nas tu i teraz - zapowiada Przemysław Wojcieszek przed premierą spektaklu "Darkroom" w Teatrze Polonia
Krystyna Janda zaprosiła do współpracy w swoim Teatrze Polonia Przemysława Wojcieszka, reżysera głośnych spektakli "Made in Poland" i "Cokolwiek się zdarzy kocham Cię". Zaproponowała mu książkę "Darkroom" Rujany Jeger.
Wojcieszek do tej pory zawsze w teatrze realizował własne teksty. To twórca, który konsekwentnie opowiada o naszej szarej rzeczywistości. I o ludziach, którzy w tej szarej rzeczywistości za wszelką cenę walczą o odrobinę nadziei i godności. W spektaklu "Darkroom" młody reżyser również zajmuje się tym, co widać za naszymi oknami, tym, co nas boli. Bałkańską historię o młodym małżeństwie, ich przyjacielu geju i ekscentrycznym dziadku, przeniósł w polskie realia. Rzecz dzieje się w Warszawie, po ostatnich wyborach prezydenckich.
- Już sam fakt przeniesienia tej historii w nasze realia sprawił, że . Zacząłem pisać własny tekst. Z książki "Darkroom" mamy więc tytuł, typy postaci i zaledwie kilka anegdot - zapowiada Przemysław Wojcieszek.
Na polską rzeczywistość patrzymy oczami pary 30 latków Lenki (Maria Seweryn) i Roberta (Arkadiusz Janiczek). To osoby, które przyjechały do stolicy z małego miasteczka i próbują sobie tu ułożyć życie. A nie jest im łatwo. Ona pracuje w gazecie, jest korektorką. On jest grafikiem, ale od roku bezskutecznie szuka pracy w zawodzie. W ich niewielkim mieszkaniu pojawiają się też dwie inne charakterystyczne postaci: konserwatywny dziadek Stanisław (Jerzy Łapiński), który jest członkiem rodziny Radia Maryja i Łukasz (Rafał Mohr), przyjaciel Lenki - 30 letni gej, mistrz karaoke, który nie ma się gdzie podziać, bo kolejni kochankowie wyrzucają go ze swoich mieszkań.
Spektakl "Darkroom" to kolejna po "Stefci ćwiek w szponach życia", "Ucho gardło nóż" i "Badania terenowe nad ukraińskim seksem" premiera Teatru Polonia, która odbywa się w cyklu "Kobiety w Europie". Przedstawienie pokazywane jest na małej scenie - "Fioletowe Pończochy".
"Darkroom" według książki Rujany Jeger, przekład: Dorota Jovanka Cirlić. Adaptacja i reżyseria - Przemysław Wojcieszek, scenografia: Marceli Sławiński, muzyka: Antoni Łazarkiewicz. Występują: Maria Seweryn, Jerzy Łapiński, Arkadiusz Janiczek, Rafał Mohr, Karol Wróblewski. Premiera odbędzie się 15 marca w Teatrze Polonia (ul. Marszałkowska 56)

Dorota Wyżyńska
Gazeta Wyborcza Warszawa
15 marca 2006













LABIRYNT RAFAŁA MOHRA




- Rafał ma bardzo trudną rolę, wymagającą od aktora odwagi i inteligencji. Patrzę na niego z podziwem - mówi reżyser Przemysław Wojcieszek.

Rafał Mohr zdaje sobie sprawę z tego, że postać Łukasza w spektaklu "Darkroom" to wyzwanie. Rola, w której tak łatwo zrobić fałszywy krok, niefortunny ruch w stronę nieprawdy.

- Mój bohater Łukasz to osoba bardzo wrażliwa, która pod maską lekkoducha skrywa życiowe i uczuciowe problemy - opowiada.
Rafał od zawsze przyciąga do siebie takie niejednoznaczne, skomplikowane role. W Teatrze Atelier w Sopocie zagrał Clova w "Końcówce" Becketta. W warszawskim Teatrze Polskim Joasa w "Sędziach" Wyspiańskiego - niewidomego autystycznego chłopca. Joas był debiutem teatralnym Rafała Mohra. Aktor dość długo zastanawiał się, w jaki sposób oswoić i przedstawić widzom tę postać. Zdecydował, że musi poznać problem z bliska. Jeździł więc po ośrodkach dla dzieci niewidomych i szukał odpowiedzi na męczące go pytania. Po roli Joasa dostał propozycję angażu w Teatrze Polskim. Zgodził się, ale już podczas prób "Lekkomyślnej siostry" zrezygnował. Wiedział, że tradycyjny teatr mu nie wystarcza. - Nie umiem grać przodem do publiczności - mówi.
Wychował się w Bytowie w województwie pomorskim. Ostatnio powrócił w rodzinne strony. Kupił sobie mieszkanie w Sopocie. I choć na stałe mieszka w Warszawie, bo tu ma pracę, coraz częściej jeździ nad morze. I właśnie tam, w ciszy, zamierza przygotowywać się do następnych projektów. Miał może osiem albo dziewięć lat, kiedy usłyszał w telewizyjnym "Teleranku", że w Warszawie odbędzie się nabór do filmu dla dzieci. Próbował namówić rodziców, aby go tam zabrali. Już wtedy marzył, że zostanie aktorem. I choć wydawało się to mało realne, uparcie do tego dążył. Do Akademii Teatralnej w Warszawie dostał się za pierwszym podejściem. Bardzo szybko dostał propozycję głównej roli w filmie Władysława Pasikowskiego "Słodko-gorzki". W spektaklu "Darkroom" gra ze swoimi przyjaciółmi ze studiów: Marią Seweryn i Arkadiuszem Janiczkiem. Z Marysią pracował zresztą wielokrotnie, m.in. w "Norway. Today" w Starej Prochoffni.
- Praca nad "Norway. Today" była fantastyczna. Ale mieliśmy kłopot z tzw. sceną miłosną. Odkładaliśmy jej próbowanie na sam koniec. Krępowaliśmy się siebie. Właśnie dlatego, że tak dobrze się znamy. A potem okazało się, że wszystko wyszło jakoś naturalnie, lekko, fajnie.
Wcześniej grał też razem z Marysią w "Shopping and Fucking" w Teatrze Rozmaitości. Ten spektakl, okrzyknięty "skandalizującym", był dla Rafała ważnym doświadczeniem. - Na początku nie miałem świadomości, że bierzemy udział w tak brutalnym spektaklu. Byliśmy w środku tego wszystkiego, pochłonięci pracą. Ale kiedy sam usiadłem na widowni i zobaczyłem fragmenty prób moich kolegów, przyznam się, że nie wytrzymałem i wyszedłem z sali - opowiada.
Praca nad spektaklem "Darkroom" z Przemysławem Wojcieszkiem jest dla niego ważnym doświadczeniem. - Uczestniczę w spektaklu, który wprost mówi o obecnej sytuacji w Polsce, dotyka bolących nas spraw, mówi o Polakach - dodaje Rafał. - A tytułowy darkroom to labirynt ludzkich uczuć. Jeśli wybierzesz złą drogę, możesz wiele stracić. Na szczęście moja postać po trudnej wędrówce dociera do celu.

Janusz R. Kowalczyk
Rzeczpospolita
14 marca 2006








PREMIERA W POLONII



U Jandy premiera za premierą. Dwa tygodnie po monodramie Katarzyny Figury na afisz wchodzi "Darkroom" w reżyserii Wojcieszka.

Krystyna Janda konsekwentnie realizuje obmyśloną przez siebie "kobiecą serię". Do wianuszka bliskich jej autorek dołącza teraz Rujana Jeger, pisarka chorwacka. To po Dubravce Ugresić, Vedranie Rudan i Oksanie Zabużko kolejny kowboj w spódnicy z ciężką ręką do pisania. Obróbka ich tekstów w Polonii im służy, możliwe więc, że i proza Jeger, w zręcznej reżyserii Przemysława Wojcieszka, nabierze sensu.

"Darkroom" to groteska, której ostrze wymierzone jest przede wszystkim w młode pokolenie, przeniesiona przez reżysera z bałkańskich w polskie realia. Rzecz dzieje się więc w Warszawie, w tle brzęczy Radio Maryja, a jeden z bohaterów szuka miłości w stołecznych gejowskich klubach. Poza gejem w spektaklu występuje także młode, przygaszone prozą życia małżeństwo i starszy, pełen wigoru pan. Tę malowniczą czwórkę zagrają w Polonii: Maria Seweryn, Rafał Mohr, Arkadiusz Janiczek i Karol Wróblewski.

Cykl "Europejki" powstaje we współpracy z wydawnictwami W.A.B, Czarne i Drzewo Babel, czyli oficynami szybko reagującymi na pierwsze odważne próby literackie autorów Europy ¦rodkowo-Wschodniej.

Do debiutantów należy także Rujana Jeger (jej powieść "Darkroom" wydało w Polsce Czarne). Urodziła się w 1968 roku w Zagrzebiu. Tam też skończyła archeologię, ale od początku lat 90. mieszka w Wiedniu. Jest córką znanej chorwackiej pisarki Slavenki Drakulić. "Darkroom" opublikowała pięć lat temu.

Następną autorką w kolekcji Krystyny Jandy będzie Dorothea Kuehl-Martini, niemiecka pisarka i teolog, która związała fikcyjną przyjaźnią Marylin Monroe i papieża Jana XXIII. W monodramie na podstawie jej tekstu wystąpi Ewa Kasprzyk. Premiera, po chwili oddechu w maju.

¦RODA 15 MARCA TEATR POLONIA GODZ. 20, BILETY 50 ZŁ.

"Wianuszek z ciężkich rąk"
Iza Natasza Czapska
Życie Warszawy nr 62
14-03-2006
Avatar użytkownika
o
 
Posty: 2373
Dołączył(a): N, 24.04.2005 15:00

Postprzez Krystyna Janda Śr, 15.03.2006 19:44

Nie wiem jak się odwdzięczyć....
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja