Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Ściana Cz, 16.03.2006 10:44

Juz mialam sie schowac pod bledzik i troche posufitowac. Ale przyplatala sie piosenka. Wlazla przez otwarta brame Kredensu. Dedykuje ja naszej Emci z CA. No to Voila.

"Bywa, że spełnia się /Emcia! A co nie wiedzialas? Wszystkie podteksty sie spelniaja!/
najdziwniejszy z przedziwnych sen, /Kobito! Nie boj sie snic! Sciana poprowadzi Cie za reke/
Wariat traf nagle wskaże cie, /Wariat - czek. Kazda piosenka jest o Scianie/
weźmie cię w ramiona Jumbo Jet. /Emcia? Gdzie lecisz na urlop? A kibelek sobie zamowilas?/

California mon amour /I prosze bardzo! Potrzebne sa slowka do nauki j.kredensowych/
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /Emcia! Dobre co? Czy Ci teksciarze W OGOLE byli kiedys w CA?/
California mon amour /czek/
kodakowy sen filmowych róż. /troche pachnie tandeta, wybacz Emcia, ja tu tylko sprzatam/

W Chinatown kręcą film, /przy okazji, Emcia, skocz na moje ulubione ciastko/
gwiazda piękna jak świt gra w nim, /czek- wiadomo! Gejsza!/
Roman party wydaje dziś, /Roman Polanski?! Przeciez on ma zakaz (hi hi) wjazdu do USA/
u twych stóp gwiazda będzie się wić. /Emcia, to Twoj cien, nic sie nie boj!/
Dumnyś był niby paw, /Emcia? Dumnas?/
gdyś ją w pościel błękitną kładł /ekhm.... ekhm...Mashmun! Help!/
I o jedno tylko modlił się, /pozdrowienia dla ksiedza z Tanzanii/
by z nienacka się nie skończył sen. /takim snom mowiMY zdecydowanie NIET/

California mon amour /oczy mi sie poca, jak Kangurzycy/
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /ja tam wole TEN dzien. Mgla, te sprawy/
California mon amour /Emcia! A co bys powiedziala na "Sciana mon amour"/
kodakowy sen filmowych róż. /dlaczego ja widze kolor rozowy?/

Gdzieześ znikł, słodki dniu? /zapraszamy na zachod slonca na naszej ulubionej plazy. NAD OCEANEM/
kto dziś gra w San Francisco blues? /Emcia blusuje w labiryntach, zakretach i katach. Taki lajf/
Hollywood utonął w morzu mgieł, /"smieszne niebo, co nie zna chmur". Opamietales sie bratku/
a na palmy wolno pada śnieg. /Emcia! Zawsze mozna sobie zrobic jakis art project, co nie? Do zrobienia palmy potrzebne sa nastepujace rzeczy......aaaaa.. zapomnialam, ze nie jestem w szkole. Radz sobie sama!/

California mon amour /Kredens mon amour, phi!/
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /ME-TA-FO-RA/
California mon amour /aha/
kodakowy walc wyprzedaz snow. /Emcia! Jakby co, to walecznym odruchem kup sobie jakas stara fotke (na papierze Kodaka) na wyprzedazy. Niech Ci sie przysni galazka wisni. Amen./

Tekst: 2 plus 1 + /Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

/

Postprzez zla_kobieta1 Cz, 16.03.2006 15:21

Sciano
Ucieczka pachnie mi tchorzostwem lub/i mechanizmem obronnym.
Dlatego nie bede juz uciekac.

O sobie nie chce mowic. Nie ma o kim, uwierz mi na slowo:)

Fotke zmienilam - na "pokonywanie przeszkod".
Bedzie chyba najbardziej dla mnie odpowiednia...


I jeszcze wiersz, przy ktorym zatrzymalam sie dluzej.


"Zacmienia mysli, nierozumne czyny,
Lata urojen przebyte jak we snie.

Bylby to zywot zgola osobliwy
Gdyby sens jego zalezal ode mnie"

Milosz

ZL "jasnosci promieniste i inne wiersze"

Oj roimy, roimy. Na temat zwiazkow, kariey itp, itd.........

Pozdrawiam
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez Małgosia Sz Cz, 16.03.2006 17:05

Może zdążę przed Emcią z tekstem:))
Więcej nie dam rady. A i tekst dopisywałam przez kilka godzin, więc pewnie bez ładu i składu. Jak zawsze zresztą:) ¦ciskam WAS.

"Bywa, że spełnia się /Emcia! A co nie wiedzialas? Wszystkie podteksty sie spelniaja!/ [o mój Boże! Nie!]
najdziwniejszy z przedziwnych sen, /Kobito! Nie boj sie snic! Sciana poprowadzi Cie za reke/ [a potem zagrasz filmie „jednoręki bandyta” hi hi]
Wariat traf nagle wskaże cie, /Wariat - czek. Kazda piosenka jest o Scianie/ [¦ciana jakby Cię tu wyprowadzić z błędu hmmm?]
weźmie cię w ramiona Jumbo Jet. /Emcia? Gdzie lecisz na urlop? A kibelek sobie zamowilas?/ [jak Jambo to i Umberto, co nie?]

California mon amour /I prosze bardzo! Potrzebne sa slowka do nauki j.kredensowych/ [bo uczyć to i tak wiemy kto będzie!]
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /Emcia! Dobre co? Czy Ci teksciarze W OGOLE byli kiedys w CA?/ [ja nigdy nie byłam phi!]
California mon amour /czek/
kodakowy sen filmowych róż. /troche pachnie tandeta, wybacz Emcia, ja tu tylko sprzatam/ [róże biorę nie wybrzydzam]

W Chinatown kręcą film, /przy okazji, Emcia, skocz na moje ulubione ciastko/ [kurcze, co ja tu robię z tym tekstem?]
gwiazda piękna jak świt gra w nim, /czek- wiadomo! Gejsza!/ [byleby nie blady]
Roman party wydaje dziś, /Roman Polanski?! Przeciez on ma zakaz (hi hi) wjazdu do USA/ [ale party może wydać, no nie!]
u twych stóp gwiazda będzie się wić. /Emcia, to Twoj cien, nic sie nie boj!/ [jasne, że u mych stóp, w końcu od czegoś jestem księżycem]
Dumnyś był niby paw, /Emcia? Dumnas?/ [duma duma, jeszcze coś wyduma]
gdyś ją w pościel błękitną kładł /ekhm.... ekhm...Mashmun! Help!/ [aocochodzi?]
I o jedno tylko modlił się, /pozdrowienia dla ksiedza z Tanzanii/ [Amen]
by z nienacka się nie skończył sen. /takim snom mowiMY zdecydowanie NIET/ [a dlaczego?]

California mon amour /oczy mi sie poca, jak Kangurzycy/ [oj ¦ciana, Ty to dopiero płaczka jesteś]
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /ja tam wole TEN dzien. Mgla, te sprawy/ [te sprawy mówisz?]
California mon amour /Emcia! A co bys powiedziala na "Sciana mon amour"/ [po moim trupie!]
kodakowy sen filmowych róż. /dlaczego ja widze kolor rozowy?/ [ale chyba przeciwko różowym różom nic nie mamy, co?]

Gdzieześ znikł, słodki dniu? /zapraszamy na zachod slonca na naszej ulubionej plazy. NAD OCEANEM/ [nad BaltykOłszyn też ładnie zachodzi, nawet bardzo ładnie!]
kto dziś gra w San Francisco blues? /Emcia blusuje w labiryntach, zakretach i katach. Taki lajf/ [blues mi do Emci nie pasuje, tu raczej widzę naszego Kangura]
Hollywood utonął w morzu mgieł, /"smieszne niebo, co nie zna chmur". Opamietales sie bratku/ [a to się mu trafiło, co?]
a na palmy wolno pada śnieg. /Emcia! Zawsze mozna sobie zrobic jakis art project, co nie? Do zrobienia palmy potrzebne sa nastepujace rzeczy......aaaaa.. zapomnialam, ze nie jestem w szkole. Radz sobie sama!/ [chyba chodzi o tę palmę w Al. Jerozolimskich]

California mon amour /Kredens mon amour, phi!/ [phi!]
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /ME-TA-FO-RA/ [fora na mecie!]
California mon amour /aha/ [Roma mon amour!]
kodakowy walc wyprzedaz snow. /Emcia! Jakby co, to walecznym odruchem kup sobie jakas stara fotke (na papierze Kodaka) na wyprzedazy. Niech Ci sie przysni galazka wisni. Amen./ [tu chyba raczej chodzi o sprzedaż snów, a nie o to, żeby coś się przyśniło, ale ja mało romantyczna jestem hi hi, jednym słowem DNO]

Tekst: 2 plus 1 + /Sciana/ +[Mashmoon]
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Cz, 16.03.2006 17:07

Wkleiłam 2 razy to samo. Edytuję. Chyba byście tego nie przeżyły:))
Ostatnio edytowano Cz, 16.03.2006 17:17 przez Małgosia Sz, łącznie edytowano 1 raz
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez MarysiaB Cz, 16.03.2006 17:09

No, jestem, ale za chwile lulu.
Sciana, w planach byl post zaczynajacy sie od slow: "Sciana, mam dla Ciebie dobra wiadomosc, bo widze, ze po konfrontacji z podla malpa z pracy doszlas juz do siebie, a i mi otumanienie niebieskoscia i piosenka dla Kangurzycy minelo: zle czasy sie skonczyly, bede drazyc..." Niestety, musze to przelozyc, bo znowu nie wiem kiedy, zrobila sie trzecia. Ale nie boj kangura, co sie odwlecze, to przyskika. W planach: 1) klasyczny kanon kobiecej urody, 2) idealni Azjaci. Podaje, mozesz sie wiec przygotowac, ale nic Ci to nie pomoze. Oczywiscie, ze wyobrazni mi nie brakuje, wiec wiem, jak bedzie wygladal Twoj wymarzony dom z oknami na ocean, gory, jezioro i ogrod: dluuugi barak wijacy sie jak waz w australijskich chaszczach.
Ide spac. Pozdrawiam, do napisania i przeczytania.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez M.C. Cz, 16.03.2006 18:09

HI HI HI, HP,

Zdazylas Maszmunie, ale to tylko dlatego ze bylam zajeta historyczna lista 20-tu. Od razu zaznaczam, ze lista jest na moim, czyli emciowym poziomie. Kangury to moze znaja sie na kibelkach ale emcie z doliny wiedza co to niskie poziomy, podpoziomy i bezpoziomy, phi. W klasie HU-MA-NI-STY-CZNEJ nie bylam, phi. A jeszcze cos, opuscilam pare b. waznych osob, przez szacunek, zeby ich z moja niezupelnie powazna lista nie mieszac. Aaaa i jeszcze zastrzegam sobie mozliwosc zmian. To co, jestem zabezpieczona na wszystkie strony i nie chodzi tu o ksiezyc, hi hi. Oto ona:

1. Arystoteles, ku czci mojej nauczycielki laciny, dobre serce miala i jakby z innej epoki historycznej byla.
2. Kopernik, ze udalo Mu sie byc Polakiem
3. Faulkner, za Absalomie Absalomie
4. Hitler i Stalin, pokazali ludzkosci prawdziwe zlo
5. Beatles, Elvis, Bob Dylan, Duke Ellington, Louis Armstorng, Woodstock, wszystkich nie dam rady wymienic. Jerry Garcia, zeby zrownowazyc Micka Jaggera, hi hi.
6. Columbus, bo odkryl Mazury
7. Socrates, bo nas nauczyl, ze mozna umrzec w godnosci i tworzyc argumenty bez awantury.
8 Alberta, bo bez niej teksty bylyby nudne.
9. Matka Teresa z Kalkuty, bo pokazala swiatu prawdziwe dobro.
10. Leonardo D. za "DaVincis Code" ma sie rozumiec!
11. Michal Aniol wystarczy ze za Sykstynska
12. Sitting Bull, za to ze latwo sie nie poddal.
13. Szejkspir, za Romeo i Julie
14. Maria Curie, za afere milosna na rowni z osiagnieciami w nauce
15. Frojd, bo bez niego nie byloby Kredensu i Dr. Frojd (prosze bardzo Sciana)
16. Picasso za Guernice i Palome (zgodnie z zyczeniem Sciana, czek, nie ma za co)
17. Mozart za prowokacje w muzyce, Chopin za Koncert F-dur chyba, taki jeden moj ulubiony.
18. Charlie Chaplin & Greta Garbo za KINO
19. Steve Jobs, pc, nie mylic z siostra wolnosci
20. Darwin, po nim juz nigdy nie patrzylismy na siebie tak samo.
21. Watson and Crick, za DNA
19. Nelson Mandela, MLK za to ze potrafili marzyc
20. Cesarzowa Jozefina, bo sie nauzerala z Bonapartym.

T&T biore z soba do SF-Landscape Show. Kolega prowadzi woz czyli truck. To bedzie T do T&T pisane naprawde w drodze, hi hi hi.

Ps. Maszmunie to U, oczywiscie ma zwiazek z wieczorowa kreacja? Gdyby co, to jest hanbok...
Ps. Sciana "come along with mi into the night" Odpowiadam: OCEAN. Dziekuje.
Ps. Sciana, nie, nie mam na drugie Alberta, ale moje drugie imie zaczyna sie na E., zawsze czulam ze COS w tym musi byc, hi hi.
Ps. Maciejko, biore i bylam pierwsza jakby co, wersje slonce i deszcz, czili siostra EKOLOGIA jest wsrod nas.
Ps. Zla, roimy roimy, a co nam innego zostalo....

U&U. PA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez gocha Cz, 16.03.2006 20:40

No to ja dorzuce do emciowej listy co nieco z politycznej polki, bo ja zwierze polityczne jestem:

Cezar - za zlikwidowanie demokracji na dwa tysiaclecia,
Luter - za gloryfikacje bogacenia sie jako nagrody z nieba, czyli filozoficzne podwaliny
kapitalizmu,
Marks - za dobre checi.

Sciana, zadne azjatyckie przyklady mi sie nie nasuwaja (poza Konfucjuszem i Dalaj Lama), az wstyd, wyzywam cie zatem do sporzadzenia listy azjatyckiej ("wyzywam" to z "Awantury o Basie", kto pamieta?).
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez Małgosia Sz Cz, 16.03.2006 21:37

A ja chciałabym dorzucić długą listę osób, które przyczyniły się do upadku ustroju, w którym przyszło nam żyć po wojnie. Taki wpływ na losy świata, rozumianego jako mój świat najbliższy, ten tutaj w Polsce. Chociażby te wszystkie osoby, które były internowane w stanie wojennym. Akurat one przyszły mi do głowy, bo pisaliśmy o nich na forum.

A żartobliwie to oczywiście ¦ciana! Co to byłaby za lista bez ¦ciany, co nie? A swoją drogą The Wall Pink Floyd pewnie znalazłoby się na jakiejś muzycznej liście. A może raczej The Dark Side of the Moon? Jasne, że the Dark Side of the Moon! Ktoś ma wątpliwości? Ale zachciało mi się tego posłuchać, wrócić do czasów licealnych i Piotra Kaczkowskiego. Oj...!

Aaaa chciałam powiedzieć, że biję chyba rekord ¦ciany, jeżeli chodzi o zapracowanie. Taki model pracy w państwie na dorobku, które wyszło z komunizmu. Albo cholera bezrobocie, albo charówka. Mało tego pośrodku.

¦ciskam Was i idę do domu. Zabieram umowę do czytania do poduszki. A propos czytania - chyba nigdy nie skończę tego Umberto Eco. Emciu czy bohater w końcu zejdzie z tego strychu i zajmie się czymś innym?

Już idę na serio. Dobranoc. Chociaż Tygrys się pewnie budzi to Dzień Dobry!

PS - Emciu - sukienka - udo - pudło!!! Co najwyżej głęboki dekolt (hi hi).
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Pt, 17.03.2006 01:32

Tygrys właśnie się obudził. Całą noc miał wysoką temperaturę. ¦nily mu się TAAAAKIE sny, ze hej!
Wlazł do HP i co widzi? Mniam, mniam. Same piękne kąski do poodnoszenia się.
No to zaczynam. Z góry (jasne, że z GÓRY) przepraszam, jeśli będę nie halo. Gorączka wciąż we mnie siedzi.

Echo - te NIEKTORE niech sobie odpoczna i nabiora sil na dalsze zmagania z zyciem, dobra? Nie marudz.
PS Golebie dolecialy. Troche mi namieszaly w glowie. Dalam sie zlapac na wedke. Hi hi.

Izabello - znowu skasowalas posta. Z Toba to jak ze skasowaczka postow. Ciagle jakis kasownik na horyzoncie. Rece mi opadaja, jak stad do Australii.
Trzymaj sie! A po co Ci olej? A na co Ci chandra? Przylaz do HP. Moze sie usmiechniesz do We Wall.

Kangurzyco - odpowiadam na Twoje pytanie "Sciana, madra Ty jestes?". Oto odpowiedz: "Madra". Pałac widzialam na wlasne oczy. Mam Ci odeslac Twoje wlasne zdjecie? Nie badz taka skromna, bo przeciez i tak NIKT w to nie uwierzy. Hi hi...
PS Wszystkim chcialam oglosic wynik ostatniej rundy pomiedzy Kangurzyca i Sciana. 1:0, dla Sciany. Czek - Kangurzyca zalała sie łzami. Widzicie jaka Sciana ma moc?
PS Planety szaleja. Ma sie rozumiec. Kreci mi sie w glowie od tej wygranej.

Maciejko - zdjecia obejrzalam ze zrozumieniem. Wiesz, ze zmywarki do naczyn sa bardzo nieekologiczne? Strasznie duzo ciagna wody i pradu. Tak mi sie skojarzylo.Wybieram model naturalny, czili deszcz i slonce. Chociaz, jak tak sie zastanowie nad tym kwasnym deszczem, to .....

zla kobieto 1 - usmiechnelam sie do siebie samej, jak przeczytalam "mechanizmy obronne". Wciaz sie usmiecham.
"O sobie nie chce mowic. Nie ma o kim"? O rany!!!!!!!!!!! Nie lubie jak ludzie tak wlasnie mowia o sobie (sorry! Czepiam sie!). W kazdym z nas jest cos ciekawego/dobrego/pieknego/unikatowego/.....

Mashmun - nie wyprowadzaj mnie z bledu, bo nie dam sie zaprowadzic na manowce.
PS udalo Ci sie wkleic tekst przed Emcia. Hi hi...Nawet dwa razy!

Kangurzyco - nie marudz, tylko dawaj tutaj plachte na byka, tfu, Sciane. Zakladam kask. Bumerang, jak nic, walnie mnie w leb. Jestem GO-TO-WA.

Emcia - dzieki za liste. Rece mi opadly. Mialo byc 20 osob. Wytlumacz mi np Twoj punkt #5
"Beatles, Elvis, Bob Dylan, Duke Ellington, Louis Armstorng, Woodstock, wszystkich nie dam rady wymienic. Jerry Garcia, zeby zrownowazyc Micka Jaggera, hi hi." JEDNO NAZWISKO, a nie sto tysiecy. Czy Ty w ogole umiesz sie bawic?
No nic, macham reka, bo podobaja mi sie te wszystkie osobowsci z kregu filozofii i sztuki, ktore wlaczylas do swojej listy.
PS Dzieki za PSy. Twoja Siostra E. jak Ekologia. Phi!

Gocha - dziekuje za Twojego posta, bo wlasnie rozwiazalas nim dalszy ciag tej zabawy z lista 20 osob. No wlasnie. Chodzilo mi o to, ze zazwyczaj wrzucamy do niej nazwiska "bialych" ludzi z Europy, wzglednie Ameryki Polnocnej. A gdzie dobra matka Azja? Australia? Afryka? Ameryka Srodkowa?
PS A propos - Emcia! Dzieki za Nelsona M, MLK i Matke Terese.
PS Gocha - czuje sie wyzwana. Azjatycka liste zrobie, jak sie troche podszkole z historii. Moze mi sie uda.

Masza - masz racje! Podoba mi sie Twoja interpretacja naszej zabawy z lista 20 osob. "Wpływ na losy świata, rozumianego jako mój świat najbliższy, ten tutaj w Polsce." Prosze bardzo - tyle interpretacji, ile osob w HP. WOLNOSC w KREDENSIE.
PS Za czasy licealne i Kaczora masz piatke z plusem na mojej wlasnej liscie 20 ulubionych osob z HP.
PS Trzymaj sie w tym Twoim pobijaniu rekordow! Nie daj sie Tolibce! Miej oczy szeroko otwarte i lec Malyszem. Niech moc bedzie z Toba.

No to zegnam sie. Zaraz wracam.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Pt, 17.03.2006 03:10

OK. Oto lista oczywista. 20 osob z Azji.

1. Matka Teresa z Kalkuty (czek-Albanka z pochodzenia)
2. Mahatma Gandhi
3. Konfucjusz
4. Dalai Lama
5. Mao Zedong
6. Chiang Kai Shek
7. Ruhollah Chomeini
8. Siddhartha Gautama
9. Pol Pot
10. Kim Jong Il
11. Timur
12. Benazir Bhutto
13. Genghis Khan
14. Osama bin Laden
15. Saddam Husajn
16. Jaser Arafat
17. Szymon Peres
18. Icchak Rabin
19. Akira Kurosawa (troche prywaty nie zaszkodzi, co?)
20. Sciana ze swoja lista (PHI!!!!)

Proste, co?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Magnolia Pt, 17.03.2006 06:46

Scianulisko! i tak spokojnie piszesz o tych gołębiach? ptasie grypy się nie boisz??? :))))

popieram apel We Wall do Izabelli=Izanny!!!

wczoraj był piekny dzien..... no u mnie:)))))))
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez kmaciej Pt, 17.03.2006 07:28

Witam,
cytuje "Chcielibyscie spotkac kiedys na swojej drodze kogos Wielkiego? Człowieka, ktory mial/ma/bedzie mial wplyw na bieg historii? ..wymien 20 osob, ktore mialy wplyw na bieg historii",
Przegladam opublikowane listy i gdzies mi umyka pierwsza czescia postawionego pytania ,chyba ze uwzgledniamy wszystkie reinkarnacje i zycia przed zyciem jako takim a przed zyciem HP w szczegolnosci.
Co prawda przygania kocial garnkowi bo moja niedokonczona wprawdzie lista tez sie jakos w przedziale czasowym od mojej daty urodzenia do dzis nie miesci. Mniejsza o to . Latwiejsza bylaby lista osob ktore wplynely na ksztalt i forme forum KJ.
Wszystko zaczela Kangurzyca oczywisty nr1 na liscie. Dalej to ktos wprowadzil zwyczaje odnoszenia sie , ktos piosenki z tekstem , ktos obserwuje ile ktos inny wystukal postow zeby wyslac zyczenia i szampany ... zreszta sami wiecie , ktos zaczal wysylac golebie.. ,
Przykro ze Niektorzy maja gorzkie doswiadczenia z ludzmi z zachodu. Tu pod wplywem Kangurzycy zadaje sobie pytanie czy azjaci tacy idealni ? Nie jestem tego taka pewna. Pracowalo sie troche w miedzynarodowym towarzystwie i jesli chodzi o lojalnosc , rzetelnosc Polki maja u mnie wysokie notowania, pozniej europa zach, pozniej latynosi , z niektorymi czarnymi swietnie sie pracuje ale to raczej wyjatek niz regula (w moich doswiadczeniach) ,czarni z USA sa inni niz Ci europejscy lub afrykanscy. Pewnie koreanczyk koreanski i amerykanski to dwa rozne koreanczyki i inne mentalnosci. Nie wiem czy mentalnosc, etyka pracy hinduska i koreanska sa z tego samego garnka choc z jednej Azji.Jestem za tym zeby przyjrzec sie i poznac czlowieka i nie przykladac do niego etykietki czlowiek wschodu, zachodu,zyd. Ogolnie sprzeciwiam sie uogolnieniom i jak np. ktos po pobycie w NY mowi o tym jaka jest Ameryka a po przyczytaniu Chaty Wuja Toma wie jacy sa murzyni.
Na chwilke powracajac do Oscarow to nie dziwi was ze niektorzy aktorzy ktorzy maja znakomite role filmowe i graja takie super postacie gdy pojawia sie na scenie nie grajac roli , sa tacy zwyczajni slow im brakuje i jacys tacy emocjonalni i nerwowi .Koncze swoje nudy na pudy i pozdrawiam Wszystkich a powracajacych szczegolnie cieplo.


Płacz i śmiech

I płacz kap - kap
I śmiech hi - hi
Dzisiaj to ja
A jutro ty

I płacz kap - kap
I śmiech ha - ha
Dzisiaj to ty
A jutro ja

Teksty i muzyka: zespół Na Górze;
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez M.C. Pt, 17.03.2006 07:50

HP, to tylko ja, na chwile bo jestem taaaaka zmeczona, ale tekst mam to szkoda go nie wkleic, co nie? Jak wytlumaczyc koledze, co ja robie dopisujac tekst do tekstu z tekstem? Powiedzialam Mu, ze dokonuje bardzo waznej interpretacji i zeby lepiej pilnowal drogi i wsadzal nosa w cudze teksty, phi.


"Bywa, że spełnia się /Emcia! A co nie wiedzialas? Wszystkie podteksty sie spelniaja!/ [o mój Boże! Nie!](a ja cos tak czulam, AlbertaE, Masza, mowie Ci na ucho...przeciez niektore podteksty sa calkiem, calkiem....ekhm, ekhm)
najdziwniejszy z przedziwnych sen, /Kobito! Nie boj sie snic! Sciana poprowadzi Cie za reke/ [a potem zagrasz filmie „jednoręki bandyta” hi hi](po czyms takim to juz w ogole nie usne z wrazena, hi hi)
Wariat traf nagle wskaże cie, /Wariat - czek. Kazda piosenka jest o Scianie/ [¦ciana jakby Cię tu wyprowadzić z błędu hmmm?](a moze jakas metoda statystyczna sie nada, gdzie jest Gocha?)
weźmie cię w ramiona Jumbo Jet. /Emcia? Gdzie lecisz na urlop? A kibelek sobie zamowilas?/ [jak Jambo to i Umberto, co nie?] (kibelek czek, Wlochy czek, urlop...nie czek buuuu)
California mon amour /I prosze bardzo! Potrzebne sa slowka do nauki j.kredensowych/ [bo uczyć to i tak wiemy kto będzie!](tylko nie ta strona od Teremi, z calym szacunkiem dla Teremi, ktora dyskryminuje Kalifornir, phi)
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /Emcia! Dobre co? Czy Ci teksciarze W OGOLE byli kiedys w CA?/ [ja nigdy nie byłam phi!](jak widac na przykladzie kolezanki-teksciary, nie trzeba byc zeby wiedziec, ze w Kalifornii najlepsza pogoda to....)
California mon amour /czek/(v, czili czek, Masza dlaczego milczysz? chcesz jednak byc w CA, nie ma sprawy, Greenw Jet potrzebny!)
kodakowy sen filmowych róż. /troche pachnie tandeta, wybacz Emcia, ja tu tylko sprzatam/ [róże biorę nie wybrzydzam](byle nie byla sztuczna)

W Chinatown kręcą film, /przy okazji, Emcia, skocz na moje ulubione ciastko/ [kurcze, co ja tu robię z tym tekstem?](jakim tekstem, przeciez ciastko jemy?!)
gwiazda piękna jak świt gra w nim, /czek- wiadomo! Gejsza!/ [byleby nie blady](nieee, to taki swit jak nad Wielkim Kanionem, Sciana wie,...bo byla....)
Roman party wydaje dziś, /Roman Polanski?! Przeciez on ma zakaz (hi hi) wjazdu do USA/ [ale party może wydać, no nie!](otoz to!!!)
u twych stóp gwiazda będzie się wić. /Emcia, to Twoj cien, nic sie nie boj!/ [jasne, że u mych stóp, w końcu od czegoś jestem księżycem](jasne, ze moj cien sie wije w swietle ksiezyca, a co niby ma robic?!, hi hi)
Dumnyś był niby paw, /Emcia? Dumnas?/ [duma duma, jeszcze coś wyduma](ma-ma?)
gdyś ją w pościel błękitną kładł /ekhm.... ekhm...Mashmun! Help!/ [aocochodzi?](nieeewinnyyy Mashmun wyskoczyl z niebieskiej poscieli..., taaaaa)
I o jedno tylko modlił się, /pozdrowienia dla ksiedza z Tanzanii/ [Amen]("bless you folks" powiedzial chyba ksiadz)
by z nienacka się nie skończył sen. /takim snom mowiMY zdecydowanie NIET/ [a dlaczego?](no wlasnie, dlaczego nie?! przynajmniej cos sie w nich dzieje w odroznieniu od nuudnych snow o Scianie, phi)

California mon amour /oczy mi sie poca, jak Kangurzycy/ [oj ¦ciana, Ty to dopiero płaczka jesteś](to jeszcze nie TEN dzien! lzy wstrzymac!)
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /ja tam wole TEN dzien. Mgla, te sprawy/ [te sprawy mówisz?](Te sprawy to moga byc i bez TEGO dnia)
California mon amour /Emcia! A co bys powiedziala na "Sciana mon amour"/ [po moim trupie!](Emcia powiedzialaby "oczywiscie ze z trupem!, zalezy tylko od tego czy hollywodzki czy niezalezny")
kodakowy sen filmowych róż. /dlaczego ja widze kolor rozowy?/ [ale chyba przeciwko różowym różom nic nie mamy, co?](oczywiscie ze nie, przeciez to ULUBIONY kolor w Kredensie, hi hi)

Gdzieześ znikł, słodki dniu? /zapraszamy na zachod slonca na naszej ulubionej plazy. NAD OCEANEM/ [nad BaltykOłszyn też ładnie zachodzi, nawet bardzo ładnie!](ja to bym chciala skosztowac ten zachod slonca)
kto dziś gra w San Francisco blues? /Emcia blusuje w labiryntach, zakretach i katach. Taki lajf/ [blues mi do Emci nie pasuje, tu raczej widzę naszego Kangura](blusujacy Kangur ZAWSZE mile widziany w labiryntach, czek)
Hollywood utonął w morzu mgieł, /"smieszne niebo, co nie zna chmur". Opamietales sie bratku/ [a to się mu trafiło, co?](jak to co mu sie trafilo?! MGLA)
a na palmy wolno pada śnieg. /Emcia! Zawsze mozna sobie zrobic jakis art project, co nie? Do zrobienia palmy potrzebne sa nastepujace rzeczy......aaaaa.. zapomnialam, ze nie jestem w szkole. Radz sobie sama!/ [chyba chodzi o tę palmę w Al. Jerozolimskich](bardzo prosze, palme w Alejach oklejamy bibulkowymi platkami sniegu!)

California mon amour /Kredens mon amour, phi!/ [phi!](oszaleje od tej French milosci!!!!)
śmieszne niebo, co nie zna chmur. /ME-TA-FO-RA/ [fora na mecie!](metaforyczny sport, to wiadomo JAKI!)
California mon amour /aha/ [Roma mon amour!](no przeciez mowie!)
kodakowy walc wyprzedaz snow. /Emcia! Jakby co, to walecznym odruchem kup sobie jakas stara fotke (na papierze Kodaka) na wyprzedazy. Niech Ci sie przysni galazka wisni. Amen./ [tu chyba raczej chodzi o sprzedaż snów, a nie o to, żeby coś się przyśniło, ale ja mało romantyczna jestem hi hi, jednym słowem DNO](a ja myslalam ze tu chodzi o TA modlitwe przed snem, ale ja dzisiaj spiaca bardzo jestem to moze nie kojarze jak trzeba, DOBRANOC)

2+1+/Sciana/+[Maszmun]+(Emcia)

Psy

Gocha. Chyle glowe przed Twoimi politycznymi typami do listy 20. No wlasnie, dzieki Albercie moja liste zawsze mozna rozszerzyc, ciesze sie, ze ktos to prawidlowo zinterpretowal, phi.

Mashmunie. Gleboki dekolt!!!! a to ci dopiero Mashmun, milo Cie poznac od TEJ strony, hi hihhhi, az sie zajaknelam z wrazenia!!!!
Jambo tuz tuz, chociaz nie calkiem tak jakby sie mozna tego spodziewac....
Masza, KONIECZNIE popatrz dluuugo na to zdjecie Maciejki dla Sciany, przypominam "Restore Balance", nie dac sie zwariowac pracy!!!
Tez czekam na Twoja liste.

Sciana. Przydalaby sie jeszcze lista waznych kobiet, no chyba, ze uznamy ze ci wszyscy wazni mezczyzni to kobiety?
Za Twoja liste azjatycka chapeaux bas! (tak sie to pisze?). Kilka Twoich typow mialam dac tez na moja liste, ale jak to mowia blizsza cialu koszula.
Ps. Tlumacze punkt#5, nie mozna jednym nazwiskiem zilustrowac zmian w muzyce nieklasycznej, historia to proces, czek? A poza tym numer 20 mnie ugniatal.
Ps. Pij duuuzo zielonej herbaty, to co l-4?, moze sie jeszcze w jakas liste pobawimy?

Sciana i Maszhmunie dziekuje za T&T

Kangurzyco ja bym tez chciala ten PALAC czili MANSION zobaczyc...zwlaszcza po porzadkach wokol.

Magnolia!!!!! Nareszcie jestes!!!!!

Teraz to juz prawdziwe DOBRANOC.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Pt, 17.03.2006 08:37

Witaj HP
wróciłam - z odwyku od życia(?) a może raczej szarości zaokiennej, bezpłodności (to z Trzynastki) pisarskiej (nie mylić z pisarzem), wietrzenia (jak to pisała ¦ciana) szarych komórek nie tylko rzeczy wiosennych/letnich/zimowych.
Czytałam wszystko na bieżąco i dziękuję za znaki zapytania i... dobrze jednak "wracać", bo witanie się z kimś kogo się lubi jest bardzo, bardzo miłe - tak więc witaj HP raz jeszcze.

Nie będę się tak szczegółowo odnosić, bo wiele spraw mogło już umknąć pamięci autorów (znam to z własnego życia), ale tak odrobinę...

Kangurzyco - raz jeszcze Oskary i dziękowanie - może ci wielcy dopiero w takich momentach przypominają sobie, że mają rodziców, dzieci, innych bliskich - o żonach nie piszę, bo czasami mam wątpliwości czy wiedzą kto jest aktualnym mężem/żoną.
Uwielbiam Twoje życiowe opowieści włącznie z budową domu.
Dziękuję za "Balonik" i Bułata - ja jestem z tego "zboczonego" segmentu ludzkości, który kocha kulturę rosyjską.

Kmaciej-ko - dziękuję za wiosnę chociaż w takiej postaci i podobnie jak ¦ciana wybieram model naturalnej zmywarki. Niestety nie mam ogrodu i chyba będę musiała zastosować jakąś skróconą wersję, np. na parapecie, tylko co będzie jak spadnie komuś na głowę? - no nic wtedy będę się tym martwić.

greenw - mrożona kawa, to przed laty był mój ulubiony warszawski napój (Horteks) i jest tak nadal ale należą do klubu kawouzależnionych bez odwyku

Duśka - wciąż mam wątpliwości czy Twoje urodziny były czy dopiero będą za kilka dni - wszystkiego słonecznego i pięknego co może przynieść życie a za cud-piosenkę, czyli "Zielone wzgórza" - łzy wzruszenia kapią na klawiaturę...

Izabello - zawsze wiedziałam, że drób w życiu człowieka jest bardzo ale to bardzo ważny - Twoja "kura" to potwierdza - poprawiłaś mi zdecydowanie nastrój w te zimowe dni i nie kasuj nawet nocnych postów - uprzejmie proszę

Masza - wiedziałam, że rozrabiasz ale to wcale nie powód żeby przycinać rękę co nas (Ciebie) wspomaga. Te Twoje braki w centymetrach a raczej ich nadmiar udowadniają, że nawet w sklepie ten jeden gram czy grosz może skomplikować życie. "Uwielbiam" pytanie sprzedawczyni - "czy może być dwa deko więcej?" - gdybym chciała kupić więcej, to nie prosiłabym o mniej. Jestem przekonana, że dzielni panowie znajdą jakieś rozwiązanie na poszerzenie drzwi.
Jak tam lingua italiana? - ja mam tych słówek znacznie więcej i mam nadzieję, że te zaległe też Ci podeślą.

Trzynastko piękne te Twoje apollińskie opowieści - widzisz jak to człowiek nie wie z kim idzie do ołtarza i przy czyim boku żyje.

M.C. - Bieszczady były kiedyś moim marzeniem. W grupie kilku osób miałam wyjechać "krzewić kulturę" - niestety życie rodzinne zmusiło mnie do pozostania w domu i z takiej oto przyczyny nigdy nie byłam w Bieszczadach.
Pytałam już chyba o przepis na buraki - bardzo proszę. Robiła to moja Mama i jest to "smak dzieciństwa" - chętnie zrobię też, ale jak?

¦ciana - zdjęcie było dla Izabelli, ale też sobie troszkę uszczknęłam błękitu. Pismo chińskie "cudo", tylko nie wiem dlaczego na moim ekranie wszystkie litery są takie same (prostokątne). Dziękuję też za piękne słowo "unikatowy", to rzadkość w obecnym świecie ale cóż w końcu fachowiec to pisał.
Też sporządzę swoją listę "20" ale muszą się nad tym głębiej zastanowić.

Kmaciejko - piękne to zdanie: "koreańczyk koreański i amerykański to dwa różne koreańczyki" - masz rację.

Dziękuję wszystkim za teksty i teksty, zdjęcia, miłe słowa, gołębie, za to że jesteście i piszecie a ja mogę to czytać. To miło, że ktoś dołączył do tych co tu na dłużej i pojawia się częściej.

a na koniec oczywiście jeszcze zimowa piosenka

"Jak ten śnieg pada"

Jak ten śnieg pada
Nie zostałeś ze mną dziś
Jak ten śnieg pada
Nigdy już nie zostałbyś
Już po twoich śladach
w łez białych zamęcie
gdzieś odeszło szczęście
co z nieszczęść się składa
W białej ciszy czarna myśl
Nie zostałeś ze mną dziś
Ach jak ten śnieg pada
Nie ma śladu po śladach
Jak ten śnieg pada
Nie zostałeś ze mną dziś
Jak ten śnieg pada
Białym smutkiem wolisz być
Bólu niezawodność
Lęk cisza i pustka
Nadzieja oszustka
i biała samotność
Nie zostałeś ze mną dziś
Białym smutkiem wolisz być
Ach jak ten śnieg pada
Biele ściele układa
Ach jak ten śnieg pada
Nie ma śladu po śladach
(Tekst polski Jeremi Przybora)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Pt, 17.03.2006 11:52

Hej. To znowu ja.

Magnolia - Sciana niczego sie nie boi. Nawet ptasiej grypy! Pozdrawiam Kocico!

Kmaciej - bez reinkarnacji to W OGOLE nie byloby po co takiej listy robic.
Azjaci, jak to ludzie, nie sa idealni, ale zdecydowanie lepiej pracuja w ZESPOLE. To moja prywatna i osobista ocena. Wszystko na przykladzie Korei. Zdecydowanie sa mniej egocentryczni i mniej roszczeniowi niz moi koledzy z Zachodu. Wynika to pewnie z roznic kulturowych, odmiennego systemu edukacji, innej religii, filozofii, REINKARNACJI (hi hi), hierachio-kastowosci spolecznej, szanowania starszych ludzi i takich tam. I to nie sa uogolnienia, Maciejko, to sa moje doswiadczenia. Tylko na podstawie moich doswiadczen z osobami, ktore poznalam w moim zyciu wyciagam moje wnioski. Tylko tyle. Etykietek nie przyszywam falszywa nitka. Wierze, ze to nas ksztaltuje, czym nasiakamy za mlodu. I stad biora sie roznice miedzykulturowe. Pozdrawiam mocno. Lubie jak w HP pojawia sie dialog. Dziekuje.

Emcia - a trzeba bylo tego kolege poprosic o jakas interpretacje tekstu. Przydaloby nam sie jakies meskie spojrzenie na podteksty. Bo zaraz przylepia nam latke "feministycznych teksciarek", hi hi.
I PeeSy:
PS Metaforyczny sport - dobre!
PS Lista kobiet - bardzo prosze!!!! Szczekam cierpliwie. Tup, tup, tup, tup.
A co Ty sie tak dziwisz, ze na tej liscie to wiekszosc chlopow? A wiesz kiedy kobietom w Azji przyznano prawa wyborcze? A czy Ty w ogole wiesz, KTORY kraj (PHI!) przyznal kobietom prawa wyborcze po raz pierwszy w historii? No to sie nie dziw, tylko sluchaj sie Alberty. Alberta zdecydowanie byla kobieta!
PS pije herbate z limonkami, ponoc bogactwo vit C, ale kto tam wierzy w NIE-organiczne limonki. Buuu...
PS Mansion to Ty sobie mozesz zobaczyc w tej Twojej CA. Adres: Holmby Hills Playboy Mansion. Phi!

Teremi - witaj w DOMU! Dobrze, ze juz jestes....to moze przypilnujesz troche Emcie i Mashmuna, bo One cos tak sie ostatnio rozbrykaly, ze mi juz rece odpadaja od tego pilnowania.
U mnie chinskie znaczki w pelnym rozkwicie, chyba musialbys sobie cos przestawic w komputerze (odkodowac strone), zeby je zobaczyc. Ale uwierz mi na slowo - sa piekne, UNIKATOWE.
Dziekuje za piosenke. Chcialam kiedys do niej napisac podtekst, ale slowa "gdzieś odeszło szczęście co z nieszczęść się składa", bylo wtedy zbyt osobiste. Dzisiaj spadal na nie snieg. Przeszlosc.

No i na koniec piosenka. Dedykuje ja Mashmunowi, bo to dzieki Niej, wpadla w moje rece.
Mashmun - Trzymaj sie swoich chmur! Dziekuje za taki piekny tekst.

"Chodzi sobie Baj po ścianie, /od tej goraczki to juz mam zwidy/
chodzą sobie różne panie. /prosze bardzo - Sciana jest na jezykach!/
I górnicy, i hutnicy, /Polak gornik i Polak hutnik to sa dwaj rozni Polacy/
i zwyczajni bezbożnicy. /Emcia! Nie zapomnij o modlitwie. Nirwana szczeka/
Nawet bardzo młody jeż - chodzi też. /Grejs! A nie mowilam, ze kazda piosenka jest o jeżu, tfu, Scianie/

Chodzi Polak na wódeczkę. /Polak tez byla kobieta. Rozwiązłą. Pod unikatowym stolem/
Chodzi Basia het, nad rzeczkę. /A pamietacie jak Baska uciekala od Azji!!! O rany!!!!/
I turyści z Ameryki, /prosze panstwa! Troszeczke ciszej, dobra?/
i dawniejsze bolszewiki. /a kawior z szampanem przywiezli? Nu dawaj!/
Ostatecznie chodzi wszak - nawet ptak. /golab czasem spozniony, ale kiedys tam odleci/

Ogólnie zaś chodzi o to, /wstrzymujeMY oddech....aocochodzi?/
żeby nie być idiotą. /Prawda Oczywista. Nie daj mi Boze, bron Boze, skosztowac tak zwanej zyciowej madrosci/
Zapuszczaj swój włoski motor. /To Teremi z Masza jada do Wloch, szlifowac wloski. Akurat!/
Nie śpij z byle ho-hołotą. /wypraszam sobie, ja to porzadna sciana jestem/

Ciut sobie bimbaj, /Wolnosc w Wolne Dni od Pracy = WwWDoP/
żyj niby cymbał. /wszystko sie zgadza, czek, kazda piosenka jest o .....Scianie/
Możesz być nawet psem i lwem. /a moge byc tygrysem i smokiem?/
Możesz być świrem /zawsze i wszedzie. U-WIEL-BIAM/
Możesz być zbirem /zbirem? W zyciu!/
Być idiotą, o nie, nie nie. /a dlaczego nie? Pytala Alberta/

Możesz chodzić w kółko sobie /jesli po plazy, to bardzo chetnie/
Albo się przewracać w grobie /te wszystkie osoby z tej listy 20-tu, to na pewno sie dzisiaj przewracaja. Wiekszosc z powodu wyrzutow sumienia/
Możesz chodzić w tan z Marylą, i z Agnieszką, albo z Lilą /albo najlepiej z calym HP/
W maratonie udział brać /nie wytrzymalabym tak dlugo. NUDA/
Albo stać. /stac w pozycji zony Lota?/

Ogólnie zaś chodzi o to, /czy juz kapujemy aocochodzi?/
żeby nie być idiotą. /a idiotką?/
Zapuszczaj swój włoski motor. /on zmywa naczynia, ja czytam "Motor". Hi hi/
Nie śpij z byle ho-hołotą. /ekhm...ekhm.../

Ciut sobie bimbaj, /tylko ciut? ja chetnie garsciamy!!!!/
żyj niby cymbał. /czek/
Możesz być nawet psem i lwem. /organicznym pomidorem/
Możesz być świrem /prosze bardzo. Klania sie klown z Kredensu/
Możesz być zbirem. /Zorro? Janosik?/
Być idiotą, o nie, nie nie. /a jesli tak?/

Ciut sobie bimbaj, żyj niby cymbał. /w to mi graj/
Możesz być nawet psem i lwem. /ale bez klatki, co?/
Możesz być nawet własną ciotką, /zdecydowanie odpada!/
byleby nie być idiotką" /idiota tez byl idiotka. czek!/

muz: Seweryn Krajewski
slowa: Agnieszka Osiecka + /Sciana/
spiew: Z.Zborowski i Kinga Preis
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

/

Postprzez zla_kobieta1 Pt, 17.03.2006 14:30

Witam Panie:)

Oto moja lista
Bez glebokich przemyslen. Kolejnosc przypadkowa.



Ewa - poddanstwo i nuda zabilyby ja
Walesa - za wybicie sie w pore ponad poziomy /masy/
MM - warto byc blondynka /bez takiego endu, rzecz jasna/
Ewa Braun - za slepa wiare w partnera
Elzbieta - za potezna transformacje
Curie - za 100% wykorzystanie skrzydel /wiadomo/
Darc - za wcielenie wizji w zycie
Levinski - facetom wybacza sie wszystko
Reagan - warto czekac na role zycia i udowodnic ze jest sie swietnym
Upierdliwosc kobiet - wynalazki ulatwiajace zycie
Hammurabi - za swoje prawo /poczucie bycia ofiara niszczy/ w granicach ustanowionych przez prawo, rzecz jasna
Mozart - jak powazna jest muzyka powazna
Cezar - kosci zostaly rzucone, czyli jak byc mezczyzna
Kopernik - kazdy moze miec zawroty glowy, bez zdziwienia.
Jezioranski - za budzenie
Jan Pawel II - za to ze byl w odpowiednim czasie
Dalaj Lama - za to, ze oprocz wszyskiego jest tez normalnym czlowiekiem /wywiad: Playboy, ksiazki/
Hitler - pokazal do czego jest zdolne rozbuchane ego i slepa wiara
Milgram - za eksperymenty udawadniajace dawno udowodniona prawde
Freud - za glosne mowienie i tym, o czym kazdy milczec potrafi
da Vinci - za geniusz i ciekawosc wszystkiego
Kolumb - pobladz a odkryjesz "swoja Ameryke"
Sokrates - wiem, ze nic nie wiem

W przypadku palniecia glupoty - patrz punkt ostatni.

PS
Sciano - smiej sie, smiej:)

Pozdrawiam

***************************

"O jaki smutek nieswiadomy, ze jest smutkiem!
Jaka rozpacz, nieswiadoma, ze jest rozpacza!

Kobieta kariery, obok jej walizki
siedzi na lozku, polnaga, w czerwonej halce,
uczesanie nienaganne,
w reku ma kartke z cyframi.

Kim jestes? - nikt nie zapyta,
sama tez nie wie."


Milosz - "Pokoj hotelowy"

***********************************************8
* dodalam wiersz.
Pa
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez M.C. Pt, 17.03.2006 18:21

Hello HP,

teraz tylko piosenka, reszta pozniej. Milego weekendu wszystkim. Pracujacego tez ma sie rozumiec.

"Chodzi sobie Baj po ścianie, /od tej goraczki to juz mam zwidy/(Sciana, bajac to my a nie nas, phi)
chodzą sobie różne panie. /prosze bardzo - Sciana jest na jezykach!/(wiadomo lingwistka, phi)
I górnicy, i hutnicy, /Polak gornik i Polak hutnik to sa dwaj rozni Polacy/(sercem Polacy, a umyslami swiata obywatele)
i zwyczajni bezbożnicy. /Emcia! Nie zapomnij o modlitwie. Nirwana szczeka/(modlitwa czek, nirwana szczek)
Nawet bardzo młody jeż - chodzi też. /Grejs! A nie mowilam, ze kazda piosenka jest o jeżu, tfu, Scianie/(co lecimy z reinkarnacja?)

Chodzi Polak na wódeczkę. /Polak tez byla kobieta. Rozwiązłą. Pod unikatowym stolem/(pod niemozliwym stolem niemozliwa kobieta,...a czasami nawet wiecej niz jedna, hi hi)
Chodzi Basia het, nad rzeczkę. /A pamietacie jak Baska uciekala od Azji!!! O rany!!!!/(ja to bym nie uciekala, nie ma glupich, phi)
I turyści z Ameryki, /prosze panstwa! Troszeczke ciszej, dobra?/(ale z Polnocnej czy z Poludniowej?)
i dawniejsze bolszewiki. /a kawior z szampanem przywiezli? Nu dawaj!/(czy wiecie ze na liscie Forbsa/najbogatszych ludzi swiata/ jest calkiem pokazna licza Rosjan, czy dawni bolszewicy to nie wiem)
Ostatecznie chodzi wszak - nawet ptak. /golab czasem spozniony, ale kiedys tam odleci/(czasss jest, pozostaje kwestia szczesliwej drogi)

Ogólnie zaś chodzi o to, /wstrzymujeMY oddech....aocochodzi?/("ogolnie" to mnie w ogole ne rusza)
żeby nie być idiotą. /Prawda Oczywista. Nie daj mi Boze, bron Boze, skosztowac tak zwanej zyciowej madrosci/(prawda dobitnia to moze wstrzymac nie tylko oddech ale i serce i dusze i cialo)
Zapuszczaj swój włoski motor. /To Teremi z Masza jada do Wloch, szlifowac wloski. Akurat!/(nie ma to jak blysk na motorze!!!)
Nie śpij z byle ho-hołotą. /wypraszam sobie, ja to porzadna sciana jestem/ (ho ho ho, hi hi hi)

Ciut sobie bimbaj, /Wolnosc w Wolne Dni od Pracy = WwWDoP/(baj baj miss America Pie, czili mama dzis pracuje na chleb)
żyj niby cymbał. /wszystko sie zgadza, czek, kazda piosenka jest o .....Scianie/(chce tylko zwrocic uwage, ze jak na piosenke dedykowana Maszy to Jej tu do tej pory jakos malo...)
Możesz być nawet psem i lwem. /a moge byc tygrysem i smokiem?/(nie pytaj czy mozesz, ale czy chcesz JFK)
Możesz być świrem /zawsze i wszedzie. U-WIEL-BIAM/(i dzieki Ci Sciana za to, powaznie nic a nic nie zartuje!!!!)
Możesz być zbirem /zbirem? W zyciu!/(nawet takim malym czarnym charakterem a'la Al Pacino tez nie? szkoda)
Być idiotą, o nie, nie nie. /a dlaczego nie? Pytala Alberta/byc idiota byc idiota marzy kazda bedac dzieckiem....)

Możesz chodzić w kółko sobie /jesli po plazy, to bardzo chetnie/(NIGDY niechodze po plazy w kolko tylko wzdluz, co Ty Sciana, plazy nie widzialas?!)
Albo się przewracać w grobie /te wszystkie osoby z tej listy 20-tu, to na pewno sie dzisiaj przewracaja. Wiekszosc z powodu wyrzutow sumienia/(pudlo, spia spokojnie NIGDY nie mieli sumienia)
Możesz chodzić w tan z Marylą, i z Agnieszką, albo z Lilą /albo najlepiej z calym HP/(uwaga na stopy, nie mylic ze stoperami od maratonu)
W maratonie udział brać /nie wytrzymalabym tak dlugo. NUDA/(wszystko zalezy od stopera..., moze zrobimy jakies male "ekhm" bo jeszcze nie bylo?)
Albo stać. /stac w pozycji zony Lota?/(phi, a moze jak Satua Wolnosci albo Nike, te dwie wchodza na liste waznych kobiet swiata!)

Ogólnie zaś chodzi o to, /czy juz kapujemy aocochodzi?/(zeby chodzc!, czek)
żeby nie być idiotą. /a idiotką?/(byle nie blondynka, nie zlosc sie Zla)
Zapuszczaj swój włoski motor. /on zmywa naczynia, ja czytam "Motor". Hi hi/(mam lepsze oboje "czytaja" po co marnowac czas na jakies naczynia)
Nie śpij z byle ho-hołotą. /ekhm...ekhm.../(a powiedzialabym ze kolezanka dyskryminuje, zaraz sie obraze na smierc i zycie, phi)

Ciut sobie bimbaj, /tylko ciut? ja chetnie garsciamy!!!!/(pajacyk Bim Bom)
żyj niby cymbał. /czek/(ale sie nie boj)
Możesz być nawet psem i lwem. /organicznym pomidorem/(liczy sie tresc nie forma, phi)
Możesz być świrem /prosze bardzo. Klania sie klown z Kredensu/ (czapka?)
Możesz być zbirem. /Zorro? Janosik?/(grunt zeby mial dobre serce)
Być idiotą, o nie, nie nie. /a jesli tak?/(wiec jednak nie?)

Ciut sobie bimbaj, żyj niby cymbał. /w to mi graj/(graju na bimbaju nie maju cymbaju)
Możesz być nawet psem i lwem. /ale bez klatki, co?/(tylko na smyczy? z kagancem?))
Możesz być nawet własną ciotką, /zdecydowanie odpada!/(ciotka rights!!!! Sciana, czy ja Ciebie ZAWSZE musze uczyc!!!! dzizyz!)
byleby nie być idiotką" /idiota tez byl idiotka. czek!/(podpisano: ciotka Allberta)

muz: Seweryn Krajewski
slowa: Agnieszka Osiecka + /Sciana/+(Emcia, bardzo zmeczona, wybaczcie)
spiew: Z.Zborowski i Kinga Preis
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Magnolia So, 18.03.2006 11:16

Heeeeeeeello!

Wy tam w świecie
pewnie wiecie
że marcowego dnia 27-ego
jest dzień teatru międzynarodowego!!!

....edycja niezbędna bo zapomniałąm dodać fotki;)........
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez gocha So, 18.03.2006 20:45

Witam wiosennie (prawie),

Magnolio, u nas cieplo i sliczne slonce, wiosne czuc dzisiaj w powietrzu.

Wpadam, zeby, zgodnie z obietnica, zlozyc sprawozdanie z konceru Grazyny A. Trudno to nazwac koncertem zreszta, bo byl to wystep z dwojka muzykow w barze w piwnicy wloskiej restauracji. Restauracja miesci sie w Oak Parku, starym i bardzo ciekawym przedmiesciu Chicago. Tu sie urodzil Hemingway, to mieszkal i budowal Wright. Teraz jest to przedmiescie artystow i ekscentrykow, z pieknymi starymi domami, z centrum z ciekawymi sklepikami i, co niestety tu bardzo nietypowe, z mieszana etnicznie ludnoscia. Podobno ma najwiekszy w duzym Chicago procent mieszanych malzenstw. Restauracja otwarla podwoje bardzo niedawno, mlody wlasciciel i jednoczesnie szef kuchni ma juz jednak wyrobiona reputacje i kocha jazz. Urzadzil wiec jazzowa piwnice i piec dni w tygodniu gosci zespoly i piosenkarzy. Salka jest maciupka, bar i kilka stolikow, ma wiec swietna atmosfere. Grazyna w przerwach posiadywala przy stolikach i mozna bylo po prostu podejsc i pogadac. Co tez zrobilam, choc na krociutko, bo sie wlasnie pojawili jacys jej znajomi. Ale dostalam pozwolenie na cykniecie dla was zdjec. Na poczatku bylo tylko kilka osob, dopiero pozniej, czyli kolo wpol do dziesiatej zaczelo sie zapelniac. Siedzacy przy sasiednim stoliku dwaj faceci byli nia zachwyceni, okazali sie potem zreszta muzykami mieszkajacymi w Oak Parku. Mieszana para przy nastepnym (starszy murzyn z biala partnerka) klaskala i cmokala z zadowoleniem. Grazyna spiewala mieszanke starszych i nowszych rzeczy, troche po polsku, na przyklad "Nie mozesz teraz odejsc" w bardzo interesujacej elekrtonicznej aranzacji. Rzeczywiscie byla rewelacyjna, a i towarzyszacy jej gitarzysta John McLean (chyba gral z nia w Polsce) mial swietne solowki. No i mielismy ja na wyciagniecie reki. Cos czuje, ze bedziemy wpadac do tej jazzowej piwnicy czesciej.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez Ściana So, 18.03.2006 23:18

Swit. Dzien dobry HP. Pojawiam sie i znikam. Przynosze w dziobie piosenke. Przysnila mi sie dzisiaj w nocy...... w polsnie, po winie (od tej "winy" a nie od tego "wina"). Reszta pozniej.
Voila.

Nie lada głupstwa się plecie w półśnie, /no to trzeba zasnac na calego, a nie jakims tam „półsnem”
nie lada czyny się czyni po winie, /prosze bardzo – konkurs na czyny po winie. Moga byc z autopsjii./
a czy to pięknie, czy to źle, /wybor nalezy do Ciebie/
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /chlopiec? A gdzie prawa kobiet?/
O le la li, /szabadabada/
o le li la, /tralalala/
a czy nam coś ta wiedza da? /a co w ogole wiedza daje? Bol glowy?/

Cyrkową sztuczką kończysz grę, /politycy mowia, hi hi, „nie jest wazne jak mezczyzna zaczyna, ale jak KONCZY” ekhm...ekhm..../
lecz trudno życie przetańczyć na linie, /phi! Prosze bardzo....wlasnie tancze. Linia cieniutka, prawie jej nie widze/
a czy to pięknie, czy to źle, /niepotrzebne skreslic/
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /Alberta mowi, ze chlopiec tez byla dziewczynka/
O le la li, /li la le O/
o le li la, /li O la le/
a czy nam coś ta wiedza da? /NA PEWNO NIE/

A bywa także, gdy bardzo się chce, /im bardziej sie chce, tym mniej z tego wychodzi – czek/
że nikt nie kocha nas w czarnej godzinie, /no przeciez mowie. Ja to jakas wieszczka jestem, czy co?/
a czy to pięknie, czy to źle, /waham sie i wybrac nie moge/
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /a czy NA PEWNO wie? KAZDY!!!!! Dobre, co?/
O le la li, /spiewa Olek/
o le li la, /z Olka/
a czy nam coś ta wiedza da? /w zyciu!/

Czy warto wiośnie mówić "nie" /Warto! A zimy Wam nie szkoda? Mnie zawsze boli to „precz z zima”? No bo fajnie pojechac na narty, co? Fajnie miec snieg na Boze N., co? „Oj, jakie piekne platki sniegu”, „jak ten snieg skrzypi cudnie”, co? A potem to „PRECZ Z ZIMA”????!!!!!/
i mrozić chłodem, co samo przeminie, /jesli i tak przeminie, to po co mrozic? Pyta Miss Alberta/
i czy to pięknie, czy to źle, /zaczynam sie irytowac/
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /sprawdzilam – nie wie/
O le la li, /.../
o le li la, /.../
a czy nam coś ta wiedza da? /NIE!!!!!/

Czy warto serce zamieniać we łzę, /ZDECYDOWANIE NIE/
- dla wszystkich ludzi nie starczy wszak wina... /Pilyscie kiedys z Grejs?! No wlasnie!/
A czy to dobrze, czy to źle, /zla mam juz dosyc, wybieram dobro/
to wiedzieć powinna każda dziewczyna. /Sciana wie – czek/
O le la li /ziewacie?/
o le li la, /ziewaMY/
a czy nam coś ta wiedza da? /a jak myslicie?/

spiewa: Kasia Groniec + /Sciana/

PS Trzymajcie sie swoich chmur!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum